28.02.2023

Harmonique Krem do twarzy przeciwzmarszczkowo wygładzający

Witajcie! Dziś moje spostrzeżenia na temat kremu nie znanej mi dotąd marki zajmującej się wytwarzaniem kosmetyków bazujących na naturalnych, certyfikowanych surowcach czyli Harmonique. Lubię nowości to już wiecie, tym bardziej takie, które są w pełni lub większości naturalne. Przy kuracji kwasami wolę zadbać o skórę w delikatny, nie drażniący sposób. To jedn z kosmetycznych prezentów, które zawitały do mnie w grudniu. Mamy już prawie marzec, więc mogę rzetelnie wypowiedzieć się na temat tego kosmetyku. 

<Prezent ze spotkania blogerek / HARMONIQUE>

 Krem do twarzy przeciwzmarszczkowo wygładzający HARMONIQUE

zamknięty jest w praktycznym opakowaniu airless. To niezwykle higieniczne rozwiązanie. Nie mamy styczności bezpośrednio z zawartością opakowania. Dodatkowo do jego wnętrza nie dostaje się powietrze, co skutkuje lepszą trwałością kosmetyku. 

Krem do twarzy Harmonique to pielęgnacja przeciwzmarszczkowa, którą można stosować zarówno na dzień jak i na noc. Kosmetyk ma biały kolor i średnio gęstą konsystencje. Zapach określiłabym jako łagodny, słabo wyczuwalny. Co do aplikacji nie mam zastrzeżeń. Krem jest wydajny i ładnie rozprowadza się na powierzchni skóry.

naturalny krem harmonique

Krem Harmonique posiada ponad 90 % składników pochodzenia naturalnego, zaś za dobrą kondycję skóry mają odpowiadać między innymi ekstrakt z cebulek krokusa, ekstrakt z papai oraz olej Camellia kissi.   No i a propos składu właśnie, to te wymienione składniki aktywne znajdują się dość daleko w składzie. Sam olej Camellia Kissi to bodajże 6 pozycja. Rozumiem, że być może woda na początku składu miała sprawić, że krem będzie lżejszy. 


 

Jak dla mnie Krem przeciwzmarszczkowo wygładzający to niestety nie produkt z którym chętnie przywitam się z okazji kolejnego opakowania. Niby nie jest tłusty, ale po aplikacji ma problem z wchłonięciem. O ile delikatna lepkość na skórze jest dla mnie małą przeszkodą w stosowaniu, to już uczucie "ściągnięcia" nie bardzo. Trudno mi to jednoznacznie nazwać. Bo wręcz czuję, że mam coś na twarzy nie dotykając jej wcale. Zaś pod powierzchnią skóra woła o nawilżenie. Co dziwne mimo tego niemiłego uczucia po aplikacji, krem wcale nie działał źle. Nie znalazłam przesuszeń, czy łuszczenia na buzi. Czyli pewne swoje funkcje przewidziane w opisie spełniał. A może te uczucie "ściągnięcia" to właśnie naciągnięcie,aby wygładzić skórę. No nie tak dosłownie oczywiście, ale w pewnym stopniu tak mógłby oddziaływać na mnie składnik odpowiedzialny za wygładzenie. Gdybać sobie mogę. Zwłaszcza, że nie sam skład w kosmetyku ma znaczenie, ale też jego proporcje i połączenie z innymi substancjami. Wiem jedno, że nie mam ochoty wracać do tego kremu, gdyż mnie drażnił.




Cóż, w krótkim podsumowaniu napiszę, że w cenie tego kremu z pewnością znalazłabym sobie produkt z dobrym składem o wiele bardziej dopasowanym do moich potrzeb. Nie wykluczam też, że może osobom z innymi predyspozycjami skóry krem Harmonique przypadnie do gustu.



 

2 komentarze:

  1. Ojej, też nie lubię ściągania na twarzy. Jest to bardzo nieprzyjemne uczucie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego kremu, ale po takich dziwnych odczuciach na twarzy też bym go skreśliła.

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !