Witajcie
Jutro powracam do regularnego życia blogowego, no chyba że późno wieczorem wrócimy do domu. Na dziś przygotowałam dla Was recenzję serum Dermedic, które maiło mi pomóc uporać się z uporczywymi porami na twarzy !
Zapraszam do czytania!
Nazwa Serum na rozszerzone pory , Skóra mieszana i tłusta
Seria Normacne Preventi
Marka Dermedic
Producent Biogened
Cena ok 32-35 zł za 30 g
Dostępność apteki internetowe i stacjonarne
Widocznie zmniejsza rozszerzone pory - nawet do 62% (przy regularnym stosowaniu przez 4 tygodnie). Zmniejsza wydzielanie sebum. Działa rozjaśniająco, usuwa martwe komórki
naskórka, spłyca drobne nierówności, nadając skórze jednolity wygląd. Zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia skóry, wygładza, poprawia
elastyczność i reguluje procesy prawidłowej odnowy naskórka. Ma
właściwości antyseptyczne (zapobiegające zakażeniom). Przyspiesza regenerację skóry, koi podrażnienia. Niekomedogenny. Hypoalergiczny.
Efekty po 28 dniach kuracji:
97,5 % poprawa miękkości, nawilżenia skóry
90 % ujednolicony koloryt skóry
90 % efekt normalizujący - regulacja nadmiernego wydzielania sebum
87,5 % zmniejszenie widoczności rozszerzonych porów
Więcej o Serum i całej serii Normacne znajdziecie tutaj
Moja opinia
Opakowanie
Serum znajduje się w szklanej , bielonej butelce z "pipetką" . Dodatkowo produkt opakowany jest w kartonik. Buteleczka z kosmetykiem jest niewielka, podłużna i ładnie prezentuje się na łazienkowej półce. Jest ze szkła barwionego i tylko "pod światło" widać ile kosmetyku jest w środku. Na butelkę oczywiście lepiej uważać, bo w zetknięciu z kafelkami może się potłuc.
Konsystencja/kolor/zapach
Serum ma postać bezbarwnego i bezzapachowego żelu.
Działanie
Serum stosuję już prawie dwa miesiące . Byłam na początku bardzo konsekwentna i używałam go dwa razy dziennie . Nawet czasem w ciągu dnia ,kiedy nie nakładałam na buźkę makijażu . Serum nakładałam przeważnie pod krem w ciągu dnia, a wieczorem czasem zapominałam maznąć się innym smarowidłem, gdyż kosmetyk Dermedic dobrze nawilżał . Więc nie odczuwając żadnego dyskomfortu związanego ze ściągnięciem skóry, dopiero w nocy doznawałam olśnienia -ojej, a krem ;).
Serum jest lekkie i żelowe, nie jest tłuste. Ale mimo to nie wchłania się całkowicie, taka odczuwalna warstewka na twarzy zostaje . Wieczorem ten fakt wcale mi nie przeszkadzał, jednak rano... Hm, gdy sprawdzałam w dzień jak spisuje się samo serum pod makijaż, to nie do końca było tak jak bym chciała . Ale gdy już pop serum , zaaplikowałam sobie krem - wtedy jak najbardziej i "tapeta" trzymała się dłużej i skóra się mniej przetłuszczała.
Po pierwszych dwóch tygodniach stosowania zauważyłam subtelne zmniejszenie się porów ,ale później już skóra mi się chyba przyzwyczaiła i efekt się nie pogłębiał. Jednak nawilżenie jest na prawdę zaskakująco dobre , a także wydzielanie sebum zostało ograniczone. Więc te obietnice producenta akurat są zgodne z prawdą . Szkoda że nie działa tak skutecznie na te nieszczęsne pory, bo w sumie na tym mi najbardziej zależało ;/.
Serum jest bardzo wydajne, bo mam jeszcze pół buteleczki przy używaniu 2 razy dziennie prze 2 miesiące - i nie żałuję go sobie . Nie podrażnił też ani mnie nie uczulił. Zużyję z pewnością do końca , ze względu na bardzo dobre właściwości nawilżające,ale muszę poszukać dobrego kosmetyku na rozszerzone pory.
Może Wy znacie coś sprawdzonego i możecie mi polecić na zmniejszenie porów?
Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna