Bąbelkowa pianka myjąca Truskawkowy puch Marshmallow Ziaja

Witacie! Kto z nas nie lubi apetycznych zapachów. Słodki zapach pianek to jak powrót do dzieciństwa. Ziaja niewątpliwie wpadła na genialny pomysł, aby do gamy swoich kosmetyków wprowadzić właśnie te o zapachu marshmallow. Ja uwielbiam takie nuty więc nie mogłam przejść obok tej pianki obojętnie. 

Pianka Ziaja marshmallow Truskawkowy puch zamknięta jest w pojemniku z dozownikiem, dzięki któremu kosmetyk uzyskuje właśnie konsystencję puszystej pianki. Kosmetyk jest koloru białego o słodkiej nucie zapachowej z subtelną, wyczuwalną truskawkową poświatą. To jak truskawki w karmelu w wersji light.

Pianka sama w sobie jest delikatna, lekka. Myje dość dobrze, ale nie radzi sobie z większymi zabrudzeniami. To raczej taki codzienny zmywak do kurzu i potu, albo odświeżenia buzi czy rąk. Za to na plus przemawia jej delikatność. Nie podrażnia i nie uczula, nie ma tu również mowy o wysuszeniu czy jakimś innym dyskomforcie podczas używania tej pianki. Pianka jest wydajna,  także tania co świetnie się zgrywa.

Piankę Ziaja lubię. chociaż nie uważam ją za główny produkt do mycia dla mnie. Zazwyczaj pasuje mi przy higienie dłoni. Myślę, że to najlepszy sposób, aby dzieci chętniej myły rączki. Pianka Truskawkowy puch nadaje się do tego wyśmienicie. 

 

Ziaja Jeju, Białe mydło do twarzy przeciw sebum z nutą mango, kokosa i papai

Witajcie! Bardzo lubię różnego rodzaju wynalazki do mycia twarzy. Nie cierpię, kiedy skóra jest niedomyta i muszę kilkukrotnie podchodzić do jej oczyszczania. O ile tradycyjnych mydeł w kostce nie używam, to już przykładowo mydeł od Babuszki Agaffi - tak zwanych mydeł syberyjskich (nie dostępnych z wiadomych względów) stosowałam z przyjemnością. Zwłaszcza białe czy kwiatowe, także do mycia włosów. Tu mamy ciekawego gagatki z Ziaji, czyli białe mydło z linii Jeju młoda cera.

Ziaja Jeju, Białe mydło do twarzy

Tak, to mydło ma zapewne tyle gorących zwolenników, jak i zatwardziałych przeciwników. Jak już wspominałam o mydłach na początku, to właśnie przypomina białe mydło syberyjskie. Jest może ciut gęstsze i oczywiście posiada inne opakowanie. Ale kto znał tamte, nie przestraszy się tego cudaka z Ziaji i będzie wiedział jak do niego podejść.

 

Białe mydło Jeju jest koloru perłowego, do tego ma dość gęstą, kremową konsystencję. A i zapaszek dość intensywny. Wcale się nie dziwę, że co niektórym zostaje ono na buzi skoro zabierają się do tego jak pies do jeża. Nabieramy mydło na wilgotne dłonie i najlepiej od razu tę niewielką ilość kosmetyku rozmydlamy w łapkach. Dopiero potem aplikujemy na też wilgotną skórę. No w czym jest problem ja się pytam? Czy mydłem w kostce też masujecie od razu skórę twarzy z minimalną ilością wody? Mydło, mydło! To jest mydło i ma swoje specyficzne właściwości, mimo iż nie jest w kostce a jest kremowe. 

Idąc tym tropem, jest to mydło więc niemiłosiernie szczypie w oczy. Ale dy gwiazdy zrobią sobie demakijaż oczu to wcale przecież nie trzeba używać tego ekstremalnie czyszczącego myjadła w te wrażliwe okolice. I tak, po umyciu ma się uczucie tego domycia aż do efektu skrzypiącej, lekko tępej skóry. Jak to po mydle oczywiście, czyż nie? 

U mnie mydło z Ziaji pieni się dobrze, zmywa co powinno bardzo skutecznie. Nie mam żadnego problemu ze zmyciem kosmetyku z twarzy, bo nie nakładam go w nadmiarze i odpowiednio z nim postępuje. Kiedy mam problem z nadmiernym przetłuszczaniem, albo też nałożę tonę wodoodpornej tapety, którą łatwiej byłoby zdrapać niż zmyć sięgam po Białe mydło Jeju. I czuję się z tym dobrze. Skóra mi nie zeszła. Natomiast mam pewność, że jest dogłębnie oczyszczona. Nie jest to kosmetyk łagodzący podrażnienia czy zaczerwienienia. Przede wszystkim powinno się go traktować jako silny produkt oczyszczający i matujący. W zależności od potrzeb można go stosować codziennie lub raz na jakiś czas jak w moim przypadku. Co nie oznacza mało, bo zużyłam już trzecią tubkę. To mydło też zdecydowanie poprawia pracę gruczołów łojowych i dzięki temu skóra się tak nie wyświeca w ciągu dnia. Mimo intensywnego działania myjącego i tego chwilowego uczucia ściągnięcia, mydło nie przesusza skóry. Poza tym każda z nas wie, że po myciu tonizowanie i pielęgnacja, więc jakby nie patrzeć tę chwilę dyskomfortu da się z pewnością przeżyć.

 

Białe mydło Jeju marki Ziaja nie przypadnie do gustu każdemu, ale przecież nie musi. Nie jest bowiem uniwersalnym kosmetykiem, ale dogłębnym oczyszczaczem. Tu z pewnością cery dojrzałe czy mocno podrażnione nie mają czego szukać, ale przecież Ziaja ma w ofercie mnóstwo innych świetnych produktów. Mydełko jest gęste i wydajne, do tego to prawdziwa tanioszka. Dlatego co jakiś czas uzupełniając zapasy ląduje u mnie w koszyku.

 

 

 

Ziaja , Ulga dla skóry wrażliwej, Płyn micelarny demakijaż oczyszczanie

Witajcie! W obecnych czasach zdajemy się być bardziej podatni na podrażnienia. Częściej występują u nas objawy różnych alergii.  Otacza nas więcej czynników drażniących i odczuwamy wtedy dyskomfort. Dlatego też warto wybierać kosmetyki skuteczne,ale łagodne dla skóry. To dotyczy również produktów do demakijażu i oczyszczania skóry twarzy. Sama często traktuję takim koZsmetykiem również wrażliwe okolice oczu. Tym bardziej staram się sięgać po coś delikatnego.

Ziaja, Ulga dla skóry wrażliwej , Płyn micelarny demakijaż oczyszczanie

Płyn micelarny to także detergent, nawet jeśli jest łagodny. Więc na początku przypomnę, że należy go zmywać czy chociażby spłukać letnią wodą. Ja zazwyczaj i tak stosuję oczyszczanie przynajmniej dwuetapowe, więc po micelu na buzię leci żel, albo coś również domywającego reszteczki zanieczyszczeń. 

Płyn micelarny Ziaja wita nas w kojąco niebieskim opakowaniu. Płyn jak płyn, czyli wodnista konsystencja, zaś zapach leciutko wyczuwalny. 

Jeśli chodzi o makijaż wodoodporny oczu może sobie nie poradzić lub też będzie potrzebował dłuższej chwili na rozpuszczenie tuszu czy eyelinera. Tu wolę akurat masełko czy coś olejkowego do samych oczu.

Płyn czule opiekuje  się skórą, nie tylko jej nie podrażniając, ale dając uczucie miękkości i nawilżenia. Z usuwaniem podkładu i pudru radzi sobie całkiem dobrze. Chociaż gdybym miała wykonywać demakijaż tylko nim, zużyłabym sporo wacików. Ale jak wspominałam to jedne z etapów oczyszczania. Wolę nie pocierać zbyt intensywnie skóry twarzy, a resztę pozostawić innemu kosmetykowi. 

Cóż, płyn jak wiele innych. Spełnia swoje funkcje czyli skutecznie oczyszcza, chociaż nie koniecznie do końca każdy kosmetyk mu ulegnie. Nie jest to jednak moja miłość. Może do niego wrócę za jakiś czas, albo sięgnę po kolejny micel. Istotne jest natomiast to, że łagodnie obchodzi się z moimi oczętami. Co w ostatnim czasie jest dość trudne, bo wiecznie chodzę zapłakana i muszę ratować się kropelkami do oczu. W pomieszczeniu jest całkiem nieźle. Jednak dłuższe przebywanie na powietrzu kończy się szczypanie i łzawieniem.

 

Całkiem przyjemnie współpracowało mi się z Płynem micelarnym Ziaja. Może jeszcze nie raz po niego sięgnę. Nie mam do niego zastrzeżeń. Lubię markę Ziaja dlatego zawsze coś sobie wybiorę z ich kosmetycznego asortymentu.

 

Ziaja Peeling do ust Tropikalny Ananas /Limitowana edycja Lato

Witajcie! Przyznam się, że peeling do ust o którym dziś mowa kupiłam przez przypadek. Nie doczytałam do końca i czapnęłam szybko w aptece. W sumie myślałam, że to balsamik do ust. A w domu okazało się, że to jednak peeling. Aczkolwiek później wcale nie żałowałam swojej pomyłki i wykorzystałam kosmetyk do końca.

Peeling do ust Ziaja Tropikalny Ananas

Jest to cukrowy, bardzo apetyczny peeling. Kartonik nawiązuje do koloru kosmetyku. Sam peeling znajduje się w małym, okrągłym pojemniczku. 

Peeling Ziaji to małe, niedrogie cudo, które warto mieć w swoich domowych kosmetykach.Zachwyca kolorem i zapachem, no i oczywiście swoim działaniem. Posiada niezwykle kremową konsystencję z mnóstwem cukrowym drobinek. Działa na usta delikatnie, ale skutecznie usuwa suche skórki. Usta po jego użyciu są mięciutkie, gładkie i wspaniale nawilżone. 

Peeling jest wydajny. Nadaje się do stosowania o każdej porze roku. Chociaż bardziej przyda się zapewne w okresie jesienno zimowym. Taki słoiczek to koszt około 9 zł, więc tylko kupić i używać! A z dnia na dzień wasze usta staną się piękniejsze.

 

Lubię Ziaję właśnie za takie produkty. Takie jak przysłowiowy barszcz, a działające jak te z górnej półki. Uwielbiam serię Masło Kakaowe. Pamiętam swego czasu była też genialna odżywka wygładzająca. Ale to już jakieś 15 lat temu, jak nie więcej. 

Ziaja MED , Kuracja LIPIDOWA Fizjoderm Kremowa baza myjąca

Witajcie! Bardzo lubię kolorowe, pachnące myjadła do ciała. Jednak muszę iść na kompromis i sięgać także po te bardziej lecznicze niż kosmetyczne produkty do mycia ciała. Na ogół pomimo suchej skóry i alergii radzę sobie przez większość roku i jest nawet znośnie. Jednak bywają okresy, gdzie dolegliwości się nasilają i dosłownie wszystko mnie swędzi. Właśnie teraz mam ten gorszy czas, chociaż już chyba jestem na prostej i dalej już będzie lepiej.

 

Wiosna to trudny czas dla całego organizmu. Przesilenie wiosenne daje się nam we znaki. Jestem tego doskonałym przykładem. Dotyczy to zarówno sfery emocjonalnej bo dokucza mi przemęczenie , brak koncentracji oraz szybciej można mnie zirytować. Kropeczkę nad i nadaje temu pogorszenie stanu skóry. O dziwo tym razem jako tako włosy nie sprawiły mi dużego problemu. Nie licząc niewielkiego nawrotu łojotokowego zapalenia skóry. 

 

Ziaja to znana i doceniana przez nas marka. Chyba każda z nas miała bliższe  spotkanie z kosmetykami tej firmy. Jak zapewne wiecie Ziaja to nie tylko tak zwane kosmetyki tak zwane drogeryjne,ale także seria PRO oraz MED. To propozycje dla osób bardziej wymagających oraz dla salonów kosmetycznych.

Do takich produktów dedykowanym skórze o szczególnych potrzebach jest Fizjoderm kremowa baza myjąca. 

 

Fizjoderm, Kremowa baza myjąca Ziaja MED

 

Kremowa baza myjąca należy do linii Kuracja Lipidowa. Są to produkty przeznaczone do wrażliwej, alergicznej skóry, dotkniętej atopią bądź innymi problemami skórnymi. Jak widać nasz produkt to całkiem spora butla z wygodnym dozownikiem. Kosmetyk może nie jest do końca kremowy. To coś pomiędzy żelem a emulsją, tworzący delikatną pianę. Jak na preparat do skóry wrażliwej nie dodano do niego substancji zapachowych. 

Kremowa baza myjąca jest delikatna dla skóry. Do tego to wydajny i dobrze dostępny kosmetyk w przystępnej cenie. Zdecydowanie także jego zaletą jest to, że może korzystać z niego cała rodzina. 

Baza myjąca od Ziaji nadaje się świetnie do codziennego oczyszczania wrażliwej i przesuszonej skóry. Nie powoduje podrażnień, koi skórę i delikatnie ją nawilża. Wspomaga walkę z dyskomfortem i ściągnięciem skóry. Dobrze współgra z innymi kosmetykami. Nie zastępuje jednak oczywiście pielęgnacji. To tylko pierwszy krok w trosce o zdrową skórę bez przesuszeń i wyprysków alergicznych.

 

 

Ziaja MED to niewątpliwie kosmetyki, którym warto się bliżej przyjrzeć. Sprawdzają się w codziennym użytkowaniu, a cena zachęca więc tym bardziej czemu by nie spróbować. 

Ultralekki krem anti-age nawilżająco-energentyzujący , Kozie Mleko / Ziaja

Witajcie

Ziaję znam od bardzo dawna. Chętnie wracam do swoich ulubieńców, zwłaszcza z linii masło kakaowe oraz do produktów chroniących przed słońcem(np krem przeciwzmarszczkowy SPF 30 do twarzy). Na Dzień Mamy często wybierałam dla swojej mamci coś z Aretina Q, Anno Doro i właśnie sięgałam także po Kozie Mleko. Na początku oferta tej ostatniej linii była skromniejsza. Ale mama była zadowolona zarówno z kremu nr 1, jak i 2. Pierwsza to wersja nawilżająca, a drugi to produkt wygładzająco odżywczy. Kiedy w moje łapki trafił "ultralekki " krem pamiętałam o jednym, nigdy nie przepadałam za tym mlecznym zapaszkiem. No ale to było kiedyś, pomyślałam. Zresztą skusiło mnie opakowanie z pompką i napis anti-age! Tak, tak o face lifting trzeba dbać, żeby się nie starzeć szybciej niż to konieczne...

Krem Ziaja wyposażono w praktyczny aplikator w postaci pompki. Mała, smukła buteleczka wygląda estetycznie. Krem nie jest biały, ale lekko wpada z żółty. Na początku lekki, potem czuć tę jego moc odżywczą,aby w końcowym efekcie dobrze się wchłonął prawie do matu. W każdym bądź razie nie lepi się po aplikacji, a skóra jest miękka i przez jakiś czas pachnie jeszcze tym specyficznym aromatem, będącym znakiem rozpoznawczym Koziego Mleka. Uwierzcie, z zamkniętymi oczami poznam kosmetyki z tej linii. Co do wchłaniania nie zawsze jest tak kolorowo. W przypadku mojej cery bywa różnie. Jest dzień kiedy momentalnie skóra spija kosmetyk. Ale bywa również czas, kiedy na wchłonięcie kremu muszę poczekać dłużej. Inaczej już jest z szyją i dekoltem. Tu moja skóra już nie ma takich odchyleń i przeważnie każdy kosmetyk aplikuje się szybko i tak samo wchłania. 

Ultralekki krem anti-age przeznaczony jest do stosowania na dzień. Posiada nawet filtr SPF 15. Co jest już w sezonie dla mnie nie wystarczające. Jednak przy małym nasłonecznieniu jak najbardziej daję radę. Krem dobrze współgra z podkładem, chociaż wymaga potem przypudrowania.

Krem Ziaja to nie jest przeznaczony dla ściśle określonej grupy wiekowej czy też konkretnego rodzaju cery. Będą  niego zadowolone osoby po trzydziestce mające na uwadze profilaktykę przeciwzmarszczkową, ale także panie z większym bagażem doświadczeń, że tak to ujmę - również polubią ten krem. Moja mama, posiadaczka suchej, dojrzałej cery z widocznymi naczyniami również stosuje ten krem. Cóż poszłam za ciosem i sprezentowałam jej opakowanie. Dobrze, że moje pobliskie apteki lubią być dobrze zaopatrzone w kosmetyki Ziaja. Nie można mu odmówić dobrego działania odżywczego, które stopniowo uwalnia się podczas dnia dodając cerze energii. Spokojnie spełni potrzeby bardzo suchej skóry.

Moja raczej kapryśna cera mająca tendencję do miejscowych przesuszeń,  ale także do świecenia się w najmniej spodziewanym momencie również zareagowała na krem pozytywnie. Czasem nawet zdarza mi się użyć go noc, chociaż wiem że jest to krem dzienny. Jako czasem właśnie taki zamiennik w nocnej pielęgnacji spokojnie daje radę.

Zachęcona pozytywnym działaniem kremu, jestem skłonna przymknąć oko na zapach, gdyż kuszą mnie też inne kosmetyki z serii Kozie Mleko. Właśnie przeglądam stronę e-sklepu Ziaja i natrafiłam na Mleczny koncentrat młodości oraz Skoncentrowany krem nawilżająco-ochronny z filtrem SPF 20.

Ziaja Antyoksydacja / Tonik do twarzy jagody acai z kwasem hialuronowym

Witajcie

Dziś opowiem Wam nie co o pięknie pachnącym toniku marki Ziaja z serii Antyoksydacja z Jagodami Acai. Seria wyróżnia się niebieskim kolorem opakowań. Cóż, od razu przywodzi na myśl jagódki. Przynajmniej ja tak mam:).

 

Tonik umieszczono w 200 ml buteleczce z półprzezroczystego tworzywa. Dozować kosmetyk należy przy pomocy atomizera. Tu niektóre z Was zapewne pomarudzą na tę formę aplikacji, ale nikt nie każe przecież kupować toniku w takim opakowaniu, jeśli Wam to nie pasuje. U mnie psikacz spełnia swoją rolę. Lubię spryskać sobie tonikiem twarz, potem wykonać delikatny masaż, a dopiero nałożyć krem lub serum. Nie zawsze przecież trzeba wylewać tonik na wacik, a potem przecierać nim skórę twarzy. U mnie po zastosowaniu żelu do mycia plus micela, buźka jest już czysta i nie muszę "skrobać" jej dalej, a jedynie przywrócić skórze odpowiednie PH.

Przyjemy, świeży i dość intensywny zapach tego kosmetyku bardzo mi się spodobał! Tonik po aplikacji nie klei się, nie wysusza ani też nie podrażnia skóry. Na tę chwilę, dwie pozostawia ją pachnącą, miękką i ukojoną. Nawilżenie nie trwa wiecznie. Nie ma co się oszukiwać i wymagać cudów. To jest TYLKO TONIK, że tak podejdę do tematu. A nie krem,czy serum które odżywi i nawilży skórę na długo. To kosmetyk przejściowy, pewien etap pielęgnacji. Którego głównym celem jest przywrócenie właściwego PH, a co za tym idzie  zapewnieniu lepszego przyjmowania przez naszą skórę kolejnych nakładanych na nią kosmetyków. Dobrze jeśli wpisuje się w potrzeby skóry. Tak jak moim przypadku suchej i swędzącej koi ją i nawilża. Ale naprawdę śmiać mi się chce, gdy czytam różne kwiatki przy recenzjach toników. Nie tylko tego, ale również innych firm. Dziewczyny piszą, że jest dobry ale w sumie nie bardzo, bo zaraz muszą posmarować się kremem. No hello? Nawet gdybyś jedna z drugą nie czuła od razu takiej potrzeby, to chyba logiczne jest że krem to podstawa pielęgnacji. Ale część blogosfery urodowej ma nadal średniowieczne podejście do niektórych kwestii i chyba długo tak jeszcze pozostanie.

Tonik jak i cała seria nie jest drogi. Większość kosmetyków dostaniecie czy to w drogeriach, czy aptekach. U mnie w dość małej miejscowości bez problemu mogę zaopatrzyć się w całą serię. Mam sentyment do kosmetyków Ziaja, zwłaszcza do serii Masło Kakaowe. Pamiętam też,że swego czasu w ofercie firmy było fajne mleczko prostujące, ale chyba znikło z rynku niestety.

 

Mleczko chłodzące po opalaniu od Ziaji

Firma ZIAJA działa od 1989 roku. W swej bogatej ofercie posiada kosmetyki, serię Ziaja med, Ziaja pro oraz farmaceutyki. Pierwszym produktem firmy był Ziaja krem oliwkowy. Obecnie mamy do dyspozycji ponad 900 preparatów marki Ziaja.

Gdy chcemy zadbać o skórę po kąpieli słonecznej, z pomocą przyjdą nam kosmetyki Ziaja- cztery do wyboru. W moje ręce traiło Mleczko po opalaniu z wapniem.

sopot SUN

Chłodzące mleczko po opalaniu z wapniem

kompleks kojący

200 ml

Od producenta:

"Zapewnia przyjemne uczucie chłodzenia wyraźnie obniżając temperaturę ciała. Likwiduje skutki nadmiernego przebywania na słońcu oraz niedostatecznej ochrony skóry.Stymuluje mechanizmy obronne, działa łagodząco i osłaniająco na naskórek.Intensywnie odżywia oraz przyspiesza naturalne procesy regeneracji skóry."

Po zastosowaniu; wyraźnie ustępują podrażnienia wywołane opalaniem. Skóra jest doskonale nawilżona, gładka i elastyczna. 

Substancje aktywne występujące w mleczku to : kompleks wapniowy, masło shea, prowitamina B5,substancja chłodząca oraz witamina 

Testowany dermatologicznie i alergologicznie

Zapewnia przyjemne uczucie chłodzenia wyraźnie obniżając temperaturę ciała.
Likwiduje skutki nadmiernego przebywania na słońcu oraz niedostatecznej ochrony skóry.
Stymuluje mechanizmy obronne, działa łagodząco i osłaniająco na naskórek.
Intensywnie odżywia oraz przyspiesza naturalne procesy regeneracji skóry. - See more at: http://ziaja.com/kosmetyki/1850,mleczko-po-opalaniu-z-wapniem#sthash.c81FM6DU.dpuf

Sposób użycia: Niewielką ilość mleczka rozprowadzić na skórze. Stosować każdorazowo po opalaniu.

Zapewnia przyjemne uczucie chłodzenia wyraźnie obniżając temperaturę ciała.
Likwiduje skutki nadmiernego przebywania na słońcu oraz niedostatecznej ochrony skóry.
Stymuluje mechanizmy obronne, działa łagodząco i osłaniająco na naskórek.
Intensywnie odżywia oraz przyspiesza naturalne procesy regeneracji skóry. - See more at: http://ziaja.com/kosmetyki/1850,mleczko-po-opalaniu-z-wapniem#sthash.c81FM6DU.dpuf

 

 

Moja opinia :

Opakowanie: Plastikowa,dość miękka butelka z otwarciem typu klik. Kosmetyk wydobywa się łatwo. Mały otwór zapobiega nadmiernemu wylewaniu mleczka. Opakowanie poręczne, zgrabne. Stabilne-można postawić na zamknięciu. Napisy są bardzo czytelne. Zawiera wszystkie ważne informacje.

Konsystencja ,zapach: Gęstość typowa dla mleczek,lekka i dzięki temu łatwo i szybko się rozprowadza na skórze. Kolor biały. Zapaszek świeży i delikatny.

Pogoda jaka jest, każdy widzi. Kapryśna i nie przewidywalna. Upały i palące słońce ,miesza się z burzami i chłodnym,zimnym, powietrzem. Dlatego niezmiernie ważne dla naszej skóry jest stosowanie odpowiednich do czynników atmosferycznych ,kosmetyków. 

Aby nasza skóra zachwycała zdrową,piękną opalenizną na dłużej , po każdym opalaniu wskazane jest nasmarowanie się preparatem po opalaniu. Znakomicie w tej roli sprawdza się Chłodzące mleczko po opalaniu z wapniem. Łagodzi podrażnienia i pieczenie spowodowane zbyt długim przebywaniem na słońcu. Nawilża i daje uczucie chłodu. Sama stosowałam go kilka krotnie, bo staram się unikać zbyt długiego przebywania na słońcu. Doskonale go przetestowała mój chłopak. Ostatnio dużo pracował na słońcu, także w te ogromne upały. Wracał do domu spalony. Dużą ulgę przyniosło mu mleczko. Spodobał mu się efekt chłodzenia. Ani razu nie zaszła ma skóra. Atutem mleczka jest szybka wchłanialność. Wiadomo,mężczyźni to tak szybko ,szybko, pac i zabierają się już do czegoś innego.

Mleczko może więc być uniwersalnym kosmetykiem po opalaniu dla całej rodziny.

Cena 8,70

Dostępne w sklepie

Dziękuję  JM Spa&Wellness Kosmetyki za możliwość przetestowania Mleczka po opalaniu z wapniem marki Ziaja

JM Spa&Wellness Kosmetyki bądź na bieżąco - kliknij tutaj

 

Saszetkowo ;)

 

 Czas na następne kosmetyki z przesyłki od JM Spa&Wellness Kosmetyki

Szampon Moc Klejnotów Diamentowy Blask (saszetka) 10 ml
cena 1,90 dostępny tu

Składniki aktywne: ceramidy, prowitamina B 5

 "  Szampon odżywia, nawilża włosy i nadaje im diamentowy blask."

Szampon Moc Klejnotów Perłowy Blask z odżywką (saszetka) 10 ml

cena 1,90 dostępny tu

Składniki aktywne : proteiny jedwabiu, kompleks witamin

 "Szampon odżywia włosy i sprawia, że mienią się perłowym blaskiem. Formuła szamponu 2 w 1 silnie nawilża włosy, ułatwia ich rozczesywanie i układanie."

I co mam napisać.... Zużyłam oba na raz, tzn  jedną saszetkę, a potem drugą. Mam gęste włosy i zawsze myję je dwukrotnie,a jedna saszetka nie wystarczyła mi na 2 razy ;(. Szampony są do siebie podobne, mają delikatny zapach i nie zbyt gęstą konsystencję. Za to , włosy są miękkie w dotyku i można je bez przeszkód rozczesać.

oraz Saszetkę z  chusteczką samoopalającą twarz/ciało

SOPOT od Ziaji 

cena 2 zł

"niecodzienna pielęgnacja - bursztynowa opalenizna"

Chwytliwe   hasło które znalazłam na opakowaniu brzmi

 wygoda+ komfort stosowania + idealna w podróży 

Sposób użycia : rozłożyć chusteczkę i starannie wetrzeć preparat w skórę.  Omijać brwi i nasadę włosów. Po każdej aplikacji umyć ręce. Do chwili wchłonięcia preparatu unikać kontaktu z ubraniem .Można stosować codziennie, do chwili uzyskania optymalnego efektu.

Zawiera aktywny kompleks brązujący.

Moja opinia

Chusteczka zamknięta w saszetce. Po otwarciu opakowania , ukazuje nam się biała, złożona tkanina, nasączona płynem brązującym o przyjemnym,cytrusowym zapachu.

Chusteczka jest dość sporych rozmiarów i mocno nasączona. Dzięki czemu staje się wydajnym produktem. Śmiało mogłabym użyć jej do większego obszaru ciała, jednak starannie zabrałam się za smarowanie nóg;), które są u mnie najbledsze.

Opalenizna pojawia się 2-3 godziny po aplikacji-tak jak obiecuje nam producent chusteczki samoopalającej. Dla mnie jednak najlepiej widoczny efekt był na drugi dzień po użyciu.

ozłożyć chusteczkę i starannie wetrzeć preparat w skórę. Omijać brwi i nasadę włosów. Po każdej aplikacji umyć ręce. Do chwili wchłonięcia preparatu unikać kontaktu z ubraniem Preparat można stosować codziennie, do momentu uzyskania optymalnego kolorytu skóry. - See more at: http://ziaja.com/kosmetyki/1801,chusteczka-samoopalajaca#sthash.THoZXEXX.dpuf

ozłożyć chusteczkę i starannie wetrzeć preparat w skórę. Omijać brwi i nasadę włosów. Po każdej aplikacji umyć ręce. Do chwili wchłonięcia preparatu unikać kontaktu z ubraniem Preparat można stosować codziennie, do momentu uzyskania optymalnego kolorytu skóry. - See more at: http://ziaja.com/kosmetyki/1801,chusteczka-samoopalajaca#sthash.THoZXEXX.dpuf

ozłożyć chusteczkę i starannie wetrzeć preparat w skórę. Omijać brwi i nasadę włosów. Po każdej aplikacji umyć ręce. Do chwili wchłonięcia preparatu unikać kontaktu z ubraniem Preparat można stosować codziennie, do momentu uzyskania optymalnego kolorytu skóry. - See more at: http://ziaja.com/kosmetyki/1801,chusteczka-samoopalajaca#sthash.THoZXEXX.dpuf

ozłożyć chusteczkę i starannie wetrzeć preparat w skórę. Omijać brwi i nasadę włosów. Po każdej aplikacji umyć ręce. Do chwili wchłonięcia preparatu unikać kontaktu z ubraniem Preparat można stosować codziennie, do momentu uzyskania optymalnego kolorytu skóry. - See more at: http://ziaja.com/kosmetyki/1801,chusteczka-samoopalajaca#sthash.THoZXEXX.dpuf

Zapach, cóż typowy dla tego typu produktów.Na początku świeży i owocowy, ale gdy chusteczka zaczęła "opalać" - zapaszek lekko solariowy się pojawił.

Odcień wygląda naturalnie ,bez plam .Wiadomo, kosmetyki samoopalajace stosujemy zawsze z umiarem !!!

Zgrany duet

Nie można dbać tylko o paznokcie ,albo tylko o dłonie. Żeby wyglądać zadbanie i z klasą , należy mieć na uwadze i zdrowe pazurki oraz nawilżoną, gładką skórę dłoni.

Dzięki współpracy z JM Spa&Wellness Kosmetyki otrzymałam zestaw z którego jestem bardzo zadowolona. Trafiły w moje ręce,rzeczy które wręcz 'zjadam',krem do rąk oraz polerka do paznokci. 

Krem do rąk ochronny z ekstraktem z bawełny Ziaja

Od producenta

Krem  Ziaja zawiera  bioformułę COTTON, ekstrakt z bawełny oraz silikony.

Wskazanie:dla dłoni narażonych na częsty kontakt z detergentami oraz  wrażliwych na wiatr, mróz, zmiany temperatury
Działanie :Wzmacnia funkcje ochronne naskórka,wygładza i uelastycznia skórę dłoni,likwiduje uczucie szorstkości.
Sposób użycia
Krem nanieść na umytą skórę dłoni i delikatnie wmasować. Stosować kilka razy dziennie.

Skład: Aqua (Water),Cetearyl Alcohol, Canola Oil, Dimethicone, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Gossypium Herbaceum Extract, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Citric Acid

Moja opinia

Opakowanie to miękka, wyciskana tuba.

Zapach jest delikatny i przyjemny.

Konsystencja dość rzadka, nie tłusta.

Krem się łatwo rozprowadza i szybko wchłania,co jest dla mnie niewątpliwie ogromnym plusem. Lubię mieć kremik do rąk zawsze pod ręką,więc Ziaja idealnie nadaje się ,gdy jesteśmy w trasie, na wycieczcie itp a potrzebujemy szybkiego nawilżenia a nie tłustych ,lepkich rączek.

Myślę że to dobry krem do standardowej pielęgnacji dłoni . Dobrze nawilża, jest wydajny.

Krem   jest ponadto tani oraz łatwo dostępny.

Nie powoduje uczuleń.

Polerka 4-stronna do paznokci 

Co obiecuje producent?

Perfekcyjny efekt błyszczących paznokci !!!

Polerka ma 4 strony, dwie ciemne(czarne) mają za zadanie zmatowić   płytkę paznokcia,biała służy do wstępnego polerowania i usuwa drobne nierówności, zaś szara poleruje " na błysk".

Moja opinia

Mam grube i mocne paznokcie. Żeby ładnie wyglądały i lakier utrzymywał dłużej , stosuję właśnie polerki ( inaczej blok do paznokci). Po jej użyciu paznokcie są gładkie, lśniące i wyglądają pięknie i zdrowo. Polerka likwiduje także przebarwienia występujące na powierzchni płytki paznokci.

Pamietajmy żeby polerki używać z umiarem i zawsze dokładnie 'wygładzić płytkę paznokcia. 

Ceny obu produktów są naprawdę niewielkie

Polerka -3,90

Krem -4,90

wkrótce kolejne recenzje

dostałam-przetestowałam-opisałam