Witajcie! Marka Neboa przykuwa wzrok kolorowymi, wyrazistymi opakowaniami swoich kosmetyków. Ale uwaga, te opakowania są także ekologiczne. Wykonano je z plastiku odławianego z oceanów. A więc kupując te produkty nie tylko dbamy o siebie, ale także o naszą planetę. Neboa to wszechstronna pielęgnacja dla każdego rodzaju włosów. W ofercie Neboa znalazły się jednak również naturalne żele pod prysznic.
<Prezenty ze spotkania blogerek>
Jak widzicie w moje łapki trafiły trzy naturalne i wegańskie kosmetyki marki Neboa. Żel pod prysznic przechwycił mi prawie mąż. Ma skłonność do alergii i podrażnień i nie wszystkie kosmetyki toleruje, a naturalny żel pod prysznic Neboa sprawdził się u niego.
W ofercie jest kilka wariantów naturalnych żeli pod prysznic. Mój to Sunny Beach, wygładzanie i ujędrnienie. Formuła żeli oparta jest na dobroczynnym działaniu olejów. Żel pachnie delikatnie, dobrze oczyszcza. Nie powoduje dyskomfortu podczas kąpieli.
Maska i woda lamelarna były już używane przeze mnie. Woda lamelarna to kolejny kosmetyk tego typu, który używam i muszę polecić. Chociaż może nie koniecznie spisze się na każdego rodzaju włosach. Trzeba to oczywiście sprawdzić na swojej czuprynie. Maska natomiast fajnie współgra z moją pielęgnacją. Podobno pierwsza wersja była lepsza, ale ja akurat nie mam porównania.
Woda lamelarna Neboa
Woda lamelarna to taki wynalazek ostatnich czasów. Chociaż może nie taki najnowszy. To moim zdaniem magia w płynie, która faktycznie się spisuje w domowym użyciu. To tak jakby wyjść od dobrego fryzjera.
Dla przypomnienia, woda lamelarna działa jak ekspresowa odżywka. Wypełnia ubytki w łusce włosa, nadaje pasmom gładkość i miękkość. Daje świetne rezultaty nawet bez zastosowania tradycyjnej odżywki. To widać i czuć!
Dlaczego więc nie stosuję jej za każdym razem? Mam takie nieskromne przeświadczenie, że niektórych kosmetyków nie należy nadużywać. Tak jak mocno kryjących podkładów. Więc jeśli znacie się lepiej na tego typu kosmetykach, zapewne byście wiedziały czy używać ich systematycznie czy tez raczej okazjonalnie?
Niemniej trzeba przyznać temu kosmetykowi, że robi z włosami prawdziwe cuda. Włosy są gładkie, bardziej błyszczące. Wyglądają na zdrowsze i bez użycia prostownicy prezentują się bardzo dobrze. Włosy są milusie w dotyku i potrafią stworzyć efekt tafli.
Maska nawilżajaco odżywcza Neboa
Maska oparta jest na olejach. Mimo to jest lekka i nie obciąża włosów. Maska pięknie pachnie i jest przyjemna w aplikacji.
Mam włosy średnioporowate, do tego lubią się falować i puszyć. Obecna pogoda nie jest najlepsza dla kondycji mojej czupryny. Kłaczki robią co chcą niestety. Prawie całkowicie odstawiłam prostownicę, aby nie maltretować już włosów i zauważyłam, że końce nie wykruszają mi się jak wcześniej. Brak mechanicznego wygładzania pasm musiałam zastąpić bardziej dopracowaną i skuteczną pielęgnacją. Maska Neboa wpisuje się w ten rytm pielęgnacyjny i pozwala ujarzmić włosy na dłużej.
Włosy po użyciu maski Neboa są gładsze, bardziej sprężyste i podatne na układanie. Maska nawilża i wygładza pasma, lekko je dociążając. Często możecie upolować ją w promocji. A to fajna sprawa, bo maska nie jest jakoś nadzwyczaj wydajnym kosmetykiem.
Kosmetyki Neboa to dobry wybór kiedy chcemy świadomej pielęgnacji w zgodzie z naturą. Dość często można je upolować w dobrej cenie w Rossmannie. Już kilkukrotnie natknęłam się na promocję. No i raczej są dostępne. Bo nie mieszkam w dużej miejscowości i często poluję na coś bezskutecznie. Natomiast z kosmetykami Neboa nie powinniście mieć problemu,