Witajcie
Dziś trochę nadrabiam zaległości i pokazuję wcześniejsze zdobycze ubraniowe z Shein oraz Romwe. Koszulka z kotwicą wpadła mi w oko od razu. Czasem oprócz pasków mam ochotę na bardziej marynistyczne symbole. Spodnie są jak to w moim przypadku lubię, bardzo wygodne. Z przodu ten właściwy zamek, a po bokach ozdobne. Nie da się oczywiście przeoczyć, że spodnie uszyte są z kontrastujących kolorystycznie tkanin. Rozciągliwe, dość cienkie i idealne na wiosenne spacery.
Koszulka z kotwicą Romwe klik
Tak, taki pochochracz ze mnie! Wszystko w biegu. Dziś nawet na szybko malowałam paznokcie, a potem nie doschły i trzeba było to zmyć. Na koniec kilka fotek na dworze na szybko u mojej mamci. A to na życzenie opiekunki:).
Z tyłu za mną jesteście świadkami pomysłowości i praktyczności. Znajomi wykorzystali byłą sodółkę i przekształcili w dom mieszkalny. Może w wierzchu nie robi ogromnego wrażenia, ale w środku to zupełnie co innego. Więc nie zawsze trzeba niszczyć i burzyć, a nawet starym zabudowaniom można dać drugie życie!
Koszulka z kotwicą Romwe klik
W niedzielę szykuje mi się spotkanie z fajnymi babeczkami na MayBe Beuty. Już kupiłam bilety w obie strony, więc nie ma odwroty:). A u Was jakie plany na weekend?