22.09.2020

ISeul Żel peelingujący , Faberlic

Witajcie! Dziś przybliżę Wam kolejny kosmetyk marki Faberlic z hitowej linii ISeul. Tym razem jest to peeling w dość nietypowej, żelowej formule. To lekkość, świeżość i delikatna acz skuteczna moc oczyszczająca.

Kolorowa, pastelowa szata graficzna jest przyjemna dla oka i nie wątpliwie wpływa na chęć sięgnięcia i wypróbowania kosmetyku. Wprowadza swego rodzaju radość i pozytywną energię.
Peeling przyjemnie pachnie. Mi kojarzy się ten zapach ze świeżością porannej rosy. Ma kremowo żelową konsystencję w której zatopione są miękkie i plastyczne.
Jeśli szukacie czegoś mega zdzierającego, to peeling ISeul Faberlic z pewnością jest zaprzeczeniem. Za to z pewnością nie da się mu odmówić fajnych właściwości oczyszczających. Aplikacja Żelu peelingującego jest bardzo przyjemna. Peeling usuwa zanieczyszczenia powstałe w ciągu dnia, w tym również resztki makijażu. Delikatnie masuje skórę czyniąc ją miękką i gładką bez podrażnień. 

Skóra podczas regularnego używania peelingu ISeul przynajmniej 2-3 razy w tygodniu odwdzięcza się świeżym, promiennym wyglądem. Jest niezwykle miła w dotyku i odżywiona. Złuszczanie jest stopniowe i nieinwazyjne. Dzięki czemu nie narusza naturalnej bariery ochronnej naskórka. To właśnie koreańska pielęgnacja dostosowana do potrzeb skóry europejek. Dobrze sprawdzi się także przy cerach dojrzałych oraz wrażliwych i naczynkowych z którymi należy obchodzić się szczególnie delikatnie!

Zwłaszcza w okresie podrażnień i uczuleń lubię kosmetyki, które dodatkowo nie wypływają niekorzystnie na kondycję mojej skóry. Peeling to produkt, który warto stosować w swojej pielęgnacji i co istotne robić to systematycznie. Warto też sięgać po odpowiednio dobrane kosmetyki do potrzeb skóry i sezonowo używać słabszych, czy też intensywniej działających.


 

5 komentarzy:

  1. Ja jestem zwolenniczką mocniejszych produktów tego typu, ale wizualnie fajny, wpada w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szata graficzna przepiękna! Kosmetyk ten widzę po raz pierwszy, może się na niego skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj, no ja właśnie wolę zdzieraki. Jednak ten kosmetyk urzekł mnie swoim wyglądem hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. Już same opakowania zachęcają :D

    Od 7 lat prowadziłam bloga. Niestety przypadkowo został usunięty. Kontaktowałam się z google, ale nic nie da się zrobić. Założyłam nowego i liczę na wsparcie. Będę wdzięczna za obserwację
    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !