31.05.2017

Musujące i orzeźwiające / coś na alergię i na odporność / wapń w diecie / Biotter


Witajcie

Suplementy diety z wapniem



Coś mnie swędzi, oczy łzawią, a tu znów wyskoczyło uczulenie. Wapń i preparaty, które mają go z w składzie są u mnie często na gościnnych występach:). Suplementy, które dziś Wam przedstawię to Calcium z Vit. C oraz AllergiCal. Ze względu na to, że zaniedbuję picie wody, wybrałam formę suplementacji w postaci dużych, rozpuszczalnych tabletek musujących.





Nieco bardziej pomarańczowe wpadające w żółć tabletki to to Allergical. Zawierają wapń, kwercynę i cynk. Dzienna dawka to dwa musujące krążki, które po rozpuszczeniu w wodzie należy wypić. Łososiowe pastylki zaś to Calcium z Vit. C . Ten preparat wystarczy już zażywać raz dziennie.


Pastylki łatwo się rozpuszczają, musując przy tym radośnie, jakby tańcząc w wodzie. Barwią delikatnie i woda staje się żółtawa lub lekko pomarańczowa. Smak w obu przypadkach jest podobny. Producent określił go jako pomarańczowy i w sumie można się z tym zgodzić. Wszakże nie jest to ta świeża, soczysta pomarańcza w którą da się wgryźć. Jednak sam jest przyjemny, orzeźwiający i nie za bardzo słodki.


Stosowałam oba preparaty zamiennie. Zamówiłam je oczywiście ze względu na zawartość wapnia, czyli chodziło mi głownie o działanie antyalergiczne. Inne odczulacze stosuję, gdy mam zaostrzenie uczulenia. Tak staram się sięgać po suplementy delikatniejsze, oparte na kilku składnikach. Takie są właśnie suplementy Biotter, czyli Allergical oraz Calcium z Vit. C. Nie powodują skutków ubocznych w postaci senności czy znużenia. Za to dość skutecznie niwelują moje uporczywe swędziawki, napady kichania. Większość dolegliwości w okolicach oczu również uległy złagodzeniu.





O suplementach Biotter możecie poczytać na stronie Diagnosis , gdzie znajdziecie także ciśnieniomierze, inhalatory oraz kosmetyki.




Dostępność admed24.pl


Macie problemy z alergią, czy raczej jesteście tymi szczęśliwcami których to nie dotyczy? U mnie łączy się ona z bardzo suchą, łuszczącą skórą ciała, więc jest niestety dość mocno dokuczliwa. 


30.05.2017

Abstrakcyjne kwiaty / Zestaw na lato z nutą elegancji / DressLily




Witajcie

Bo lato tuż, tuż...
Stylizacja




Zestaw od Dresslily składa się z wygodnych, nie za krótkich szortów oraz blezera.Nietypowy print kojarzy mi się właśnie z abstrakcyjnymi kwiatami. Umieszczony na białym tle nadaje stylizacji lekkości i elegancji. Tkanina jest miękka, gładka i nieco elastyczna. Szorty wyposażone są w kryty zamek. Blezer się nie zapina, a długie rękawy sprawiają, że śmiało może stanowić strój wyjściowy. Zamówiłam rozmiar M, ale śmiało mogłam wziąć mniejszy.


Zestaw szorty plus blezer klik tu
Buty AMIClubwear , torebka Dresslily
 














Wpadło mi dziś trochę paczek, ale wsiąkłam na dworze. Jak mnie dziecko wyciągnęło na plac, to potem wylądowaliśmy na działce u znajomych. Więc jutro zabieram się za wstępne robienie zdjęć. Mam nadzieję, że sprawnie mi to pójdzie. Bo jeśli tylko będzie pogoda, znów będę korzystać w uroków wiosny!




29.05.2017

Trochę różu, masa pędzli oraz niedźwiedź :)


Witajcie

Rosegal / Drobiazgi



Postanowiłam uzupełnić zasoby gadżetów kosmetycznych. Przede wszystkim odczuwałam ewidentnie brak czegoś praktycznego do mycia twarzy. Tak, żeby te pudry lepiej i szybciej usunąć. Ale też, żeby oczyszczanie skóry było skuteczne, ale nie bardzo inwazyjne. Pomyślałam, że oprócz peelingów warto by kupić jakąś szczoteczkę do mycia buźki. I wybrałam całkiem ładniutki model, ale również nie da mu się odmówić innych zalet. Biała, niewielka myjka z rączką skradła moje serce już od samego początku. Jedna część główki usłana jest gęsto miękkim, nylonowym włosiem. Wygląda to trochę jak kwiatek z płatkami. Zaś druga strona uśmiecha się słodko kusząc różową barwą. Ta część wykonana jest z silikonu. Ma krótkie, gęsto usłane cienkimi wypustkami. Oprócz mycia, delikatnie masuje skórę. Białe włosie sprawia, że żele pienią się niesamowicie. Różowe wypustki poprawiają mikrokrażenie i wykazują delikatne działanie peelingujące. Plusem są niewielkie gabaryty. Szczotkę łatwo można postawić na rączce, dzięki dość szerokiej podstawie. Jest też niebywale łatwa w utrzymaniu czystości.


Szczotka do mycia twarzy klik tu
Zestaw pędzli  klik tu
Poszewka "Niedźwiedź polarny" klik tu



Zestaw pędzli właściwie nie był mi aż tak potrzebny. Bardziej pojedyncze sztuki. Ale postanowiłam sprawić sobie prezent, więc jest komplet w lnianym woreczku. Pędzli jest 11 i można nimi wykonać całkowity makijaż twarzy. Znajdzie się pędzel do pudru sypkiego, różu, podkładu, cieni czy też brwi. Nie są wykonane włosia naturalnego, ale mimo to spełniają swą rolę doskonale. Mam w sumie kilka "naturalnych" pędzli, a większość to te syntetyczne i zaprzyjaźniłam się z nimi na tyle, że nie mam jakieś potrzeby zaopatrywania się w inne.

Pędzle mają miękkie, przyjemne włosie, które nie odstaje i nie wypada. Srebrne skuwki trzymają je mocno w ryzach. Lekkie trzonki wykonane są z lakierowanego drewna. 

Główki pędzli są czarne, zaś ich brzegi są białe. W większych pędzlach jest przewaga czarnego, zaś te mniejsze mają więcej włosia koloru białego.  


Poszewka kolejna do kolekcji. Niedźwiadek musiał być mój. No i takie kolory akurat pasują do kanapy, więc jedna więcej nie zaszkodzi tak na wszelki wypadek. 
















Poszewka "Niedźwiedź polarny" Polar Bear Wood Printed Pillow Case - Brown
 


Zamówienie uważam za udane, ale jeszcze mój mini dywanik sobie "jedzie", bo został osobno spakowany. Żałuję, że tak późno zdecydowałam się na szczotkę, bo to już inny poziom oczyszczania. Czuć różnicę !



26.05.2017

Portfelik kot



Witajcie

Przydatne gadżety



Uroczy kotek psotek, którego razi najwidoczniej słońce wypatrzył sobie Ksawery. Przeglądając stronę w poszukiwaniu moich łupów, młody usiadł na oparciu fotela i gdy zobaczył pluszowy portfel, nie mógł mu się oprzeć. Taki mały gadżeciarz się z niego robi. Portfelików jest kilka rodzajów. Każdy uroczy na swój sposób. Idealny na drobniaki, wsuwki, czy inne małe rzeczy które łatwo się gubią.





Tak sobie eksperymentowałam ostatnio z kolorowymi tłami, ale do końca to nie moja bajka. Może jeszcze nie rozplanowałam tego dokładnie.Trochę popróbuję, ale i tak znając życie powrócę do moich standardów - czyli białych desek, ewentualnie cegiełek. Lubię też naturalne drewno. Ale odkąd mam tła w domu, nie chce mi się wychodzić ze stertą kosmetyków na dwór:).





W sumie nawet dobrze nie obfotografowałam kota, bo już mieszkają w nim pieniążki Ksawerego. Ale to jeszcze nic, bo gwizdnął mi nową szczoteczkę do twarzy (pokaże nie długo) i z radością testował!