30.04.2014

Kąpiel z krokodylkiem ;) Recenzja Emulsji do kąpieli dla dzieci Dermedic

Witam!

Dzięki uprzejmości firmy Dermedic, mój synek testuje dwa kosmetyki z serii przeznaczonej dla dzieci  - Emolient Linum Baby .  Dziś przybliżę Wam produkt kąpielowy , a dokładniej Emulsję do kąpieli.




"Dermokosmetyki dla najmłodszych dzieci Dermedic baby to 0% mydła, 0% SLS, 0% parabenów, 0% barwników. Nie szczypią w oczy i są hypoalergiczne. Bazują na naturalnym składniku aktywnym – oleju lnianym i zawartych w nich drogocennych kwasach Omega 3, Omega 6 i Omega 9. Idealne do codziennej pielęgnacji  wymagającej skóry suchej i atopowej, a także każdej skóry wrażliwej i normalnej."


Pełna nazwa :Dermedic Emolient Linum Baby 
Emulsja do kąpieli 
Od 1 dnia życia

Producent: Biogened (biogened.pl)

Od producenta

Wskazania:
Codzienna pielęgnacja skóry suchej, bardzo suchej, atopowej, skłonnej do alergii lub łuszczycy.

Właściwości:
- przeciwzapalne i przeciwświądowe,
- znosi uczucie dyskomfortu napiętej skóry przywracając jej elastyczność,
- wspomaga odnowę i przyspiesza proces gojenia uszkodzonego naskórka,
- poprawia kondycję nawet wyjątkowo suchej skóry.

Stosowanie:
Kąpiel emoliacyjna: w zależności od poziomu suchości skóry zastosować odpowiednią dawkę preparatu:
od 1. dnia życia – 2 nakrętki/12 ml na 5 l wody
od 3.roku życia – 2 nakrętki/12 ml na 30 l wody
skóra odwodniona, bardzo sucha – 4 nakrętki/24 ml na 35 l wody
skóra podrażniona z AZS – 6 nakrętek/36 ml na 15 l wody
skóra ze stanem zapalnym AZS – 6 nakrętek /36 ml na 10 l wody
Kąpiel powinna trwać około 15 minut w temperaturze zbliżonej do 37°C. Po kąpieli delikatnie osuszyć skórę ręcznikiem, bez tarcia.

Opakowanie:
200 ml
Skład

Aqua, Mineral Oil, C12-13 Pareth-3, Glycerin, caprylic/Ccapric triglyceride, Urea, Linum Usitatissimum, Seed Oil, Betaine, Sodium yaluronate, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Lureth-9, PEG-40 Sorbitan Peroleate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.


Moja opinia

Opakowanie
Mała, poręczna , buteleczka. Żeby kosmetyk wydobyć że środka, trzeba nacisnąć na jedną stronę zakrętki. Wtedy przez niewielki otwór, emulsja wypływa z opakowania. Kolorystyka jest jasna, połączenie bieli i błękitu . Przyjazny, sympatyczny krokodylek zachęca do kąpieli.


Kolor/konsystencja/zapach
Emulsja jest bezzapachowa, płynna. Nie jest typowo przezroczysta, lekko mętna i troszkę tłustawa.

Cena
14,60 do 18 zł za 200 ml

Dostępność
Apteki internetowe i stacjonarne

Link do produktu na stronie producenta klik link




Synek ma suchą skórę, skłonną do podrażnień . Chyba jak większość maluchów, uwielbia się kąpać i czasem siłą muszę go wyciągać z wanienki ( bo się normalnie rozmoczy hi). Suchej skórze nie służą długie kąpie. Jak to wytłumaczyć małemu dziecku? Nie da się . W takim  wypadku dobrze jest używać do mycia środków łagodnych i nawet natłuszczających lekko skórę. Taka właśnie Emulsja do Kąpieli Emolient Linum Baby Dermedic.



Do wanienki wlewam ok 1 nakrętkę emulsji, tak wypraktykowaliśmy w czasie używania. Emulsja nie szczypie w oczka ( moje dziecko lubi nurkować, taa zanurza głowę w wodzie i robi bul bul ). Preparat dobrze myje skórę , nawet oklejone rączki, czy stópki w piasku. Nie podrażnia skóry. Emulsja jest lekko tłustawa,pozostawia na skórze lekką powłoczkę . My smarujemy się dodatkowo kremikiem po myciu,ale dla posiadaczy "normalnej" skóry , kąpiel w emulsji podziałałaby już odpowiednio dobrze na skórę.

Jak dla nas , Emulsja do kąpieli Dermedic, to dobry kąpielowy kosmetyk i nie mamy co do niego żadnych zastrzeżeń.


Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna

27.04.2014

Zakupy nie tylko kosmetyczne

Witam

Bez samochodu i z brzdącem o niespożytej energii i dziwnych pomysłach, trudno wybrać się na zakupy,ale ja nie daję za wygraną. Umówiłam się w piątek z mamą i wybraliśmy z Ksawciem na wycieczkę głównie w celu poczynienia zakupów dla mnie . Jedna z pań na przystanku, zaproponowała pomoc we wniesieniu wózka, więc ja już tylko małego wpakowywałam do autobusu . Do Malborka, czyli celu naszej podróży jest ok 18 km, czyli 30 minut jazdy. Mały trochę pośpiewał,ale już pod koniec chciał pozwiedzać i powycierać kurze pod siedzeniami. Inna pani pomogła nam się wydostać z autobusu, a na przystanku czekała już moja mama. Taki oto wstęp naskrobałam. Czemu, a to tak w kwestii komunikacja miejska kontra kobieta z dzieckiem wózkowym. Niestety większość autobusów kursujących na mojej trasie zmusza mnie do składania wózka.

W planach mieliśmy udać się na rynek, gdzie w większości sprzedają Bułgarzy i dwa razy w tygodniu niosą się głośne okrzyki : Nowe modeli, pani taniooo !!!! Ludzi oczywiście pełno, przedostać się zwłaszcza z wózkiem, to nie lada wyczyn. Na początku napatoczył się chrzestny małego, to wziął Ksawcia na barana, a ja z mamą polowałam na buty. Ceny różne , już od 20 zł ale też i droższe. Za to wybór przeogromny. Oprócz butów począwszy od szpilek, botków , tenisówek etc, dużo spodni, bardzo fajne dresiki. Można się ubrać od stóp do głów.  Oczywiście natknęłam się na babę taką (mam to szczęście) , co mi zwraca uwagę jak to ja mogę z wózkiem iść na rynek. Oj powiedziałam jej co o tym myślę , hi hi. Kurcze, zawsze takie kobiety jeszcze nie całkiem stare,ale nie pierwszej młodości, maja jakieś "ale". Takie pseudo damulki, w wieku mojej teściowej. Co im nagle wszystko przeszkadza . Ogólnie jestem miła, sympatyczna i pomocna,ale w kaszę dmuchać sobie nie dam . A propo wózków, nie byłam jedyna. Więc mi się raźniej potem było przepychać się wśród "pań "... Miałam też małe spięcie z jednym sprzedawcą, już się rozpisałam o tym na FP . I przez niego nie kupiłam spodni, bo tylko on miała takie jak chciałam. Cóż, rynek to nie butik exclusive ;) ! Nikt nie musi mnie w tyłek całować, ale takie mnimum kultury było by wskazane,a  facet przegiął. Bułgarzy często są nachalni, krzykliwi to już zawsze. Podchodzę do tego z przymrużeniem oka.Ci którzy mają jeszcze poczucie humoru, to nawet bezczelność da się im wybaczyć. Ja z natury samoobsługowa jestem, chyba że czegoś znaleźć nie mogę, to się grzecznie zapytam. A upolowałam mojemu TŻ koszulki po wielkiej promocji ( 10 zł za sztukę ), to pan jadł kebaba, przekopałam pół stosika za rozmiarami i poukładałam z powrotem . 

Oj widzę że się rozpisałam. To tak w skrócie, wpadałam jeszcze z mamą do Rossmanna, do Pepco (ale nie było tego co chciałam), dwa sklepy z tanimi drobiazgami, aptekę - stałam mamie po leki w wielkim ogonku i w końcu porządny sklep z bielizną . I tak zleciało od 9 tej prawie do 14 nastej i musiałam robić powrót , bo mój luby kluczy nie wziął od domu ( i tu się nasuwa proste stwierdzenie, że kobiety jednak są bardziej przewidujące i zapobiegawcze). Część zakupów jest z wczoraj, bo byliśmy już rodzinnie w Sztumie - wózkiem spacerkiem, ok pół godziny nam zajmuje dojście na miejsce. Chcieliśmy zakupić samochód do piasku w Biedronce,ale same zestawy dla dziezcynek zostały.

To teraz pokrótce zaprezentuje moje zdobycze !!!


Rossmann
Spray dla dzieci Sun Ozon z filtrem 50 (250 ml) za 29,99
Korektor Rozświetlający pod oczy Lovley 7,69/4,13
Podkład Eveline Atr Scenic  19,99 /10,19
Antyperspirant Nivea 10,99 ( a tu się nacięłam, bo na półce były ceny promocyjne i anty miał być po 8,99 !)


Stopki ,12 par za 15 zł /7,50 skubnęłam pół opakowania mamie /rynek
Wszystkie mają drobne prążki. Mama wzięła ciemniejsze kolory,ale te są moim zdaniem bardzo sympatyczne, zwłaszcza żółte !


Tu małe nabytki Ksawciowe
Pianki 17 zł/rynek  ( chrzesny zafundował )
Czapeczka 5,99 / sklep za " pięć zł "




Pierwszy beżowy, kupiony na oko 12,00/rynek
Niebieski a kropeczki 48,99 przeceniony ze 100 zł/Esotiq

Zazwyczaj,żeby dobrać odpowiedni rozmiar, trzeba wybrać się już do firmowego sklepu z bielizną. Chociaż u nas też nie ma takiego dużego wyboru. W większym mieście, upolowałam pewnie ciekawszy biustonosz. Ale i tak jestem zadowolona, bo dobrałam rozmiar prawie idealny - 70 F . Bo z już pasującego "jak druga skóra" rozmiaru 65 G, były tylko modele z nowej kolekcji , czyli za stówkę;/. A beżowy, kupiony na rynku , to rozmiar 75 C. O ile miseczka jest dobra, za luźne jest zapięcie. Ale pod sportowe ubranko może być.

Pewnie też zauważyliście ten fenomen ,że w tanich sklepach, na rynkach , sklepie chińskim są przeważnie biustonosze za małymi miseczkami, a szerokie pod biustem ;/... Tu mały smuteczek. Wczoraj wpadliśmy do Chińczyka , a ja wcześniej wypatrzyłam tam cudne stroje kąpielowe dwuczęściowe, w soczystych kolorkach - mięta i róż landrynkowy i to za 25 zł. Więc zrobiłam maślane oczka do TŻ,ta , zgarnęłam kilka różnych fasonów i hyc do przymierzalni. I co się okazało . Że musiałabym kupić dwa komplety,żeby dobrać sobie jeden , pasujący stój. Bo pasowała na mnie góra rozmiaru XL, a dół M !!! By to szlag... a już miałam nadzieję.


Obie pary rozmiar 39, kupione na rynku
Za prawie bezcen, brązowe 20 zł, a baleriny za 25 zł.





Chciałam, zielone, tylko bez ćwieków sobie sprawić dodatkowo,ale pokazałam mamie i cóż, rozmiar był tylko jeden . A nie będę przecież biła się z członkiem rodziny ... Więc tak myślę, że zapoluję następnym razem za jakimiś kolorowymi , szmacianymi tenisówkami. Tak myślę o miętowych,albo o jakiś w kwiatki .


Moje pierwsze silikony - a co nie stać mnie ;) hehe
Większa za 10 zł, a do ciasteczek za 7( wyprzedaż ).
Obie zdobycze z tanich sklepów pochodzą. W jednym była poświąteczna wyprzedaż dekoracji wielkanocnych,wczoraj się nie skusiłam. A dziś myślę o tych styropianowych jajkach;/. Były takie wielkości tradycyjnego jaja kurzego,ale tez małego strusiego.


Dryn , dryn- dzwonek do roweru dla Ksawcia , jakieś 6 zł 
Mini zestaw do pędzlowania twarzy . Wiem że żaden to profesjonalny, ani rewelacyjny zakup nie jest. Ale oko i różem poliki musnąć można . Kopałam, kopałam, myślałam i osądzałam. Było kilka podobnych zestawików,ale uległam bo ten wygląda fajnie / 9,99
(tani sklep ze wszystkim )

Mój duży pędzel do pudru jest w częściach,ale ta najważniejsza jest. Więc w domowych warunkach daje radę. Ale przydał by mi się... No przyznam, marzy mi się ( tu prośba do Mikołaja, Gwiazdora, Zająca itp...) lepszy zestaw pędzli. Gdzie by był także  pędzel do podkładu, kabuki oraz wachlarz.



Ładnie pachnący płyn do tapicerki za 5,99 ze sklepu z artykułami z Niemiec. 
Taaa, czeka mnie pranie foteli oraz naszego łóżka, bo ostatnio Ksawcio stwierdził że chyba mamę trzeba regularnie podlewać, to może jeszcze urosnę . Genialne dziecko rano potrafi się rozebrać z piżamy (nawet z pajaca) i pampersa , a potem oczywiście mokra plama na wyrku.









                                                        
Magiczna piłeczka 3,99 ze sklepu "za piątkę"
Sam sobie brzdąc upatrzył. Jest wypełniona wodą lub innym płynem, a w środku pływa rybka oraz mechanizm, który po uderzeniu zaczyna się świecić.
Bardzo pomysłowe. Małemu tak się spodobało,że w drodze powrotnej wyrzucał w wózka, a tata łapał.

Jeszcze parę drobiazgów mi umknęło. Trochę gadżetów dzieciakowych, które są już używane typu mały zestaw do zabawy w piasku. Jakieś portaski bym chciała, ale to może poczekać. Schudło mi się ostatnimi czasy i boczki mi z obcisłych jeansów nie wystają,więc nie jestem w potrzebie - aczkolwiek mam chęć na miętusy . Jak widać ,najdroższy mój zakup (odżałowany w końcu ) to staniczek. A na tym co mogłam , zaoszczędziłam. Nie często zdarzają nam się wolne środki, które mogę w większym stopniu przeznaczyć na swoje potrzeby, a nie tylko na życie, rachunki itp.

Pogoda u nas się popsuła, już wczoraj po południu popadało. Mały się wysmarował błotkiem na podwórku u znajomych i dosłownie zarył buźką w ziemię, tak kopał :). Wszystko odbyło si,ę bezboleśnie, tylko rzeczy do prania sporo. Ale po namoczeniu, błotko zeszło. Dziś też zamgliście, mały broi, TŻ gra na PSie , a ja biorę się za obiadek i czekam na gości.

A jak We spędzacie niedzielę?

Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna

25.04.2014

Jedwabne mleczko do włosów BingoSpa - słów kilka ;)

Witajcie Kochani !


Trudno mi się ostatnio zorganizować. Pogoda ładna ,więc dużo czasu z moim małym terrorystą ;) spędzamy na dworze. Dziś recenzja , którą w sumie mogłabym opublikować już wcześniej. Ale robiłam kolejne podejścia do kosmetyku i myślałam,że może jednak da się wykrzesać coś jeszcze. I tak mimo kolejnej i następnej szansy, klapa. 

Czyli znów o włosowych zmaganiach będzie. Tym razem bohaterką jest odżywka Jedwabne mleczko do włosów BingoSpa ze sklepu Naturica.pl .



 Od producenta


Jedwabne mleczko do włosów - odżywia i pielęgnuje włosy, ułatwia ich rozczesywanie po umyciu, do włosów suchych, matowych, po zabiegach fryzjerskich.
Zawarte w recepturze hydrolizowane proteiny jedwabiu tworzą na powierzchni włosa nawilżający, ochronny film, a dodatkowe składniki kondycjonujące ułatwiają rozczesywanie. Po zastosowaniu jedwabnego mleczka włosy mniej się elektryzują i stają się bardziej gładkie. Nabierają jedwabistego połysku oraz miękkości.

Skład :Aqua, Stearamidopropyl Dimethylamine, 1 Heksadecanol 1 Octadecanol (miksture), Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Styrene/Acrylates Copolymer, Soluble Collagen, Hydrolized Silk, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben, DMDM-Hydantoin


Moja opinia

Opakowanie
Odżywka zamknięta w plastikowej, smukłej butelce z metalową nakrętką.

Konsystencja/kolor/zapach
Odżywka jest białego koloru i  kremowej konsystencji. Mleczko jest na tyle gęste,że nie ucieka z dłoni podczas aplikacji, jednak dość rzadkie aby je bez problemu wydostać z opakowania.
Zapach jest ciut intensywny, jakby mydlany. Po myciu jeszcze jakiś czas utrzymuje się na włosach.


Cena
9,70 za 300 ml

Dostępność
Sklep Naturica.pl
bezpośredni link do produktu


Odżywkę dobrze się rozprowadza . Po jej nałożeniu możemy bez problemu włosy rozczesać. Niewątpliwie podczas jej stosowania moje włosy były bardziej miękkie, mniej się plątały. Jednak ile bym jej nie nałożyła, powodowała "klapniecie " włosów i szybsze przetłuszczanie. Włosy dość szybko po prostu wyglądały nie świeżo ;/. Przykrym skutkiem ubocznym było też podrażnienie skóry głowy , w postaci łupieżu i swędzenia. Nie wklepałam sobie odżywki w skalp,ale tak na szybko raz sobie zaaplikowałam mleczko na skórę głowy i taki był nie miły skutek.

Hmm, ale na pocieszenie napiszę że właśnie testuję bardzo fajny szampon ze sklepu Fryzomiania . Jest to  Farouk -Biosilk Smoothing Shampoo,  Szampon wygładzający  . Otrzymałam go w ramach kontynuacji współpracy . Miałam do wyboru kilka kosmetyków, większość do włosów. Wybór padł na Biosilk, bo jakoś tak zawsze korciły mnie te produkty, a jak do tej pory używałam jedynie jedwabiu.

Jeśli jesteśmy w temacie włosów, to pomęczę Was w najbliższym czasie, bo szykuję recenzje jeszcze dwóch preparatów do włosów. Jeden testuje mój TŻ . Znów taki żeby włosy mu na miejscu zostawały, a nie uciekały w siną dal !


Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna


21.04.2014

Chantal SESSIO Professional - moje włosy to lubią !

Witajcie kochani!

Ci którzy śledzą moje wpisy, wiedzą jakim niewypałem okazały być się kosmetyki do włosów Alterna Bamboo  . Mój TŻ został poczęstowany owym szamponem i zbulwersowany mruczał tylko,że się słabo pieni. Teraz szampon i odżywkę ma teściowa i u niej zestaw daje radę . 

To tak w ramach wstępu, gdyż chciałam pokazać ,że preparaty które mają jak dla mnie i pewnie dla większości z Was wygórowane ceny, nie zawsze spełniają pokrywane w nich nadzieje. Dziś będzie o kosmetykach pielęgnacyjnych do włosów, które są z półki cenowej dostępnej dla przeciętnego " Kowalskiego " ( w tym takich matek, gospodyń nie pracujących jak ja , znaczy ceny przyzwoite).




Przypomnę, że zestaw testuję dzięki CreativeMagazine oraz sponsorowi , firmie Chantal.

Wybierając kosmetyki do testów spośród wszystkich dostępnych na stronie Chantal, postanowiłam zmienić dotychczasowe podejście do pielęgnacji i . Dlatego skusiłam się na zestaw SESSIO Professional Volume oraz do tego Maskę nawilżającą z ekstraktem z Wanilii.

Wszystkie testowane przeze mnie kosmetyki do włosów Chantal SESSIO Professional posiadają wygodne dozowniki. Ułatwia to ogromnie aplikację tych produktów, zwłaszcza że wszystkie mają spore pojemności – aż 500 g. Zastanawiacie się pewnie, czy są skuteczne?



Chantal SESSIO Professional Moisturizing Mask ,Maska nawilżająca Wanilia
Przeznaczona do wszystkich rodzajów włosów, a w szczególności do suchych
Cena 13,20 za 500 ml

Maska ma biały kolor, jest dość gęsta co niewątpliwie jest dużym atutem przy nakładaniu na włosy. Piękny zapach wanilii utrzymuje się jeszcze kilka godzin po aplikacji.

Patrząc na skład, muszę przyznać ,że się dość pozytywnie zaskoczyłam, gdyż zapowiada on nam działanie ochronno odżywcze. Na początku emolienty, potem jedwab, ekstrakt z wanilii , panthenol. Producent zapewnia, że po użyciu maski , włosy nabiorą miękkości i pięknego połysku oraz staną się gładkie, lepiej nawilżone . Maska ma także zabezpieczać przed elektryzowaniem i ułatwiać rozczesywanie




Maski nawilżającej SESSIO używam regularnie i wraz z kolejnym zastosowaniem, zauważyłam poprawę kondycji włosów. Nakładam ją na solidnie osuszone ręcznikiem włosy , gdyż inaczej część maski spływa w włosów. Nie wiem, jakim to skutkiem, gdyż w opakowaniu czy na dłoni jest ona gęsta. Po nałożeniu kosmetyku , zabezpieczam czepkiem oraz ręcznikiem . Stosowanie jej jest niezwykle przyjemne, bo unoszący się wtedy słodkawy zapach wanilii, działa na mnie odprężająco. A wygodna pompka ułatwia wydobycie kosmetyku. Nie muszę grzebać w pudełku, a potem pozbywać się spod paznokci resztek kosmetyku.Nie ma co się oszukiwać , jeśli ktoś liczył na piękną bajkę i cudowną przemianę moich włosów. Po moich eksperymentach pozostaje mi jedynie podcinać stopniowo końce, włosy wyglądały prawie idealnie . Suche i zniszczone końce to zmora większości z nas i można trochę je zamaskować preparatami z silikonami, przeróżnymi serum itp., co oczywiście robię .




Wracając do działania maski , końcówki są w nieco lepszym stanie –ale jednak  bez nożyczek, ani rusz. Za to całe włosy zaczęły mi się w końcu lepiej układać. Nie mam problemu z rozczesaniem po myciu. Stały się bardziej miękkie. Nawet suszone wyłącznie na szczotkę nie są tak mocno napuszone, a fryzura wygląda dobrze i nie muszę już stosować prostownicy. Maska nie podrażnia skóry głowy, nie powoduje szybszego przetłuszczania włosów oraz efektu przyklapnięcia.





SESSIO Professional  Szampon zwiększający objętość oraz odżywka zwiększająca objętość

Do włosów cienkich , słabych i delikatnych

Cena : 12.20 za 500g





Tu recenzja będzie połączona, bo używałam ( i nadal to robię) tych kosmetyków razem. Opakowania są identyczne, szampon ma jedynie ciemniejsze napisy na pojemniku. Konsystencja szamponu jest rzadkawa, zaś kolor przezroczysty. Odżywka jest dość gęsta i jest koloru białego. Oba produkty pachną jak wiele kosmetyków fryzjerskich. Jest to lekko słodkawa nuta, trochę jakby połączona z kwaskowatym owocem. Zapach jest przyjemny, nie nachalny i dobrze współgra z zapachami innych kosmetyków ( w tym z waniliową nutą maski SESSIO komponuje się idealnie).




Co ta seria robi właśnie u mnie? I jak się ma większa objętość do moich suchych i zniszczonych włosów. Może wydać się mój wybór nieco dziwny. Jak już pisałam wcześniej, chciałam coś zmienić w pielęgnacji swojej czupryny. Używam dużo i często dość „ciężkich”, obciążających jednak włosy produktów ( w tym oleje, olejki ) . I czytając opisy tej serii , pomyślałam, czemu by nie dać im szansy .W końcu też mam cienkie, delikatne i słabe włosy .

Ten zestaw w sposób delikatny, nie obciążający włosy nadaje się do codziennej pielęgnacji. Nie powoduje podrażnień, a duże opakowania powodują, że możemy korzystać z kosmetyków przez długi czas.                                                                                                                             



Szampon pieni się średnio. Jeśli chcemy mieć całą głowę w puszystej piance, to tu tego nie uzyskamy. Owszem , piana jest i dobrze usuwa zanieczyszczenia, w tym także oleje. Szampon radzi sobie także ze sztywnymi włosami mojego chłopaka. Kilka razy podebrał mi szampon ( co udowadnia że zapach nie jest typowo kobiecy, bo inaczej by go nie ruszył). Ma krótkie, ale niezwykle gęste włosy . Do tego pracuje w takich warunkach, że czuprynę ma łagodnie rzecz ujmując „okurzoną „. Czyli podsumowując , szampon radzi sobie dobrze z wszelkiego rodzaju zabrudzeniami , nie plącze włosów.





Odżywkę stosowałam przed myciem na wilgotne włosy , gdy miałam lenia , a potem myłam szamponem. Używałam jej także po myciu, ale zawsze zostawiałam na włosach dłużej niż te kilka minut.  Ułatwia rozczesywanie , jest łagodna dla skóry głowy. Zdarzyło mi się także umyć nią włosy, co prawda nie chciała się pienić. Jednak po zastosowaniu jest właśnie w formie szamponu , efekt był zadowalający. Włosy nie były oklapnięte, ale miękkie i świetnie nawilżone.




Uważam że obietnice producenta zostały spełnione . Nie są to kosmetyki typowo regenerujące, a raczej nawilżające i delikatnie wzmacniające. Postawiłam na lekkość i minimalne obciążenie, nie myć tak często włosów , a potem nie męczyć ich suszarką czy prostownicą . Polubiłam swoje kosmetyki marki Chantal i cieszę się, że pozostaną ze mną jeszcze jakiś czas, bo użycia wszystkich produktów są znikome .

Firma Chantal idzie za potrzebami klientów i stworzyła serię odświeżającą, a także Puder zwiększający objętość włosów. Oprócz tego , Chantal pod marką Prosalon , posiada całą gamę kosmetyków i produktów , dedykowanych dla salonów fryzjerskich. Na uwagę zasługuje m.in. Dekoloryzator do włosów , czy produkty stylizujące. Dodam, że ceny też są przystępne i jeśli coś Wam wpadnie w oko, zawsze możecie zamówić w firmowym sklepie internetowym !


Recenzja mam nadzieję,że nie za długa - z racji Dyngusa nie chciałam Was zamęczać zbytnio. Jak Wam mijają Święta? Brzuszki pełne ? Przemoczeni, czy udało Wam się uniknąć wielkiego lania -wodą oczywiście?

Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna