5.06.2017

Podrap mnie jeszcze troszkę / Miłe peelingowanie cukrowo - orzechowe / SPA Professional




Witajcie

Jak zrobić sobie dobrze ! Pod prysznicem :)



Wiercę się i kręcę, coś mnie swędzi i dekoncentruje! To już ten moment, przyszedł czas na pozbycie się niechcianego i natarczywego gościa. Z dnia na dzień był coraz bliżej i rósł w siłę, nabierał mocy i życie stało się nieznośne. Więc sięgnęłam po broń ostateczną, czemu nie jest w stanie się oprzeć. Pozbyłam się go, wygrałam tę bitwę. I chociaż wiem, że tak łatwo nie da za wygraną i powróci w najmniej oczekiwanym momencie, to jestem zabezpieczona i gotowa na jego przyjście. Tak, martwy łuszczący naskórku, to o tobie mowa. 

Takim drobnym, nieco przewrotnym wstępem zapowiadam recenzję peelingu SPA Professional. Mimo suchej i skłonnej do podrażnień skóry nie wyobrażam sobie życia bez porządnego zdzieradła. Jestem doskonałym przykładem tego, jak na pozór błahe dolegliwości potrafią nieźle dać w kość i utrudniać funkcjonowanie. Uwierzcie, że swędząca skóra nie pozwala się dłużej skupić na niczym innym niż na myśli, że tu i teraz i to szybko muszę się podrapać. Używam sporo odżywczych, gęstych i bogatych smarowideł do ciała. Takie spisują się u mnie najlepiej, bo najdłużej dają ulgę skórze i efekt nawilżenia jest znacznie dłuższy. Może to też po części przyczynia się do tych moich swędziawek, czy łuszczącej skóry. Zwłaszcza na nogach. Ściągam rajtuzy, a tu na nich pełno białego pyłku. No nie, łupież na nogach. Serio? A jednak! Nie dość, że nie jest to przyjemne to jeszcze nie wygląda, że tak powiem apetycznie. Swoje pięć groszy dokłada jeszcze alergia.




Peeling do ciała odprężająco - stymulujący opis


Peeling do ciała SPA PROFESSIONAL zapewnia intensywne nawilżenie, poprawia kondycję skóry, redukuje zmarszczki. Pozostawia skórę gładszą, elastyczną i miękką w dotyku. Idealny do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie skóry przesuszonej oraz dojrzałej. Kryształki cukru oraz eksfoliant z łupin orzecha ścierają wierzchnią warstwę naskórka, głównie obumarłe komórki, co powoduje pobudzenie skóry do szybszego wzrostu i odnowy oraz wzmacnia elastyczność warstw głębszych.Poczuj się jak w SPA.


Jaki peeling jest idealny dla mojej skóry? 

Mogłabym tu słodzić, ściemniać, czy też nawijać Wam przysłowiowy makaron na uszy. Jednak przede wszystkim zależy mi na dwóch sprawach. Peeling ma mieć moc. Nie może mnie miziać , od tego zresztą mam chłopa. Ma skórę potraktować nieco brutalniej. Tak, aby skutecznie pozbyć się niechcianego martwego naskórka.  Druga istotna sprawa to natłuszczenie. Nie ma ochoty po tym zabiegu czuć się jak wyleniały wąż. Skóry się pozbędę, ale nie cierpię uczucia ściągnięcia.



Peeling odprężająco stymulujący SPA Professional ma mnóstwo cukrowych drobinek, dzięki którym kosmetyk nabiera mocy. Zaś spora olejkowa masa stanowiąca sporą część produktu nie pozwoli, aby po intensywnym złuszczaniu skóra pozostała wysuszona. Po prysznicu z użyciem tego peelingu nie potrzeba się nawet kremować, bo czuć kojące natłuszczenie.



Zapachu po opisie spodziewałabym się może nieco innego. Stymulująco odprężający jakoś tak skojarzył mi się bardziej z czymś świeżym. Peeling SPA Professional ma aromat bardziej perfumowany i słodki. Nie każdemu noskowi może się spodobać. Za to ja i mój specyficzny gust z zapachem peelingu nie mamy najmniejszego problemu. Zwłaszcza, że część tej słodkości pozostaje jeszcze na skórze. Ciekawy miks stanowi w połączeniu z gorzką nutą, albo z kawowym balsamem.


To drugi peeling SPA Professional w mojej kosmetycznej karierze. Uroczy słoik pozostanie u mnie,aby przechowywać różne drobiazgi. Kosmetyk nie ma składu idealnego, jednak spisuje się doskonale i chciało by się rzec, tak mi rób - tak mi dobrze. Czyli parafrazując robi to co powinien. Porządnie zdziera, drapie i to właśnie w nim lubię. Potem zaś pozostawia warstewkę na skórze czyniąc ją miękką i gładką.




Stosowanie peelingów ma oczywiście jeszcze inne swoje zalety. Pozbywamy się tego, co jest już zupełnie zbędne. Nierówności stają się mniej wyczuwalne, a ciało gładsze. Skóra lepiej wchłania kosmetyki pielęgnacyjne.

14 komentarzy:

  1. Tego peelingu nie stosowałam, ale bardzo chętnie zastosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zapachem bym się raczej nie polubiła i z tego co pamiętam on jest na parafinie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam peelingu. Szkoda, że ma parafinę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś okazję używać podobnego peelingu. Nawet pomagałam w jego przygotowaniu.
    Wiadomo, takie w słoiczkach są obłędne! Ach, te zdzieraki.
    Tutaj nic bym nie zmieniła oprócz składu, ale i tak pewnie wzięła się czym prędzej za testowanie tegoż kosmetyku gdyby był bardziej naturalny :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam ten peeling , nie sięgnę po niego ponownie bo jest na bazie parafiny

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio pokochalam peelingi i wszelkiego rodzaju maseczki wiec to cos dla mnie,haha buziaki Kochana
    wpadniesz i klikniesz u mnie w linki? dzieki

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/2017/06/zaful-sammydress.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha ! Samym początkiem tak mnie przyciągnęłaś :D
    Słodkawy zapach to dla mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego peelingu jeszcze nie używałam, ale bardzo lubię tę czynność :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam mocne zdzieraki do ciała ale od jakiegos czasu mam wstręt do chemii i najlepszym dla mnie peeleingiem jest obecnie: fusy z kawy + oliwa z oliwek + miód :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale fajne ma opakowanie - cudny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Alicja Szpunar-Chyćko:) Bardzo mnie zaciekawiłaś tym peelingiem, skoro nie wysusza skóry po wypeelingowaniu ? To coś dla mnie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. lubie go bo ma dużą moc zdzierania i parafina mi w nim też nie przeszkadza

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy produkt :)

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !