Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lirene. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lirene. Pokaż wszystkie posty

22.03.2016

Lirene Dermoprogram, Terapeutyczny płyn do higieny intymnej , Lactima DUO FORTE +




Witajcie

 


Lirene Dermoprogram,  Terapeutyczny płyn do higieny intymnej , Lactima DUO FORTE +
Recenzja




Nauczona już doświadczeniem, nie sięgam po zwykłe płyny i kosmetyki do higieny intymnej w drogeriach czy sieciówkach. Większość z nich nie spełniała moich oczekiwań. A część wypadła na tyle kiepsko, że nawet wywołała u mnie skutki uboczne  typu podrażnienie czy uporczywe swędzenie. Dziś o produkcie Lirene o pięknej nazwie i takiej poważnej "terapeutyczny " płyn do higieny intymnej.






Opis

Formuła FORTE + stworzona została z myślą o codziennej pielęgnacji  i higienie miejsc intymnych kobiet podatnych na podrażnienia i infekcje. Posiada rekomendację ginekologów.

Czy dotyczy Cię problem podrażnień i infekcji okolic intymnych?

Terapeutyczny płyn do higieny intymnej zawiera nowatorski DUO KOMPLEKS kwasu mlekowego oraz prebiotyku i stworzony został specjalnie z myślą o kobietach, których miejsca intymne są podatne na podrażnienia i infekcje. dzięki zawartemu w nim prebiotykowi płyn stymuluje odbudowę fizjologicznej mikroflory bakteryjnej, łagodząc podrażnienia i przynosząc ulgę w objawach świądu i pieczenia. Kwas mlekowy pomaga przywrócić naturalne, kwaśne pH okolic intymnych, zapewniając odpowiednią ochronę przeciwgrzybiczą oraz równowagę mikrobiologiczną. Lactima Duo Frorte + delikatnie myje i odświeża miejsca intymne, zapewniając uczucie komfortu przez cały dzień. Jego regularne stosowanie chroni śluzówkę przed wysuszaniem, dzięki nawilżającym właściwościom zawartej w nim gliceryny.




Moja opinia


Opakowanie i dość profesjonalna nazwa skusiła mnie na ten terapeutyczny wynalazek myjący Lirene. Cena też była jakaś promocyjna, o ile dobrze pamiętam to około 8 zł. Przede wszystkim wzięłam go ze względu na to,że jest przeznaczony dla tzw osób z problemem powracających infekcji. Tak to już jest, jak wiele z Was zapewne wie , że jeśli już infekcja trafi się raz czy dwa, to jesteśmy na nie podatne i istnieje wysokie ryzyko kolejnej. To tak jak z tendencją do zaziębiania pęcherza. 

Zapach delikatny, nic specjalnego. Ale wiadomo, substancje zapachowe nie są wskazane w takich kosmetykach, gdyż jest to kolejny czynnik drażniący. Biała, lekko mleczno-żelowa konsystencja. Płyn pieni się nawet za dobrze. Nie przeszkadzało by ,gdyby ta obfitość piany była mniejsza. I tak przez pierwszy miesiąc był to dla mnie kosmetyk idealny. Czułam się długo świeżo i czysto. Płyn na prawdę neutralizował zapach intymny. Nie było żadnych swędzeń i innych nie przyjemności.

Ta piękna bajka nie mogła jednak trwać wiecznie. O ile na początku zapałałam do niego wręcz zachwytem, to już tak po dłuższym używaniu okazał się przeciętny. Nie miał już takiego dobrego działania w zakresie pielęgnacji okolic intymnych. Zapach się nieco zmienił. A sam dermokosmetyk stracił tę moc neutralizowania intymnych zapachów. Nie, żadnych przykrych niespodzianek nie spowodował . Jednak to co zostało z przyjemnością zużyję do mycia kłaczków. O tak, tu spisuje się teraz znakomicie. Gdy mój skalp potrzebuje odpocząć od intensywnych, regenerujących specyfików - Lactima DUO FORTE + przynosi ulgę skórze głowy i dobrze domywa włosy.

I nie jest to pierwszy "płyn dowcipny" jak mawiamy w sowim gronie, który po czasie stracił swoje dobroczynne właściwości. A przecież nie używam go pół roku, tylko drugi miesiąc. A szybciej nie jestem w stanie go zużyć, no chyba że do mycia włosów. Ale przecież nie o to chodzi. 



Teraz zamówiłam Emulsję z Białego Jelenia, bo słyszałam o nich dużo dobrych opinii. A Wy co polecacie?



29.06.2015

Lirene My color Code / Jesień



Witajcie

My color Code, Fluid kryjąco matujący (warm gold ) typ urody jesień / Lirene
Recenzja




Nie mogłam się zmotywować, ale w końcu powstała recenzja przyzwoitego mazidła do twarzy Lirene . A już w kolejce czeka na opisanie Wake Me Up :). Zapraszam do lektury, a pod koniec posta kilka z moich ostatnich przesyłek .






Fluid Lirene my color Code - opis


Nowe fluidy Lirene my Color Code zostały stworzone w oparciu o koncepcję kolorystycznych typów urody, aby ułatwić znalezienie idealnego odcienia, który podkreśli piękny, nieskazitelny wygląd cery. Fluid kryjąco – matujący w kolorze warm gold jest odpowiedni dla Ciebie jeśli reprezentujesz Typ Urody JESIEŃ: 
Włosy: jasny blond, kasztanowy, marchewkowy, brązowy
Oczy: zielone, złotobrązowe, brązowe, niebieskie ze złotym zabarwieniem
Cera: jasna o ciepłej barwie kości słoniowej, złocistobeżowa, piegowata
Fluid my COLOR CODE dla TYPU URODY JESIEŃ to fluid matująco-kryjący o CIEPŁYM odcieniu.


Skład:
Aqua, Polymethyl Methacrylate, Dimethicone, C12-15 Alkyl Benzoate, Dicaprylyl Carbonate (Cetiol CC), PEG-30 Dipolyhydroxystearate, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Alcohol Denat. (Ethanol), Sodium Chloride, Polysilicone-11, Disteardimonium Hectorite, Caprylyl Glycol, Hydrolyzed Silk, Citrus aurantium dulcis (orange) fruit extract, Disodium EDTA, Ethylhexylglycerin, Triethoxycaprylylsilane, Sodium Hyaluronate, Phenoxyethanol, Parfum, Phenethyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Linalool, Citronellol, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxycitronellal, CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77492, CI 77491, CI 77499 (IRON OXIDES) 
Cena ok 25 zł za 30 ml


Moja opinia Lirene my color Code 

Często mam problem z dobraniem podkładu i myślę, że taki dylemat mam nie tylko ja . Firma Lirene wyszła na przeciw naszym rozterkom i stworzyła gamę fluidów odpowiadającym czterem typom urody - Lato, Jesień , Wiosna i Zima  . Ja  wybrałam oczywiście wersję dla Jesieni

Podkład zamknięty jest w kartoniku . Potem widzimy smukłą, miękką tubkę z wydłużonym aplikatorem. Jest kremowy, niezbyt gęsty . Bardzo łatwo się rozprowadza na skórze . Czy to za pomocą pędzla, czy palców , efekt jest dobry . Nie smuży i nie wchodzi w pory . Ładnie stapia się z cerą , chociaż na początku wydawał się nieco za ciemny . Krycie określiłabym jako średnie . Po nałożeniu fluid zmienia konsystencję na  lekko pudrową . Dzięki temu buzia jest gładka, przyjemna w dotyku i się nie klei . Najprościej mówiąc nie czuć go na twarzy . Z matowieniem też radzi sobie nie najgorzej . Chociaż warto wspomóc się sypkim pudrem . 

Większe niedoskonałości tuszuję korektorem, ale na szybko "po bułki" wystrasza mi mascara i Lirene my color Code . Nie podkreśla suchych skórek (widać to na moich nie pokremowanych dłoniach ) i większość dnia utrzymuje się na swoim miejscu . Nie traci swoich właściwości podczas użytkowania . Nie ciemnieje  na twarzy . Dobrze się zmywa podczas wieczornego demakijażu .  Nie jest to ideał . Mam kapryśną cerę i ogromny problem z dobieraniem podkładów . Już nie chodzi o kolor , ale jak działa na jedno np dobrze kryje, to już gorzej z błyszczeniem skóry itd . Jednak fluid Lirene oceniłabym na mocne 4 + .









Na koniec kilka nowości . Zawsze chwalę się na FP, ale widzę że nie dociera to do wszytskich moich czytekników . Dlatego częściej będę umieszczać zdjęcia moich nowości również na blogu.


Paczuszka od Gosi z bloga Beauty of Dreams klik blog


Kosmetyki Norel, które już testuję z akcji "Podziel się postem " klik FP Norel 


O moje włosy zadaba profesjonalnie dystrybutor kosmetuków Alan Jey , Leader -europe.com klik   lub tu klik.



Ciekawe, czy moje rzęsy będą jak "firanki " ? Sprawadzę i Wam napiszę . Serum BodLash już w fazie testów .


A tu takie buciki dla Ksawcia, zamówione na stronie 36.pl  . Druga para do mnie jedzie .



Nie było mnie kilka dni i przyszły także ciuszki, ale właśnie sobie schną . Dwa letnie kombinezony . Mam nadzieję, że wkrótce będę Wam mogła pokazać fajne zdjęcia . Bo ostatnie sukienkowe cieszyły się sporym powodzeniem.




20.09.2013

Lirene Dermoprogram Krem Multifunkcyny na noc oraz Krem Multiunkcyny na dzień

 
"Nowatorska formuła o wielokierunkowym działaniu"

W skład nowej serii Lirene Dermoprogram Pielęgnacja Multifunkcyjna wchodzą:

- MULTIFUNKCYJNY KREM NA NOC
- MULTIFUNKCYJNY KREM NA DZIEŃ SPF 10
- MULTIFUNKCYJNY BB KREM DZIEŃ

 

 

Dziś więc moja recenzja kremu na dzień i na noc, których używałam ponad miesiąc . 
 
Multifunkcyjny krem na dzień 

nawilża-wygładza - uealstycznia - matuje - zawiera SPF10








Pomaga przeciwdziałać negatywnemu wpływowi czynników zewnętrznych, które mogą powodować utratę naturalnej wilgoci i przesuszenie naskórka. Długotrwale matuje skórę i reguluje nadmierne wydzielanie sebum, pomagając kontrolować błyszczenie. Aksamitna konsystencja wnika w skórę, dając przyjemne uczucie chłodu i nie pozostawia tłustej i klejącej warstwy.

Lekka i świeża formuła kremu odpowiada na najważniejsze potrzeby skóry:

-nawilża, dzięki synergicznemu połączeniu kwasu hialuronowego, gliceryny, oleju Babassu i kompleksu Hydro-NMF, 
-długotrwale matuje, dzięki mikrogąbeczkom matującym, pochłaniającym nadmiar sebum i kontrolującym nadmierne błyszczenie, 
-łagodzi widoczne objawy podrażnień, dzięki zawartości kojących flawonoidów ostropestu, 
-chroni przed promieniowaniem UV - dzięki filtrom UVA/UVB SPF 10.

Skład: Aqua, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Glycerin, C12-15 Alkyl Benzoate, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Propylene Glycol, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Orbignya Oleifera (Babassu) Seed Oil, Methyl Glucose Sesquistearate, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Cyclohexasiloxane, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Lactate, Sodium PCA, Sodium Carbonate, Chondrus Crispus (Carrageenan), Methyl Methacrylate Crosspolymer, Ethylhexylglycerin, Sodium Hyaluronate, Silybum Marianum (Lady's Thistle) Extract, Fructose, Glycine, Lactic Acid, Urea, Niacinamide, Inositol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Sodium Benzoate, Parfum.
 
Multifunkcyjny krem na noc 

regeneruje - wzmacnia - odżywia - nawilża





W czasie nocnego wypoczynku krem neutralizuje szkodliwy wpływ czynników zewnętrznych, na jakie narażona jest skóra w ciągu dnia, głęboko nawilżając skórę, przywracając utraconą gładkość i elastyczność. Dodatkowo, łagodzi widoczne objawy podrażnień, sprawiając, że po przebudzeniu skóra jest miękka w dotyku, świeża i wyraźnie wygładzona. Krem błyskawicznie wnika w skórę, dając wrażenie relaksującego chłodu.

Lekka i świeża formuła kremu odpowiada na najważniejsze potrzeby skóry:

-intensywnie odżywia, wygładza i wzmacnia naturalną warstwę ochronną skóry, dzięki zawartości masła Shea, 
-optymalnie nawilża i odbudowuje naturalny zapas wody w skórze, dzięki synergicznemu połączeniu kwasu hialuronowego i  gliceryny, 
-łagodzi widoczne objawy podrażnień, dzięki kojącym właściwościom allantoiny, 
-zapewnia efekt świeżej, wypoczętej skóry, na skutek połączonego działania witaminy E i olejku ryżowego. 

Skład: Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Cetearyl Ethylhexanoate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cetearyl Alcohol, Zea Mays (Corn) Starch, Potassium Cetyl Phosphate, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, 1,2-Hexanediol, Polyacrylamide, Petrolatum, C13-14 Isoparaffin, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Polyacrylate, Laureth-7, Allantoin, Ethylhexylglycerin, Sodium Hyaluronate, BHA, Hexyldecanol, Pyrus Malus (Apple) Seed Extract, Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols, Tocopherol, Phenoxyethanol, Parfum.



Moja opinia





 
Opakowanie: Oba kremy zamknięte w plastikowych , zakręcanych słoiczkach i dodatkowo umieszczone w ładnych , opisanych kartonikach.

Zapach: delikatny, świeży.

Konsystencja : delikatna, kremowa, szybko się wchłania

Kolor: biały 

Pojemność: 50 ml

Cena: 15 -17 zł

Dostępność : drogerie (np Natura), sklepy internetowe 
 




Mam co do nich mieszane uczucia. Na początku stosowania wydawały być się dość dobre,ale zmieniająca się pogoda sprawiły,że powędrowały do kuzynki.

Oba kremy łatwo się rozsmarowują i szybko wchłaniają. Nie należy jednak nakładać kremu zbyt dużo, gdyż roluje się na twarzy. 

Nie uczulają i nie podrażniają skóry, nawet tej wrażliwej wokół oczu .

Nie mam cery tłustej, a obietnice producenta o tym,że krem na dzień zapewnia matowy efekt jest grubo przesadzony. Cera dość szybko zaczyna się błyszczeć . Nawilżanie na początku było wystarczające,a le po około 2 tygodniach stosowania, musiałam przesmarować twarz dodatkowo w ciągu dnia ( nie zawsze się maluję siedząc w domu).

Krem na noc ,hmmm. Wieczorem wszystko  było w najlepszym porządku, ale... Twarz rano była tłustawa i niestety towarzyszyło temu uczucie ściągnięcia .

I tak się smarowałam żeby może odkryć w nich więcej dobrych stron,ale mimo moich chęci , wyszło kiepskawo. Nie nawilżają wystarczająco , ponadto nie lubię jak mi coś "spływa" z twarzy. Cena nie jest wygórowana,ale gdy kupujemy komplet to  już ponad 30 zł i myślę, że znalazłabym coś o wiele lepszego dla mojej buźki. 


Używałyście któregoś z tych kremów? 
A może macie już swój
niezawodny ?

11.09.2013

Lirene Dermoprogram Shiny Touch fluid rozświetlający

 
Lirene  Dermoprogram Shiny Touch
fluid rozświetlający
30 ml





Opis producenta:
Linia fluidów rozświetlających. Nowatorska receptura fluidu umożliwia doskonałe rozświetlenie cery, czyniąc ją promienną i pełną blasku. Unikalny kompleks Hydrablock, w skład którego wchodzi m.in. kwas trójhydroksypalmitynowy, glikoproteiny czy ekstrakt z drożdży, intensywnie nawilża i wygładza skórę. Filtr SPF 8 pomaga chronić skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, podczas gdy drobinki miki rozświetlają skórę. Działanie: wygładzające, rozświetlające, nawilżające, chroniące przed promieniami słonecznymi.
Fluidy dostępne są w 5 odcieniach.

Sposób użycia:
Nałóż palcami na skórę twarzy i równomiernie rozsmaruj.

SKŁAD (INCI): Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Ethylhexanoate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Propylene Glycol, Talc, Potassium Cetyl Phosphate, Cyclomethicone, C12-15 Alkyl Benzoate, Dimethicone, Cethyl Alcohol, PVP/Hexadecene Copolymer, Magnesium Aluminum Silicate, Glyceryl Stearate, Petrolatum, Glyceryl Polymethacrylate, Xanthan Gum, Glycerin, Silica, Disodium EDTA, Aleuritic Acid, Glycoproteines, Yeast (Faex) Extract, Methylparaben, Diazolidinyl Urea, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Linalool, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropipnal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Benzoate, Limonene, Citronellol, Cl 77891, Cl 77492, Cl 77491, Mica, Cl 77499.


Moja opinia
Opakowanie
Podkład zamknięty w bardzo higienicznym , plastikowym opakowaniu z pompką .
Ładna szata graficzna. Pojemniczek nie  jest przezroczysty i nie wiadomo ile nam podkładu ubyło.
Konsystencja:
Podkład moim zdaniem przypomina mus,delikatny o kremowej konsystencji. Po aplikacji zmienia się na bardziej gęsty.
Kolor/ Zapach
Mój odcień to beż. Podkład posiada delikatne drobinki rozświetlające.
Zapach  jest taki , hmmmm trochę drażniący, na szczęście szybko się ulatnia.


Podkład bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy za pomocą gąbeczki lub po prostu palcami .Stapia się z cerą nie tworząc efektu maski i nie jest wyczuwalny na twarzy. No chyba że nałożymy go zbyt dużo - wtedy nie wygląda naturalnie i zbiera się . Dlatego uważam że nadaje się dla osób które nie wymagają mocnego krycia. 
Utrzymuje się na skórze przez kilka godzin, ok 6 do 8 .
Odświeża i ożywia cerę, niweluje oznaki zmęczenia i sprawia że sińce pod oczami nie są widoczne. Rozświetlenie jest delikatne i podkładu można używać na co dzień. 
Nie uczula i nie podrażnia. 

Lirene Shiny Touch zapewnia zdrowy , naturalny wygląd . Nie ma problemów z cerą -więc krycie jest dla mnie odpowiednie.
Daję mu solidne 4+ / 5


Cena: ok 25 zł za 30 ml -ale często można upolować go w cenie promocyjnej ;)
Dostępność: drogerie sieciowe, małe drogerie, sklepy internetowe

Więcej o kosmetykach marki Lirene znajdziecie  na stronie .

 

Używałyście ? 
A może macie sowich ulubieńców innych marek?

8.09.2013

Under Twenty Multifunkcyjny Antybakteryjny krem BB



Under Twenty Multifunkcyjny Antybakteryjny krem BB
lekki krem + puder
75 ml


Od producenta:

Wskazania :24h PRZECIW! TRĄDZIKOWI - skuteczna codzienna pielęgnacja skóry ze skłonnościami do powstawania trądziku.

Efekty działania :6x efekt nawilżanie + matowanie + wyrównanie kolorytu +maskowanie +wygładzanie +nadawanie naturalnego wyglądu skórze Idealny do codziennej pielęgnacji skóry z niedoskonałościami. Rozpocznij swoją przygodę z makijażem.

Składniki aktywne :algi - kontroluje łojotok i wydzielanie sebum, działa przeciwzapalnie i wspomaga procesy naprawy skóry oraz kwas hialuronowy - wpływa na jędrność skóry i zabezpiecza przed wpływem niekorzystnych czynników zewnętrznych. Tworzy na skórze film znacznie ograniczający niekorzystny proces parowania wody.



Potwierdzona skuteczność*
  • równomiernie nawilża: 81%
  • matuje: 70%
  • wygładza skórę: 96%
  • maskuje niedoskonałości: 85%
  • długotrwale wyrównuje koloryt skóry: 74%
  • nadaje naturalny wygląd: 81%
*wyniki testów dermatologicznych na skórze z niedoskonałościami
 



Stosowanie:

Nanieś krem na dokładnie oczyszczoną skórę twarzy i rozprowadź delikatnie, wklepując go opuszkami palców.

Skład: Aqua, C12-15 Alkyl Benzoate, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Triethylhexanoin, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Propylene Glycol, Polymethyl Methaacrylate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Magnesium Sulfate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Candelilla Cera, Ethylhexylglycerin, Triethoxycaprylylsilane, Butylene Glycol, Sodium Hyaluronate, Laminaria Saccharina Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, Parfum, Benzyl Alcohol, Linalool, Limonene, Hydroxyisohexyl, 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Hydroxycitronellal, Cl 77891, Cl 77492, Cl 77491, Cl 77499.







Co  sądzę o kremiku BB Under Twenty

Opakowanie: miękka tuba z zamknięciem typu klik. Dodatkowo zapakowana w kartonik opatrzony wszystkimi niezbędnymi informacjami dotyczącymi kosmetyku.

Zapach: delikatny, prawie neutralny zapach.

Konsystencja jest zadziwiająco gęsta jak na krem BB. Gdy rozprowadzimy krem BB palcami , równomiernie pokryje twarz.

Hmmm,ja to dawno po "Under Twenty",ale ciekawość wzięła górę i postanowiłam przetestować krem BB Lirene z młodzieżowej serii . Trochę oczywiście z sympatii jaką darzyłam fluid Under Twenty , który kiedyś używałam.
Krem ładnie kryje nie tworząc efektu maski, buzia wygląda zdrowo , zaczerwienienia i sińce pod oczami są niewidoczne . Ale nie mogłam go nakładać w okolicach oczu, gdyż odczuwałam delikatne szczypanie.
Po przypudrowaniu utrzymuje się na twarzy kilka godzin, jeśli nadal będzie się pojawiać błyszczenie - trzeba mieć puder w pogotowiu. Czyli matowi cerę nie za rewelacyjnie , za to nie wysusza i nie podrażnia .
Używałam go przez trzy tygodnie,bo chciałam sprawdzić ,czy działa czy Anti Acne jest tylko z nazwy. Zauważyłam,że zmniejszyła mi się widoczność zaskórników oraz ich ilość oraz rozszerzonych porów.
Krem BB ma 75 ml i używam go i używam i jest naprawdę wydajny.

Nie jest zły,ale też  nie rewelacyjny - taki produkt trochę ponad przeciętny. Za kremem przemawia wydajność, nawilżenie, efekt wypoczętej, gładkiej buzi .Zaś przeciw -słabe matowanie cery, także trwałość pozostawia wiele do życzenia i to szczypanie okolic oczu.

Dostępność: Drogerie (np Rossmann czy Natura), sklepy internetowe, małe sklepiki




Więcej o kosmetykach Under Twenty znajdziecie na


U mnie piękne słoneczko 
więc wybieram sie na spacer.
A jak Wy spędzacie niedzielę? 

15.08.2013

Mleczko oczyszczające do demakijażu twarzy i oczu Lirene


Lirene to marka kosmetyczna działająca od 10 lat. Stanowi część LABORATORIUM KOSMETYCZNEGO Dr Irena Eris.




Mleczko oczyszczające do demakijażu twarzy i oczu
Lirene DERMOPROGRAM
pielęgnacja oczyszczająca


Od producenta:Mleczko oczyszczające jest polecane dla każdego rodzaju cery. Niezwykle skutecznie usuwa makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia. Dzięki odpowiedniej kompozycji składników aktywnych, przywraca skórze równowagę hydrolipidową, intensywnie odżywia i dba o jej piękny wygląd.



Składniki aktywne:
ekstrakt z lipy o działaniu kojącym
ekstrakt z arniki górskiej i witamina E , wyrównujące koloryt cery, wzmacniające i uszczelniające naczynia krwionośne
olejek migdałowy odbudowujący  barierę lipidową naskórka, odżywiający i chroniący przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych
alantoina i D -pantenol o działaniu wygładzającym i nawilżającym oraz łagodzącym podrażnienia





Sposób użycia: Nanieść mleczko na wacik, a następnie oczyścić skórę twarzy i wokół oczu. Powtarzać tę czynność, aż używany wacik będzie czysty. Aby uzupełnić pielęgnację, zastosować należy tonik oraz wybrany krem Lirene dopasowany do  potrzeb  skóry.

Moja opinia

Opakowanie: Plastikowe,miękkie, z szeroką zakrętką -dzięki czemu możemy postawić
je na odwrót,by wykorzystać preparat do końca. Otwarcie typu klik, mały otworek -nie wylewa się za dużo mleczka.


Konsystencja,zapach: Zapach delikatny, taki mydełkowo-kremowy. Mleczko jest bardzo gęste .


Mleczko dobrze oczyszcza skórę,usunie tusz, pomadkę i kredę czy eyeliner bez problemu. Gęsta ,kremowa konsystencja ułatwia aplikację. Lubię posmarować twarz wacikiem nasączonym mleczkiem, poczekać aż trochę rozpuści tapetę i wtedy delikatnie zmywać makijaż. Oczy musiałam przetrzeć parokrotnie,prze kilka warstw tuszu.
Mleczko nie podrażnia. Pozostawia tłustawą warstewkę, którą należy przemyć tonikiem.
Myślę że byłoby odpowiednie dla cery suchej i bardzo suchej oraz wrażliwej.
Lubię mleczko Lirene za skuteczne ,dokładne i nie podrażniające oczyszczanie. Będę stosowała zamiennie z Mleczkiem Micelarnym Perfecta - bo  jego nie trzeba zmywać ( a nie zawsze mam czas i chęci).

Obecnie używam kremów Multiunkcyjnych na dzień i na noc Lirene i wkrótce będę mogła coś o nich powiedzieć. Oraz sprawdzam działanie Kremu BB ( Under 20  hehe) .

Muszę wspomnieć, tzn. bardzie chcę -że testuję kosmetyki Lirene za sprawą Innookiej - zapraszam do odwiedzenia Bloga,którego prowadzi.

Używacie mleczek do demakijażu,
 czy może wolicie płyny micelarne
 lub inne specyfiki?

Tak na koniec chciałabym Was zaprosić na KONKURS na blogu prowadzonym przez Agnes S.
Zasady znajdziecie na blogu , a ja Wam pokażę nagrody na zachętę !!!


Zapraszam w imieniu swoim i Agnes S ;)

9.08.2013

Lubię gdy litonosz puka do mych drzwi ;) a Wy? ;)

Piątek taki ... hmmmm sobie. Nie najciekawszy , mały chory ,ja zmęczona. Na pocieszenie chyba
dotarły dziś do mnie dwie paczuszki, żebym miała ciekawszy weekend bo i tak spędzam go w domu.

Pierwsza zawiera kosmetyki do kompleksowej pielęgnacji stóp No. 36 ,które otrzymałam do testów dzięki portalowi udziewczyn.pl

A oto zawartość przesyłki 


Będę peelingowała stópki, nawilżała, regenerowała, dbała o pięty i zdrowie oraz ładny zapach bez względu na okoliczności ;P. Grzesiek dorwał się do sprayu zanim zdążyłam sobie dokładnie obejrzeć zawartość paczki.Wiem że będzie mi podbierał dezodorant i żel.

Druga paczka wyglądała jak urodzinowy prezencik ,bo przybyła w różowym kartoniku, w środku wyłożona pomarańczowym papierem i z serduchową karteczką od nadawcy Kasi . Kasia prowadzi blog Innooka,a kosmetyki zdobyłam w Testuj razem ze mną  - konkursie który przeprowadziła na Facebooku.


 





 

 Mam podkład rozświetlający,balsam, mleczko do demakijażu,kremy multiunkcyjne na dzień i na noc, balsam nawilżający oraz krem BB antybakteryjny Under 20 ( hi ja już nie ten wiek, ale może poczuję się młodziej ;) - serio to jestem ciekawa czy kryje i czy ma właściwości antybakteryjne).

Tak odbiegając od tematu, co można dobrego zrobić z kabaczkami?. Mama mnie wczoraj obdarowała kilkoma sztukami i przydało by się odpowiednio spożytkować te dobroci.

Życzę Wam udanego wieczoru ;***