20.10.2020

Masmi czyli dlaczego warto wybrać organiczną bawełnę

Witajcie! Zanieczyszczone środowisko, chemia pchająca się w każdy zakamarek naszego życia. Wysokoprzetworzone produkty i wszelkie udogodnienia, aby było taniej i dobrze i wystarczyło dla każdego doprowadziły do zaburzenia równowagi. Dotyczy to także sfery naszego życia, zarówno aspektów tych bardziej przyziemnych jak i duchowych. Dlatego jak najczęściej staramy się wrócić do korzeni, do natury właśnie. Jak najczęściej przebywamy w miejscach, które nie są wypełnione gwarem ludzi. Tam, gdzie można się wyciszyć i spokojnie pomyśleć. Odetchnąć pełną piersią. Wybieramy ekologiczną żywność i w ostateczności kupujemy gotowce, które przegrywają z domowym kapuśniakiem czy pierogami. Co do kosmetyków również jesteśmy bardziej świadomi. Czytamy składy i je analizujemy. Dzięki rozwojowi rynku kosmetycznego jesteśmy w stanie nabyć konkurencyjne cenowo, a dobrej jakości produkty praktycznie bez wychodzenia z domu. A co z artykułami higienicznymi? Czy tu warto także zastanowić się nad wyborem?

O ile jeszcze będąc podlotkiem nie zwracałam zbytniej uwagi na to z czego jest ta podpaska czy wacik. Wiecie człowiek miał inne priorytety. I chociaż wydaje mi się, że to było chwilę temu, upłynęło troszkę "wody". Nie było wszechobecnych komórek, mało kto miał komputer stacjonarny, a z internetu korzystało się w kafejkach. Świadomość o szkodliwości sztucznych substancji była zatrważająco mała. O kosmetykach, artykułach higienicznych mówiono pobieżnie. Na lekcjach "wdż" owszem pani mówiła o podpaskach, że warto mieć je w zapasie. Ale jakie? Tego już się nie dowiedziałam. Zapewne sama nie posiadała takiej wiedzy, albo stwierdziła że ona jest dla nas zbędna. No ale lepszy kwiatek usłyszałyśmy od nauczycielki W-f. "Tamponów dziewczynki nie używamy , bo się wam w środku rozciągnie wszystko". Dodam, że nie chodziłam do szkoły średniej gdzieś w koziej ... Tylko w dość sporym mieście. 

Z czasem zaczęły się u mnie pojawiać podrażnienia i infekcje miejsc intymnych. Obeznałam się już nieco z tematem i zaczęłam stosować środki myjące z apteki. Jednak dopiero później odkryłam, że swoje pięć gorszy w pogorszeniu stanu i dyskomfortu miejsc intymnych mają także artykuły higieniczne, których używam. Nawet papier toaletowy, a już zwłaszcza te mega perfumowane chusteczki. To co ukrywamy pod bielizną jest niezwykle wrażliwe. Dlaczego więc kupujemy bezpieczne, oddychające majciory a zakładamy sztuczną podpaskę?!
Te wszystkie bialutkie, siateczkowe i perfumeryjne wręcz podpaski, czy wkładki mają być dla nas kobiet ratunkiem. W gruncie rzeczy to wilk w owczej skórze. Dlaczego? Siedzicie? To dobrze! Bawełna używana w tradycyjnych środkach higienicznych jest traktowana po macoszemu. Często ma kontakt  z drażniącymi substancjami chemicznymi. Część artykułów higienicznych jest też wytwarzana z syntetycznego jedwabiu. Co za tym idzie w podpaskach czy tamponach tego typu znaleźć się może chlor. Wyglądające pięknie, śnieżnobiałe podpaski są w gruncie rzeczy toksyczne. I o ile jedno użycie takiego produktu nie zrobi nam krzywdy, to już regularne stosowanie może być opłakane w skutkach.
Środki zapachowe używane we wkładkach czy podpaskach też nie są dobre dla miejsc intymnych. Mające na celu zamaskowanie "okresowych" zapaszków często je uwydatniając, a dodatkowo wywołują podrażnienia i nawet mogą wywołać infekcje.  
Ostatnimi czasy odkryłam firmę Masmi, której produkty bazują na organicznej bawełnie. To nie tylko podpaski, wkładki czy tampony, ale także waciki czy patyczki do uszu. Naturalne włókna z jakich zostały wykonane są bezpieczne i nie alergizują. Nie posiadają drażniących chemicznych czy substancji zapachowych. Pozwalają skórze oddychać, co jest istotne zwłaszcza przy podpaskach czy wkładkach.





Artykuły higieniczne Masmi spisują się należycie podczas trudnych dni. Płatki kosmetyczne są miłe w użyciu i wydajne. Wiem także, że stosując je sięgam po bezpieczne i nie drażniące produkty. Cóż, cena jest nieco wyższa niż w przypadku tych nie ekologicznych wyrobów. Jednak każda z nas musi sama skonfrontować co jest dla niej ważniejsze : pieniądze czy własne zdrowie!
 

15 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze powiedziane. Czasem lepiej jest wydać troszkę więcej pieniędzy i być bliżej natury. Każdy sposob jest dobry, by byc bardziej eko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas się nie sprawdziły, połowa poszła do kosza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozwiązanie, warto przy okazji dbać o środowisko :)
    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa marka i może z czasem spróbuję. OD jakiegoś czasu nie sięgam po drogeryjne tego typu produkty, właśnie jak dowiedziałam się o tym chlorze itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, a ja zawsze kupuję obojętnie jakie podpaski, może powinnam te wypróbować
    a ten tekst o tamponach beznadziejny serioo

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też od jakiegoś czasu ogromną uwagę zwracam na płyny do higieny intymnej, ginekologiczne probiotyki, a także środki higieniczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej marki, jednak od jakiegos czasu zaczęłam bardziej zwracać uwagę na to jakie artykuły higiczniczne kupuję w tym podpaski, waciki itd. Na pewno sprawdzę sobię tą firmę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Staram się podczas zakupów zwracać uwagę nabto czy materiały są organiczne, nie testowane na zwierzętach czy produkowane bez wykordystywania ludności. Nie znam jeszcze tej marki ale warto zwrócić na nią uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla dziecka wszytsko co najlepsze. Zawsze wychodziłam z tego założenia. Wolałam na sobie oszędzic ale dziecko to co najlepsze dla niego

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawsze byłam zwolennikiem, że w aspekcie dbania o higienę nie ma co żałowac pieniędzy, trzeba wybierać warinaty zdrowsze, bardziej komfortowe, choć wiąże się to z wydawaniem większej kasy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak naprawdę nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale jakoś tak sama intuicyjnie zwracam uwagę na składy, aby wybrać to co najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Naprawdę nauczycielka wf-u wyskoczyła z takim tekstem!? O matko. Świat się kończy. Jak ona szkołę skończyła posiadając tak bogaty zasób wiedzy?

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja stawiam jednak na Descreet z racji takiej że w pełni jestem zadowolona z ich działania i przede wszystkim ceny. skusiłabym się na wkładki z bawełny organicznej ale cena odstrasza

    OdpowiedzUsuń
  14. Już pewnie ze dwa lata minęły, odkąd miałam styczność z tą marką. Przede wszystkim bardzo duży plus za to, że produkty produkowane są z organicznej i bezpiecznej dla nas bawełny. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie raz się przekonałam, że naturalna bawełna lepiej współpracuje z moją skórą, niestety musiałabym chyba założyć własną plantację, bo ceny są naprawdę zaporowe

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !