Pokazywanie postów oznaczonych etykietą olej arganowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą olej arganowy. Pokaż wszystkie posty

5.11.2017

Naturalnie i orientalnie , czyli Hammam w domowym zaciszu / Niezwykły pumeks, Czarne mydło z miętą


Witajcie

Orientalne SPA dzięki wspaniałościom z MarokoSklep.com


O rytuale Hammam, genialnych właściwościach olejku Arganowego czy rękawicy Kessa mogliście już u mnie przeczytać. Jednak do tego co dobre i sprawdzone, koniecznie trzeba wracać. A do tego istotne jest jakich kosmetyków używamy i czy są na pewno od sprawdzonych dostawców. Jeśli więc nie wiecie, gdzie się udać po dobre, marokańskie kosmetyki polecam MarokoSklep.com. Oprócz rzecz jasna propagowania pielęgnacji z orientalną nutą, założyciele sklepu promują również kulturę regionu.


Kiedy tytko robi się chłodniej moja skóra dosłownie szaleje. Począwszy od dłoni po stopy robi się szorstka, podatna na podrażnienia i swędząca. Same smarowanie, kremowanie nie jest w stanie ukoić moich cierpień i skrócić tortury. Nawet długie prysznice połączone z szorstką gąbką nie dają rady.


Postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym. Taki zabieg Hammam, chociaż wanny nie posiadam to sposób na piękną skórę. Jednak zajmuje nieco czasu. Więc czemu by właśnie tych jesiennych, smutnych wieczorów nie zamienić w domowe Spa. Zestaw podstawowy już jest, czytajcie kosmetyki takie jak właśnie Czarne mydło - Savon Noir. U mnie po raz pierwszy pojawiło się w genialnej miętowej wersji. Do tego koniecznie drapiąca, potrafiąca się uporać z nadmiarem suchego naskórka rękawica Kessa. Hmmm. Do tego nastrojowa muzyczka, dwie - trzy świece zapachowe. Ja ostatnio rozkoszuję się aromatem kawy oraz pomarańczy z goździkami.


Gdy już mam czas dla siebie, a młody jest zajęty bajkami rozpoczynam swoje Spa. Niezawodne czarne mydło Savon Noir świetnie rozpuszcza martwy naskórek. Jednak trzeba dać mu trochę czasu. więc gdy ono działa, ja kładę maseczkę na twarz i coś odżywczego na włosy.


Miętowe Savon Noir kusi oko pięknym, zielonkawym kolorem. Mydło nadal posiada swój specyficzny zapach, jednak jest nieco złagodzony i odświeżony. Konsystencja produktu jest gęsta. Trochę wyglądem przypomina smar, ale wcale nie działa to na minus kosmetyku. Taki już urok czarnych mydeł. Należy pamiętać, aby mydło wyjmować z opakowania szpatułką lub koniecznie suchymi dłońmi. Potem z odrobiną wody doprowadzamy do pojawienia się piany i aplikujemy na skórę. Możemy przy tym wykonać delikatny masaż. Mydła Savon Noir działają jak peeling enzymatyczny, więc jak maseczka naturalnie rozpuszczają naskórek. Po odczekaniu kilkunastu minut warto dla lepszego efektu wspomóc działanie mydła rękawicą Kessa.


Rękawica Kessa ma energetyczny, pomarańczowy kolor. Za jej pomocą pozbywam się tego wszystkiego co rozpuściło mydło, a przy okazji także bardziej uporczywych sucharów. Mimo, iż rękawica ma niesamowitą moc złuszczania , używa się jej bardzo przyjemnie. Drapie, ale nie rani skóry. Jej działanie stopniujemy poprzez siłę nacisku.


Rękawicę po każdym użyciu należy przepłukać i wysuszyć. Aby dłużej cieszyć się nią w naszej pielęgnacji oczywiście wskazane jest jej wypranie. Traktujcie ją jak rzecz osobistą, typu gąbka. Jednak rękawica - jeden właściciel.


Na sam koniec przychodzi pora na dopieszczenie skóry, czyli odżywienie, nawilżenie i regeneracja. Tutaj przychodzi nam z pomocą niezastąpiony olejek arganowy. U mnie w połączeniu z balsamem koi skórę i na długo pozostawia ja w dobrej kondycji. Jest całkowicie naturalny, więc nie ma obawy że wywoła jakiekolwiek podrażnienia. Do tego genialnie wzbogaca inne kosmetyki pielęgnacyjne. Dla tych, co nie lubią czekać aż olej się wchłonie, taki mix z innym kosmetykiem jest idealnym rozwiązaniem.




Jeśli obawiacie się o zbytnie wysuszenie podczas złuszczania Savon Noir Mint, jest na to rozwiązanie. Gdy już sięgnięcie po rękawicę Kessa wystarczy nalać na nią kilka kropel olejku arganowego. Razem ze złuszczaniem od razu skóra będzie natłuszczona i z pewnością nie odczujemy ściągnięcia.


Nie ujęłam wszystkich plusów używania powyższego zestawu. Cóż, jeśli chodzi o rękawicę Kessa, to oprócz działania złuszczającego, poprawia także mikrokrażnie. Czarne mydła są idealne do pozbywania się toksyn z organizmu oraz dla cer trądzikowych. Regularne stosowanie Savon Noir reguluje produkcję sebum i zwęża pory, zwalcza bakterie. Wersja miętowa subtelnie chłodzi i orzeźwia. Jeśli chodzi o olej arganowy, to mogłabym wymieniać bardzo długo i zanudzać Was! Ale zapewne wiecie już, że jest świetny i warto włączyć go do swojej pielęgnacji. Także jeśli chodzi o włosy.


Hm, no tak. Myślę, że nie umknął Waszej uwadze ciekawy gadżet, który widnieje na zdjęciach. Jest to uroczy, gliniany pumeks. Dobrze trzyma się w dłoni. Chociaż jego przeznaczeniem jest złuszczanie zrogowaciałego naskórka na stopach, to najpierw wypróbowałam go nieco inaczej. W sumie jako zdzierak do ciała nie jest tak mocny jak rękawica Kessa, ale taki zabieg z jego użyciem jest całkiem przyjemny. A jak radzi sobie ze stopiszczami? U mnie ma co robić. Kryte buty, cały dzień na nogach, więc i odciski i zgrubienia to u mnie norma. Namoczone stopy w soli boheńskiej z dodatkiem oczywiście miętowego Savon Noir są gotowe na działanie glinianego pumeksu. Nie za pierwszym razem pozbyłam się wszystkiego, ale już przy drugim zastosowaniu mogłam pomiziać się po stopach z przyjemnością. Tylko mi bez żadnych zbereźnych myśli tutaj, bo żadną fetyszystką nie jestem. Jednak to jest fajne uczucie i radocha nie zadzierać stopami o podkolanówki i takie tam.






Gdy jesień Wam doskwiera, a skóra jest sucha właśnie naturalne metody jak rytuał Hammam sprzyja poprawie nastoju i stanu skóry. Relaks i pielęgnacja w jednym! 


10.12.2016

SPA Vintage Body Oil Zestaw Prezentowy z Olejem Arganowym



Witajcie

Zestaw prezentowy z olejem arganowym
SPA Vintage Body Oil / Tenex
Inspiracje prezentowe




Mamy grudzień i wielkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Zapewne na ten czas najbardziej czekają dzieci, ze względu na Mikołaja i prezenty . Ale przecież i my możemy sprawić sobie niewielkie podarki i sprawdzić przyjemność mamie czy przyjaciółce. Dziś przedstawiam kolejny zestaw prezentowy od SPA Vintage body Oil w ozdobnej torebce. Taka opcja sprawia, że podarek jest od razu gotowy do wręczenia. 
 



W skład zestawu wchodzi peeling do ciała cukrowo orzechowy, peeling dwufazowy do ciała oraz rąk i stóp, a także aromaterapeutyczny żel pod prysznic.  O żelu pisałam już wcześniej w tym poście .
 


Peeling cukrowo - orzechowy opis 

Peeling do ciała SPA VINTAGE BODY z olejem arganowym zawiera wyjątkową kompozycję kwasów tłuszczowych, które mają właściwości stymulujące wewnątrzkomórkowy proces dotleniania, przywracające ochronę hydrolipidową oraz gwarantują dostateczne nawilżenie skóry. Olej wykazuje właściwości regenerujące oraz łagodzące podrażnienia. Witamina E spowalnia proces starzenia się skóry. Olej migdałowy odżywia, wygładza, uelastycznia skórę. Ekstrakt z limonki zmiękcza i wygładza skórę, nadając jej miękkość i sprężystość. Ma działanie odświeżające, energetyzujące. Kryształki cukru oraz drobne kawałki z łupin orzecha ścierają wierzchnią warstwę naskórka, głównie obumarłe komórki, co powoduje pobudzenie skóry do szybszego wzrostu i odnowy oraz wzmacnia elastyczność warstw głębszych. Peeling mechaniczny pobudza mikrokrążenie skórne i dotlenia skórę. Wyrównuje się koloryt. Skóra staje się elastyczna i gładka. Aromaterapeutyczny zapach odpręża, relaksuje i sprawia, że zabieg staje się niezwykłym rytuałem dla ciała i zmysłów.
 



 Dwufazowy cukrowy peeling do ciała, dłoni i stóp - opis

Dwufazowy cukrowy peeling do ciała SPA VINTAGE BODY OIL z olejem arganowym zawiera wyjątkową kompozycję kwasów tłuszczowych, które mają właściwości stymulujące wewnątrzkomórkowy proces dotleniania, przywracające ochronę hydrolipidową oraz gwarantują dostateczne nawilżenie skóry. Olej wykazuje właściwości regenerujące oraz łagodzące podrażnienia. Witamina E spowalnia proces starzenia się skóry. Olej migdałowy odżywia, wygładza, uelastycznia skórę. Ekstrakt z limonki zmiękcza i wygładza skórę, nadając jej miękkość i sprężystość. Ma działanie odświeżające, energetyzujące. Kryształki cukru ścierają wierzchnią warstwę skóry, głównie obumarły naskórek. Usunięcie tej warstwy skóry powoduje pobudzenie do szybszego wzrostu i odnowy warstwy naskórka oraz pobudza do wzrostu komórki warstw głębszych. Efektem regularnego stosowania peelingów jest pogrubienie się warstw żywych komórek skóry, natomiast cieńsza staje się warstwa rogowa. Peeling mechaniczny pobudza mikrokrążenie skórne i dotlenia skórę. Wyrównuje się koloryt skóry. Skóra staje się bardziej elastyczna i gładsza. Aromaterapeutyczny zapach odpręża, relaksuje i sprawia, że zabieg staje się niezwykłym rytuałem dla ciała i zmysłów.
Idealny do stóp i dłoni, wygładza i nawilża skórki wokół płytki paznokciowej. Polecany do problematycznych miejsc łokci i kolan, po użyciu skóra jest idealnie aksamitna.
 



Zestaw prezentowy SPA Vintage Body Oil - moja opinia

Ten zestaw można śmiało nazwać kąpielowym umilaczem! Mamy w nim kremowy żel pod prysznic i dwa peelingi o różnym stopniu zdolności złuszczających. Całość zapakowana gustownie w torbę koloru starego złota z przodu z ażurowymi wycięciami. Dwa peelingi były zabezpieczone przed niekontrolowanym opuszczeniem przez kosmetyk swojego opakowania. Więc na pewno nie przytrafi nam się wtopa typu rozlany produkt po całej torebce.

 

Jeśli regularnie odwiedzacie moją stronę to znacie dobrze kosmetyki SPA Vintage Body Oil. Peeling w słoiczku jest podobny do wersji w olejem abisyńskim, czy masłem shea. Żadnych nowości czy cudownych wniosków, które mogły by Was zaskoczyć  tu nie stworzę. W skrócie więc napiszę, że jest to dobry zdzierak, który nie tylko złuszcza ale przy okazji nawilża skórę. Działanie w połączeniu z zapachem tworzy bardzo przyjemne wrażenia kąpielowe.
 


Jeśli chodzi o peeling dwufazowy jest on znacznie łagodniejszy pod względem złuszczania. Zamiast dłoni i stóp ( a zwłaszcza tych drugich odnóży) myślę, że ta wersja lepiej pasuje do peelingowania delikatnych części ciała typu dekolt. Skóra w tej części jest o wiele bardziej delikatna niż reszty ciała. ale oczywiście również potrzebuje optymalnego złuszczania co jakiś czas. Posiada też znacznie więcej olejków i co za tym idzie o wiele mocniejsze działanie pielęgnacyjne. Taka mala uwaga. Przed użyciem trzeba się trochę namachać, żeby wymieszać kryształki cukru z olejowym płynem.

 


Zbliżony zestaw dostępny tu klik
Wszystkie zestawy dostępne tu



Jest to zestaw, który bardzo przypadł do gustu mojej teściowej. Jest posiadaczką bardzo suchej skóry i przeze mnie zapałała miłością do peelingów. Więc ja już kolejny pomysł na prezent mam z głowy i pozostają mi już takie drobiazgi.


10.02.2016

Olej arganowy niezatąpiony zimą / Argan Spa



Witajcie

 

Argan Oil , Olejek Arganowy
Argan Spa / Recenzja





Olej Arganowy to jeden z moich ulubionych i chętnie do niego wracam!Tym bardziej warto się skusić , bo w Argan Spa możecie go teraz kupić taniej. Pochodzący z Maroka uniwersalny kosmetyk do skóry i włosów. Pamiętajcie , aby wybierać te ze sprawdzonych źródeł! Jeśli nie wybieracie się bezpośrednio do krajów gdzie rośnie drzewo arganowca, to odradzam zaopatrywanie się w niego na bazarkach. Olej z Argan Spa posiada certyfikat i pochodzi od sprawdzonego producenta.





https://arganspa.pl/




Opis olejku

"Olejek arganowy w eleganckiej, ciemnej butelce ze szkła satynowego z ergonomicznym kroplomierzem.
 
Olej arganowy pielęgnacyjny posiada lekką konsystencję, szybko się wchłania oraz dociera do głębokich warstw skóry. To jeden z najpotężniejszych naturalnych antyoksydantów – hit wśród kosmetyków anty-aging. Polecany jest w dysfunkcjach skóry, gdyż działa łagodząco. Doskonale regeneruje skórę uszkodzoną, popękaną i chorą: trądzikową, łuszczycową, z problemem egzemy i atopowo zaognioną."



Więcej na jego temat przeczytacie tu klik




Cena 17,50 Promocja !!

Dostępność klik tu





Złoto Maroka, czyli opinia o olejku arganowym od Argan Spa


Tak, nie mogłam się oprzeć i uległam! .... Czarowi tej brązowej, malej butelki. Mrożone szkło, ciemny kolor kojarzący się z samą głębią natury. Niczym nie zmącony, pierwotny i czysty. To zapowiedź tego co kryje się w środku. Prostego a zarazem wszechstronnego płynnego złota! 


Opakowanie jest niewątpliwie bardzo dobrze skomponowane w każdym detalu. Chociaż już nie raz miałam do czynienia z buteleczką z zakraplaczem, te kolory plus mrożone szkło , dało wręcz powalający efekt. W związku z tym buteleczka prezentuje się elegancko i nieco tajemniczo.




Sam olejek jest prawie bezbarwny. Lekko słomkowy. Także zapach snuje się lekko i majaczy nie wyraźnie. Olej jest lekki, nie klei się. Wchłania się dość szybko. Zależy to też od miejsca jego aplikacji i stanu skóry/ włosów.

Zima to czas, kiedy szczególnie nasza skóra i włosy narażone są na niekorzystne czynniki. Objawem tego mogą być podrażnienia, przesuszenie, swędzenie, łuszczenie . Zapewne lista jest jeszcze dłuższa i w zależności od organizmu, mogą być one mnie już bardziej uciążliwe. Wiem, teraz mi powiecie że nie macie czasu. No i przecież ten olej będzie mi się mazał po buzi, czy wycierał w pościel. Jeśli macie takiego zimowego leniuszka, polecam mój sposób. Ja zaczęłam wzbogacać swoje kremy do twarzy i ciała kropelką Olejku Arganowego. W taki sposób dostarczam swojej skórze odpowiedniej dawki nawilżenia i natłuszczenia i nie muszę "czekać godzinami ", aż kosmetyk się wchłonie.

Polecam też ten olej dla posiadaczek krótkich lub łatwo obciążających się włosów. Po mojej teściowej widzę, jak jej służy. Kropelka po myciu i świetnie odżywione, lepiej układające się włosy .

Olej arganowy poradzi sobie też z ekstremalnie przesuszoną skórą. swędzącą na tle uczuleniowym. Tak, poddałam go wnikliwym testom. Nie tylko na sobie. Wiecie , że starsi ludzie czasem po prostu nie wiedzą o różnych specyfikach ,albo są przyzwyczajeni do swoich mazideł. Sam wiek tez sprawia, że skóra robi się szorstka, zrogowaciała i częściej powstają na niej suche placki, a wręcz łuski skóry. W dużej mierze zaostrza ten stan przyjmowanie różnych leków. Tak właśnie jest w przypadku mojego ponad 70 letniego testera.Bo sobie dziadek wymyślił smarowanie denaturatem. Jak bym widziała moją babcię. Hmm, tak wysuszać jeszcze bardziej suchą skórę. Więc podzieliłam się moim olejkiem. Mówiąc że to sama natura . Bo tak jest w rzeczywistości. I tak powoli dochodzimy do ładu. Najważniejsze, że zaczęło mijać to uporczywe swędzenie. A osobie na wózku raczej trudno się wszędzie podrapać. Sam wygląd naskórka też się poprawił. Więc że tak powiem "idziemy" w dobrym kierunku :).




A Wy jakie macie ulubione zastosowanie Oleju Arganowego?




26.12.2014

Biotanic polski Olej arganowy





Witajcie




Dziś mam dla Was recenzję oleju arganowego BIOTANIC . Na uwagę zasługuje, że jest on produkowany przez naszą polską firmę ! Do tego jest nie rafinowany i w 100 % naturalny. Czyli sam olej arganowy - nic więcej . Żadnych wspomagaczy i ulepszaczy .

Warto jest stosować oleje ! Zwłaszcza zimą . Lubię mieszanki olejów i nie raz je używałam, ale jednak tu mamy tylko i wyłącznie naturę, bez konserwantów i wiemy za co płacimy . Jeśli obawiacie się używać samodzielnie oleju, dodajcie kropelkę do swojego kremu . W taki sposób wzbogacicie jego działanie.


Zapraszam do zapoznania się z opinią !






Kilka słów o oleju arganowym!!!!!



Olej arganowy złoto dla Twojej skóry! Czysty, tłoczony na zimno olej arganowy pozyskiwany jest z owoców rzadkiego drzewa (arganii żelaznej), rosnącego tylko w najczystszych rejonach Maroka! Wysoko skoncentrowany olej zawiera prawie 100 aktywnych składników o działaniu nawilżającym, regenerującym i ochronnym – m.in. niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), izoflawony, skwalan, witaminy E i F oraz wiele innych aktywnych biologicznie składników. O niezwykłych właściwościach oleju może świadczyć fakt, że aby pozyskać jeden litr tego cennego surowca, trzeba zużyć aż 30kg owoców!

Olej arganowy ma szerokie działanie pielęgnacyjne, a nawet lecznicze. Doskonale sprawdza się w przypadku:
- cery suchej – głęboko nawilża, dzięki zawartości cennych kwasów tłuszczowych omega, regeneruje naturalne bariery skóry ograniczające ucieczkę wody, zmiękcza, wygładza i uelastycznia skórę,
- cery dojrzałej – chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi, redukuje istniejące zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych , zawiera duże ilości witaminy E, nazywanej również witaminą młodości,
- cery wrażliwej, alergicznej – olej arganowy ma sine działanie łagodzące podrażnienia, antyalergiczne i przeciwzapalne,
- cery trądzikowej, mieszanej i tłustej – dzięki uzupełnieniu naturalnych barier zatrzymujących wodę w naskórku, kosmetyk ogranicza pracę nadmiernie aktywnych gruczołów łojowych, zmniejsza ilość zaskórników, zmian zapalnych i błyszczenie skóry twarzy,
- skóry uszkodzonej – np. w wyniku poparzeń słonecznych – olej arganowy przyspiesza podziały komórek, usprawniając tym samym proces gojenia, ogranicza stan zapalny.
Sposób użycia :
Skóra: niewielką ilość oleju wmasować w obszary wymagające regeneracji. Stosować przynajmniej raz dziennie.
Paznokcie: nanieść olej bezpośrednio na paznokcie lub moczyć je w oleju wymieszanym z sokiem cytrynowym.
Włosy: wetrzeć we włosy, a następnie okryć głowę ręcznikiem lub czepkiem. Po godzinie zmyć szamponem. Olej można również stosować na zniszczone końcówki włosów.
Olej jest w 100% naturalny - nie zawiera konserwantów oraz innych dodatków!
Skład Argania spinosa kernel oil* (100%) 


Cena 59 zł za 50 ml

Dostępność www.biotanic.pl





Moja opinia


Olej arganowy Biotanic otrzymujemy zapakowany w kartonik. Właściwym pojemnikiem na olej jest szklana buteleczka z pipetką . Jest to bardzo praktyczny sposób wyjmowania i aplikowania oleju . Pipetka jest dokładna i możemy sobie odmierzyć odpowiednią ilość co do kropelki, nie marnując nic z tego drogocennego złota Marko . Takie opakowanie sprawia ,że oleju arganowego używa się wygodnie, to tego jest ono estetyczne  . Olej ma przezroczystą buteleczkę, dlatego też lepiej aby był przechowywany w mało nasłonecznionym miejscu . Ja akurat trzymam go w pudełeczku i aby miał chłodniej, leży sobie na parapecie w kuchni ( wraz z olejem kokosowym i innymi naturalnymi kosmetykami ). W łazience stanowczo jest dla nich za ciepło .

Olej jest przezroczysty, ledwo żółtawy . Zapach jest naturalny, lekko orzechowy . Nie jest gęsty . Dużym jego atutem jest fakt, że jak na olej bardzo dobrze się wchłania .

Olej arganowy ma wiele zastosowań . Do moich wyskokoporowatych włosów pasuje idealnie . Ja jednak używam go oszczędnie - zresztą nadmiar nigdzie nie jest wskazany . Zabezpieczam sobie nim końcówki włosów . Ale głównie stosuję go do pielęgnacji twarzy , szyi i dekoltu . Nauczyłam się , że lepiej się aplikuje i lepiej działa, gdy olej nakładam na lekko wilgotną skórę . Przeważnie przecieram twarz tonikiem, a teraz akurat na przemian wodę różaną lub lawendową Fitomed  . Potem nakładam kilka kropel oleju rozgrzanego w dłoniach na skórę, delikatnie wklepując i masując twarz . Następnie wklepuję krem do twarzy . Lubię też używać kropelki olejku zmieszanego z kremem , tak jest szybciej .

Moje ostatnie odkrycie i rytuał stosowania olejku arganowego Biotanic
Na oczyszczoną skórę twarzy (szyję i dekolt )i przetartą wacikiem nasączonym w wodzie różanej, nakładam olej arganowy zmieszany z żelem aloesowym . W takim połączeniu wchłania się niesamowicie szybko . Gdy już skóra zaabsorbuje ten mój wynalazek , nakładam na skórę już sam olejek arganowy . Już bardzo oszczędnie . Oczywiście na okolice oczu i usta również . Olej arganowy jest niesamowicie delikatny, dlatego nie musimy obawiać się o żadne podrażnienia . Taka kolejność nakładania jest dobra zarówno na dzień, jak i na noc . Wieczorem jeśli mam jeszcze chęć, to na szyję i dekolt nałożę jakiś krem . 

Olej arganowy jest wydajny , chyba że będziemy go stosować tarze na ciało - wtedy zużyjemy go szybciej. Przy moim stosowaniu przynajmniej raz dziennie na twarz, szyję i dekolt , wystarczy mi jeszcze przynajmniej na półtorej miesiąca . Cena , hm to 59 zł . Jednak tyle zapłacimy za dobry krem ,który niejednokrotnie jest nafaszerowany chemią i wypełniaczami . A tu mamy 3 miesięczną kurację prosto z natury .













Mieliście już do czynienia z czystym olejem arganowym?



Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna

31.10.2014

Podwójny Konkurs z Biotanic !



Witajcie



Dziś startuje obiecany konkurs z Biotanic , a dokładniej dwa ! Jeden będzie odbywał się tu na blogu, drugi na FB . Możecie oczywiście wziąć udział w obu ! Do wygrania są naturalny olej arganowy oraz kokosowy .





Rozdanie na blogu



Warunki -aby wziąć  udział w konkursie należy

1. Polubić sponsora , czyli Biotanic na Facebooku << klik link >>
2. Polubić FP Kobieta Nieidealna na Facebooku  << klik link >>
3. Obserwować publicznie blog Kobieta Nieidealna
4.Wyrazić swą chęć udziału w konkursie zostawiając zgłoszenie 


Wzór zgłoszenia

1. Lubię na Facebooku jako
2. Obserwuję blog jako
3. Mail:


Nagroda:

Naturalny olej arganowy Biotanic





Rozdanie na Facebooku

Link do konkursu >>>>>> klik tu


Aby wziąć udział w konkursie należy 

1. Polubić sponsora, czyli Biotanic na Facebooku
2. Polubić FP Kobieta Nieidealna
3. Polubić i udostępnić wpis konkursowy
4. Polubić i udostępnić 3 inne posty (dowolne z tablicy )
4. W komentarzu pod wpisem (na FB ) napisać "biorę udział"


Nagroda

Naturalny olej kokosowy Biotanic


*****


Regulamin
1. Sponsorem obu konkursów jest Biotanic , organizatorem ja.
2. Nagrody są dwie - jedna przeznaczona dla uczestników blogowych, druga dla biorących udział na FP.
3. Jedna osoba może zgłosić się w obu konkursach (zwiększając swoje szanse), ale może wygrać tylko raz. Tzn, jeśli zostanie wylosowana na blogu , nie będzie już brana pod uwagę w losowaniu na FP.
4. Proszę stosować się do wytycznych, gdyż nieprawidłowe zgłoszenia nie będą brane pod uwagę.
5. Proszę sprawdzać uważnie , czy Wasze ustawienia na Facebook są publiczne ! Bo inaczej nie widzę, czy polubiliście profil sponsora !
6. Konkursy zaczynają się dziś , a kończą 27.11.2014 o 23.59
7. Po zakończeniu konkursów, losuję zwycięzców i podaję wyniki na blogu i na FP. W konkursie na blogu proszę o malia z adresem, a na FP o wiadomość prywatną 
8. Wysyłką nagród zajmuje się . Nagrody wysyłane są tylko na terenie Polski .



Uwaga !!!
Jeśli liczba zgłoszeń w tu będzie większa niż 30 - dokładam od siebie coś naturalnego ! A po przekroczeniu 60 uczestników , znajdę jeszcze jeden fancik, aby docenić Waszą frekwencję. Tak samo w przypadku konkursu odbywającego się na Facebooku . 30 zgłoszeń , to plus 1 kosmetyk , powyżej 60 zgłoszeń kolejny kosmetyk.  Więc tylko od Was zależy , czy do zdobycia będą dwie pojedyncze nagrody , czy też będą one bogatsze ! Będzie nadal dwóch zwycięzców, ale mogą zgarnąć po 3 kosmetyki !

*Maile wykorzystywane są tylko na cele konkursu i będą skasowane po jego zakończeniu. Biorąc udział w konkursie automatycznie zgadzacie się na przetwarzanie i przechowywanie danych osobowych do zakończenia konkursu.

Jeśli coś jest niejasne, proszę pytać :)


Konkursy zakończone/wyniki


Na blogu wygrywa

Jane Lo

Na Facebooku wygrywa

Anna Niezgódka



Obu Paniom serdecznie gratuluję !


Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna