10.04.2019

Kosmetyki Reveal Youth - Nowości AA Csoemtics

Uwielbiam testować nowości. Jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, że kosmetyki które sprawdzam okazują się być dobrymi produktami. Dziś na tapecie mamy fajne, polskie kosmetyki, które można dowolnie ze sobą łączyć. Marka AA Cosmetics wprowadziła na rynek nową serię Reveal Youth. W zależności od potrzeb skóry można spersonalizować swoją pielęgnację z gamą produktów Reveal Youth.

W skład Reveal Youtt wchodzą cztery kuracje oraz odżywczy krem antyoksydacyjny. Ja posiadam kurację łagodzącą zaczerwienienia oraz rozświetlającą. Dostępna jest także kuracja wypełniająca zmarszczki oraz modelująca owal twarzy.
Kurację stosujemy rano bądź wieczorem pod krem, albo łącząc kilka kropel z kremem. Aby była skuteczna należy ją stosować przynajmniej przez 30 dni. Ja już dawno przekroczyłam ten limit, więc szczerze podzielę się swoją opinią zarówno o serum jak o kremie antyoksydacyjnym. Zapraszam do lektury.
Seria Reveal Yout to pastelowe, kobiece kolory i bogactwo składników ukrytych w szklanych opakowaniach. Sera ukrywają się w buteleczkach z pipetką, zaś krem antyoksydacyjny umieszczono w cięższym, stabilnym słoiczku. Na przezroczystej podstawie w obu przypadkach znalazły się subtelne, jasne nalepki.
Mleczno biały krem antyoksydacyjny chyba nie tylko mi sprawił psikusa. Jest nieco rzadki. Co akurat nie przeszkadza w aplikacji. Ale jeśli słoik się niechcący omsknie, a potem go odkręcę.. A tu coś się wylewa. Teraz już wiem i jest to do opanowania:).
Delikatnie pachnie, wydaje się być "mokry". Dobrze nawilża, koi skórę. Samodzielnie spisuje się naprawdę dobrze. Stanowi też fajną połączenie z kuracjami.

Myślę, że krem to dobra kombinacja, gdyż obok składników o działaniu anytoksydacyjnym mamy także filtry chroniące skórę. Do tego ekstrakty roślinne i oleje, dzięki którym otrzymujemy intensywną dawkę odżywienia i nawilżenia.
Kuracje różnią się nieco kolorem. Nieco także konsystencją. Chociaż każde z nich jest półpłynne, nieco żelowe. Oczywiście najważniejsze jest to, jakie składniki ukrywa...
Kuracja rozświetlająca (żółte opakowanie) jest nazwana przez producenta koncentratem -opatrunkiem dla skóry wrażliwej i podrażnionej. Kuracja łagodząca zaczerwieniania to wg producenta witaminowe serum. Stosowałam je obie razem, na przemian i osobno. Nadal zresztą używam kuracji razem z kremem. Więc trochę trudno "oddzielić" wrażenia jakie wywołały podczas stosowania. 

Kuracje łączy lekkość zapachu, delikatność konsystencji i dość szybkie wchłanianie. W zależności od ilości serum oraz tego czy nakładane jest samodzielnie czy z kremem jego wchłanianie a także skuteczność może ulec zmianie.
Podczas stosowania obu kuracji miałam mały "nawrót" problemów ze skórą. Po mniej więcej 3 tygodniach cera zaczęła mi się miejscami buntować, jakby nawilżeni było nie wystarczające. Jednak nie dałam za wygraną. Do wieczornej pielęgnacji włączyłam taką naprawdę ekstra dawkę kuracji, aby czuć ją było na skórze. Dopiero potem nakładałam krem antyoksydacyjny także z kroplą serum. Nie wykluczam, że brak dopieszczenia skóry i problemy mogły być wywołane także z przesileniem wiosennym i tymi dość dokuczliwymi warunkami atmosferycznymi. Ale taka ekstra dawka obu kuracji Reveal Yout plus krem antyoksydacyjny uratowały sytuację.
Kuracje Reveal Youth nie tylko nawilżają i odżywają, ale także napinają delikatnie skórę. Zauważyłam także, że rzadziej na buzi pojawiają mi się czerwone plamki i inne niespodzianki. Cera jest jaśniejsza, ukojona i promienna. Nie widać na niej żadnych przesuszeń, czy łuszczących skórek.
Kosmetyki Reveal Youth są wydajne. Trochę podgoniłam zużywanie kuracji większymi dawkami, ale przy klasycznym stosowaniu kuracja wystarczy z pewnością na ponad dwa miesiące. Efekty nie są widoczne od razu. Zresztą nic praktycznie nie działa od tak za pierwszym razem. Gwarantuję Wam jednak, że przy systematycznym stosowaniu polubicie się z kremem antyoksydacyjnym Reveal Youth oraz z kuracją rozświetlającą czy łagodzącą zaczerwienienia. A Ty którą kurację wybierzesz dla siebie?

8 komentarzy:

  1. interesująca linia, a na efekty zawsze trzeba trochę poczekać

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowała mnie ta kuracja rozświetlająca. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z najbardziej popularnych ostatnio serii w blogosferze :) jakoś nie po drodze mi do produktów AA :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta seria kosmetyków, kuracja - to świetne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie widziałam jeszcze tych kremów :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, czy kiedykolwiek trafi któraś do mnie, choć działanie fajne. Często ostatnio trafiam na te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie się prezentują te kosmetyki :D

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładną grafikę mają :)

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !