26.04.2020

W końcu spacer :)

Jak się macie kochani? Powoli dobiega końca moja wolna niedziela. Cieszę się, że nie byłam w pracy bo już wczoraj dobili mnie klienci fizycznie i psychicznie. Wiem, niektórzy powiedzą że mam się cieszyć z tego, że mam pracę. Cieszę się i owszem. Jednakże przez obecną sytuację praca w handlu jest bardziej dokuczliwa niż zazwyczaj. Musiałabym chyba pić wiadrami meliskę, żeby nie popaść w obłęd:). Ale daję radę. Nie ukrywam, że jednak przydałoby mi się trochę wolnego.
Z lepszych wieści, to nawet udało mi się zaliczyć kilka miłych spacerków. W tym przy okazji jednego pstryknęłam dla Was kilka ujęć najnowszych łupów zakupowych. Na luzie i wygodnie!
To już kolejna, wygodna koszulka z Femme Luxe. Fajnych t-shirtów przecież nigdy nie można mieć za wiele w swojej szafie. Czerń, która jest zawsze na topie i nie wyjdzie z mody. Jest to punkt równoważący mega neonowe, różowe joggersy. No wiem, wzięłam przy duży rozmiar, ale cóż:).
Dotlenienie się każdemu z nas wyjdzie na dobre. Najlepiej w dość ustronnym miejscu, aby spokojnie móc cieszyć się przechadzką i świeżym powietrzem.




Koszulki T-shirts
Spodnie dresowe joggers
Koszulki z długim rękawem loungwear 
Myślicie już o majówce? Zapewne będzie inna niż do tej pory, co nie oznacza że musi być nudno czy ponuro. Sytuacja jaka nas dotknęła nie jest może zbyt komfortowa, ale myślę że trzeba podjeść do tego z odpowiednie nastawienie.


24.04.2020

Woda perfumowna By Alena Akhmadullina od Faberlic

Witajcie! W tych trudnych czasach musimy dbać o siebie i sprawiać sobie mniejsze lub większe przyjemności. Do będą doskonale nadawały się perfumy. Dziś przychodzę do Was z kobiecym, intrygującym zapachem dla kobiet zdecydowanych i świadomych swoich atutów. Wyjątkowych, nieco kapryśnych, wyrafinowanych i potrafiących postawić na swoim kusicielek. Piękna ciemno zielona fiolka perfum Alena Akhmadullina to zaledwie namiastka tej magii, która ukryta jest wewnątrz.
Nie ukrywam, że przy zakupie tych perfum kierowałam się wrażeniami wizualnymi. Zauroczył mnie ten flakon. Nie tylko obłędny, nasycony kolor współgrający ze złotymi dodatkami, ale także sama bryła flakonu. Taka niepowtarzalna opcja z górnej półki zdecydowanie ocierająca się o orientalne klimaty. Czy oby w takim razie zapach ni będzie zbyt ciężki, przytłaczający, korzenny czy "doprawiony" za nadto? Jako osoba z chorobą lokomocyjną, częstymi bólami głowy i nadwrażliwością na zapachy trochę się go obawiałam. Często mogę sobie tylko pozwolić na popatrzenie na flakon chociaż zapach nawet przypadnie mi do gustu, ale do "noszenia" już niestety się u mnie nie nadaje.
Woda perfumowana by Alena Akhmadullina to przede wszystkim akordy owocowo pudrowe. Zapach się rozwija, nabiera głębi i można później wyczuć w nim nuty drzewne i balsamiczne, które przenikają się wzajemnie. Wszystko nie gryzie się ze sobą, ale współgra dając wyrazisty, kobiecy zapach, bardzo wielowymiarowy i trwały. Wykończony słodyczą i ambrowymi akcentami.
Uważam, że kompozycja zapachowa i odpowiednie proporcje sprawiają, że Woda perfumowana By Alena Akhmadullina jest tak fajna w odbiorze jak i noszeniu. Otula skórą pozostawiając przy jej powierzchni delikatny jak mgiełka pachnący ogonek.
Dzięki kwaskowatym owocom takim jak porzeczka czy grejpfrut zapach staje się lżejszy i bardziej soczysty. Nawet w letnie dni może być świetnym towarzyszem dla każdej kobiety. Mandarynka, brzoskwinia i śliwa nadają tej naturalnej słodyczy, którą wieńczy waniliowa otoczka. Wszystko to połączone z królową kwiatów, czyli majestatyczną różą skąpaną w aromacie drzewa sandałowego z nutą ambry i labdanum. Brzmi trochę jak jak zaklęcie?....
Zapach jest trwały i utrzymuje się nawet powyżej pięciu godzin, co u mnie jest nie lada rekordem. Nie licząc tych perfum, które są takie przytłaczające i w większości powędrowały do nowych właścicieli.
Perfumy możecie zamówić na stronie Faberlic Magdalena Rumińska lub zostać bezpośrednim klientem Faberlic.


Nie wiem, czy w dobie wszechobecnego wirusa wszyscy nałogowo wykupują maszyny do szycia ? Odkładałam sobie pięciozłotówki i okazało się, że nic ciekawego poniżej pięciu stówek teraz nie znajdę. Ale już zamówiłam i czekam. Do tego troszkę kolorowej bawełny w różne wzory. Będę sobie tworzyć dla poprawy nastroju:).



19.04.2020

Pour La Beauty , Luksusowy płyn micealrny z wodą termalną i aktywnym tlenem Christian Laurent

Witajcie! Co u Was? Moja niedziela była, a raczej nadal jest dość leniwa. Jakoś nie przejmuje się marnotrawieniem czasu. Organizm się przynajmniej regeneruje, a psychika ma w końcu czas na odreagowanie. Dziś dość spokojny wpis o kosmetyku tak teraz niezbędnym dla kobiet jak dezodorant. A mowa jest o micelu. Całkiem spora butla tego kosmetyku sięga już dna, a więc przyszła pora na opinię o nim. Właściwie w kwestii wyboru takich produktów kieruję się ceną i ilością. Nie oznacza, że kupuję byle co. Często upoluję naprawdę dobry produkt, który trafi się akurat w promocji. Lubię mieć butelkę micela na zapas. Na przykład teraz. Z niedowierzaniem w oczach patrzę, że płyn mi się kończy, a łazić po drogeriach mi się nie chce. Naczekam się w kolejce... Hm, a tu miła niespodzianka. Kupiłam ostatnio zestaw z dwoma kremami i płynem micelarnym. Czyli wizyta w kosmetycznym nie jest dla mnie teraz niezbędna!
Ale do rzeczy. Przyjrzymy się teraz z bliska micelowi Christian Laurent . Luxury micellar water czyli najprościej luksusowa woda micelarna . Płyn przeznaczony jest także do usuwania wodoodpronego makijażu. W składzie oprócz wody termalnej czy aktywnego tlenu, zawiera kompleks hyaluron active i  ekstrakt z kwiatu lotosu.
Za dużą butelkę o pojemności 500 ml zapłaciłam około 15 zł. Gdzie? Na micela natknęłam się w Rossmannie. Mimo swoich gabarytów butelka jest przyjazna w obsłudze. Dzięki zamknięciu na klik, płynu wydostaje się z niej odpowiednia ilość.

Płyn pachnie ładnie. Może nieco kwiatowo, ale nie przytłaczająco. Co najbardziej istotne nie podrażnia nawet okolic oczu. 
Przy swojej delikatności Luksusowy płyn micelarny Christian Laurent daje świetny efekt oczyszczenia. Usuwa zabrudzenia bez szkody dla skóry. Nie jest tłusty i nie pozostawia na skórze filmu. Za to przez chwilę daje efekt mojej skóry. Po demakijażu nie ma mowy o uczuciu ściągnięcia. Moim zdaniem jest wręcz przeciwnie. Po użyciu micela skóra jest nawilżona, miękka i ukojona.
Pour La Beauty Christian Laurent to micel godny polecenia. Duża butla jest wydajna. płyn spełnia swoje funkcje zachowują się jednocześnie przyjaźnie dla naszej skóry. Chętnie sięgnę po inne warianty miceli tej marki. 

14.04.2020

Z maseczką mi do twarzy :)

Witajcie! Jak wiecie od czwartku musimy obowiązkowo zakrywać nos i usta w miejscach publicznych, czyli praktycznie wszędzie poza domem. Nie robię z tego wielkiego halo. Wiem, maski nie są najwygodniejsze. Zdążyłam się o tym przekonać w pracy. Do tego mam już swoją pierwszą porcję uszytych maseczek. Nie, nie pochodzą z dużego sklepu czy z hurtowni. Są dziełem zdolnej pani, która charytatywnie szyje maseczki i zbiera tym samym pieniądze na zwierzęta. Jeśli myślicie, że takie maski kosztują majątek , jesteście w błędzie.Ładne i praktyczne maseczki 2 lub 3 warstwowe, także z miejscem na filtr lub z drucikiem, możecie nabyć nawet od 5 zł za sztukę. Myślę, że i 15 to nie majątek. Zwłaszcza, że te o których piszę pochodzą z firm jednoosobowych. Tak, właśnie teraz możemy wesprzeć naszych małych, polskich twórców. Nie każmy im oddawać wszystkiego za darmo. I tak wiele z nich szyje także m.in dla szpitali tak od siebie. Rozejrzyjcie się w swojej okolicy. Bo dziewczyn (i panów), które szyją maseczki jest o wiele więcej niż moglibyście przypuszczać.
Maski mogą być ciekawym uzupełnieniem stroju. U mnie idealnie skomponowały się z bojówkami moro. Print Camo jest popularnym motywem. Z kanonów stroju wojskowego wkradł się śmiało do zwykłego świata i zadomowił się w nim na dobre. Nikogo już nie dziwi deseń moro zarówno u kobiet jak i mężczyzn.
Spodnie nie są bardzo luźne i dzięki temu mimo krojowi są nieco bardziej kobiece. Posiadają oczywiście boczne, naszywane kieszenie typowe dla bojówek. Nogawki natomiast wykończono ściągaczem. Pas jest nieco wyższy, co daje nam optyczne spłaszczenie brzuszka. Materiał jest gruby i wytrzymały, ale nie sztywny.










 
Tak, jestem za przestrzeganiem obowiązujących zasad. A doprowadza mnie do białej gorączki bagatelizowanie sytuacji. Nagle znalazło się mnóstwo specjalistów, którzy wiedzą lepiej. Albo też madki bombelków muszą wietrzyć swoje dzieci, bo chyba z nimi w domach nie mogą wytrzymać. Może surowe mandaciki co po niektórym przywrócą trzeźwość myślenia. Najgorzej jak społeczeństwo ma za wzór jednego z tych co ukradli księżyc. Nakłada na nas zakazy, zaś siebie stawia ponad to i tym samem robi z nas idiotów...Można by pisać w nieskończoność, ale tak znajdą się ci, co wiedzą lepiej. Dobrze, że są jeszcze ogarnięci w tym zwariowanym świecie:).

13.04.2020

3 kroki do piękniejszej cery / Zestaw do domowej mikrodermabrazji Faberlic Expert z enzymami ,peptydami i kwasami AHA

Tak kochane! Salony fryzjerskie zamknięte. Do kosmetyczki pójść nie można... Paznokcie, jakie paznokcie? Jednak nie ma co popadać w zbytnie rozterki. Część zabiegów można wykonać samemu w domu, nawet nie posiadając jakiś specjalnych umiejętności czy kwalifikacji. Chcę Wam przedstawić dobrze już mi znane trio kosmetyków Faberlic. Właściwie ku mojemu smuteczkowi, prawie już mi z nich nic nie zostało. Ale za to mogę się z całą pewnością wypowiedzieć właściwie na ich temat. Dopóki pamiętam (mam ostatnio wielkie dziury w pamięci) w najnowszym katalogu możecie nabyć zestaw a naprawdę świetnej cenie.
Faberlic oferuje nam kompletny, trzy etapowy system zabiegowy, który możemy bezpiecznie zastosować w domowym zaciszu. Trzy kosmetyki stosowane zgodnie z zaleceniami dadzą nam efekt młodszej, zdrowszej skóry, która nabiera blasku! Linia Expert oparta jest o profesjonalne składniki i innowacyjne receptury, dające natychmiastowe i widoczne efekty. A przy tym nie są inwazyjne i nie szkodzą naszej skórze.
Kosmetyki można stosować w różnych kombinacjach, aby uzyskać bardziej intensywny efekt.  Dlatego spokojnie te właśnie produkty może stosować 20 latka, czy też kobieta dojrzała. 

Aby zadbać o zmniejszenie zmian  trądzikowych i  szybko pozbyć się szarości i zmęczenia z twarzy zaleca się używanie peelingu chemicznego, a następnie mikrodermabrazji nie częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Opcja ta polecana jest zwłaszcza dla młodych kobiet borykających się z zaskórnikami, czy rozszerzonymi porami. 

Dla pań 30 + chcących jak najdłużej utrzymać młody wygląd i działających profilaktycznie polecam już opcję trzech kroków, czyli peeling chemiczny, mechaniczny a następnie krem S.O.S. Taką kurację stosujemy regularnie 1-2 razy w tygodniu. Otrzymujemy gładszą, zdrowszą i bardziej promienną cerę pozbawioną suchych skórek cerę. 

A dla tych, którzy potrzebują spektakularnej zmiany i naprawdę intensywnego efektu mamy opcję numer 3. To także pielęgnacja z zachowaniem trzech kroków kuracji Faberlic Expert. Fundujemy skórze 5 zabiegów dzień po dniu, a następnie taką kurację powtarzamy co 1-2 miesiące.  Takie podejście do pielęgnacji i naszej skóry daje także efekty w postaci rozjaśnienia zmian pimentacyjnych oraz zmniejsza widoczność zmarszczek.

Mam problemy ze skórą i zapewne taki problem nie dotyczy tylko mnie. Piegi, oł jeah! O ile kiedyś po sezonie letnim większość znikała, to teraz pozostaje mi ich na skórze coraz więcej. I te nieszczęsne zaskórniki plus rozszerzone pory. Ponadto mam cerę wrażliwą, skłonną do wysypek, miejscowych przesuszeń. Moja cera bywa również zmęczona, pozbawiona blasku, jak również musi być intensywnie pielęgnowana ze względu na predyspozycje  do utraty jędrności. Często mam taki dylemat : oczyszczona cera czy odżywiona i zregenerowana? Niestety mocne i skuteczne preparaty złuszczające niosą za sobą przesuszenie oraz podrażnienia, a skóra jest cieńsza, zwiotczała. Natomiast kremy czy sera będące bombą odżywczą potrafią skutecznie zapchać mi cerę. Więc jest albo, albo? Ale nie zawsze! Ten dylemat rozwiązuje trzy etapowa kuracja Faberlic Expert !
A więc do rzeczy! Pierwszy krok to peeling chemiczny z kwasami AHA. Działa powierzchniowo i wyrównuje powierzchnię skóry. Zamknięty z pojemniku airlees stosuje się bardzo wygodnie. Kosmetyk ma żelową, delikatną formułę. Nałożony jak maseczka nie powoduje większego dyskomfortu. Po tym etapie przychodzi druga faza. Krok drugi przypomina tradycyjny peeling, gdyż zawiera delikatne, przyjemnie złuszczające skórę drobinki. Po masażu skóry zostawiamy kosmetyk jeszcze na chwilę na skórze, aby zadział jako peeling enzymatyczny. Taką kropką nad I jest łagodzący krem S.O.S.
Uwielbiam stosować za zarówno peeling chemiczny jak też enzymatyczny. Skóra jest miękka, oczyszczona, ale nie napięta czy też podrażniona. Skusiłam się na ekstremalną regenerację i na początku używałam trzech kroków codziennie przez około tydzień. Skóra odwdzięczyła się większym napięciem, czystością i blaskiem. Przy zachowaniu odpowiedniego poziomu nawilżenia miałam pięknie wyrównaną strukturę skóry. Taka intensywna kuracja początkowa była strzałem w dziesiątkę. Chociaż kosmetyki przy takim systemie stosowania szybciej mi się zużyły (zwłaszcza peelingi).
Zestaw możecie nabyć na stronie Faberlic Magdalena Rumińska.
System trzech kroków Faberlic Expert do złuszczania i regeneracji skóry polecam każdej z Was. Możecie znaleźć swój sposób na używanie tych kosmetyków, aby wykorzystać działanie linii jak najlepiej do swoich potrzeb.

9.04.2020

Różowy na poprawę nastroju / Femme Luxe / Pink pastel dress

Witajcie kochani! Wpis miał pojawić się wczoraj, ale nawet komputer nie wytrzymał chyba presji obecnej sytuacji. Zawiesił się dziad na kilka godzin, a potem stwierdził chyba że już odpoczął i może powrócić do swoich obowiązków. No niestety ja już musiałam śmigać do pracy.
 Dziś dla odmiany mam dla Was inną propozycję. Taka romantyczna, pudrowo cukierkowa sukienka z niebanalnymi rękawami. Femme Luxe obfituje właśnie w takie nietuzinkowe kreacje. Są też dostępne u nich bluzki z takimi właśnie bufiastymi rękawami, czy też ze sporymi kokardami wiązanymi przy szyi. Coś innego , prawda?
 Sukienka jest elastyczna, dzianinowa w tak zwany prążek. U góry przy szyi ma półgolf. Rękawy są także wykończone dzianiną. Pozostała część rękawów jest półprzezroczysta i sztywniejsza. Ciekawie prezentują się na nich kwiaty imitujące koronkę.
Sukienka nie posiada suwaka, ale jest na tyle elastyczna że nie ma problemu z jej założeniem. Rozmiar raczej należy brać większy, bo model przeznaczony jest moim zdaniem dla szczupłych, niższych osóbek. Większa sukienka nie naciągnie się tak bardzo i nie zabierze nam centymetrów z długości.
 Dla mnie to fajna opcja na Wielkanoc. Tylko buty zamienię na niższe. Tak myślałam o klapach z futerkiem i chyba sobie kupię. Ale to już oczywiście po świętach.








 Cała gama sukienek w pastelowym różu Pink dresses
Pomadka to nowy nabytek z kolorówki Faberlic. Przy mojej wszech ogarniającej bladości  potrzeba mi nieco akcenty kolorystycznego. Wkrótce uchylę rąbka tajemnicy bo nawet nie mam czasu zrobić zdjęć.