14.03.2013

fiuku miku

Ksawuś wykazuje coraz większą aktywność ruchową. Aż miło patrzeć jak bardzo stara przewrócić się z plecków na boczek. To już mu jakoś wychodzi. Ale uparciuch dalej stara się,aby położyć się na brzuszku,do czego jeszcze daleka droga. Wygina się przy tym jak taka mała glistka ;).
Cieszę się,że już go ciągnie do zmiany pozycji i jednocześnie wiem,że muszę zadbać aby jego harce były bezpieczne.Nie zostawiam go samego na łóżku bo może fiknąć.

Trochę z innej beczki

 Niedawno rozmawiałam z koleżanką , która mieszka w Anglii . Też została mamą. Jakiś tydzień temu urodziła Jasia. A teraz mówi mi,że waży tyle co przed ciążą. Jest czego zazdrościć ;(. Ale będąc w ciąży brzuszek miała malutki i pracowała prawie do samego porodu, bo dobrze się czuła.
Załamka.... Mi zostało jakieś 5 kg do zrzucenia. Ale to nie jest najgorsze... Pojawiły mi się rozstępy, właśnie teraz, jak zaczęłam gubić kilogramy i jak się nie staram, nadal są !!! I ta oponka wokół talii. Jak stoję, to jest ok w miarę. Ale jak usiądę, to mi sadełko się wylewa po boczkach.No wiem, wiem, na to tylko ćwiczenia akurat. Ehhh. Ale jaka to sprawiedliwość, niektórzy są uwarunkowani genetycznie i nie mają takich problemów.

ja i moje "wałki" na pierwszym planie ;)




Czy Wy też macie z tym problem? I z zazdrością patrzycie na chudzinki, po których nie widać ,że niedawno rodziły;(....

2 komentarze:

  1. Aneczka ja jestem 4 lata po porodzie i dalej mam opone,ktorej sie ciężko pozbyc!!!I rozstepy tez niestety są!!No ale takie uroki macieżyństwa nigdy już nie bedzie tak jak przed porodem hehe!!!Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak,chyba przyjdzie mi zaprzyjaźnić się z moją oponką;)

      Usuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !