5.09.2021

Lunica Faberlic / Kobieca linia do higieny intymnej

Witajcie! Miejsca intymne często bywają tematem tabu. To samo dotyczy menstruacji i spraw higieny, Wiemy o tym, ale rzadko mówimy głośno poza małym, zaufanym gronem. A przecież to tak ważne sprawy dla nas, że nie możemy ich ignorować. To jak troszczymy się o miejsca intymne i dbamy o siebie jest tak ważne jak codzienne pielęgnowanie cery czy włosów. Nie dzielmy naszego ciała na miejsca lepsze i gorsze. Powinniśmy patrzeć na siebie jako całokształt i być dumne z tego, że jesteśmy kobietami.

Nowa linia Lunica od Faberlic nie tylko wygląda intrygująco, ale zawiera wiele skutecznych,bezpiecznych dla skóry kosmetyków. To pelna gama do higieny i pielęgnacji miejsc intymnych, jak również produkty do poprawy komfortu życia seksualnego. To też nic dziwnego, ani zdrożnego.Wszakże to cześć naszego życia i każdy jego aspekt jest godny uwagi.
Dziś przedstawiam trzy kosmetyki Lunica, a dokładnie Kremowy żel do higieny intymnej, olejek hydrofilowy do higieny intymnej oraz krem do pielęgnacji okolic intymnych. Wszystkie o specjalnych formułach i delikatnym zapachu. Cudne kolory opakowań to przejście płynne z koloru niebieskiego do różu, po perłę. Kobiece i eleganckie opakowanie to nie tylko wizualny aspekt produktów Faberlic. To przede wszystkim skuteczne kosmetyki pielęgnacyjne nie naruszające bariery ochronnej miejsc intymnych. To szczególnie ważne, gdyż zaburzenie naturalne flory okolic intymnych skutkuje często uporczywymi problemami czy świądem. Dlatego też wybierajmy kosmetyki świadomie, aby nie podrażnić i nie narobić sobie kłopotu na przyszłość.
Każdy z prezentowanych dziś kosmetyków umieszczony został w tubce, co pasuje do konsystencji produktów. Zapach jest lekki, naturalny, jakby roślinny. Nie czuć, żeby był sztuczny czy zbyt mocny. Stosuję kremowy żel i olejek hydrolifowy zamiennie. Ten pierwszy jest lżejszy, idealny do szybciej porannej higieny. Natomiast ja jestem miłośniczką olejku hydrolilowego, który w kontakcie z wodą zmienia się w myjącą emulsję. Taka formuła kosmetyku do mycia miejsc intymnych sprawdza się u mnie lepiej. Nie odczuwam wysuszenia, mniej ulegam podrażnieniom.
Co do kremu, to sięgnęłam po niego bardziej z ciekawości. Część kobiet do tej pory nawet nie korzysta ze specjalnych kosmetyków do higieny intymnej, a co dopiero z kremów czy innych środków typowo pielęgnacyjnych. Czy zatem kremy to fanaberia i strata czasu?
Kosmetyki Lunica zawierają nie tylko prebiotyki, ale również olejek z kwiatu księżycowego. Działają jak najmożliwiej łagodnie, chroniąc i odżywiając miejsca intymne, dlatego podczas mycia nie odczuwamy przesuszenia czy dyskomfortu. Nadają się więc idealnie do codziennego stosowania. Kosmetyki do mycia niwelują skutki używania twardej wody. Koją wszelkie podrażnienia także spowodowane temperaturą czy źle dobraną bielizną. Krem to powiem wam naprawdę dobry dodatek do tych środków myjących. Jest lekki i nie obciąża delikatnej skóry. Nawilża i łagodzi.
Jakie kosmetyki do higieny intymnej preferujecie? sięgacie po drogeryjne produkty, czy wybieracie tylko te z apteki?

2 komentarze:

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !