Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż. Pokaż wszystkie posty

10.01.2024

Wszystko, co warto wiedzieć na temat bronzerów w sztyfcie

Każda kobieta podczas wykonywania porannego makijażu sięga po różnego rodzaju kosmetyki. Jednym z nich jest bronzer. Jeśli dotychczas korzystałaś z bronzera w kremie, w kulkach lub sypkiego, być może zainteresuje Cię bronzer w sztyfcie, który zyskuje coraz większe uznanie wśród kobiet. Jeśli natomiast dopiero zaczynasz swoją przygodę z makijażem, poniższy tekst będzie dla Ciebie pewnego rodzaje przewodnikiem. Dowiesz się z niego do czego służy bronzer, czym go nakładać i jak dobierać do swojej karnacji? Brzmi ciekawie? W takim razie zaczynajmy.

 Artykuł sponsorowany

 

Czym jest i do czego służy bronzer w sztyfcie?

Bronzer w sztyfcie to kosmetyk, który służy do nadania twarzy pożądanych rysów twarzy np. delikatne wyszczuplenie, optyczne zmniejszenie nosa, zaokrąglenie podbródka itd. Dodatkowo bronzer w sztyfcie umożliwia nadanie naszej cerze efektu zbliżonego do naturalnej opalenizny. Jest to produkt w formie kremowej, który łatwo się rozprowadza. Bronzer w sztyfcie można stosować samodzielnie lub na podkład, w zależności od preferencji i efektu, jaki chcemy uzyskać. Nadaje się do każdego typu cery, nawet do tej suchej i wrażliwej, co czyni go jednym z najchętniej używanych kosmetyków.

 

Dlaczego kobiety chętnie sięgają akurat po bronzer w sztyfcie?

Bronzer w sztyfcie ma wiele zalet, które sprawiają, że kobiety sięgają właśnie po tę formę:

- jest łatwy w użyciu - wystarczy wysunąć sztyft i nanieść produkt na twarz,
- pozwala podkreślić atuty i ukryć ewentualne mankamenty twarzy,
- pozwala w kilka minut uzyskać efekt opalenizny, który doda skórze blasku, szczególnie gdy za oknem trudno o słońce,
- jest trwały - nałożony rano, bez problemu wytrwa na twarzy do końca dnia.

 

Na co zwracać uwagę dobierając bronzer do swojej karnacji?

Kluczową kwestią przy doborze bronzera do swojej karnacji jest jego odcień. Nie powinien być ani za jasny, ani za ciemny, gdyż wówczas nałożony na twarz może dawać nienaturalny efekt. Na początku swojej przygody z bronzerem warto zasięgnąć porady kosmetyczki, makijażystki, która dobierze właściwy odcień. Najczęściej stosowaną zasadą przy jego doborze jest to, aby dobierać bronzer o 2 odcienie ciemniejszy niż nasza skóra. Jak wszędzie także w przypadku kosmetyków zalecany jest jednak umiar. Najlepszy kosmetyk niewłaściwie dobrany, a potem użyty może sprawić, że zamiast wyglądać promiennie będziemy na siebie niepotrzebnie zwracać uwagę.

 

Kupując swój pierwszy bronzer przyda Ci się zestaw akcesoriów

Jeśli chcesz kupić swój pierwszy bronzer w sztyfcie, warto zaopatrzyć się w kilka akcesoriów, które ułatwią Ci jego aplikację i uzyskanie pożądanego efektu. Oto co warto mieć w swojej kosmetyczce, aby bez problemu nakładać bronzer:

- pędzel do nakładania bronzera o okrągłym kształcie i miękkim włosiu,
- pędzel do konturowania z krótkim, twardym włosiem,
- gąbka do makijażu, która pomaga w uzyskanie naturalnego i delikatnego efektu, a także ułatwia korektę ewentualnych błędów lub zdjęcie nadmiaru produktu.

 

Ile kosztuje dobrej jakości bronzer?

Na cenę bronzera w sztyfcie wpływa kilka czynników: marka, pojemność, skład produktu, miejsce zakupu. W drogeriach znajdziemy bronzery zarówno za 20-30 zł, jak i 100 zł i więcej. Dlatego, zanim dokonamy zakupu, warto sprawdzić opinie innych użytkowniczek, testy czy rankingi dostępne w internecie.

 

Podsumowanie

Bronzer w sztyfcie to bez wątpienia kosmetyk, który powinien znaleźć się w każdej damskiej torebce. Wygoda aplikacji, trwałość i przede wszystkim efekty, jakie można dzięki niemu uzyskać plasują go w gronie kosmetyków z tzw. grupy must have. Jedyne, na co musimy zwrócić uwagę kupując go po raz pierwszy to dobre dopasowanie do własnej cery.


 

31.07.2023

AA Beauty Primer 360 Baza 3 w 1 z bambusem

Witajcie! Nieskazitelny makijaż to marzenie każdej z nas. Może nie wszystkie potrafimy sobie go idealnie wymalować, ale zapewne zależy nam aby jak najdłużej pozostał na buzi nie naruszony. To jak kosmetyki zachowują się na naszej skórze, zależy od jej stanu. Także od tego co i w jakiej kolejności używamy. Nie ma dla każdego jednej reguły. Jedne z nas zadowolą się samym podkładem, bo na ich buzi będzie wyglądał znakomicie. Inne natomiast nawet po użyciu pudru utrwalającego mają problem z utrzymaniem makijażu w ryzach.

 
Właśnie dla potrzeb kobiet, które zmagają się z różnymi problemami skórnymi, które nie pozwalają by ich makijaż był trwały lub po prostu wyglądał dobrze, firmy kosmetyczne stworzyły bazy pod makijaż. Mogą one spełniać różne role: nawilżać, wygładzać, matowić skórę . Wszystko to sprawia, że kosmetyki na zdrowej skórze będą trzymały się znacznie dłużej, a co za tym idzie tapeta pozostanie tam gdzie powinna.

AA Beauty Primer 360 Baza 3 w 1 z bambusem 

Moja cera zmienną jest. W wielu kwestiach i na wielu płaszczyznach zachowuje się jak by miała rozdwojenie, czy nawet roztrojenie osobowości. O ile czasem nie sprawia mi problemów, to przez większość czasu bywa kapryśna. Chociaż często zapominam to jednak nawet i ja sięgam po fixery bądź bazy pod makijaż.
 

Trafiłam swego czasu na zielonego gagatka z AA, czyli bazę 3 w 1 z bambusem. Baza umieszczona została w kartoniku z wieloma przydatnymi informacjami. Właściwe opakowanie kosmetyku to mała, smukła tuba. To opakowanie zdecydowanie pasuje do rodzaju i konsystencji kosmetyku. 

Baza jest przezorczysta, dość gęsta i śliska, jakby silikonowa. To ułatwia aplikację i równomierne rozprowadzenie na skórze. Z drugiej strony jest to kosmetyk, który zdecydowanie należy nakładać oszczędnie na skórę. Inaczej po jego powierzchni, nie zaadaptowanej przez skórę podkład będzie zjeżdżał i się rolował. Nakładamy naprawdę ociupinkę bazy na buzię. 

Po aplikacji bazy lepiej jest trochę odczekać przed nałożeniem kolejnej warstwy w postaci fluidu czy pudru. Zapewni nam to większą trwałość i uchroni przed rolowaniem kosmetyków.

 
Baza AA Beauty Primer 360 3 w1 to tani kosmetyk, który przeważnie się u mnie sprawdza. No wiecie jak to jest. W tym jednym dniu czasem nic co kocha wasza skóra i tak nie daje pożądanego efektu. A wiec do rzeczy. Baza ładnie wyrównuje strukturę skóry czyniąc ją gładszą, a pory mniej widoczne. Zauważyłam też pewne działanie matujące. Baza dobrze współgra z nałożonymi na nią kosmetykami. Nie zauważyłam, żeby zapychała. Jej użycie zapewnia piękny makijaż na dłużej.

Baza pod makijaż AA zaskoczyła mnie pozytywnie. Korzystam z niej kiedy mój makijaż ma przetrwać wiele godzin i nadal wyglądać jak chwilę po nałożeniu. A wy po jaką bazę sięgacie najchętniej?



16.11.2022

Selfie Project Koloryzująca Maseczka Peel-off do ust

Witajcie! Lubię nowinki kosmetyczne i wszelkiego rodzaju gadżety. Jeśli chodzi o produkty do ust lubię te pielęgnujące o przedłużonej trwałości. Trafiłam na pewien wynalazek od Selfie Project. Jest to maseczka koloryzująca typu peel off. Brzmi trochę dziwnie, trochę strasznie? No bo o co chodzi? :)

 
Selfie Project stworzyło sobie kosmetyk do ust, który powinien być idealny. Ale jak to jest w praktyce? W opakowaniu typu błyszczyk znajduje się "pomadka". Moja wersja ma akurat kolor ciemno czerwony/buraczkowy, ale docelowo powinien być o wiele jaśniejszy. 

A więc odkręcamy te oto cudo i za pomocą pacynki nakładamy równomiernie dość gesty, ładnie pachnący kosmetyk. Po aplikacji należy pozostawić produkt na ustach do wyschnięcia. Maseczka koloryzująca działa na zasadzie masek typu peel off. Czyli tworzy się na powierzchni lekko gumowa warstwa, którą należy zdjąć. W tym wypadku po usunięciu na wargach powinien pozostać delikatny kolor.
 
 
Przyznam, że maseczki peel off te do twarzy nie są moimi ulubionymi. Zawsze zostanie mi coś na twarzy i muszę te resztki zeskrobywać. Dosłownie. Z maseczką do ust Selfie Project było jeszcze gorzej. Nie mogłam jej miejscami usunąć z ust. Właściwie odeszła bez problemu na niewielkim obszarze, a reszta to dramat. Przy zdejmowaniu resztek kosmetyku oczywiści dość mocno zabarwiło mi palce. Pozostałości usunęłam wacikiem namoczonym w mleczku kosmetycznym. Na ustach więc prawie nic nie zostało.


 
Jeśli chodzi o maseczkę koloryzującą Selfie Project jestem stanowczo na nie! Spróbowałam raz i nie mam ochoty na więcej. Chociaż kolor zaraz po aplikacji produktu i ogólny wygląd był całkiem,całkiem. Więc gdyby to była tradycyjna pomadka to mogłaby być całkiem przyjemnym kosmetykiem. Jako wynalazek koloryzujący nie spisuje się niestety wcale. 



31.10.2022

Janda Sceniczny Make-Up Podkład dobrze kryjący

Witajcie! Już jakiś czas temu na rynek weszła nowa marka sygnowana nazwiskiem znanej aktorki, Krystyny Jandy. W ofercie znajdują się kremy pielęgnacyjne, ale także kosmetyki do makijażu. Wśród nich właśnie podkłady typu Sceniczny Make-UP. 

Podkłady Janda umieszczone są w szklanych, pięknych opakowaniach, które kuszą elegancją. Należy do średniego segmentu jeśli chodzi o cenę. Obietnice są dość jasne jeśli chodzi o ten podkład i niestety dość mylące. Producent określa go jako mocno kryjący, "sceniczny" czyli o specjalnych właściwościach.
Nie ukrywam, że lubię dość mocno kryjące pudry, a do tego dobrze jeśli do tego są także trwałe. Skuszona obietnicami stworzyłam sobie w głowie obraz tego jak ma działać i jakie właściwości powinien posiadać Podkład dobrze kryjący Janda. Obawiałam się nawet, że może być za gęsty i trudny w nakładaniu. Od razu na myśl mi przyszedł klasyczny Dermacol. 

I tu sprawa się komplikuje, bo podkład nie jest jakiś najgorszy, ale opis nijak się ma do stanu rzeczywistego. Gdyby to zmienić, klient nie został by wprowadzony w błąd. 

W szklanej buteleczce znajduje się średnio gęsty fluid. Wybrałam kolor naturalny, który jest niestety zbyt ciemny dla mnie. Dodam, że mam też wersję matującą jasny beż i również jest nieco zbyt ciemna. No więc przejdźmy dalej. Krycie jest średnie, ale można je stopniować. Podkład jest kremowy, dobrze się rozprowadza. Nadaje stosunkowo naturalny wygląd, lekko mokrej cery. Kosmetyk nie jest zbyt trwały, nawet mimo przypudrowania na skórze. Lubi migrować zwłaszcza w okolicy nosa. Na plus należy zaliczyć zapach, lekkość, łatwo się go zmywa. 

Mam kapryśną cerę, która nie ma jakiś wielkich niedoskonałości. Za tę cenę znalazłabym odkład, który o wiele lepiej spełniłby moje oczekiwania. Przykładowo marki Caterice spisuje się świetnie. Nie skreślam tego kosmetyku całkowicie. Myślę, że to opcja dla przesuszownych, wrażliwych cer dojrzałych. Które wymagają lekkości, naturalnego wyglądu. U mnie niestety po kilku godzinach Podkład dobrze kryjący Janda nie wygląda dobrze na mojej skórze. Nie ratuje go sypki puder. Musiałabym nanosić poprawki w ciągu dnia, a nie zawsze jest to możliwe.
Na forach znajdziecie sprzeczne informacje co do Sceniczny Make-UP Podkład dobrze kryjący. Zapewne wynika to z indywidualnych potrzeb skóry. Nie da się jednak ukryć, że opis mija się z prawdą. Niemniej jest wiele osób, którym ten fluid będzie odpowiadał i to się liczy.
 


21.09.2022

Eveline Satin Matt 4 w 1 całkiem przyzwoity podkład za grosze

Witajcie! Tak, nie zawsze co drogie musi być rewelacyjne. A czasem też za niewielkie pieniądze uda nam się trafić i kupić coś lepszego niż sądziliśmy. Dotyczy to różnych sfer w tym także ubrań i oczywiście kosmetyków. Z marką Eveline znam się nie od dziś. Miałam różne odczucia co do kosmetyków. Udało mi się znaleźć kilka naprawdę dobrych produktów, a do innych z pewnością nie wrócę. Dziś pokaże wam podkład, który kupiłam " na szybko", ponieważ potrzebowałam fluidu dla badziochów. Znudziło mi się używanie bronzera, a inny podkład który używałam był już stanowczo za ciemny. O dziwo w nazwie miał beż, a wyglądał inaczej. Ale o tym już innym razem.

Eveline Satin Matt j Mam suchą, kapryśną cerę skłonną do podrażnień. Ale lubię i odpowiadają mi dość dobrze kryjące kosmetyki posiadające działanie matujące oraz te od przedłużonej trwałości. Nie jest już gorąco, więc nie musiałabym się obawiać że puder mi spłynie, a jednak mimio przyprószenia fixerem nie każdy spisuje się jak należy. Zaczerwienienia na skórze też wymagają kamuflażu. Korektor to dobra opcja, ale w pośpiechu dobrze jest mieć kosmetyk wielofunkcyjny.
Eveline Satin Matt j
Eveline Satin Matt jest podkładem matująco kryjącym,czyli z zasady powinien pasować mojej skórze i wymaganiom. Dosłownie wrzuciłam go do koszyka będąc w Rossmannie sprawdzając tylko odcień. Bo niska cena sprawiła, że nie szkoda mi było wydać tych nieco ponad 10 zł. Okazało się, że szybki zakup był także tym udanym.
Eveline Satin Matt j

Podkład Eveline ma przyjemną, kremową konsystencję i neutralny zapach. Można go aplikować palcami, ale lepszy efekt zapewnia użycie gąbeczki. Jedna warstwa ładnie kryje niedoskonałości i ujednolica cerę. Na okolice oczu można nałożyć dodatkowo cieniutką warstwę, zamiast korektora. Podkład nie jest ciężki, dlatego nadaje się także na delikatną skórę wokół oczu. Przy swojej dobrej jakości krycia jest nadzwyczaj lekki i nie tworzy na buzi nie estetycznej maski. 

Krycie podkładu można stopniować. Podczas używania nie zmienia swoich właściwości i nie ciemnieje. Nie kulkuje się i nie zbiera w załamaniach skóry. No nie, nie jest idealny. Sam efekt satynowego matu jest rzekłabym ulotny, a już na pewno  bez szczypty pudru transparentnego. W wysokiej temperaturze i niekorzystnych warunkach także trwałość nie jest rewelacyjna. Jednak na codzienny użytek do pracy jak najbardziej polecam. Za cenę około 12 zł w promocji dostajecie dobrze kryjący i fajny w aplikacji podkład o nieco mniejszej trwałości. Dla pocieszenia dodam, że mało podkładów wykazuje się u mnie naprawdę super trwałością. Taki fenomen moje skóry!

Podsumowując podkład Satin Matt 4 w 1 to kosmetyk raczej dla pań o skórze suchej, normalnej i lubiących większe krycie. U osób z cerą mieszaną czy tłustą może się nie sprawdzić. Bo już u mnie delikatnie wyświecał się w okolicy nosa pod koniec dnia. Tanioszka, więc testować można. Posiadam kolor Ivory, który jest względnie jasny i co ważniejsze neutralny, bez różowych tonów.


2.09.2022

Estyl.pl / Hity pielęgnacji, kosmetyki naturalne oraz perfekcyjny makijaż

Witajcie! Jedne z nas kochają zakupy, zaś inne traktują to jak zło konieczne. Ja ostatnio z reguły wybieram zakupy online, nie licząc tych bieżących i spożywczych. Nie przepadam za kolejkami, okrojonym asortymentem i często nie doinformowaną obsługą. Siedząc przed ekranem laptopa i pijąc kawę czuję się komfortowo. Nikt nie zagląda mi przez ramię i nie pogania. Mogę spokojnie pakować produkty do wirtualnego koszyka i zweryfikować jeszcze całość przed płaceniem. W tym czasie mogę także przeczytać składy oraz opinie, aby wybrać to co faktycznie jest mi potrzebne. Tym samym weryfikuję produkty porównując ich cenę i skuteczność. W ten właśnie sposób trafiłam na sklep z bestsellerami sprzedaży, profesjonalnymi oraz opartymi na naturalnych składnikach i specjalistycznych formułach kosmetykami, czyli Estyl.pl. Od razu dało się tu zauważyć znane marki takie jak Keraste, Claudalie, Olaplex czy Kemon.

Estyl.pl ,kosmetyki naturalne,kosmetyki organiczne, kosmetyki wegańskie ,kosmetyki do opalania, makijaż ,Włosy,współpraca,
Estyl.pl to nie tylko profesjonalna pielęgnacja w każdej dziedzinie, czy też asortyment dla prawdziwych włosomaniaczek. Zacznę od tego co lubię najbardziej, a mianowicie kosmetyków do makijażu

Kto nie zna kolorówki The Balm, która istnieje już od 2003 roku. Z rynku amerykańskiego dotarła na cały świat i błyskawicznie zyskała popularność. W oryginalnych, stylowych opakowaniach kryją się kosmetyki, którym towarzyszy motto "Piękna w 5 minut". Jednym z hitów The Balm jest niewątpliwie matowy bronzer Bahama Mama doskonale nadający się do konturowania twarzy. Nie można przy okazji nie wspomnieć o rozświetlaczu Mary- Lou Manizer, który swego czasu zyskał miano najlepszego rozświetlacza na rynku. Jeśli jesteście fankami klasycznego makijażu koniecznie sięgnijcie po róż do policzków Cabana Boy.

W ofercie sklepu Estyl.pl znajdziecie również kosmetyki do makijażu czeskiej, kultowej już marki Dermacol. Dermacol powstał ponad piędziesiąt lat temu w studiu filmowym. Dość szybko specjaliści ze studia zaczęli współpracę z dermatologami z Pragi. Tak właśnie narodził się dobrze kryjący podkład, flagowy kosmetyk marki. Następnie gama produktów poszerzała się i nie tylko o kosmetyki do makijażu, ale także te o właściwościach pielęgnacyjnych.

Estyl.pl to cała gama kosmetyków naturalnych, organicznych i wegańskich. Dotyczy to zarówno makijażu, demakijażu, produktów do ciała czy włosów. To ważne, żeby mieć łatwy dostęp do takich kosmetyków, zwłaszcza dla osób uczulonych, ze skórą wrażliwą, czy po zabiegach medycyny estetycznej. Będą bezpieczne  i delikatne dla skóry, a zarazem dostarczą wysokiej jakości składników. 

A więc warto skusić się na dermokosmetyki pochodzące z paryskiego laboratorium Embryolisse o ponad 70letniej tradycji. Ich znakiem rozpoznawczym jest satynowe wykończenie. Te produkty przyniosą ulgę ekstremalnie przesuszonej i podrażnionej skórze. Dzięki współpracy dermatologów oraz wizażystów dermokosmetyki Embryolisse skutecznie pielęgnują ,ale także upiększają skórę. 

Claudalie to lubiana przeze mnie marka, do której nie raz zapewne powrócę. Wnikając w historię marki to podsumowałabym ją zdaniem, że powstała z miłości do wina i piękna. W pestkach winogron używanych do produkcji wina, a jednocześnie będących odpadem znajdują się polifenole. Sekret skuteczności i popularności kosmetyków Claudalie tkwi w ich składzie. Kosmetyki te powstają z naturalnych składników takich jak opatentowane wyciągi z winogron i winorośli, olejów roślinnych, wosków, maseł, wyciągów z roślin i owoców. Nie posiadają szkodliwych i drażniących dodatków mogących źle wpłynąć na stan naszej skóry. 

Dr. Bronner's to przede wszystkim wysokiej jakości, wielofunkcyjne mydła ekologiczne. Są one w 100 % organiczne i biodegradowalne. Naturalny i bezpieczny skład tych mydeł potwierdzony jest licznymi certyfikatami. Poza tymi hitowymi produktami marka oferuje także pasty do zębów, pomadki pielęgnacyjne czy balsamy do ciała, a wszystko to oczywiście naturalne i skuteczne.
estyl.pl
Znaczną część asortymentu Estyl.pl stanowią kosmetyki do włosów. Wachlarz produktów jest naprawdę dobrze rozbudowany. W sklepie znajdziemy zarówno produkty do oczyszczania i pielęgnacji, ale także stylizacji oraz kosmetyki do koloryzacji oraz akcesoria fryzjerskie.  Pośród nich znajdują się produkty profesjonalne, a także bezpieczne dla alergików organiczne i naturalne kosmetyki pielęgnacyjne. 

Paul Mitchel to innowacyjne kosmetyki fryzjerskie pozbawione parabenów i siarczanów, a ich podstawowym składnikiem jest Dziki Imbir Hawajski. Marka jest bardzo przywiązana do tradycji i dba o wysoką jakość swoich produktów. Zaletą jest także ogromna różnorodność produktów, dzięki czemu każdy może dobrać kosmetyk do swoich potrzeb. 

Kolejną marką godną uwagi jest Rahua opierająca skład swoich kosmetyków o dobroczynny olejek o tej samej nazwie. Rahua to organiczna, luksusowa linia dla kobiet chcących żyć zgodnie z naturą i wybierających tylko najlepsze składniki. Kosmetyki Rahua są w pełni naturalne oraz posiadają biodegradowalne opakowania.

Wspominałam na początku także lubianą przeze mnie markę Kemon o długiej tradycji. To firma wykorzystująca nowoczesne technologie i naturalne składniki. Dzięki takiemu podejściu otrzymujemy profesjonalne, skuteczne kosmetyki dbające o piękno i zdrowie włosów. W sklepie Estyl.pl znajdziecie poza świetną gamą kosmetyków pielęgnacyjnych tej marki, także produkty do stylizacji włosów. Warto skusić się na zestawy w atrakcyjnych cenach. 


 Kiedy mowa o kosmetykach do włosów koniecznie należy wymienić Olaplex, który również znajduje się w ofercie Estyl. Olaplex stał się hitem na rynku kosmetycznym. Po zabiegi z jego użyciem sięgają gwiazdy, doceniając efekty jakie da się uzyskać. Czym jest Olplex dla nie wtajemniczonych? Są to jedne z najsilniejszych kosmetyków do rekonstrukcji włosów. Oparte o innowacyjne technologie potrafią zdziałać cuda i uratować nawet najbardziej zniszczone włosy. Aby efekt zabiegów produktami Olaplex był długotrwały rozpoczętą w salonie kurację najlepiej kontynuować w domu linią specjalnie do tego przeznaczoną. Zaliczyć tu możemy olejek, maskę, odżywki wygładzające, krem wygładzający czy też oczywiście szampon oraz Hair Protect do utrwalania działania systemu Olaplex.

Skupiałam się na włosowej pielęgnacji, jednak w Estyl znajdziecie całe mnóstwo kosmetyków do koloryzacji takich jak farby, oxydanty, rozjaśniacze, pianki pigmentujące, henny, czy też maski koloryzujące. Dostępne są między innymi produkty marki Wella, Goldwell, Fudge,  Matrix,  Rica, Davines, Alfaparf czy Khadii. 

Muszę wam także wspomnieć o marce Australian Gold, która mimo nazwy pochodzi z Ameryki. To pięknie pachnące i skuteczne kosmetyki dla dla tych co lubią słońce i tych, co za nim nie przepadają. Także dla tych, którzy kochają solarium. Te kosmetyki odżywiają i nawilżają skórę jednocześnie chroniąc przed szkodliwym promieniowaniem. Do najbardziej popularnych kosmetyków tej marki należą produkty do opalania połączone z bronzerem. Dzięki nim skóra jest odpowiednio chroniona, a jednocześnie nabiera pięknego odcienia. Możecie także wybrać przyspieszacz opalania w żelu, który także odżywi skórę. Kiedy słonko nie jest tak intensywne również możemy cieszyć się piękną, opaloną skórą za pomocą skutecznego samoopalacza Australian Gold.





22.10.2021

Makijaż z Faberlic / Mix kosmetyków / Recenzje

Witajcie! Pora zacząć regularnie pisać dla was z czym mam ostatnio przyznaję dość spore problemy. A nazbierało mi się mi się całkiem sporo zdjęć, które wymagają logowania. No i jeszcze dużo przede mną tworzenia i dzielenia się opiniami przemyśleniami. Większość kosmetyków mam już przetestowanych, część jednak dopiero poznaję. Więc czas wziąć się z garść, bo mam niezłe plecy.

 

Cóż, jak możecie podpatrzeć w moich SM pojawia się coraz więcej makijaży i idę w kierunku różnych eksperymentów.Postanowiłam więc dziś opisać wam zbiorczo kilka ciekawych kosmetyków do makijażu marki Faberlic z linii Galm Team i nie tylko. Będzie kolorowo i niebanalnie. Czy tusz do rzęs zawsze musi być czarny? A co powiecie na cienie w płynie, genialne w aplikacji i mega trwałe? Muszę wam także napomknąć, że Faberlic ma także cudne pędzle do makijażu.


 

Płynne cienie do powiek Dazed Diamond 

Cienie w płynie,a raczej o bardziej kremowej konsystencji są ciekawym rozwiązaniem dla kobiet kochających makijaż. Jak widzicie mogą nieco przypominać błyszczyk. Taki też mają aplikator w formie gąbeczki/pacynki , która precyzyjnie nanosi kosmetyk na skórę. Cienie są jak już wspominałam kremowe, dość gęste, dzięki temu też kryjące. Po aplikacji cienkiej warstwy należy chwilę poczekać, żeby cień zastygł na skórze. wtedy jest wręcz niezniszczalny.

Uwielbiam kremowe, trwałe cienie Dazed Diamond i z pewnością zamówię jeszcze inne kolory. Mam oczy skłonne do podrażnień, które często łzawią, więc takie kosmetyki o dużej trwałości są dla mnie idealne. 

Cienie nadają piękny, lekko metaliczny połysk. Są niezwykle lekkie na skórze. Możemy stopniować efekt, poprzez nałożenie kolejnej warstwy, bądź też łączyć kolory dla uzyskania ciekawszego efektu. 

Cienie Dazed Diamond to 12 odcieni wśród których znajdziecie subtelny róż, czy chłodne srebro, ale także dwa zielone odcienie. Reszta to złoto oraz różne odcienie brązów. Myślę, że fajnie byłoby gdyby wzbogacić ofertę o także o inne kolory. 

Podsumowując cienie Dazed Diamond Faberlic są trwałe, łatwe w aplikacji i dobrze współpracują ze skórą. Nie podrażniają i nie wysuszają skóry, dobrze łączą się ze sobą. Są wydajne i nie zmieniają swoich właściwości podczas używania. 


 

Eyeliner w płynie Glameyes Glam Team

Bardzo często malując się używam eyelinerów. Wybieram te dobrze napigmentowane z wygodnym pędzelkiem. Eleyner od Faberlic to piękne odcienie żelowego kosmetyku w wariancie perłowym oraz bardziej migoczącym, brokatowym. 

Eyeliner ma przyjemny i łatwy w użyciu cienki aplikator/pędzelek. Mój kolor to granat/ciemnonieieski. W zależności od użytej bazy w postaci cieni może zdawać się jaśniejszy i bardziej intensywny. W towarzystwie różu kolor zdecydowanie jest nasycony i wyraźniejszy. 

Praca z eyelinerem Faberlic jest bardzo łatwa. Można nim rysować precyzyjne, cienkie kreski, bądź też nieco grubsze. Po zastygnięciu kreska dobrze trzyma się na powiece, nie jest jednak kosmetyk wodoodprony. Dlatego uważajcie w deszczowe dni.

Podkład kryjący Stay All Day Glam Team Makeup

Sięgam po podkłady o różnych właściwościach. Jednak najbardziej odpowiadają mi takie o dobrym kryciu i w miarę długiej trwałości. Mam problemy z cerą i piegi, które przykrywam warstewką kosmetyku. Nie znoszę natomiast efektu maski, czy "gumowych", rolujących się konsystencji, albo błyszczenia skóry zaledwie po paru godzinach od nałożenia makijażu. I otóż nie mam cery tłustej, ale kapryśną strasznie. Dlatego nawet podkłady, które są stricte matujące potrafią na mojej skórze migrować. Stosuję różne bazy, ale także fixery utrzymujące makijaż w ryzach, ale nie każdy fluid daje radę mimo to. Czasem wymaga specjalnych kombinacji, a wymyślenie sposobu na przedłużenie jego trwałości wymaga czasu i wielu prób. 

Jest naprawdę kilka podkładów, które jak na razie wytrzymują prawie bez szwanku na moje buzi przypudrowane jedynie pudrem bambusowym czy ryżowym. Do nich zalicza się właśnie podkład Stay All Day Faberlic  z linii Glam Team Makeup. Subtelna, klasyczna i elegancka szata graficzna i prosta tubka kryją w sobie gęsty, ale łatwy w aplikacji kosmetyk. Moja wersja jest oczywiście dość jasna, ale nie tworzy dziwnego efektu nawet samodzielnie.

Stay All Day to podkład o świetnych właściwościach kryjących. Można śmiało zrezygnować z korektora i pod oczy czy na niedoskonałości nałożyć odrobinę tegoż kosmetyku. Podkład także dobrze się rozprowadza i nie smuży. Warto wklepać go beautyblenderem bądź odpowiednim pędzlem, alby ładnie wtopił się w skórę. Współpracuje doskonale z produktami do konturowania na mokro. Nie ma dziwnego zapachu. Nie migruje na skórze i jest naprawdę bardzo trwały. Przypudrowany daje efekt pięknej, gładkiej i satynowej cery.

Tusz do rzęs Miss Curl 

Do niebieskiego eyelinera wybrałam sobie także mascarę w takim kolorze. Nie jest to baby blue, czy też intensywny błękit, ale ciemny niebieski objawiający różne oblicza w zależności od słońca i kolorów użytych w makijażu oczu. Nie stanowi więc problemu użycie tego odcienia tuszu w makijażu dziennym czy do pracy. 

Mascara Miss Curl ma sylikonową szczoteczkę wybrzuszoną z jednej strony tak, aby chwytać wszystkie nawet najkrótsze rzęsy i ładnie je podwijać ku górze. Tusz ma kryjącą, dobrze współpracującą konsystencję. Nie skleja rzęs i ich nie obciąża. Nie kruszy się też i nie obsypuje w ciągu dnia. Jest nawet dość odporny ma moje łzawienie.

glam team eyeliner w płynie, miss curl mascara

Pomadka do ust Satin Kiss Lipstick

Pomadki Faberlic to kosmetyki, które koniecznie musicie wypróbować. Po wersji nawilżającej i HD Colour postanowiłam spróbować  tej wersji , a także intrygujących nudziaków, ale także błyszczyka. Co sądzę o Satin Kiss Lipstik? Lubię zarówno odcień jak i formułę, chociaż nie do końca jest to satynowe wykończenie. 

Pomadka Satin Kiss Lipstick wygląda elegancko w kremowo złotym opakowaniu. Co istotne zatyczka została zrobiona tak, że domyka się magnetycznie. Dzięki temu kosmetyk na pewno nie będzie wysychał i tracił swoich właściwości. mój odcień to taki niezbyt ostry róż, który pięknie komponuje się w wielu makijażach. Nadaje świeżości i nie przytłacza. Ożywia cały makijaż.

No i teraz przejdę do sedna jak jest z tą satynowością pomadki Satin Kiss Lipstick. Poniekąd taki efekt jest. Na ustach prezentuje się jakby lekko błyszczała, coś na kształt lustra wody, ale nie aż tak intensywnie. To w sumie było by nawet w porządku, ale sama pomadka nie jest satynowa w dotyku, że tak to ujmę. Jest lekka, bardziej kremowo nawilżająca. Co nie jest przeszkodą w jej używaniu i zwłaszcza dla osób z przesuszonymi ustami będzie idealne. Tylko moim skromnym zdaniem powinna to być nieco inna nazwa. Natomiast zgadza się w 100 % z opisem zastosowanym przez specjalistów od marketingu marki Faberlic. Nie kłamali pisząc o tym, że daje lśniący, a nawet soczysty efekt. Nie można jej też odmówić właściwości pielęgnacyjnych. Lekka kremowa formuła zaś sprawia, że usta wyglądają na zdrowsze i pełniejsze.


Cień w kremie różowy Dazed Diamond

Tusz do rzęs Miss Curl Mascara 5761, tusz do kresek Glam Team 5772

Podkład Glam Team Stay All Day kod 6377

 

Kremowy cień do powiek zielony Dazed Diamond

Podkład Glam Team Stay All Day 6377



Eyeliner Glam Team Glameyes 5772 , tusz do rzęs Miss Curl Mascara 5761

Pomadka Saint Kiss Lipstick 49389

Podkład Glam Team Stay All Day 6377

Kremowy cień w kolorze różowym Dazed Diamond

Eyeliner Glam Team Glameyes 5772, Tusz do rzęs Miss Curl Mascara 5761

Podkład Glam Team Stay All Day 6377

Pomadka Saint Kiss Lipstick 49389

Makijaż to przyjemność i zabawa. Traktujmy go tak jak najlepsza przyjaciółkę.




 

8.12.2020

Wet & Dry Perfect Me Kompaktowy puder do twarzy Faberlic / Makeup Your Days

Witajcie! W końcu do was zaglądam. Częściej jednak spotkacie mnie na FP bądź na Instagramie. Chociaż tam staram się być na bieżąco w miarę możliwości. Dziś co nie co o produkcie makijażowym z Faberlic, a mianowicie będzie to puder w kompakcie Wet & Dry Perfect Me. Jak sama nazwa mówi,jest to puder o dwóch możliwościach zastosowania : na sucho i na mokro.

Puder pochodzi z linii Glam Team i już sam kartonik kusi elegancją, a sentencja na nim sprawia że się uśmiecham. Kasetka z pudrem jest stabilna, trwała i dobrze leży w dłoni. Oczywiście warto wspomnieć, że również pięknie się prezentuje. Po otwarciu widać dwie przegródki. Jedną z nich zajmuje kosmetyk, druga zaś jest przeznaczona dla gąbeczki do nakładania pudru. Wielką zaletą jest duże, bardzo wyraźne lusterko.
Bardzo dobrą opcją jest umieszczenie pod gąbeczką niewielkich otworków. Zapewne po to, aby lekko wilgotny płatek mógł przeschnąć. Ja raczej używam i tak pudru tradycyjnie na sucho.
Polubiłam się bardzo z pudrem Wet & Dry Perfect Me Faberlic. Jednak jak wspominałam używam go tylko jako wykończenia makijażu na sucho, bo w takiej wersji idealnie utrwala pozostałę kosmetyki i spisuje się znakomicie.
Puder jest praktycznie bezzapachowy. Posiada gładką, aksamitną konsystencję. Nie pyli nie roluje się na twarzy. Jest lekki, a jednocześnie dość dobrze kryje. Nie czuć go na skórze. Jest wydajny.





Będę chętnie do niego wracała, gdy już dokończę te opakowanie. Być może też spróbuję innych nowości z kolorówki Faberlic, bo widziałam że pojawiły się ciekawe pudry.