5.10.2017

D - vit boost Dermatologiczny krem do twarzy , Oceanic


Witajcie

Kiedy skóra potrzebuje czegoś więcej



Pogorszenie pogody skutkuje u mnie nie tylko paskudnym samopoczuciem, ale także znacząco odbija się na cerze. Dość dawno temu zdążyłam poznać ciekawy krem, który jakoś mi umknął w recenzjach. Teraz używając jednego mazidła za drugim, nie mogłam doprowadzić buzi do porządku. Ciągle jakieś łuszczące skórki mi wychodziły. Czasem wręcz przesuszone place. Do tego szarość i zmęczenie uwidoczniły się na skórze. I właściwie całkiem przypadkiem doznałam olśnienia. Robiąc porządki w zdjęciach, natknęłam się na właśnie te z D - vit boost i coś mnie tknęło, żeby kupić drugie opakowanie. Bo wypisz wymaluj z opisu to akurat właśnie było czegoś czego potrzebowałam. Trochę się obawiałam, że będzie nie wystarczająco skuteczny. W końcu ostatnim razem, jak miałam z nim do czynienia, stan mojej skóry był znacznie lepszy.


Nie jest to taki zwykły krem, tylko specjalny dermokosmetyk dostępny w aptekach odpowiadający na szczególne wymagania skóry przesuszonej i podrażnionej. Zawiera w swym składzie witaminę D, której nam teraz tak bardzo brakuje. Z powodu jest obecności w kosmetyku także musimy używać go w czasie wieczornej pielęgnacji.Co istotne D-vit boost jest wyrobem medycznym. Odpowiednio przebadanym, oznaczonym i zarejestrowanym.


Cóż, wizualnie krem jak krem. Znajduje się w szklanym słoiczku, a dodatkowo umieszczony został w kartoniku.Kolory zostały dobrze dobrane i ciekawie wyróżniają się na białym tle.


Biały, puszysto wilgotny krem o subtelnym zapachu jest genialny w aplikacji. Nie za gęsty, ale także nie wodnisty. Taki kompres kojący suchą skórę. Idealny w czasie podrażnień i problemów ze skórą. Wchłania się prawie całkowicie, ale ta subtelna poświata na skórze, która sprawia, że chce się ją miziać, pozostaje. W sumie nie przeszkadza mi to wcale, zwłaszcza że jest to kosmetyk przeznaczony na noc. Więc nie musi tworzyć na skórze matu absolutnego.


Widzę poprawę podczas stosowania kremu D- vit boost. Nie mam już tylu sucharów i właściwie mniej mnie wysypuje. Rano twarz jest wypoczęta, wygląda zdrowiej i jaśniej. Czuć wzrost nawilżenia. Teraz szukam czegoś dobrego do pielęgnacji na dzień i oczywiście rozejrzę się również ja dobrym serum. To także dobry czas na rozpoczęcie kuracji kwasami.


Czasem dobrze jest coś odkryć na nowo. Tak właśnie jest z kremem dermatologicznym D - vit boost Oceanic. To kosmetyk, który sprawdzi się u osób z suchą i podrażnioną skórą lub także profilaktycznie właśnie w takim nie sprzyjającym sezonie.


15 komentarzy:

  1. Dobrze wiedzieć, że jest godny uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam suchej skóry, więc nie dla mnie, ale bardzo fajnie, ze u Ciebie się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kremik jest po prostu przefajny.
    W sumie - mogłabym taki mieć.
    Jestem ciekawa tego działania. Sama lubię produkty dermatologiczne.
    Pozdrowionka piątkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tego kremiku ale podoba mi się jego działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znam tej marki, ale muszę zaopatrzyć się w krem na jesienno - zimowe dni ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. zgłębia, właśnie tajniki pielęgnacji koreańskiej, wszelkie nowinki kosmetyczne to dla mnie ciekawostka :) pozdrawiamy i zapraszamy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. coś dla mnie, mam skórę suchą, która łatwo ulega podrażnieniom

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy produkt, mimo że nie mam większych problemów z cerą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz jest taka pora roku, że niemal żaden krem nie daje sobie rady. Pierwszy raz widzę ten o którym piszesz. Wygląda bardzo profesjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oo nie slyszalaam wczesniej o.nim :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie się zapowiada a, że mam suchą skórę chętnie wypróbuję ten kosmetyk

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !