5.08.2023

Oriflame, Milk & Honey GOLD , Odżywczy krem do rąk i ciała

Witajcie! Katalogowe kosmetyki czasem kuszą, a niekiedy nie są za specjalne. To tak jak w przypadku sklepu, nie każdy z towarów musi przypaść nam do gustu. Oriflame to marka powszechnie znana i dość wiele z nas ma swoje ulubione kosmetyki. Swego czasu także sięgałam po kosmetyki Oriflame, ale potem miałam dość sporą przerwę. Zawsze jednak lubiłam linię Milk & Honey, dlatego nie dawno skusiłam się właśnie na masło do rąk i ciała.

 

Milk & Honey GOLD ,  Odżywczy krem do rąk i ciała Oriflame

 
Masło znajduje się w plastikowym, okrągłym słoiczku. szata graficzna jest subtelna i utrzymana w jasnych kolorach. Tak jak sama linia nosi nazwę Mleko i Miód Gold, tak samo grafika biało złotą kolorystykę. Czyli akurat mamy tu piękną spójność przekazu. 

Od razu napiszę, tym którzy nie znają tej linii. Masło Milk & Honey GOLD ma swój piękny, słodki, rozpoznawalny zapach, ale też bardzo intensywny. Co jest i wadą i zaletą. Oczywiście wszystko zależy od tego, czy lubujemy się w takich aromatach. Jest on wyrazisty, nie do końca jak mleko z miodem, które może dawać zapowiedź łagodności. Tu nuta jest zdecydowanie rzekłabym bardziej perfumeryjna. Z przytupem i po aplikacji pozostaje długo na skórze.

 
Milk & Honey GOLD to krem, ale ja określiłabym ten kosmetyk bardziej jako masło.  Nie jest zbita, ale właśnie nieco maślana, może budyniowa. Dlatego też genialnie się go używa. Łatwo ją wyjąć z pojemnika, nie ucieka przez palce. Bez problemu użyjemy odpowiedniej ilości kosmetyku.

Krem Milk & Honey GOLD dzięki połączeniu konsystencji i właściwości aplikacyjnych jest przyjaznym kosmetykiem i do tego łatwym w użyciu. Nie można mu też odmówić właściwości pielęgnacyjnych. Krem szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Milk & Honey nawilża i odżywia skórę. Czyni skórę gładką i elastyczną oraz pięknie pachnącą. Ponadto krem jest bardzo wydajny.



Oriflame, Milk & Honey GOLD , Odżywczy krem do rąk i ciała

Krem Milk & Honey GOLD to taki klasyk pielęgnacyjny. Kiedyś mała namiastka luksusu, dziś uważam że kosmetyk do którego warto wracać, zwłaszcza w sezonie jesienno zimowym. Zapach jest kwestią sporną, ale widziałam inne wersje tego kremu, więc warto także je poznać.



 

2 komentarze:

  1. miałam kiedyś krem z tej serii, ale był w tubce, bardzo ładnie pachniał i nawilżał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubiłam tę serię zapachową, aż wróciłabym dla spróbowania z sentymentu ;)

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !