Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dermokosmetyki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dermokosmetyki. Pokaż wszystkie posty

7.01.2024

Dermokosmetyki do cery naczynkowej

 

Dermokosmetyki do cery naczynkowej to specjalistyczne kosmetyki do codziennej pielęgnacji skóry skłonnej do podrażnień, zaczerwienień i z rozszerzonymi naczynkami krwionośnymi. Ze względu na swoją wrażliwość, cera naczynkowa najbardziej dotkliwie reaguje na zmieniające się warunki otoczenia. Jeśli nie otrzyma odpowiedniej pielęgnacji z zewnątrz, wówczas może dojść do trwałego poszerzenia naczyń krwionośnych i powstania utrzymującego się rumienia. Przekonajmy się zatem, na czym polega właściwa pielęgnacja cery naczynkowej i jakie dermokosmetyki warto włączyć do jej pielęgnacji.

Artykuł sponsorowany

 

Specjalistyczne kosmetyki do skóry wrażliwej to tak zwane dermoksmetyki do specjalnej pielęgnacji zaspokajające potrzeby cery naczynkowej. Właściwie dobrany dermokosmetyk odżywia skórę, łagodzi stany zapalne, intensywnie nawilża i nadaje się pod makijaż.

 

Cechy charakterystyczne cery naczynkowej

To co wyróżnia cerę naczynkową spośród innych typów skóry to obecność płytko umiejscowionych naczynek, które są kruche i szybko ulegają pękaniu. Ponadto skórze wrażliwej towarzyszy wysoka podatność na podrażnienia, objawiająca się gwałtowną reakcją zarówno na zmiany temperatury, alkohol, ostre przyprawy czy niewłaściwie dobrane kosmetyki. Reakcja ta to nic innego jak rumień, który dla osób borykających się z tą przypadłością staje się dość problematyczny, dlatego tak ważne jest dobranie odpowiednich dermokosmetyków.

 

Cera naczynkowa - nie tylko kosmetyki

Podstawą skutecznej pielęgnacji skóry naczynkowej nie jest zwykły krem do cery naczynkowej, lecz kompleksowa, wielotorowa pielęgnacja, nie tylko w zakresie stosowanych dermokosmetyków. W celu złagodzenia stanów zapalnych skóry koniecznie wyeliminuj ze swojej diety zarówno ostre przyprawy jak i używki takie jak alkohol. Dodatkową warto sięgnąć po preparaty i suplementy mające na celu uszczelnienie, wzmocnienie i poprawę elastyczności naczyń krwionośnych. 

Skuteczny krem do skóry naczynkowej to profesjonalny dermokosmetyk czyli produkt medyczny, opracowany pod okiem farmaceutów i dermatologów w celu zapewnienia skutecznej i bezpiecznej pielęgnacji skóry naczynkowej. Tego typu kosmetyki jak żel do mycia twarzy, krem czy płyny micelarne zawierają składniki aktywne o działaniu nawilżającym, łagodzącym i wzmacniającym naczynka krwionośne zapewniające zdrowy wygląd skóry także podczas zmieniających się warunków otoczenia. Istotne jest także unikanie kosmetyków peelingujących zawierających retinol, mentol, olejki eukaliptusowe lub alkohol, które przyczyniają się do powstawania podrażnień skóry.

 

Kosmetyki do pielęgnacji cery naczynkowej – jaki skład?

Zarówno serum jak i krem na naczynka, aby móc skutecznie łagodzić zaczerwienienia, podrażnienia i świąd powinny zawierać składniki typowo łagodzące, do których należą wyciągi roślinne, alantoina, D-pantenol oraz aloe vera. Skuteczny krem na naczynka jak i zaczerwienienia powinien zawierać kwas hialuronowy, rutozyd, witaminę K, C, E, koenzym Q10 oraz wyciągi z arniki i kasztanowca wpływające na zmniejszenie widoczności naczynek, poprawę krążenia krwi i redukcję obrzęków.

Codzienne stosowanie kremów z filtrem przeciwsłonecznym chroniącym skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UV i innych czynników zewnętrznych również jest niezmiernie ważne. W kwestii kosmetyków oczyszczających dedykowanych skórze naczyniowej istotne są produkty delikatne, skutecznie usuwające zanieczyszczenia, bazujące na łagodzących środkach myjących. Dermokosmetyki do cery naczynkowej choć nie wyleczą Cię z dolegliwości, to sprawią, że życie z pękającymi naczynkami stanie się mnie dokuczliwe. 

 


3.07.2023

Ziaja Med, Kuracja Dermatologiczna AZS , Krem regenerująco natłuszczający

Witajcie! Moja skóra lubi być kapryśna. Dotyczy to całego ciała, nie tylko buzi. Uczulenia, podrażnienia czy wysypki alergiczne to dla mnie norma. Ponadto przesuszone miejsca na dłoniach, problemy ze stopami, pękające naczynka czy też rozszerzone pory skóry i dziwne wypryski, problemy z utratą jędrności i poszarzenie skóry. To tylko kilka kwestii nurtujących mnie i problemów, którym trzeba zaradzić. Czasem występują pojedynczo. Zaś innym razem nasilają się i atakują z różnych stron. Dlatego też moja pielęgnacja jest zróżnicowana. Nie dziwcie się więc, że sięgam po lekkie kremy, a innym razem po ciężką artylerię i produkty regenerujące. Działam też na skórę złuszczająco czy przeciwzmarszczkowo. Do tego wszystkiego potrzeba czasu i cierpliwości. Nie raz mam kryzys większy lub mniejszy, ale widzę postępy i poprawę stanu skóry. Obecnie jestem jakaś podziębiona i mam totalnie wysuszone usta oraz do kompletu dłonie. Do tego swędzą mnie spojówki i mam małe uczulonko na tułowiu.

Ziaja Med, Kuracja Dermatologiczna AZS ,  Krem regenerująco natłuszczający 

Dziś na tapecie specjalistyczny krem dermatologiczny Ziaja Med czyli Kremie regenerująco natłuszczającym. Z tej linii Ziaja posiada także wersję nawilżająco do twarzy. Składy kremów są zbliżone, jednak co do działania kremy się już różnią.

Nie ma stwierdzonego AZS, jednak występuje u mnie tyle zmian na ciele w ciągu roku w rożnych stopniach i mam często mega wysuszoną skórę, że lubię sięgać po takie produkty. Zdecydowałam więc, aby wybrać takie kosmetyki również do pielęgnacji twarzy. Zwłaszcza w momencie podrażnień czy występowania innego dyskomfortu. Także kiedy stosuję kuracje mogące czasowo wpłynąć negatywnie na barierę lipidową naskórka.

Kosmetyki Ziaja są mi bliskie, a zwłaszcza te profesjonalne czy też o działaniu medycznym. Kilka dermokosmetyków przeszło już moje testy i stwierdzam, że to trafiony zakup. 

Opakowanie kremu regenerującego jest proste i czytelne. Więszkość informacji znajdujemy na kartoniku. Krem znajduje się w praktycznej, małej tubie co gwarantuje higieniczne użytkowanie. 

Skład kremu Ziaja jest prosty i bardzo mi się podoba. Znajdziemy tu min mocznik. Ponadto ceramidy, które dbają o równowagę hydrolipidową skóry. Z pewnością jest to krem bez udziwnień i zbytnich fanaberii. To dobrze, bo przeznaczony jest do wrażliwej, podrażnionej skóry, dlatego też nie potrzeba jej zbyt dużego miksu składników.  Im prościej, tym lepiej.

Krem Regenerująco natłuszczający nie posiada zapachu, ma dość tłustą i treściwą konsystencję. Idealnie nadaje się u mnie do stosowania na noc. Czasem też w razie konieczności używałam go w ciągu dnia. Krem dośc szybko się wchłania, pozostawiając na skórze wyczuwalną okluzyjną warstwę. Krem genialnie łagodzi podrażnienia, nawilża i natłuszcza. Uelastycznia skórę i chroni ją przed czynnikami zewnętrznymi. 


 
Krem Ziaja Med to bezpieczny i skuteczny krem nie tylko dla osób ze skłonnością do AZS, ale także z tendencją do przesuszeń i podrażnień. Dobrze spisuje się także w pielęgnacji skóry dłoni. Krem regeneruje i odżywia oraz zdecydowanie łagodzi podrażnienia. Do tego krem ma niską cenę i jest dobrze dostępny. 



2.03.2023

Koncentrat naprawczy do skóry REDBLOCKER

Witajcie! Mam buźkę skłonną do podrażnień i zaczerwienień. Akurat w tym obszarze nie mam bardzo widocznych naczynek. Co innego na nogach. Pomimo to zużyłam już na skórę twarzy i szyi prawie całą buteleczkę Koncentratu Naprawczego REDBLOCKER. Nie jest on bowiem przeznaczony tylko do cery naczyniowej, ale dobrze się sprawdza właśnie u wrażliwców. Zima i niekorzystne warunki atmosferyczne, ale także suche powietrze w pomieszczeniach w sezonie grzewczym nie wpływa korzystnie na stan skóry. Dlatego skusiło mnie to dwufazowe serum!

<Prezent ze spotkania blogerek / Redblocker>

Koncentrat naprawczy do skóry REDBLOCKER

umieszczony został w szklanej buteleczce z pipetką. Czerwony kolor na białym tle ma wizualnie informować o tym, że mamy do czynienia z dermokosmetykiem. W tym przypadku przeznaczonym do skóry wrażliwej i naczyniowej. Buteleczka serum jest przezroczysta, dlatego dobrze widać lekko żółtawą zawartość. Może się wydawać, że produkt się rozwarstwia. I tak jest faktycznie, gdyż skłąda się z dwóch faz, wodnej i olejowej, które po wstrząśnięciu łączą się ze sobą.

 
Jeśli chodzi o konsystencję to jest taka nieco żelowo olejowa. Nie za tłusta i przyjemna w aplikacji. Dlatego nie obkleja skóry, ale cudownie ją otula kojąc jednocześnie podrażnienia. Wchłania się całkiem dobrze, chociaż nie w pełnym stopniu. Koncentrat daje uczucie miękkości i gładkości. Chociaż oczywiście warto stosować jako jeden z etapów pielęgnacji i nałożyć na nie krem. 

 
Ładny zapach i świetna konsystencja sprawiają, że Koncentrat REDBLOCKER używa się z przyjemnością. Z pewnością koi i nawilża skórę. Czyni ją gładką, miłą w dotyku i delikatnie jaśniejszą. Nakładany na noc sprzyja skutecznej regeneracji skóry. Nie wiem jak spisywał by się na widoczne naczynka, bo chociaż miałam z zamyśle wypróbować ja na skórze ud, to w końcu wyleciał mi ten pomysł z głowy. 


A więc czas na male podsumowanie. Jeśli szukacie regenerującego, łagodzącego i dobrze nawilżającego serum, warto sięgnąć po Koncentrat naprawczy REDBLOCKER. Jest wydany, a cenowo wychodzi naprawdę korzystnie. Zwłaszcza, że dodatkowo możecie go upolować w naprawdę dobrej cenie. Regularne stosowanie koncentratu czyni skórę mięciusią i łagodzi uprzykrzające się swędzenie, czy ściągnięcie.


4.03.2021

Clinic Way 1 Dr Irena Eris Hialuronowe wygładzenie

Witajcie! Dziś opowiem co nieco o wariancie jednej z serii kosmetycznych Dr Irena Eris, czyli Clinic Way Nr 1 dostępnej w aptekach. Ta opcja przeznaczona jest dla osób 30 +. Mamy także trzy inne warianty . W każdej z nich dostępny jest krem na dzień oraz na noc i krem pod oczy(opcja1-2, 3-4 ) jak również serum.  Clinic Way to dzieło polskich i norweskich  naukowców, którzy wspólnie opracowali nową formułę mającą na celu szybciej regenerować i odnawiać naskórek, dzięki czemu zapobiegać procesowi starzenia się skóry. 

Kosmetyki wyglądają niezwykle gustownie. Biel w połączeniu ze srebrem i nutą czerwieni przykuwa wzrok. Słoiczki kremów są szklane i solidne. Krem pod oczy jest praktyczny i wygodny. Dozownik jest higieniczny.
Clinic Way 1 krem na dzień ma dość lekką konsystencję, ale wchłania się dość długo. Pozostawia wrażenie mokrej skóry, co jeśli się zaraz nie malujemy w niczym nie przeszkadza. To tylko jeden mały defekt, co mnie zadziwia nieco. Ponieważ krem na noc wchłania się szybciej. Niemniej jest to kosmetyk warty wypróbowania, gdyż korzystając z dobrodziejstw wszystkich trzech dermokremów w pełni poznałam ich moc. 

Krem jest wydajny i wystarczy odrobina. Trzeba dopasować ilość kosmetyku do aktualnych potrzeb cery. Idealnie nadaje się dla posiadaczek wrażliwej skóry, koi ją i łagodzi podrażnienia. Poza doskonałym nawilżeniem , krem daje efekt wypoczętej cery i rozświetlenia. Posiada także filtr przeciwsłoneczny, który jest wskazany o każdej porze roku. Poprzez poprawę stanu cery, poprawia się także samopoczucie.


 Clinic Way na noc to pięknie pachnący, otulający skórę dermokrem o wspaniałej konsystencji. Mimio iż to krem na noc nie jest mega tłusty, czy zbity. Jest raczej puszysty i bardziej przypomina emulsję. Aplikacja jest błyskawiczna, a wchłanianie jest nadzwyczaj krótkie jak na kosmetyk tego typu. Skóra po jego użyciu jest przyjemnie gładka, nawilżona i rano niezwykle wypoczęta. 



Clinic Way  krem pod oczy ma pojemność 15 ml i jest prawie bezzapachowy. Krem jest dość treściwy, ale nie ciężki. Wspaniale rozprowadza się na skórze i wchłania po dłuższej chwili. Wnika w skórę pozostawiając lekki, nietłusty film. 

Krem jest przyjemny w używaniu, zarówno na dzień jak i na noc. Nie podrażnia oczu i doskonale współgra z makijażem. Krem genialnie nawilża i koi skórę pod oczami. Stosowałam go długo, tak samo jak oba kremy i dzięki temu mogę szczerze stwierdzić, że dzięki dogłębnemu nawilżeniu i właściwościom pielęgnacyjnym dermokremu pod oczy Clinic Way widzę znaczną poprawę okolic oczu. Skóra stała się bardziej napięta, rozświetlona.Nawet moje pandy stały się mniej widoczne, a opuchnięcia uległy zmniejszeniu.

Seria Clinic Way 1 jest komfortowa w używaniu, a co najważniejsze skuteczna. To faktycznie pierwszy etap przeciwzmarszczkowy i powinien być odpowiedni dla dziewczyn około 30stki. Zapakowany zestaw to także idealny pomysł na prezent.



28.06.2017

ATOPIS Nowa seria od Novaclear / Krem natłuszczająco nawilżający / Płyn do mycia / Dermokosmetyki do skóry suchej, atopowej i wrażliwej


Witajcie

Coś dla sucharów i wrażliwców




Dziś wpis dedykowany będzie tym, których ciągle coś swędzi, skóra jest sucha, podrażniona i wymaga solidnej dawki nawilżenia i odżywienia. Zapewne już gdzieś wpadły Wam w oko nowości Novaclear, czyli dermokosmetyki ATOPIS przeznaczone do skóry suchej, atopowej i wrażliwej. Większość opinii jest raczej pozytywna. Część czepia się parafiny. Taa... No cóż, jeśli chodzi o twarz to można mieć małe ale. Jednakże konsultując się w sprawie parafiny w dermokosmetykach do ciała nie jest ona taka straszna, jakby to niektórzy chcieli. Owszem jest całkiem sporo dermokosmetyków pozbawionych tej substancji. Zwłaszcza tych przeznaczonych dla maluszków. A tu sprawa ma się inaczej. Producenci celowo dodają parafinę, aby stworzyć tą warstewkę zapobiegającą utracie wilgoci ze skóry. Mam w tej kwestii doświadczenie i nie tylko osobiste, czy też gdy stosuję takie produkty u syna. Sprawdzam zawsze część tych "specjalnych" preparatów na skórze wymagającej. Czyli przykładowo na cukrzycowej, łuszczycowej czy z odleżynami. Taki hardkor mały, ale jeśli mam coś dobrego to zawsze dzielę się z osobami potrzebującymi bardziej. Więc jestem pewna, że parafina w niektórych dermokosmetykach musi być i tyle! A Wy sobie możecie psioczyć ile wlezie, bo zapotrzebowanie na takie mazidła są i będą nadal. 

Trochę o kwiatkach z całego tego wysypu recenzji dotyczących Atopis. Coś tam poczytałam i owszem, część tylko zlustrowałam pobieżnie. Nie mówię, że czasem nie napiszę dość dziwnie czy nie do końca zrozumiale. Ale jednak część dziewczyn naprawdę czasem powinna ugryźć się w język, a raczej nie klepać na klawiaturze co popadnie. 


* krem wchłania się szybko
Nie wchłania się szybko i nie musi. W końcu  jak już w samej nazwie widać, jest natłuszczający. Więc heloł?

* dlaczego ten krem jest tłusty ?
Bo takim go uczynił stwórca, czytaj producent i wcale się z tym nie kryje. Czyli jak w pierwszym przypadku, sam napis z opakowania woła do nas, że produkt jest natłuszczający.

Tak, to teraz możecie mnie spalić na stosie. Albo zalać falą hejtu. Czy mnie coś ugryzło? Nie, ale chyba serum na skórę głowy na tyle poprawiło mi krążenie, że i lepiej mi się myśli.


To teraz mogę już spokojnie przejść do meritum, czyli napisać w końcu o kosmetykach. Od razu patrząc na nie nasuwa się na myśl produkt apteczny. Stonowane, przyjazne barwy pozbawione ekstrawagancji i pstrokacizny. Oba oprócz właściwego opakowania, czyli tub zostały umieszczone w kartonikach. Co jeszcze je łączy ? Brak zapachu. Co przemawia oczywiście na plus dla posiadaczy wrażliwej skóry.


Płyn jest faktycznie płynem i nie uświadczymy tu niestety żelowej, bardziej praktycznej formy. Jednak po dwóch, trzech użyciach da się już nauczyć jego obsługi. Właściwie to wcale nie musiałby być gęstszy. Gdyby opakowanie zamienić na takie z dozującą pompką było by świetnie. Tak czasem wyciśnie mi się za dużo i trochę płynu wyląduje nie tam gdzie powinno. 

Piana jest znikoma. To dlatego, że zastosowano delikatny środek myjący, więc o puchatej piance nie może być mowy. Za to brak piany, wcale nie sprawia że nie da się domyć porządnie Atopis'em. Zastrzegam, nie jest to produkt przeznaczony do demakijażu. Więc najpierw pozbywamy się tapety z buzi, a potem przystępujemy do mycia. Po umyciu skóra jest miękka, nawilżona i ukojona. Jednocześnie nie mam wrażenia zapychania, czy jakieś lepkości na twarzy. Tak samo jest z ciałem. Właściwości myjące łączą się z pielęgnującymi. Chociaż w tym przypadku już mnie odczuwam to nawilżenie. To dlatego, że cerę mam inną niż skórę na ciele. Zresztą chyba większość z nas tak ma. Dlatego do ciała muszę i używam na zmianę z lżejszymi, bogate i bardzo odżywcze kosmetyki.


Krem jest dziwny, ale lubię go używać. Dlaczego? Być może tylko ja mam takie odczucia. Najpierw wydaje się dość lekki (jak na wariant natłuszczający oczywiście). Dobrze się rozprowadza. Ale potem następuje to uczucie maski na twarzy. Dermokosmetyk jakby zastygał na skórze. Chwilę później całe to napięcie znika i krem się wchłania i jest nie do wymacania. Czuć, że coś tam jest, ale nic się nie klei. Tak mi się dzieje w przypadku skóry twarzy. Nie używam zazwyczaj kremów z parafiną na buzię, ale chciałam ogólnie sprawdzić jego wchłanialność w tym obszarze. Reszta skóry reaguje już normalnie. A co z działaniem ? Hmm, trochę się jednak zawiodłam. W stanach zaostrzenia i bardzo suchej skóry, krem radzi sobie średnio. Lepiej spisuje się u młodego niż u mnie, bo on nie ma takich sucharków jak ja. Więc głównym użytkownikiem kremu Atopis jest Ksawery.


zBLOGowani.pl









Seria Atopis to niewątpliwie trafiony pomysł. Zwłaszcza płyn sprawdza się wyśmienicie. Co do kremu to polecam raczej osobom o suchej skórze lub normalnej. Dla tych, którzy tak jak ja mają już większe problemy i łuszczenie się, jest niestety trochę za słaby.


27.04.2017

Oillan Active , Bioaktywny balsam kojąco - ochornny & bioatywna emulska do mycia i kąpieli



Witajcie

Oillan Active dla mnie i dla dziecka:) 



Siedzę sobie wieczorem wygodnie pod kocykiem z herbatką w ręku. Seans filmowy zapowiada się interesująco. Młody już śpi, więc relaks na całego. Wtem zaczyna mnie coś swędzieć. No dobra macam, nic nie mam, ale świąd jest tak dokuczliwy że nie sposób się nie drapać. Za chwilę już drapie się po ręce, a potem coś zaczyna mnie korcić na plecach. Czasem stwierdzam, że upodabniam się do mojego czworonoga bo jak zaczniemy się smyrać to nie ma końca. Tak, tak piję wapno i w razie potrzeby biorę pastylki antyalergiczne. Częściowo łagodzą dolegliwości. Jednak zauważyłam, że odpowiednie i bardzo delikatne kosmetyki potrafią działać kojąco na moją suchą skórę. Ale muszą być stosowane regularnie. Ksawery część skłonności alergicznych odziedziczył po mnie, a nieco też po tacie. I tak jak ja ma przesuszoną skórę. Dobrze, że nie ma z nim problemu i  nawet sam sięga po jakieś smarowidło. Tym bardziej ucieszyłam się z faktu, że zestaw który Wam dziś opiszę mogę spokojnie stosować także u niego.



Oillan Active to dermokosmetyki dla osób ze skórą suchą, wrażliwą i skłonną do alergii. Wypisz wymaluj mojej! Sekret szybkiego działania tych produktów tkwi w kompleksie Bio-Active Dermasystem. Z tego co mówiła pani Adrianna zapamiętałam, że Oillan Active jest testowany na alergikach. Czyli na tych najwrażliwszych. Dlatego możemy być pewni, że te dermokosmetyki są bezpieczne.


W skład linii Oillan Active wchodzi:

  • Bioaktywna emulsja do mycia i kąpieli 18 zł/200 ml, 33 zł 400 ml
  • Bioaktywny balsam kojąco-ochronny 22 zł/200 ml
  • Bioaktywny krem barierowy 19 zł/40 ml
  • Bioaktywna emulsja Kompres S.O.S 21 zł/50 ml


Emulsja jak i balsam mają tę samą, dwustu mililitrową pojemność. Opakowania w których się znajdują, to średniej wielkości tuby z szerokim dnem, zatrzaskiem na klik. Tworzywo z którego wykonano pojemniki jest miękkie i podatne, więc przy używaniu nie ma żadnych problemów.


Balsam jest fantastyczny. Świetnie się rozprowadza, nie bieli skóry. Wchłania się szybko i nie pozostawia filmu na skórze. Przy całej swej delikatności i lekkości doskonale nawilża skórę. Łagodzi uporczywe swędzenie i koi skórę na długo. Dosłownie wsysa się w skórę i stopniowo ją regeneruje. Duży wpływ na komfort użytkowania ma zastosowanie naturalnych składników, które nie obciążają i nie podrażniają skóry.



Emulsję stosuję pod prysznic, a w przypadku młodego dolewam mu też do wanienki. Służy dobrze nam obojgu i aż żal bo opakowanie już powoli zieje pustką. Jak przystało na produkt dla wrażliwców i to jeszcze dermokosmetyk, emulsja nie pachnie. Nie można też o niej powiedzieć, że wytwarza ogrom piany. Ale to mi wcale do szczęścia potrzebne nie jest. Wystarczy to, że skórę umyje, a jednocześnie nawilży i ukoi. Likwiduje też stopniowo szorstkość skóry, walczy z suchymi placami.


Stosowane w duecie bioaktywny balsam i emulsja działają jeszcze lepiej. Wzajemnie się uzupełniają i sprawiają, że składniki aktywne działają skuteczniej i efekt utrzymuje się znacznie dłużej.


Brak zapachu rekompensuje mi stanowczo genialne działanie obu dermokosmetyków. Chętnie wypróbuję pozostałe dwa z serii, zwłaszcza Balsam Emulsję S.O.S. Sezon na pylenie i uczulenia i uważam za otwarty, więc chociaż ze skórą chcę mieć spokój:).


I jak to mówią, co dobre szybko się kończy! Tak i z moim zestawem Oillan Active, zwłaszcza że używam go na spółkę z Ksawerym. 
 


20.12.2014

Dermedic Emolient Linum - szampon i żel pod prysznic



Witajcie




Dziś u mnie pogoda wcale nie zimowa, raczej jesienna. Wieje mocno i do tego od rana jest szaro i ciemno, jednak całe szczęście przestało padać . Takie wahania temperatury i nie sprzyjające warunki atmosferyczne , mają niekorzystny wpływ zarówno na nasze samopoczucie jak i stan i wygląda skóry i włosów . Czapki i grube kurtki , a także jak trzeba to i cieplejsza bielizna i rajtuzy ! Czego nie znoszę - gdy w ciągu dnia zmienia się pogoda , a ja jestem grubo ubrana i dosłownie pot mi cieknie (nie powiem gdzie :P) . Lub też jak wiemy jest sezon przed świąteczny i zakupy, w sklepach tłumy i mimo rozpięcia kurtki i zdjęcia czapy i tak jest mi za gorąco . Takie sytuacje potem przeważnie skutkują klapniętymi włosami, swędzącą skalpem i ogólnie skórą ciała, podrażnieniami i jakąś wysypką . 


Dlatego też chcę Wam pokazać dziś dwa fajne dermokosmetyki marki Dermedic , które pomagają mi przetrwać ten trudny czas i przynoszą ukojenia skórze . Bohaterami postu są szampon i żel pod prysznic z serii Emolient Linum , która jest przeznaczona do skóry bardzo suchej i atopowej ( również z objawami łuszczycy ) . Wiem że może to brzmi strasznie i tak poważnie, ale weźmy to na bardziej przystępnie i po prostu , kosmetyki te będą odpowiednie dla wrażliwców i posiadaczy suchej skóry . Ale także mogą być stosowane prewencyjnie właśnie w okresie zimowym .



DERMEDIC www.dermedic.pl
Seria Emolient LINUM klik link


***



Opakowania opiszę tu, bo są niezmiernie podobne . Jedyna różnica polega na tym ,że żel pod prysznic ma przezroczystą buteleczkę, a szampon biały . 

Kosmetyki umieszczone są w poręcznych, smukłych buteleczkach o pojemności 200 ml. Zamknięcie jest typu Press , bardzo dobrze dobrane do konsystencji kosmetyków. Nic się za bardzo nie wylewa, wycieka. Zamknięcie jest szczelne i solidne. Etykiety kosmetyków są czytelne i estetyczne.




Żel pod prysznic odbudowujący barierę ochronną skóry -opis kosmetyku

DERMEDIC EMOLIENT LINUM Żel pod prysznic odbudowujący barierę ochronną skóry
Dermokosmetyki EMOLIENT LINUM zostały stworzone w oparciu o kojące i odżywcze właściwości lnu, bogatego w nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT) Omega 3, Omega 6 i Omega 9, który działa przeciwzapalnie i przeciwświądowo, łagodzi objawy suchych egzem, hamuje rozwój patogennych bakterii.
  

Podstawowe składniki:
Olej lniany - skutecznie pielęgnuje skórę skłonną do spękań i zapaleń. Pozytywnie wpływa na gojenie ran. Wygładza i zmiękcza skórę.
Olej Macadamia - zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia i natłuszczenia, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Nadaje elastyczność i miękkość skórze.
D-panthenol i Alantoina - działa kojąco i przeciwzapalnie.

Sposób użycia:Nanieść niewielką ilość na dłonie lub najlepiej na bawełnianą myjkę. Zmywać delikatnie ciało, dokładnie spłukiwać


Cena ok 20 zł




Moja opinia


Żel Dermdedic Linum jest koloru białego . Konsystencja jest koloru białego . Żel ma odpowiednią konsystencję, nie ucieka z dłoni . W kontakcie z wodą tworzy delikatną, pachnącą pianę . Żel Dermedic dobrze oczyszcza skórę , łagodzi podrażnienia i napięcie skóry. 
Połączenie oleju makadamia i lnianego, świetnie wpływają na barierę lipidową naskórka . Zaś pantenol i alantoina działają łagodząco . Mimo jednak tych dobroci zawartych w sobie, użycie balsamu u mnie jest konieczne ( mam ostatnio suchara na skórze ). 
Żel jest wydajny .








Szampon do włosów chroniący skórę głowy - o kosmetyku


Szampon zalecany jest do mycia włosów osób z problemem skóry atopowej i bardzo suchej, a także z objawami łuszczycy. Jego delikatna formuła ze specjalnym układem środków myjących nie podrażnia i nie wysusza wymagającej, suchej skóry głowy i twarzy jednocześnie skutecznie myjąc włosy. Wygładza, zmiękcza oraz skutecznie pielęgnuje skórę skłonną do spękań i zapaleń. Zawarty w nim olej lniany ma pozytywny wpływ na gojenie ran. Poprawia kondycję nawet wyjątkowo wysuszonej skóry głowy. Łagodzi uczucie świądu.
Do codziennego stosowania również dla dzieci powyżej 3-go roku życia.

Skład: Aqua, Decyl Glucoside, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Cocamidopropyl Betaine, Polyquaternium-7, laureth-9, Linum Usitatissimum Seed Oil, Citric Acid, parfum, potassium Sorbate, Sodium Benzoate.


Cena ok 24 zł za 200 ml






Moja opinia


Szampon jest przezroczysty, lekko zażółcony . Konsystencja jest dość gęsta . Zapach, cóż zbliżony do żelu pod prysznic , trochę męski . Szampon dobrze się pieni i skutecznie odświeża i oczyszcza włosy oraz skórę głowy . Przez noszenie czapki, częściej myję czuprynę i nie chcę jej dodatkowo podrażniać . Dlatego wybrałam szampon Emolient Linum Dermedic , który jest wyjątkowo łagodny . Mogę go używać tak  często , jak potrzebuję . Nie powoduje też nadprodukcji sebum, czy zwiększonego przetłuszczania . Nie plącze włosów, ale żeby bezproblemowo je rozczesać, potrzebna jest odżywka .

Jako szampon sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Spełnia swoje funkcje, czyli odpowiednio myje . Ale także koi suchą skórę głowy . Odkąd go używam , nie pojawił się u mnie problem z łupieżem.





Mój zestaw Dermedic Emolient Linum spisuje się bardzo dobrze. Może czasem brakuje mi bardziej wyrazistego, kuszącego zapachu . Jednak należy wziąć  pod uwagę ,że są to dermokosmetyki do skóry problematycznej , więc nie mogą pachnieć bardzo intensywnie . 




Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna