16.11.2017

Szybko ciepło - idealnie na zimę / Kołdra Wendre


Witajcie

Wendre - I zima nie jest straszna


Kiedy potrzebujesz ciepła, tego miękkiego dotyku, bez zbędnego marudzenia i czegoś w zamian. Otulić się, zanurzyć i zapaść miękko, poczuć się komfortowo od razu! I nie jest to scena z tandetnej ckliwej komedii romantycznej, ale fakt z życia wzięty. Bo już za pewne nie tylko ja doświadczyłam nie raz w tym sezonie nie zbyt przyjaznej pogody. Chwila wystarczy, żeby z dość fajnego dnia zrobiła się na dworze niemal zawierucha. Zmarznięta do kości, czekam na autobus. Oczywiście dobijają mnie jeszcze korki. Tak, główna ulica jest rozkopana i dwadzieścia minut oczekiwania wydaje się ciągnąć w nieskończoność. Potem wpadam do domu zła, trudno mi się rozgrzać. Więc jakaś herbatka koniecznie z sokiem. Ale to wciąż za mało! Przykro mi bo porzuciłam swój ulubiony koc, zdradziłam go dla ...nowej kołdry Wendre Szybko Ciepło!


Mam kilka kołder, w tym letnią i z pierza. O ile ta ostatnia jest dość ciepła, to już pranie jest i pielęgnacja nie należy do najprostszych. Większość z nich ma ten feler, że zanim się nagrzeje trwa to trochę. Wygląda to tak, że najpierw kołdra przejmuje część mojego ciepełka, a dopiero potem w końcu zaczyna spełniać prawidłowo swoje funkcje.  Gdy tylko usłyszałam o nowości Wendre zgłosiłam się do testów.  Bo jak nie skorzystać z takiego udogodnienia.


Właściwie kiedyś nie przywiązywałam takiej uwagi do tego, czym się przykrywam. No nie tak do końca, bo pościel musiała mieć moje ulubione wzory. Często nie mogąc się rozgrzać lądowałam nie tylko pod kołderką, ale też pod kocem lub dwoma. Ogólnie nawet latem lubię lubię mieć jakieś przykrywadełko, ot choćby aby zwinąć je i się do niego wtulić. Tak więc nawet jak jest ciepło, to na łóżku musi kołderka być. Co do poduszek to już mam swoje wymagania. Musi być miękka i nie za gruba i do tego jasiek. Co innego do oglądania telewizji. To już buduję wieżę. I cała sterta dla młodego do zabawy. Tak jak wczoraj, gdy zrobił sobie domek z kartonu:). Wracając do tematu. Przez lata wypracowałam swój powiedzmy to system, nie lepiej brzmi rytuał spania. Ale ciągle mi brakowało takiego "kaloryferka" w chłodne dni. Więc teraz przejdę do konkretów i opiszę Wam swoje wrażenia z używania Kołdry Szybko Ciepło Wendre.


Kołdra Wendre obszyta jest piękną, czerwoną lamówką. Wygląda z daleka trochę jak plaster miodu, ale z niedomkniętymi "domkami". Jest miła w dotyku. Nie chodzi mi o tą samą przyjemną puszystość, ale materiał którym jest obszyta kołdra. Tak można leżeć i miziać. Co istotne kołdra jest lekka. Dla mnie to ważne, bo często śpię z młodym. Dostał by wścieklizny i nie mógł spokojnie spać, nie mogąc się swobodnie powiercić, czy chociażby przekręcić. Ja zresztą też nie lubię być sprowadzona do pozycji naleśnika. Miałam taką jedną zmorę, bo teściowej szkoda było wyrzucić. Więc przerobiłam na poduchy na bujawkę i ławki na lato.


Oprócz walorów estetycznych, które wiadomo znikną pod powłoczką, kołdra Wendre jest niezwykle funkcjonalna. Faktycznie jest o wiele lepsza od tradycyjnych odpowiedników w kwestii szybkiego rozgrzewania takich zmarźluchów jak ja! Ponadto dobrze współpracuje i dopasowuje się do ciała i dzięki temu można się nią szczelnie opatulić.


Właściwie taka kołdra to też dobry pomysł na prezent. Po co tracić pieniądze na jakieś zbędne pierdoły, które nie zawsze przypadną do gustu przyszłemu właścicielowi. A taka ekstra szybko rozgrzewająca kołderka przyda się każdemu. Jeśli dla Was to za mało eleganckie, to oczywiście zawsze dokupić do podarku możecie powłoczkę i wtedy to już nie ma opcji, żeby taki gift się nie podobał! Ja tam bym z chęcią przygarnęła, a najlepiej jeszcze w komplecie z poduchami!






Cóż, można by rzec że to tylko kołdra. Ale ile radości sprawia fakt, że można szybciutko się rozgrzać, a w nocy nie budzić się, bo nagle zrobiło się chłodniej. Oprócz internetów często można spotka kołdry, czy poduszki Wendre w różnych sieciówkach czy dyskontach w promocyjnych cenach, więc polujcie, bo warto!


15 komentarzy:

  1. Przydałaby mi się taka kołderka.
    Co prawda na swoją nie narzekam, ale ciepełko w zimie zawsze w cenie.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko co daje ciepło chętnie w jesienno-zimowe dni przygarnę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, ale masz ładny , miły kącik, fantastyczna kołdra :)

    OdpowiedzUsuń
  4. idealna dla mnie :D ja również zmarzluch jak się patrzy hehehe:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No odpowiednia kołderka to ważna rzecz ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. najważniejsze, że jest cieplutka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie się zapowiada i chętnie sie za taką rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojeej ale słodka kołderka <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Kołderka musi być fajna na żywo :) teraz sobie wyobrażam jak musi być pod nią ciepło ;) ładne zdjęcia i ta kawusia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna kołderką,najważniejsze ,ze ciepła.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna kołdra :D
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Taka kołderka to i mi by się przydała.

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !