Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masło do ciała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masło do ciała. Pokaż wszystkie posty

10.01.2022

Rozpieść ciało i zmysły z Bosphaera

Witajcie! Już od dawna mamy tą cudowną możliwość, że kosmetyki po które sięgamy możemy dobrać indywidualnie do swoich potrzeb i preferencji. Nie jesteśmy skazani na kilka kremów, szampon plączący włosy, czy uniwersalne rzeczy nie nadające się za bardzo do niczego. Taka sytuacja pozwala nam teraz na komfortowe szukanie tego idealnego kosmetyku/produktu. Możemy porównywać ceny , składy, a także zrobić zakupy nie wychodząc z domu!

Dziś przyszłam was nieco poczarować i wprowadzić do niezwykle pachnącego i kuszącego świata zapachów Bosphaera. Marka to połączenie pasji, wielkiego wyczucia i miłości do natury. W ofercie Bosphaera znajdziemy obłędnie pachnące świece oraz naturalne i skuteczne kosmetyki.

Naturalna świeca sojowa Poranne Espresso

Świeca zamknięta jest w dużym, ciemnym szklanym słoju. Zawsze zostawiam takie pojemniki na różne przydasie po wypaleniu świecy. Świeca zabezpieczona jest zakrętką. Na słoju znajduje się informacyjna naklejka wraz z nazwą wybranej wersji zapachowej. Moja to Poranne Espresso. W sam raz dla takiego kawosza jak ja, ale na stronie znajdziecie całe mnóstwo kuszących zapachów, aż trudno się zdecydować.

Świeca jak może widzicie ma drewniany knot, który tworzy jeszcze skutecznie nastrój. Co istotne świeca wypala się równomiernie i wystarcza na wiele wieczorów pachnącego relaksu. Zapach jest wyczuwalny, ale wtapia się w otocznie. Nie jest drażniący i nachalny. Tworzy cudowną atmosferę ciepła i przytulności.

Świeca jest w 100 % naturalna, a więc bezpieczna i ekologiczna. Aromat zapalonej świecy wypełniając pomieszczenie koi zmysły i relaksuje. Zapach jest naturalny i przyjemny. Poranne Espresso nie jest poranną "siekierą" na otrzeźwienie. To raczej zapach kawowy z nutą mlecznej czekolady. Ciepły, zmysłowy, a zarazem nieco przypominający beztroskie chwile dzieciństwa. 


bosphaera czarna orchidea

Nawilżająco regenerujące masło do ciała Czarna orchidea 

Masło zamknięte jest w okrągłym, ciemnym słoju. Mój wariant to zapachowy to Czarna Orchidea. Każde  z maseł ma identyczne działanie, różni się jednak nutą zapachową, aby każdy z nas mógł wybrać tę najbardziej preferowaną. Lubię wyraziste zapachy w kosmetykach do ciała. Dlatego postawiłam właśnie na tę wersję. Chociaż myślałam, że okaże się bardziej świeżo kwiatowy. W rzeczywistości jest oczywiście lekki aromat kwiatów ale zbudowany na wytrawne, nieco pikantnej nucie. Dlatego zapach masła jest elegancki i wytworny. Długo się też utrzymuje na skórze.

bospharea czarna orchidea masło
Białe masło jest gęste i treściwe, ale nie ma najmniejszego problemu z jego nakładaniem. Wyjmując je z pudełka czuć, że jest bardziej puszyste i kremowe. Aplikuje się wspaniale, w kontakcie z ciepłem skóry lekko się topiąc. Zapach i konsystencja współgrają ze sobą idealnie i jak dla mnie wpasowały się wspaniale w moją zimową pielęgnację przesuszonej skóry.
 Masło wchłania się w całości odżywiając i kojąc przesuszoną skórę. Regularne stosowanie sprawia, że skóra nie jest ściągnięta, nie swędzi i piecze. Tak,zimą mam różne problemy ze skórą, co jest uporczywe i irytujące. Potrzebuję zdecydowanie kosmetyków o silniejszych właściwościach regenerująco odżywczych. Masło Bosphaera daje sobie radę nawet z pielęgnacją spierzchniętych dłoni.
masło czrana orchidea bosphaera

 
Zapachy, którymi się otaczamy mają ogromy wspływ na nasze samopoczucie i ilość energii. Sezonowo wybieram różne kompozycje zapachowe zarówno jeśli chodzi o perfumy, świece czy kosmetyki. Zawsze jednak sięgam po te, które lubię i sprawiają mi przyjemność, a podczas ich używania czuję się komfortowo. Te nietrafione wędrują dalej, aby nic się nie zmarnowało. 
 



18.09.2016

Spa Vintage Body Oil, Masło do ciała z olejem arganowym






Witajcie



Masło z olejem arganowym
Spa Vintage Body Oil / Tenex







Masła to jedne z moich ulubionych kosmetyków do pielęgnacji ciała. Dziś opowiem Wam trochę o pachnącym mazidle od SPA Vintage Body Oil. To kolejny kosmetyk tej marki i muszę Wam powiedzieć, że nie zawiodłam się na nim. Gęstsza i bardziej odżywcza formuła maseł idealnie sprawdzi się u posiadaczy skóry suchej i podrażnionej, a także podczas zmian temperatur oraz narażenia organizmu na niekorzystne działanie różnych czynników , w tym pogody.









Opis kosmetyku


Masło do ciała SPA VINTAGE BODY OIL z olejem arganowym zawiera wyjątkową kompozycję kwasów tłuszczowych, które mają właściwości stymulujące wewnątrzkomórkowy proces dotleniania, przywracające ochronę hydrolipidową oraz gwarantują dostateczne nawilżenie skóry. Olej wykazuje właściwości regenerujące oraz łagodzące podrażnienia. Witamina E spowalnia proces starzenia się skóry. Olej migdałowy odżywia, wygładza, uelastycznia skórę. Ekstrakt z limonki zmiękcza i wygładza skórę, nadając jej miękkość i sprężystość. Ma działanie odświeżające, energetyzujące. Aromaterapeutyczny zapach odpręża, relaksuje i sprawia, że zabieg staje się niezwykłym rytuałem dla ciała i zmysłów.
Poczuj się jak w SPA!

Cena 14 zł

Dostępność tenex24.pl 







Masło do ciała z olejem agranowym - moja opinia



Myślałam, że zapach masła będzie tak samo słodki jak żelu pod prysznic z tej samej linii. Tu oprócz słodyczy i ciekawej nuty kakaowo - orzechowej, pojawia się powiew świeżości. Zapach staje się dzięki temu wielowymiarowy i nabiera wyrazu. Chociaż jest intensywny, odczucia po aplikacji są niezwykle przyjemne.


Kolor masła to beż, zaś konsystencja nie jest bardzo zbita. Patrząc na zdjęcia pierwsze skojarzenie to budyń. W rzeczywistości masło jest na tyle gęste, aby nie uciekało z palców i było treściwe, z drugiej zaś sprawiało że aplikacja jest szybka i prosta. Masło płynnie sunie po skórze, pokrywając ją równomierną warstwą . Część produktu wchłania się. Reszta pozostaje na powierzchni, tworząc film na skórze. Jest to raczej takie uczucie aksamitności. Nie musicie się obawiać więc dyskomfortu powstałego z przylepiania się do wszystkiego naokoło.





Masło może i nie grzeszy rewelacyjnym składem, za to spełnia swoje podstawowe funkcje. Nawilża, natłuszcza. Sprawia że skóra jest gładsza, bardziej elastyczna, mniej podatna na mikro urazy. Pomaga walczyć z miejscowymi przesuszeniami. Regularnie używane widocznie wpływa na kondycję skóry. 

 
Oczywiście nie wspomniałam o uroczej grafice pudełeczka z masłem. Nie raz już zresztą pochlebnie pisałam o wizualnej stronie kosmetyków SPA Vintage Body Oil. Nie da się przejść obok nich obojętnie i z pewnością wyróżniają się na sklepowej półce. Odkręcany słoiczek można po wykończeniu kosmetyku wykorzystać na drobiazgi. Ja swoje zostawiam na śrubki. Jako zabezpieczenie kosmetyku producent zastosował sreberko.





Zaglądajcie na FP Dermo Future Precision  , bo ostatnio pojawiły się nowości z postaci ciekawych zestawów. Ja mam już jeden w swoich zbiorach:).





11.08.2014

Masło Shea i Kakaowe od Fitomedu - to lubię !


Witam

 

 


Dziś o dwóch kosmetykach naturalnych, które pokochałam z całego serducha ! Są to masło kakaowe oraz shea i mogą służyć jako półprodukty do tworzenia chociażby balsamów(masełek)  do ust, ale z powodzeniem można ich używać bezpośrednio po wyjęciu z pudełeczek !

Naturalne masła ! Hmmm są świetne . Oleje też lubię, ale jednak masełka mają tę przewagę że lepiej się nimi posługiwać . Gdy olej cieknie, ucieka z dłoni , tu możemy wziąć kawałek / grudkę i po uprzednim rozgrzaniu w rękach, lub też prosto na skórę aplikować - wykonując przy tym masażyk. Cieszę się jak dziecko, że odkryłam takie z początku nie pozorne kosmetyki naturalne .





Nazwa  Masło Shea ,Masło kakaowe

Producent Fitomed

Cena ok 10 zł za 50 g Shea oraz 58 g kakaowe

Dostępność Apteki Gemini, Apteki DOZ (po wcześniejszym zamówieniu) oraz tu , tu




Masło Shea - opis na stronie sklepu

Obecne w nim kwasy tłuszczowe (oleinowy, stearynowy, palmitynowy i linolenowy) są niemal identyczne z kwasami tłuszczowymi znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka, dlatego karite jest dobrze tolerowane przez skórę. Długotrwałe stosowanie kosmetyków na bazie tego naturalnego masła czyni skórę widocznie delikatniejszą i gładszą. Poza tym masło shea wykazuje działanie filtrujące szkodliwe promienie UV (naturalny filtr przeciwsłoneczny o faktorze 3-4), chroni skórę od wiatru i zimna, a także uszczelnia naskórek, zmniejsza parowanie wody i podnosi poziom nawilżenia.



Masło kakaowe - opis na stronie sklepu

Masło kakaowe wytwarzane jest z nasion kakaowca. Ziarno kakaowe zawiera ok. 53% tłuszczu. Dobrej jakości masło kakaowe jest lekko kremowe, topi się w zetknięciu ze skorą, ale jej nie tłuści. Od wieków uważane jest za jeden z najlepszych środków kosmetycznych. Świetnie zmiękcza skórę i chroni ją przed wysuszeniem. Może być używane zarówno bez dodatków, jak i zmieszane z innymi składnikami. Ze względu na swą wyjątkową zgodność z naskórkiem dodaje się go do kosmetyków dla dzieci i alergików. Masło kakaowe wymieszane z dobrym olejem kosmetycznym i niewielkim dodatkiem wosku daje bardzo dobre rezultaty w profilaktyce atopowego zapalenia skóry i w pielęgnacji bardzo suchej i łuszczącej się skóry.


Moja opinia



Oba masełka otrzymujemy w plastikowych, przezroczystych słoiczkach. Posiadają białe nakrętki oraz etykiety informacyjne. Opakowanie proste, wręcz ascetyczne . 

Masełka jak widać na zdjęciach poniżej mają stałą, zbitą konsystencję i są w "kawałkach" . Masło Shea ma biały kolor i znacznie lepiej i szybciej topi się pod wpływem ciepła skóry. Masełko kakaowe wygląda jak kawałeczki mydła, nie równo zeskrobane z kostki. Jest bardziej zwarte i doskonale nadaje się do masażu .

Oba pachną ładnie, chociaż Shea jak dla mnie bardzo delikatnie. Zaś cudowny aromat gorzkiego, ciemnego kakao - rozpieszcza me powonienie podczas każdego użycia masełka kakaowego.


Przyznam ,że gdy temperatury były nieco niższe , musiałam włożyć więcej pracy w rozprowadzenie masełek na skórze. Ale teraz odbywa się to już na prawdę w zadowalającym tempie . Masełka Shea została mi ociupinka, a to dlatego że mam amatora na nie ;). Dwa razy w tygodniu smarowałam nim suchą skórę Ksawcia, zwłaszcza nogi. A to się gdzieś podrapał, a to coś go ugryzło i właśnie to masełko łagodnie nawilżało, natłuszczało oraz łagodziło jego wrażliwą skórę. Czasem zamiast tego - wrzucałam mu kawałeczek masła do wanienki z ciepłą wodą . Sama masła Shea używałam do ust i dłoni, a także wieczorem , zwłaszcza po długim przebywaniu na słońcu. Pierwsze wrażenie po aplikacji może dawać odczucie tłustej skóry,ale kosmetyk szybko się wchłania . Coś tam jednak zostaje, delikatny film ,ale ja właśnie tak lubię. 

Masło kakaowe jest tylko moje ;). Stosuję je podobnie jak poprzednika. Też już mam jego reszteczke, nad czym ubolewam . Mimo ,że aplikacja kosmetyku nie jest błyskawiczna, warto poświęcić temu więcej czasu . Dal mnie stosowanie masła kakaowego to fantastyczny rytuał, nie tylko dla ciała, gdyż także działa odprężająco i relaksująco. Mogę zająć się sobą.


Podsumowując !
Za niewielką kwotę mamy bogate w odżywcze składniki, naturalne kosmetyki . Nawilżają, lekko natłuszczają skórę. Sprawiają że staje się gładsza i bardziej elastyczna . Znika problem suchych łokci, czy kolan . Są nie tylko bezpieczne i nie powodują podrażnień, ale nadają się dla dzieci czy kobiet w ciąży . Bardzo je polubiła, zwłaszcza kakaowe i z pewnością sięgnę po inne masła naturalne !











Więcej naturalnych kosmetyków znajdziecie na stronie Fitomed







Używacie naturalnych masełek?


Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna

29.07.2014

Masełko Wild Argan Oil The Body Shop

Witajcie


Jak tytuł głosi będzie o masełku, które jest ostatnio słynne w blogosferze i zapewne natknęliście się na nie jedną recenzję tego kosmetyku. A to za sprawą Akcji testowania, dzięki której 200 osób dostało 50 ml pudełeczka masła Wild Argan Oil .

Dziś kilka słów ode mnie ;)


Nazwa Wild Argan Oil Body Butter

Producent The Body Shop

Cena  około 65 zł za 200 ml

Dostępność sklepy internetowe



Skład

Aqua/Water/Eau (Solvent), Butyrospermum Parkii Butter/Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (Skin Conditioning Agent - Emollient), Theobroma Cacao Seed Butter/Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter (Emollient), Glycerin (Humectant), Cetearyl Alcohol (Emulsifier), Glyceryl Stearate (Emulsifier), PEG-100 Stearate (Surfactant), Orbignya Oleifera Seed Oil (Emollient), C12-15 Alkyl Benzoate (Emollient), Ethylhexyl Palmitate (Skin Conditioning Agent), Cera Alba/Beeswax/Cire d’abeille (Emulsifier/Emollient), Argania Spinosa Kernel Oil (Skin-Conditioning Agent), Dimethicone (Skin Conditioning Agent), Parfum/Fragrance (Fragrance), Caprylyl Glycol (Skin Conditioning Agent), Phenoxyethanol (Preservative), Xanthan Gum (Viscosity Modifier), Disodium EDTA (Chelating Agent), Sodium Hydroxide (pH Adjuster), Coumarin (Fragrance Ingredient), Citric Acid (pH Adjuster), CI 15985/Yellow 6 (Colorant), CI 19140/Yellow 5 (Colorant).




Moja opinia

Opakowanie

Małe plastikowe pudełeczko. Wygodnie je otworzyć i wydobyć cały kosmetyk ze środka. Nie posiada żadnego zabezpieczenia przed niechcianymi  "macaczami "Grafika przyjemna wizualnie . Jak na przeprowadzenie gruntownego testu 50 ml to niestety mało,ale taka pojemność ma tez swoje plusy - np gdy wyjeżdżamy i nie chcemy pakować tony kosmetyków do walizki. wtedy jak najbardziej sprawdzi się takie małe pudełeczko


Konsystencja/kolor/zapach

Masełko ma typowo maślaną konsystencję. W pudełku jest zwarte, gęste, jednak nie ma najmniejszego problemu z wyjęciem go. pod wpływem ciepła skóry, kosmetyk zmienia swoje właściwości i bardzo dobrze się rozsmarowuje. Nie wchłania się do końca. Pozostawia na skórze  delikatny film.

Kolor masełka wpada w rozbieloną brzoskwinkę . A zapach i tu przepadałam, jest po prostu obłędny. Trochę słodki, z orzechową nutą . Długo utrzymuje się na skórze . Nie jest mdły i nie drażni podczas upałów.


Działanie

Nie mam tu najmniejszych zastrzeżeń. Masło dobrze nawilża, odżywia skórę, która długo po aplikacji jest miękka i aksamitna. To pierwszy kosmetyk TBS który wpadł w moje łapki i jestem pod pozytywnym wrażeniem. Stosując te masełko mam wrażenie, jakbym była w domowym spa. To pewnie dzięki temu wspaniałemu, relaksującemu zapachowi. Skład też moim zdaniem jest przyzwoity.

Wydajność jest dobra, nie rewelacyjna. Tym bardziej mi smutno ,że dostaliśmy do testów małe opakowania i już niedługo będę musiała się pożegnać z moim masełkiem. Uważam też ,że powinno być u nas więcej promocji na masła i wg na wszystkie kosmetyki The Body Shop. Bo przykładowo w Anglii można często upolować je o wiele taniej niż u nas i gdzie tu sprawiedliwość .









Polubiłam i z chęcią wypróbuję inny wariant masła TBS , jeśli upoluję promocję .



Gdyby ktoś z Was miał ochotę, możecie zagłosować na moją recenzję  ;) To tak przy okazji, nie liczę na wczasowanie - jeśli Wy chcecie mój głosik, piszcie w komentarzach !





Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna

20.03.2014

Masełko do ciała , Spa Vintage Body Oil z olejkiem macadamia

Witajcie

Brak i słońca i tej ładnej pogody. Jakoś się ogarnąć nie mogę i doprowadzić do stanu używalności. Z małym przeważnie spaceruję w wózku. Cóż, kałuże i te sprawy. Wczoraj odpowiednio go ubrałam, stwierdziłam że jednak podejmę to ryzyko.Ale dość szybko wróciliśmy, bo Ksawciu usiadł tyłkiem w kałuży i wpadł na pomysł umycia sobie głowy . Normalnie zdolny po mamusi. Więc z dwojga złego, jestem skazana na demolkę w domu - tak, dziecko ma tyle energii , że nie nadążam sprzątać ;).

Koniec o brzdącu, jak w końcu wrzucę zdjęcia to przy okazji, poużalam się na swój ciężki los z małym rozbójnikiem ;). Dziś tematem przewodnim postu jest smarowidło do ciała. Takie oto jak widać poniżej.

Spa Vintage Body Oil
Masło do ciała
Macadamia Oil

Producent oferuje nam również peeling, olejek do ciała oraz do kąpieli,żel pod prysznic . Możemy również skorzystać z innego wariantu kosmetyków, całej serii z dodatkiem oleju abisyńskiego lub oleju arganowego oraz masła shea.




Więcej szczegółów o masełku od producenta:
Masło do ciała z olejem makadamia polecane jest pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie zwiotczałej, z cellulitem i rozstępami.

Dzięki zawartości olejku makadamia oraz ekstraktu z bluszczu masło intensywnie regeneruje i ujędrnia skórę, stymuluje pracę układu limfatycznego i pobudza mikrokrążenie, przez co zapobiega powstawaniu rozstępów i zwalcza cellulit. Dodatek oleju migdałowego oraz witaminy A odżywia skórę, wygładza, napina naskórek i widocznie poprawia jego wygląd.

Relaksujący zapach podkreśla walory produktu, działa odprężająco.






Moja opinia

Opakowanie
Plastikowe , odkręcane pudełeczko , wystylizowane na lata dwudzieste ubiegłego wieku. Bardzo ładnie się prezentuje - ciekawy pomysł, gdyż cała seria wygląda odmiennie i niezwykle interesująco. 
po odkręceniu , ukazuje nam się zabezpieczające sreberko.

Konsystencja/kolor/zapach
Czyli przechodzimy do jeszcze przyjemniejszej części. Jak już nacieszyliśmy oczy, ładnym pudełeczkiem, przychodzi kolej na zmysł powonienia. Masełko pachnie obłędnie. Słodkawo, kusząco  -jak zapowiedź fantastycznej przygody. Pachnie trochę orzechami, trochę budyniem czekoladowym. A aromat - wprost do zjedzenia, utrzymuje się jeszcze długo na skórze. 

Kolor jest delikatnie beżowy, brązowy, a konsystencja gęsta, aksamitna. Masło łatwo się rozprowadza na skórze, szybko wchłania. Nie jest tłuste ani też klejące.



Cena
Ok 11 zł za 200 ml

Dostępność 
Sklepy internetowe, drogerie sieciowe, małe drogerie itp




Masła to moje ulubione mazidła do ciała . Używam też innych,ale zawsze wracam do kosmetyków o takiej konsystencji. Masło Spa Vintage Body Oil z olejkiem macadamia spełnił moje oczekiwania w stu procentach.

Zachwyciła mnie na samym początku już sama stylizacja opakowania (pomijając ,że jest to plastik a bardzo by mi pasowało tutaj szklane opakowanie). Masełko jest delikatne i subtelnie otula skórę aksamitną powłoczką, która szybko wtapia się w skórę. Nawilżając ją i czyniąc miękką i gładką. Nawilżenia utrzymuje się cały dzień. Po tygodniu stosowania masła z olejkiem macadamia zauważyłam różnicę w stanie mojej skóry. Suche miejsca zniknęły, a  ciało stało się bardziej sprężyste .

Cena i dostępność masełka też przemawiają stanowczo na jego korzyść . No i ten zapach ! Mój TŻ za pierwszym razem, gdy się wysmarowałam masełkiem, zapytał co słodkiego zjadłam bez niego ;). Hi hi . Jak dla mnie nuta zapachowa jest strzałem w dziesiątkę - polecam wszystkim amatorom kakaowo- orzechowych zapachów.

Czy wrócę do tego masełka? Najpierw sprawdzę czy pozostałe wersje maseł Spa Vintage Body Oil, są równie dobre jak to, z olejkiem macadamia.

                                                                    * * *
Na koniec chciałabym Was jeszcze raz zaprosić do wzięcia udziału w organizowanym przeze mnie konkursie na FP bloga. Jeśli macie nadmiar kosmetyków lub nagroda Wam nie odpowiada, proszę Was o udostępnienie konkursowego zdjęcia,żeby więcej osób mogło wziąć udział  (bez lajkowania FP itp)

Link do konkursu >>>>> przenieś się do konkursu klik


Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna

5.01.2014

Verona,Spa Perfection, Masło do ciała Zielona herbata & limonka

Verona Producs Proffessional wprowadziła do swojej oferty kosmetyków pielęgnacyjnych cztery warianty serii Spa. Są to seria z Algami morskimi, Dziką orchideą & jedwabiem, Grapeffruit & Imbir oraz ta z której pochodzi moje masełko, Zielona herbata & limonka. W ostatniej linii dostępne są oprócz masła, peeling do ciała płyn i sól do kąpieli oraz krem do rąk. Pozostałe serie w niewielkim stopniu różnią się asortymentem ( jeśli Was ciekawią to zapraszam na stronę Verona <klik> ).




Przyznam że jakoś tak miałam opory,żeby się dobrać do tego masła. Moja sucha skóra bywa kapryśna. Ale w końcu to masło -pomyślałam i najwyżej znów mama albo kuzynka dostanie coś w spadku.




Od producenta

Masło do ciała o przyjemnym zapachu zielonej herbaty i limonki. Bogaty krem do ciała o działaniu długotrwale i głęboko nawilżającym bardzo suchą skórę. Intensywnie zmiękcza, odżywia, natłuszcza i regeneruje skórę. Dzięki zawartym ekstraktom z zielonej herbaty, lotosu oraz kofeiny zapobiega procesom odkładania się tłuszczu, rzeźbi sylwetkę oraz działa odmładzająco. Zapach zielonej herbaty długo utrzymuje się na skórze.

Ujędrnia Wysmukla Działa antycellulitowo

Skład
Bardzo długi,a zważywszy że jest światło wieczorne , mam problem z rozczytaniem tych małych literek.

Na początku woda, potem ciekły wosk tzw emolient suchy -odpowiedzialny mi.n za zmiękczenie skóry. Dzięki niemu też masło dobrze się rozsmarowuje. I znów emoliet tym razem tłusty,spełniający podobne zadania jak poprzedni. Związek krzemu - kolejny emolient i znów o podobnych właściwościach . Tak, tak-szyfruję twardo i co , tadammm!!! Na dwóch następnych miejscach , zgadnijcie ?;) Emolienty . O , w końcu gliceryna,masło karite (shea),koopolimer który może  być stosowany w kosmetykach w ograniczonych ilościach,i powtórka z rozrywki czyli emolient . Następnie emulglator i widzę kofeinkę,wspomagacz konserwantu,ekstrakt z zielonej herbaty,potem też kilka ekstraktów, po czym aż 3 rodzaje parabenów. Mamy też alantoinę, zapaszek (nie wiadomo czy naturalny czy sztuczny), alkohol (który może uczulać, imituje zapach jaśminu) i inny alkohol - składnik kompozycji zapachowej, również mogący wywoływać alergię  i listę kończą znów substancje zapachowe - nie koniecznie naturalne.




Moja opinia 

Opakowanie
Plastikowe .okrągłe pudełko, przyjemne wizualnie. Łatwo się otwiera. W środku zabezpieczone sreberkiem,żeby nikt niepowołany nie wkładał tam paluchów przed nami.






Konsystencja/kolor/zapach
Masło Verony ma blado zielonkawy kolor i zapach świeży,trochę sztuczny niestety. Może jestem uprzedzona, bo akurat niezbyt mi odpowiadają takie nuty zapachowe. Konsystencja jest zbita i gęsta. Masło nie wylewa się i nie przemieszcza w opakowaniu, nawet gdy postawimy słoiczek pionowo.



Cena 
9,99 do 20 zł za 250 ml, nie wiem czemu jest aż taka duża rozpiętość cenowa. W sklepie firmowym jest to masełko za 9,99 ,a przeważnie za 14,99.

Dostępność
Sklepy i hurtownie internetowe. Stacjonarnie go nie widziałam,chociaż np kremy do rąk ,czy peelingi w kilku sklepach były i oczywiście kolorówka .




Przymierzałam się do tego masła , jak pies do jeża. Takie porównanie mi na myśl przyszło,może jest spowodowane rozleniwieniem poświątecznym moich szarych komórek ;) . Ale masełko okazało się być na prawdę dobrym kosmetykiem pielęgnacyjnym. Ma typową konsystencję porównywalną z "firmowymi" masłami do ciała. Łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania. Pozostawia skórę miękką i dobrze nawilżoną. Zlikwidowała mi suche skórki, które czasem miejscowo występują mi na ciele.
Żeby nie było tak różowo, mam małe zastrzeżenia - do ciut sztucznego zapachu i dostępności.Na efekt antycellulitowy nawet nie liczyłam. Gdybym tę recenzję pisała po dwóch tygodniach używania , moje ochy i achy odbiły by słychać byłoby wszędzie. Że za rozsądną cenę dopadłam fajne masło i wystarcza mi, gdy nasmaruję się raz dziennie. Byłam nim prawie oczarowana....

A potem, wyszło szydło z worka(nie mogę się opanować, wiem-sypię wytartymi frazesami). I jak pięknie było na początku, tak już średnio i gorzej jest w miarę dalszego używania owego masła. Skóra po posmarowaniu przez jakiś czas i owszem , jest nawilżona i napięta, ale jest to krótko trwałe i złudne uczucie. Gdyż w rezultacie moja skóra stała się sucha, jakbym nie stosowała żadnego smarowidła. Pojawiło się ściągnięcie i swędzenie, brrr. I znów suche skórki miejscowo,ale więcej i bardziej 'wysuszone". Więc tak mniemam, że to może wina składu. Im dłuższy tym zazwyczaj mniej korzystny dla naszej skóry.

Mam więc mniej więcej 2/3 opakowania masła i nie tknę go na pewno. Nawet nie spojrzę w jego stronę, bo już się nie lubimy. Wam też stanowczo odradzam!

Czeka mnie przygoda z innym masełkiem i mam ogromną nadzieję,że spiszę się lepiej od tego;). Ale musi do mnie dotrzeć .


Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna



12.10.2013

Floslek Masło do ciała Mango & Marakuja


Floslekowe masełko trafiło do mnie dzięki sympatycznej właścicielce bloga Szkatułka <klik>. Było 5 takich masełek do zgarnięcia, trzeba było spełnić określone warunki i zapłacić tylko za koszt przesyłki.






Na stronie producenta znajdziemy:

Roskosz dla ciała. Idealna pielęgnacja skóry przesuszonej, odwodnionej oraz normalnej, skłonnej do okresowego spadku nawilżenia. Doskonałe do masażu ciała.

Zdecydowanie poprawia kondycję skóry, ukrwienie i wygląd. Ekstrakt z owoców mango regeneruje, pozwala utrzymać prawidłowe nawilżenie skóry, naturalne oleje słonecznikowy, babassu, masło Shea i oliwa z oliwek zmiękczają i wygładzają skórę. Latem doskonale regeneruje skórę przesuszoną i odwodnioną wskutek intensywnego opalania, zimą wygładza, uelastycznia i zapewnia prawidłowe nawilżenie i natłuszczenie skóry poddanej działaniu centralnego ogrzewania.










Skład:Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Dimethicone, Cyclomethicone, Glycerin, Glyceryl Stearate , PEG-100 Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Octyldodecanol, Hydrogenated Polyisobutene, Lanolin Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Parfum, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Propylene Glycol, Mangifera Indica Fruit Extract, Methylparaben, Propylparaben, CI 14720.






Opinia Kobiety Nieidealnej


Opakowanie: Plastikowe,solidne, zakręcane pudełeczko. Opatrzone podstawowymi informacjami o kosmetyku. Zawartość chroniona dodatkowo przez przezroczystą,plastikową przekładkę. 
(oryginalne opakowanie to dodatkowo bezpieczny kartonik, w którym masełko się nie przemieszcza, zafoliowane oraz posiadające szereg informacji o produkcie - dziecko moje zdolne zaopiekowało się kartonikiem na tyle skutecznie ,że nie nadawał się do pokazania).
Łatwo się otwiera,ale nie na tyle aby mogły je odkręcić dziecięce rączki - na szczęście. Tworzywo z którego jest wykonane jest też na tyle wytrzymałe ,że nie pęka podczas "bacnięcia" na ziemię.





Konsystencja: Masełko jest gęste, łatwo się rozprowadza i nie tworzy na skórze tłustej,lepkiej warstwy.






Zapach: Przyjemny, o owocowej nucie.






Lubię masła do ciała, gdyż ich konsystencja odpowiada potrzebom mojej skóry , dlatego z przyjemnością zabrałam się za testowanie masła do ciała Floslek. Zapach jest przecudowny, otula ciało na długo zmysłową,egzotyczną nutą. Jak widać na zdjęciu powyżej , masełko jest bardzo gęste - co w żadnym stopniu nie utrudnia jego aplikacji na skórę. Doskonale nawilża skórę, pozostawia ją miękką i gładką .  Łagodzi podrażnienia i uelastycznia naskórek. 
Gorzej jest niestety z wydajnością, trochę trzeba go zużyć,żeby pokryć całe ciało .

Dobry kosmetyk pielęgnacyjny dla posiadaczek suchej, wrażliwej skóry .

Czy kupię masełko Floslek?
Hmmm, tak ale wybiorę inną wersję, z ciekawości ;).