Maseczkę kupiłam ze względu na nazwę. Same przyznajcie,że każdy sposób na poprawę samopoczucia jest dobry. Jest to maska z Rossmana, zresztą ich marka własna Rival de Loop , Truskawka i Wanilia - to połączenie "smakowe" też niejako zachęciło mnie do wypróbowania tego kosmetyku.
Maseczka na dobre samopoczucie z ekstraktem
z truskawki działa ożywczo na skórę i dodaje jej blasku. Masło shea,
olej migdałowy i olej z nasion kukurydzy dostarczają jej pielęgnacji,
która czyni skórę miękką i sprężystą i chroni ją przed wysuszeniem.
Naturalne czynniki zatrzymujące wodę w skórze wspomagają funkcję bariery
skórnej. Zawarty w maseczce pantenol koi i wspomaga proces zdrowienia.
Ekstrakt z wanilii rozpieszcza zmysły dzięki dobroczynnemu,
harmonizującemu zapachowi.
Skład: Aqua, Glycerin, Decyl Oleate, Dicaprylyl Carbonate, Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus, Dulcis Oil, Zea Mays Germ Oil, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Panthenol, Dimethicone, Propylene Glycol, Carbomer, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Parfum, Fragaria Vesca Fruit Extract, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Benzyl Benzoate, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Pantolactone, Glyceryl Oleate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Benzyl Cinnamate, CI 16035, CI 15510, CI 42090.
Skład: Aqua, Glycerin, Decyl Oleate, Dicaprylyl Carbonate, Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus, Dulcis Oil, Zea Mays Germ Oil, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Panthenol, Dimethicone, Propylene Glycol, Carbomer, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Parfum, Fragaria Vesca Fruit Extract, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Benzyl Benzoate, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Pantolactone, Glyceryl Oleate, Sodium Benzoate, Citric Acid, Benzyl Cinnamate, CI 16035, CI 15510, CI 42090.
Opakowanie : Podwójna saszetka po 8 ml- na dwie aplikacje. Szata graficzna przyjemna dla oka.
Konsystencja/kolor/zapach: Maseczka pachnie dość chemicznie - zapach jest słodki,ale nie przypomina naturalnego aromatu truskawek i wanilii. Kolor maseczki jest biały z delikatną różową poświatą. Konsystencja średnio gęsta - łatwo się ja rozprowadza na twarzy.
Maseczka Rival de Loop Truskawka i Wanilia powinna się wchłonąć, jej ewentualny nadmiar można wklepać,zetrzeć lub zmyć.
Ale zacznę od początku, maseczka ma niestety strasznie sztuczny zapach ;(. Jest jej na tyle dużo,że pół saszetki wystarcza na twarz, szyję i dekolt. Łatwo i szybko się ją rozsmarowuje. Podczas nałożenia jej na twarz, czułam dyskomfort i delikatne szczypanie. Stwierdziłam ,że dam radę i wytrzymam do zalecanego czasu. Okazało się ,że maseczka nie wchłonęła się całkowicie i pozostawiła tłustą skorupkę, którą usiłowałam zmyć ciepłą wodą. Starałam się nie przesadzić i żeby coś zostało na twarzy. Chwilowo wydawało się że twarz jest nawilżona,to jedyny pozytyw jaki zauważyłam. Nawilżenie jest jednak krótkotrwałe, a mniej więcej w połowie dnia, skóra na twarzy błyszczała się i była lekko tłusta.
Dla mnie jest to kompletny niewypał i nijak mi samopoczucia nie poprawił. Drugą część na raty zużyłam do stóp , tu spisała się znacznie lepiej. A odrobina tłustości dla stópek nie przeszkadzała.
Plus:
cena
wydajność
Minus:
chemiczny zapach
słabe nawilżenie
nie wchłania się
trudno ją zmyć
powoduje błyszczenie
może uczulać
ściąga skórę
Czy kupiłabym ją ponownie?
Zdecydowanie nie !!!
Pozdrawiam serdecznie
ojjj, dawno nie czytałam tak negatywnej recenzji, szkoda, że taki bubel:(
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie warto inwestować w tą maseczkę. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńhttp://princessoffashion1.blogspot.com/
Szkoda, że taki niewypał. Kiedyś miałam maseczkę poprawiającą samopoczucie, była to seria taneczna, a maseczka była czekoladowa. Wszyscy, co z czekolady poprawia mi samopoczucie! :)
OdpowiedzUsuńczytam i pozytywne i negatywne opinie, ale na razie nie zamierzam testować na własnej skórze ;P
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że truskawki z wanilią będą pachnieć wyśmienicie, a tu taki bubelek..
OdpowiedzUsuńLubię testować maseczki jednorazowe, bo wtedy wiem, czy warto skusić się na pełnowartościowy produkt :) Tę odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńte maseczki są średnie ja mam z migdałami odżywczą
OdpowiedzUsuńNo to w takim razie - nie kupię ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy post !:*
Malwina
zawsze omijam je szerokim łukiem - nie wiedząc czemu, i chyba dobrze robię :D
OdpowiedzUsuńomijam maseczi rival de loop i isana szerokim łupiem :) raz jedna mnie tak uczulila ze nigdy wiecej
OdpowiedzUsuńmiałam, obłędny zapach, ale...strasznie wysusza wg mnie skórę, odstawiłam, mimo tego cudownego zapachu;))
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam parę maseczek tej firmy, na szczęście tej nie brałam :) Peel off- już zrecenzowałam, też nie przypadła mi do gustu przez zapach i podrażnianie :/
OdpowiedzUsuńhmm nazwa całkiem milutka, szkoda że działnie nie ma nic wspólnego z obietnicami producenta
OdpowiedzUsuń