29.08.2018

Faberlic Amazing Eyes Siła Subtelności , Urzekająca paletka cieni do powiek


Witajcie


Paleta Amazing Eyes Siła Subtelności od Faberlic to kompozycja kolorów, które można łączyć ze sobą na wiele sposobów. Tym samym daje nam to możliwość tworzenia różnorodnych makijaży. Kiedy mam ochotę mogę zdecydować się jedynie na zaznaczenie powieki jednym z perłowych odcieni. Wieczorem zaś, gdy chcę zaszaleć sięgam po nasyconą czekoladę. Gdy natchnie mnie i mam ochotę na odrobinę szaleństwa wybieram mega różowy odcień.
Od samego początku wiedziałam, że paletka Amazing Eyes musi być moja. To opakowanie mnie urzekło. Metalowa, srebrna kasetka i nieco przesłodzona grafika w stylu vintage. Oczywiście musiała się tu pojawić odrobina różu. Z boku znajduje się naklejka zabezpieczająca. Dzięki niej mam pewność, że nikt nie otwierał kasetki przede mną.
Z tyłu kasetki umieszczono te najważniejsze informacje, czyli skład, datę przydatności, producenta, kod produktu itd. Mała naklejka jest w języku polskim, a resztę trzeba sobie rozszyfrować. To co po angielsku zawsze możecie wrzucić sobie w tłumacza:).
Amazing Eyes Siła Subtelności  nie jest piękna tylko z zewnątrz. W środku również nie mam jej nic do zarzucenia. Oczywiście duży plus na lusterko umieszczone w górnej części kasetki. Na dole zaś w dwóch rzędach rozmieszczono sześć cieni. Dwa z nich to odcienie perłowe, zaś cztery są matowe. Do zestawu dołączono dwustronną pacynkę do aplikacji kosmetyku.
Dwie perełki z paletki Amazin Eyes Faberlic to delikatny łosoś oraz subtelny róż. Kolejne dwa kolory to istna petarda. Świetny, bardzo nasycony róż, co potęguje jeszcze efekt matu. Do tego ceglasty pomarańcz. Aby zrównoważyć tę ferie barw ostatnie odcienie to naturalny brąz i czekoladowo-śliwkowy.
Najprostsza wersja dla leniwych lub też przy niewielkiej ilości czasu, to wykorzystanie któregoś z dwóch perłowych odcieni z paletki. Spojrzenie będzie jaśniejsze, promiennie. A look uniwersalny.
Kocham róże i nawet ten pomarańcz mi się spodobał. Samodzielnie wyglądają na powiecie niezwykle intrygująco. Jednak do pracy zawsze sobie coś zmiksuje z moimi brązikami ulubionymi. Amazing Eyes daje wiele frajdy przy wykonywaniu makijażu i nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, gdyż kompozycji kolorystycznych z tych sześciu odcieni tak jak już wspominałam, da się stworzyć na prawdę sporo.
Cienie Amazing Eyes nie pylą. Dobrze trzymają się skóry oraz fajne ze sobą łączą.Trochę mi standardowo "zjadło" kolory, ale na swatchu widać ładnie każdy odcień. Może nieco wyjaśniło perłowe, ale reszta prezentuje się bez zarzutu.

Jeśli macie chrapkę na paletkę Amazing Eyes Siła Subtelności lub inne warianty tych cieni, zapraszam na stronę Faberlic Produkty.
Paletka Amazing Eyes od Faberlic może być doskonałym prezentem dla mamy czy przyjaciółki oraz dla nas samych. W końcu my kobiety wiemy, co lubimy najbardziej!

25.08.2018

Kamizelka odblaskowa dla dziecka - pomyśl o niej przed rozpoczęciem roku szkolnego!


Witajcie


Dziecko postrzega świat nieco inaczej niż my dorośli. Często zapominamy jak to było kiedyś z punktu widzenia naszych pociech. Z pewnością dzieci mają więcej energii, jest ich wszędzie pełno. Chcą szybko i w tej chwili zrobić to co im w danym momencie przyjdzie do głowy. Są mniej uważne, a może po prostu zbyt zajęte swoimi niecierpiącymi zwłoki sprawami. Zamyślone lub totalnie pochłonięte zabawą nie zwracają uwagi na otoczenie i tym samym na ewentualne niebezpieczeństwo. Dziecko cóż jest tylko dzieckiem i to pewne, że będzie próbowało nieraz przekraczać różne granice. I dobrze jest, jeśli nic się nie stanie. A co jeśli akurat będzie miało mniej szczęścia? Są jednak rzeczy na które mamy wpływ. Możemy sprawić, żeby nasze dzieci były bardziej widoczne w drodze do szkoły czy przedszkola i podczas jazdy rowerem, czy zwykłego spaceru. Dzisiejszy wpis jak tytuł wskazuje będzie dotyczył kamizelek odblaskowych dla dzieci
Kamizelki odblaskowe dla dzieci wcale nie są brzydkie. Wcześniej kojarzono takie kamizelki ze względu na kolor głównie z robotnikami. No tak, te stereotypy. Za czasów, gdy ja chodziłam do szkoły podstawowej nikt nawet nie pomyślał, żeby któreś z dzieci było wyposażone w kamizelkę czy chociażby element odblaskowy. To trochę inna epoka. Ale i mniej samochodów i ludzie jacyś uważniejsi byli. Promowanie kamizelek odblaskowych dla uczniów i przedszkolaków rozpoczęło się dobre kilka lat później. Wtedy zaczęto przeprowadzać akcje w placówkach szkolnych i tłumaczono o konieczności noszenia kamizelki odblaskowej oraz skutków jej ewentualnego braku. Dzięki większej świadomości i specjalnemu podejściu do potrzeb dzieci, dostępne są teraz kamizelki odblaskowe dla dziewczynek, dla chłopców i również uniwersalne. 
Kamizelki są zapinane, wkładane przez głowę i w postaci szelek. Co istotne występują w różnych rozmiarach więc bez problemu dostaniecie kamizelkę odblaskową dla przedszkolaka, ucznia czy osoby dorosłej.

Zastanawiacie się pewnie jaka jest cena kamizelki odblaskowej? Jeśli chodzi o wersję dla dziecka to koszt oscyluje w granicach 5-8 zł, czasem nieco więcej.  To niewielki koszt. Możecie zamówić je przez internet w Kamdo

Jak głosi przysłowie, lepiej dmuchać na zimne. Rok szkolny za pasem. A nie zawsze możemy mieć dzieci na oku, zwłaszcza już te starsze. Warto od małego wyrabiać dobre nawyki i jednak dbać o to by dziecko nosiło kamizelkę odblaskową. Pokażcie, że są i takie z księżniczkami czy z autami. Jeśli traficie na małego uparciucha, są także inne opcje typu odblaskowy worek, zawieszka czy też maskotka. Wybór jest ogromny, a jak wspominałam wcześniej koszt kamizelki odblaskowej niewielki. Po co ryzykować nieprzyjemnym zdarzeniem i cierpieniem dziecka, gdy można w prosty sposób częściowo się przed tym zabezpieczyć. 

Sama jeżdżę regularnie rowerem, m.in do pracy i wiem jak istotne jest bycie widocznym przez otoczenie. Mimo iż w większości korzystam ze ścieżek rowerowych różne sytuacje mnie spotkały. Dlatego więc czy to kamizelka odblaskowa, czy też szelki odblaskowe lub inny element widoczny z daleka jest jak najbardziej wskazany i może uratować dziecku życie!

 

23.08.2018

Designerski worek na zabawki, czyli o tym jak uległam modzie oraz pierwsze bazgroły markerami do tkanin


Witajcie


Jak się tak człowiek napatrzy na te piękne konta na Instagramie to później nawet matce mózg się od tego lasuje. No i jaki jest tego rezultat. Ano taki, że wymyśla sobie taki worek. Worek jak worek, kawałek materiału plus napis. Jednak te minimalistyczne wnętrza, skromne acz drogie dodatki i całość zwala z nóg. No ale że w portfelu nie mam tyle ile bym chciała, to zaczęłam kombinować. Na początek zamówiłam sobie obraz ręcznie tłoczony z metalu, który już Wam pokazywałam. W Netto upolowałam półki domki. Także już je pewnie nie raz widzieliście. Jak nie na Instagramie czy Facebooku to wystarczy zajrzeć post wcześniej. Brawa za spostrzegawczość, bo domki faktycznie były trzy. Jeden zgarnęłam dla siebie. Pozostała kwestia tekstylnego kosza na zabawki i w końcu na niego przyszła pora! Z pomocą przyszedł mi sklep Banggood. Wybrałam wersję z napisem It might be toys.

Jasny, stylizowany na len worek na zabawki jest dość spory. Od razu zaznaczę, że najlepiej czują się w nim pluszaki lub duże gabarytowo zabawki. Nie ma wkładki na dno, więc żeby ładnie stał trzeba go dobrze wypchać. Na inne drobiazgi lepiej zaopatrzyć się w skrzyneczki. Torba jest mocna. Młody nawet w niej skakał i nic się nie stało. U góry zapatrzona jest w sznureczek do ściągania.
Czy ta torba na zabawki była mi aż tak koniecznie niezbędna? Otóż nie, ale podobała mi się bardzo i uległam tej pokusie. My kobiety lubimy otaczać się ładnymi przedmiotami. Czemu czasem sobie nie pofolgować i nie kupić czegoś dla przyjemności.



Markery permanentne do tkanin  już dawno chodziły mi po głowie. Miałam zacząć od sprawdzenia swoich umiejętności na specjalnie kupionej do tego koszulce. W porę zmądrzałam i wzięłam na pierwszy raz podkoszulek młodego. Rysowanie odręczne wcale nie jest takie banalnie łatwe. Przydałby mi się pergamin do przeniesienia wzoru. Zresztą jak to mi Kasia napisała, że mógłby być przecież papier śniadaniowy. Aj gapa ze mnie, nie sądzicie? W najbliższym czasie pokażę Was kolejne twory, bo Ksawery już mi listę życzeń zrobił. Może też uda mi się zmalować coś dla siebie.
Jak widzicie nie są to mega grube markery. Takie bardziej jak tradycyjne mazaki. Przywędrowały do mnie w foliowym opakowaniu bez pudełka. No i oczywiście w kopercie bąbelkowej. Nic nie było uszkodzone, flamastry całe. Wszystkich markerów jest 13 i jak widać kolory się powtarzają. Mamy m,in dwa czarne i 3 różowe, chociaż moim zdaniem lepiej gdyby były dwa czerwone kolory.
Z pewnością markery permanentne do tkanin to prostsze zapoznanie się z tego typu sztuką niż farby do tkanin. Chociaż i ta metoda wymaga wprawy. Tak sobie patrzę i stwierdzam, że słoń wyszedł mi o niebo lepiej niż litery. To w sumie chyba też ze względu na to, że ogólnie bazgrolę jeśli chodzi o pisanie. Na drugi raz użyję szablonu. Chyba, że skupię się wyłącznie na rysunkach.
Jeśli chodzi o markery do tkanin to takie moje spostrzeżenie, które mi od razu przychodzi na myśl? Rysowanie koniecznie bez odrywania łapki, aby zachować ładną ciągłość linii. Wiem, że materiał nie może być na maksa naciągnięty, ale gdy jest napięty łatwiej się na niego nanosi kolor. Może spróbowałabym teraz na jakieś ekotorbie. Są sztywniejsze, więc materiał nie będzie uciekał mi spod mazaka.





Banggood : http://bit.ly/2nM3BUU
Marker Pen :  http://bit.ly/2KZsR37
Toys Storage Bag :http://bit.ly/2Bl1r8g
Młody się zbuntował i nie chciał zapozować, za to w koszulce lubi chodzić całe szczęście. Kusi Was czasem wykonanie własnego napisu czy rysunku na ubraniach bądź też na ulubionym kubku?

22.08.2018

Lampka biurkowa - jaką wybrać?


Witajcie

Jesień zbliża się wielkimi krokami, a z nią zmiany. Część dzieci rozpocznie dopiero rozpocznie swoją przygodę z przedszkolem czy szkołą, a inni będą kontynuować naukę. Jak większość z Was wie, Ksawcio we wrześniu zmieni nieco swoją przedszkolną edukację i stanie się uczniem "zerówki". Jakiś czas temu już postaraliśmy się o biurko. W końcu niech ma swoje miejsce, gdzie wygodnie będzie kolorował czy też rozwiązywał łamigłówki. W szufladzie jest miejsce na drobiazgi, zaś w półce są książki edukacyjne. Nie ukrywam, że poluję na jakiś porządny i spory przybornik. Bo młody ma trzy piórniki długopisów i kredek, a gdzie jeszcze cała reszta przydasi. Biurko usytuowane jest przy oknie. Teraz długo jest widno i korzystamy z naturalnego światła. Jednak zbliża się jesień, kiedy to trzeba się już wspomagać sztucznym światłem, nie mówiąc już o zimie. Tak więc stanęłam przed dylematem jaką lampkę na biurko wybrać?


To zacznijmy od początku. Czyli pierwszy nasuwający się problem. Gdzie kupić lampkę na biurko? Nie ukrywam, że w małych miejscowościach takich jak moja nie ma zbyt dużego wyboru. Do tego ceny są kosmiczne. Więc moja intuicja pokierowała mnie  do świata internetu i wybrała proste oraz wygodne zakupy on-line w sklepie lampy.pl

Stojąc przed dylematem jaka lampka na biurko będzie odpowiednia, która w końcu u nas zagości, musiałam odpowiedzieć  sobie na kilka pytań dotyczących istotnych kwestii takich jak :
*wzornictwo, kształt, kolory - Koniecznie w naszym wypadku musi  być to lampka dla chłopca o ciekawym designie. Lampki biurkowe dla dzieci spełniają nie tylko funkcje praktyczne, ale także dekoracyjne. Nie wyobrażam sobie w jego pokoju smutnej, bladej lamki biurkowej. Wolałabym taką przyciągająca wzrok. Zresztą także i Ksawery jest na etapie bohaterów bajkowych i te kierunki obieramy.
*światło - Czy warto zdecydować się na lampkę ledową ? Myślę, że wybór jest oczywisty. Już dawno powymieniałam wszystkie żarówki na ledowe i jestem zadowolona. Dobrałam odpowiednią moc, a opłaty za prąd także mam mniejsze. Możemy także wybrać odcień światła, a także odpowiednią jasność. Lampa ledowa nie tylko biurkowa, ale także nocna czy stołowa to doskonały wybór.
*lampka z klipsem czy tradycyjna ? Biurko Ksawerego jest nie duże, a muszą się tam zmieścić inne rzeczy. Skłaniam się raczej ku wyborze lampki biurkowej z klipsem, gdyż wydaje mi się to na bardziej bezpieczne rozwiązanie. Uchroni to ją przed nieuważnym strąceniem. 

Pamiętajcie, że lampka biurkowa oraz główne światło powinny się wzajemnie uzupełniać. 
Powyżej jeden z moich faworytów. Lampka biurkowa dziecięca musi być przede wszystkim dobrana do preferencji konkretnego malca. Myślę, że każdy chłopiec nawet ten większy byłby tak samo jak Ksawery bardzo zadowolony, gdy na jego biurku znajdzie się lampka z motywem SpiderMana. Żywe kolory dodadzą nowoczesności wnętrzu. Jest to oczywiście lampka ledowa o  ciepłym białym świetle. 
Jest i propozycja dla starszych. Lampka na biurko ledowa z motywem StarWars. Czarna lampka do czytania i nie tylko z bohaterami z Gwiezdnych Wojen wygląda stylowo i oryginalnie. 
Za to poniżej moja propozycja dla dziewczynki. W pokoju małej księżniczki nie może zabraknąć lampki biurkowej w kolorze delikatnego różu. Koniecznie z postaciami z ulubionych bajek.
Lampki na biurko to dość obszerny temat. Sama czasem chciałabym być jeszcze raz dzieckiem. Teraz mogłabym mieć taką fajną, księżniczkową lampkę do czytania. Tak, ogromnie lubiłam bajki i byłam małym pożeraczem książek. 

I właśnie pisząc ten post doznałam kolejnego olśnienia. Również i mi do wieczornego surfowania przydała by się lampka biurkowa. Chociaż w lampie sufitowej mam dwie żarówki i mogę zapalić jedną lub obie, to każdy wariant jest bardzo jasny. A mi potrzebne jest niewielkie, stonowane światełko żeby na czuja nie walić w klawisze no i nie rozlać kakao na laptopa. Myślę, że ze względu na małą ilość miejsca oraz dwa szkodniki - czytajcie pies i Ksawery najlepszą opcją będzie dla mnie lampka biurkowa z klipsem.  Bo w końcu trzeba sobie ułatwiać życie.

Swoją drogą teraz szukam dobrego, solidnego krzesła do biureczka. Obrotowe, które dostałam w spadku nie zdało egzaminu. Młody jest za lekki, a wiadomo na takim krześle robił różne wygibasy co skończyło się upadkiem. Teraz ma "niezniszczalne". Jest to dość ciężkie krzesło. I teraz myślę, czy je przemalować i dać poduchę pod pupę. Czy szukać czegoś innego? Zwłaszcza, że mebel jest bardzo dobrym stanie, a panująca moda skłania ku renowacji i nadania mu drugiego życia. Zmatowienie i nałożenie farby to chwila. Jak myślicie?

21.08.2018

Nature Me / Nature Inspired Cosmetics Box / Nowa odsłona Inpired By - Będzie smacznie i naturalnie, pachnąco !

Witajcie


Z niecierpliwością zawsze czekam na nowe pudełko z linii Naturalnie Piękna. Teraz przyznam, że było one dla mnie nie lada gratką i zaskoczeniem. Przeszło małą metamorfozę i nie tylko dotyczącą nazwy. Teraz jest to Box Inspired By Nature Me. Ale najfajniejsza jest zawartość. Teraz mamy do czynienia z ciekawym połączeniem naturalnych i wysokiej jakości produktów spożywczych, ze świetnymi kosmetykami. Coś dla ciała i dla duszy, że tak powiem. Bo w pudełku znalazła się również genialnie pachnąca świeca sojowa. Części produktów już nie ma. Cóż, młody wypił soczek i wodę! Niektóre kosmetyki są akurat już w fazie testów, bo ciekawiły mnie niezmiernie. Ale do rzeczy. Teraz przejdę do opisów zawartości Boxa Inspired By Nature Me i mojego pierwszego wrażenia. Zapraszam do lektury!


NATJUN, 100% sok z granatu. Produkt pełnowymiarowy, Cena 17,99zł/ 400ml. bezpośrednio wyciśnięty na zimno sok z owoców zapewnia najwyższą aktywność biologiczną największego skarbu granatów- łatwo przyswajalnych polifenoli (przeciwutleniaczy) W wyciśniętym soki jest ich trzykrotnie więcej niż w zielonej herbacie czy czerwonym winie.

Mi trafiła się butelka z sokiem jabłkowo- śliwkowym. Jest to sok 100 %bez żadnych zbędnych dodatków i co jeszcze lepsze, bez cukru. Sam w sobie jest słodki. Trochę zaskoczyło mnie takie połączenie, bo raczej nie sięgałam po takie warianty. Ale okazał się przyjemny w smaku. Ja w sumie tylko spróbowałam, a większość wypił Ksawcio. Sok jednak rozcieńczyliśmy z wodą. W proporcji mniej więcej 2:1 z przewaga soku. Dla nas rewelacja, bo smakuje jak babciny kompot. Dla posiadaczy małych i większych dzieci szczerze polecam. Wiadomo, jak każdy naturalny produkt pozbawiony konserwantów, ma krótką datę. Jest też trochę mętny, ze względu na osad z owoców. Kto robi soki, ten wie o co chodzi:).

NATJUN, Sos jabłkowo- musztardowy.  Produkt pełnowymiarowy, Cena: 12,99zł/ 225g.  Delikatny, lekko owocowy a zarazem nieco pikantny sos jabłkowo musztardowy marki Natjun to idealne i zaskakujące połączenie dla zwolenników bogatych smaków.

A teraz znów coś co można skonsumować i jest to także produkt marki NATJUN. Tym razem taka ciekawostka, gdyż trafił mi się sos  jabłkowo- musztardowy. Połączenie niezwykłe i intrygujące, a kto by pomyślał że jednak trafi w moje kubki smakowe. Tu też skład najprostszy z możliwych i brak konserwantów.


OWAY, Mleczko  odbudowujące wiązania dwusiarczanowe, Produkt pełnowymiarowy, Cena: 39,00zł/ 75ml. Ochronno- odżywcze mleczko naturalnie odbudowujące wiązania dwusiarczanowe zawiera biodynamiczny hibiskus, organiczny olejperilla, proteiny bawełny i olej daktylowy z handlu fair-trade. Maksymalnie odżywia, redukuje zniszczone łuski włosowe.
Mleczko to inaczej odżywka o cudownym, świeżym zapachu. Wydaje się lekka, chociaż aksamitna ale robi cuda z włosami. Nawet takimi sianowatymi na końcach jak moje. No tak, wysuszyć je muszę po myciu. Ale są niesamowicie miękkie, lejące i gładkie. Mam nadzieję, ze taki efekt utrzyma się u mnie jak najdłużej. I już żałuję, że ta tubka nie jest chociażby odrobinkę większa.
SEYSSO,  wybielająca pasta do zębów z aktywnym węglem. Produkt pełnowymiarowy, Cena: 39,90zł/ 75ml.  To rewolucyjne odkrycie wśród produktów do higieny jamy ustnej. Swój głęboki, czarny kolor zawdzięcza aktywnemu węglowi, który delikatnie wybiela zęby usuwając z nich przebarwienia i osad. W połączeniu z głęboko remineralizującym składnikiem nanoXIM, ksylitolem i olejem kokosowym, tworzy kompleksową formułę dbającą o zdrowie i wygląd zębów i dziąseł. Przyjemny miętowy smak pasty zapewnia uczucie długotrwałego odświeżenia.
Pasta jest oczywiście czarna. Ciesze się, że i ona znalazła się w Boxie Nature Me. Co ją wyróżnia oprócz czarnego koloru? Pieni się też na ciemno. Ma miętowy posmak, ale łagodny. Czuć w niej także olej kokosowy. Nie podrażnia moich biednych dziąseł. Stosuję ją razem ze szczoteczką soniczną i mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła dostrzec bielsze ząbki. Teraz spisuje się dobrze i używam jej na zmianę z bardziej odświeżającą pastą.

AVEBIO, mix produktów pielęgnacyjnych. To polska marka tworząca kosmetyki naturalne z najlepszych surowców cenionych na całym świecie. Naturalny olej Avocado,Cena 29,00zł/50 ml . - Nie czekaj, aż Twojej skórze zabraknie cennych witamin. Naturalny olej z miąższu awokado odżywi Twoją skórę 7 witaminami: A,B,D,E,H,K,PP oraz naturalnymi składnikami mineralnymi.
Oleje są świetne ponieważ są uniwersalnymi kosmetykami. Tak jest również z naturalnym olejem avocado od Avebio. Jest to jeden z tych olejów, który nie zapycha porów i pasuje praktycznie każdej cerze. Ma niesamowite właściwości nawilżające i regenerujące. Dostałam go w dobrym momencie. Jest nadal ciepło, ale moja skóra odczuwa skutki kąpieli słonecznych. więc wymaga troskliwej opieki i właściwej pielęgnacji.
Kremowo.pl, Olej z pachnotki (Perilla) Produkt pełnowymiarowy, Cena 12,50zł/ 50ml.   otrzymano go przez tłoczenie na zimno nasion pachnotki brazylijskiej. Jest produktem organicznym, naturalnym, nierafinowanym. Zawiera głównie nienasycone kwasy tłuszczowe: oraz kwas oleinowy (omega-9). Są to kwasy niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania skóry, ich niedobory powodują łuszczenie, suchość czy AZS. W jego składzie można znaleźć także wiele substancji czynnych, flawonoidów i antocyjanów, m.in. kwas rozmarynowy, kwercytynę, katechinę i luteolin. Działa silnie antyoksydacyjnie i przeciwbakteryjnie.

To moje pierwsze spotkanie z olejem z pachnotki. Jest to także wszechstronny olej. Ma silne działanie antybakteryjne. Jest też szczególnie polecany dla skóry suchej, atopowej czy łuszczącej. Nie tylko regeneruje naskórek, ale łagodzi podrażnienia. Co istotne tego oleju nie należy podgrzewać gdyż traci swoje właściwości. Posiada ciekawy, korzenny aromat. Mam nadzieję, że przy dłuższym stosowaniu będę mogła napisać Wam o nim nieco więcej.
Powrót do natury, Mydełko z borowiną. Produkt pełnowymiarowy, : 10,00zł/ 100g. 100% naturalne mydło w kostce z borowiną i kawą, na bazie naturalnych olejków eterycznych. Oczyszcza, regeneruje i ujędrnia skórę. Przeznaczone do mycia i pielęgnacji całego ciała, szczególnie skóry zanieczyszczonej i problematycznej.
Mydełko jest ciemne i zbite. Posiada piękny zapach, dość świeży. Aromat mydełka ulatnia się z wodą. Lubię kosmetyki z borowiną, gdyż dobrze wpływają na moją skórę. Dobrze i delikatnie oczyszcza skórę. Niestety jak to mydło naturalne zostawia osad na umywalce. Coś za coś:). Jest bardzo wydajne i nadaje się także dla dzieci.

RUNO, HomeMade Cake, Świeca Sojowa. Produkt pełnowymiarowy. Cena 18,99 /120 ml. Świeca o przyjemnym zapach domowego ciasta. Słodko - aromatyczna woń z nutami masła i wanilii. Zapach wprowadza domową atmosferę, relaksując i pobudzając wyobraźnię. Dobrze znany zapach domowych wypieków zamknięty w słoiczku w postaci aromatycznej świeczki. Wosk sojowy to ekologiczny produkt, wykonywany z wosku w 100 % pochodzenia roślinnego. Świece nie dymią a wosk jest łatwo usuwalny za pomocą ciepłej wody. Każda świeca ma oranżowe szklane opakowanie z zamknięciem.
Świeca od Runo pachnie naprawdę apetycznie. Tak jak domowe, maślane herbatniczki. Jako łasuch i wielka fanka wszelakich słodyczy, jestem wręcz uwiedziona tym zapachem. Rozpalam sobie ją wieczorem przed położeniem się spać na kilkanaście minut.

Skin.Team naturalny peeling kawowy w odsłonie Pomarańczowe Latte, Traver size. Cena 17,90zł/50g. To co wyróżnia peelingi Skin.Team to trzy składniki złuszczające: kawa Robusta, cukier trzcinowy oraz sól himalajska. Dodatkowo w każdym peelingu znajdują się oleje eteryczne a także masło shea i witamina  E.
Pachnący i energetyczny peeling od Skin. Team niewątpliwie skusi wszelkie maniaczki naturalnych peelingów. Fajne, jednorazowe opakowanie podróżne sprawia, że możesz go zabrać dokąd zechcesz.
Woda Redox, Produkt pełnowymiarowy. Cena 3,49/240 ml .Jest to gotowa do spożycia, zapakowana, klarowna i świeża, jonizowana woda alkaliczna. Wytwarzana jest wyłącznie z wody o odpowiedniej jakości.Jest to smaczny i orzeźwiający napój powstający z doskonałej wody głębinowej z własnego ujęcia, w wielogodzinnym procesie jonizacji, bez żadnych dodatków, w tym smakowych lub spożywczych (uzdatniaczy, dodatkowego wodoru, proszków alkalicznych, dodatków mineralnych lub środków odkażających).Jest to odpowiedniej jakości woda, poddawana jonizacji alkalizującej, zgodnie z japońską technologią produkcji. W procesie tym z 1 litra takiej wody uzyskuje się 0,5 litra jonizowanej, alkalicznej wody, którą można uznać za ‘strukturowany alkaliczny wyciąg z wody’. W efekcie następują przemieszczenia w składzie mineralnym przez co część wody staje się kwaśna, a dzięki temu część alkaliczna-pitna uzyskuje swoje bardzo cenne właściwości. Cechuje się tym, że jest strukturowana, jonizowana, zasadowa i przeciwutleniająca.
Bardzo lubimy wodę i stanowi ona u nas w domu mniej więcej 90 % wypijanych płynów. Dobrze smakuje po schłodzeniu. Opakowanie akurat takie do torebki czy szkolnego plecaka.
W ramach upominku do Boxa dodano próbki kremów od BioSELECT oraz PuroBio. Ale to nie wszystko, bo znalazły się tu dodatkowo kody rabatowe do runhome.pl , ekodemi.pl , kremowo.pl , seysso.pl oraz kod umożliwiający odebranie kosmetyczki za 1 zł.




Inspired by Nature Me  to mix przyjemności w jednym pudełku. Cudna, ciasteczkowa świeca od Runo uprzyjemnia mi wieczory! Po soki NATJUN z pewnością sięgnę jeszcze nie raz! Oleje służą mi w codziennej pielęgnacji, zaś na efekty działania pasty Seysso czekam z niecierpliwością. Musicie to przyznać, Box Nature Me został skomponowany idealnie.