3.10.2014

Odwieczna walka - ja i cellulit



Witajcie



Dzisiejsza notka będzie opisywała moje spostrzeżenia na pewien koncentrat, który ma specjalne i bardzo trudne zadanie do wykonania, a mianowicie ma pomóc uporać się z cellulitem. Koncentrat pochodzi z lubianej przez ze mnie bardzo , polskiej firmy Fitomed - o której niejednokrotnie była już mowa na blogu.




Nazwa Koncentrat antycellulitowy z liposomami

Producent Fitomed

Cena 19 zł za 150 ml

Dostępność tu , apteki Gemini i DOZ





Od producenta


Koncentrat stanowi zawiesinę liposomów z wyciągami z bluszczu, bożego drzewka, kasztanowca, iglicy, alg, guarany oraz z kofeiny i l-karnityny o działaniu łagodzącym objawy cellulit. Podczas specjalnego procesu powstawania liposomów (puste kuleczki otoczone błoną lipidową) z lecytyny sojowej w ich wnętrzu pozostają zamknięte wyciągi ziołowe i substancje aktywne.


Składniki INCI: aqua, herb extracts: hedera helix, artemisia abrotanum, ruscus aculeatus, aesculus hippocastanum, algae, paullinia cupana; glycerin, lecithin, D-panthenol, trilaureth-4-phosphate, sorbitol, lactic acid, caffeine, carnityne diazolidynyl urea, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol.


Zastosowanie: jako składnik w lotionach, kremach, serum, balsamach do ciała ze zmianami cellulitowymi.


Działanie: polega na wykorzystywaniu właściwości wyselekcjonowanych i synergicznie działających ziół oraz l-karnityny i kofeiny w kierunku wzmocnienia włókien kolagenowych i ścianek naczyń krwionośnych oraz przyspieszenia metabolizmu komórkowego. Usprawnienie mechanizmu ukrwienia, dotlenienia, wzmocnienia prowadzi do samooczyszczania się tkanek ze złogów i zatrzymanej wody. Te "zaległe" substancji ponownie są wprowadzane do organizmu.
Regularne stosowanie (2-3 razy dziennie) preparatów z koncentratem liposomowym pozwala wygładzić skórę "ze skórki pomarańczowej" i ją ujędrnić. Można lekko masować.


Dawkowanie: dopuszcza się stosowanie w kremach - 30%, w serum – 50%.





Moja opinia



Cellulit dotyka niestety większość z nas, kobiet i to nie ważne że nasza waga jest w normie . Ot taki niechciany, przyczepny i trudno się go pozbyć. A nawet myślę, że w bardziej zaawansowanych stadium pomarańczowej skórki , możemy jedynie minimalizować jej objawy i widoczność . Czy to mało czy to dużo ? Na to musicie odpowiedzieć sobie same. Można by nie robić nic i pogodzić się z losem. Lub też troskliwie i systematycznie stosować kosmetyki do tego przeznaczone, masaże , ćwiczenia , basen itp. Nasza skóra będzie jędrniejsza i piękniejsza, a my będziemy miały lepsze samopoczucie .

No dobrze, bo się rozpisałam. Wracając do koncentratu, to tym wstępie słusznie się możecie domyślać, że preparat ten jest jedynie wspomagaczem i nie uczynił mej skóry idealnie gładkiej. Cellulit jest,ale mniejszy i bardziej jest to wyczuwalne ( do wymacania ) niż do obejrzenia. Skóra stała się bardziej gładka , napięta . To też pewnie kwestia urządzonka o nazwie CelluBlue (stosuję je do masażu udek - recenzja wkrótce ) .

Koncentrat ma płynną postać i ja używam go mieszając " na oko"  z balsamem/ serum do ciała . Robię jedną partię i zużywam, wsmarowując w problematyczne miejsca - brzuch, pośladki i udka oczywiście. Może ta ciecz nie wygląda za rewelacyjnie, ale na szczęście jest bezzapachowa i nie waży się w połączeniu z dowolnym smarowidłem do ciała . Jest też neutralny dla skóry - w tym sensie że nie piecze, rozgrzewa, czy chłodzi .



Plusy
* jest wydajny
* można go stosować na wiele sposobów
* nie uczula
* naturalny
* szybko się wchłania i nie klei się na skórze
* nawilża
* po dłuższym stosowaniu także ujędrnia i wygładza skórę
* poprawia stan skóry
* nie rozgrzewa i nie chłodzi ( jak to czasem bywa  w takich preparatach, a tego nie znoszę )



Minusy
* nie likwiduje całkowicie cellulitu, jedynie minimalnie go zmnienjsza
* buteleczka się brudzi








To nie koniec mojej walki z cellulitem. Niebawem na blogu pojawi się recenzja Cellublue, a także systematycznie pojawiać się będą opinie o kosmetykach z serii Oillan MAMA.



Pozdrawiam 
Kobieta Nieidealna

30 komentarzy:

  1. Z celulitem nie walczę jakoś szczególnie bo mi się nie chce ale na sam koncentrat mam ochotę ze względu na fajny skład :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ehhh ja chyba tej walki z cellulitem nie wygram :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już przestaję wierzyć w to,że oprócz diety i ćwiczeń można by było zwalczyć czymś jeszcze cellulit;/

    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja go mieszałam z balsamami i masłami do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się że już samo to iż wygładza i uelastycznia skórę, zmniejsza cellulit jest plusem dla tego kosmetyku.
    Niestety żaden cudowny specyfik nie zlikwiduje nam całkowicie tego problemu jakim jest pomarańczowa skórka więc każdy który robi cokolwiek w tym kierunku jest wart uwagi. Dlatego ja sobie zapisuję i chętnie go na swoich udkach wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. na szczęście nie mam problemów z cellilitem -chwała za to ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. cellulit to zło! też z nim walczę :)
    zaciekawiłaś mnie tym preparatem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również nie walczę, bo mało co go mam. Wolę jednak ćwiczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie to nie problem - gorzej u mnie z rostępami..

    OdpowiedzUsuń
  10. Też nie mam problemu z celulitem... jakoś się nad nim nigdy nie zastanawiałam i chyba nie będę...
    Ale produkt wydaje się całkiem fajny:)
    słonecznego weekendu Aniu życzę:):):)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja lubię sera i żele, ale ten preparat chętnie wypróbowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie miałam. Na cellulit coś by mi się przydało :(. Mimo wszystko chciałabym wypróbować ten preparat :)

    OdpowiedzUsuń
  13. cellulitu trudno się pozbyć. Mi najbardziej pomogło w tym uprawianie sportu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale ma płynną konsystencje.
    Fajnie, że jednak coś działa - wygładza itd. =)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie słyszałam jeszcze o nim, ale widze że ciekawy produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Że też Ci się chce tak samrować ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Coś dla mnie :) Ja niestety nie potrafię się go pozbyć :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Cellulit, rozstępy... straszne to jest! Ja cellulit mam uwarunkowany genetycznie po mamie, obie jesteśmy w miarę szczupłe, a to cholerstwo już pojawiło mi się na udach. : (
    Poobserwuję i zapraszam do mnie. : )
    http://robertakaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. ja walczę z rozstępami :(

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawy produkt ;33

    Pytałaś o wzajemną obs.jeśli możesz zacznij ! Na pewno się odwdzięczę
    Pozdrawiam cieplutko ;3
    naataluunia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. nie mam jeszcze problemu z tym ale będę pamiętać w razie czego :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Cellulit - skąd ja to znam???? Również ciągle z nim walczę i walczę.:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak dla mnie kolejna czarna owca, nie mam pojęcia i problemów z nim, ale jak zawsze świetnie opisane, że nawet ja łapię :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ciekawe!
    jeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie :)
    http://panmalofel.blogspot.com/2014/10/autumn-vibes-military-pants.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam delikatny problem z cellulitem i jedynie przysiady mi pomogły :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja walka z tym wrogiem zwanym cellulit nadal trwa :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie wiem czy jest kosmetyk, który byłby w stanie całkowicie usunąć cellulit :)

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !