Witajcie
Pogoda znów nas rozpieszcza ;). Powróciło słoneczko i można więcej czasu spędzać na dworze. Dziś chcę Wam przybliżyć drugi kosmetyk od Verona Products Professional, a mianowicie paletkę pięciu cieni Ingrid .
Producent Verona Products Professional (klik link)
Cena 12-15 zł
Dostępność sklepy internetowe, małe drogerie
Od producenta
Aksamitna konsystencja matowych cieni
gwarantuje precyzyjny i trwały makijaż oka. Różnorodność kolorów,
pozwala na stworzenie wyjątkowego makijażu. Dostępna w 6 odcieniach.
Moja opinia
Cienie Ingrid Pret -A - Porter to zestaw pięciu dobranych kolorystycznie cieni do powiek. Cienie zamknięte są w podłużnej, eleganckiej kasetce. Wierzch ma przezroczyste okienka, dzięki czemu widzimy zawartość. Na "wieczku" delikatne srebrne zdobienia i napis. Pozostała część jest koloru czarnego. Na spodzie znajdują się informacje od producenta i data ważności. Całość opakowana jest we wsuwany kartonik.
Wieczko otwiera się lekko i można to zrobić jedną ręką. Duży plus za podwójny aplikator do cieni. Jest dość długi i to stanowczo ułatwia nakładanie cieni.
Moja paletka ma nr 5 i jest to głównie kombinacja różnych odcieni niebieskiego plus fiolet. Efekt intensywności zależy od tego , ile cienia nałożymy .
Fiolet jest żywy i bez względu na ilość ładnie wygląda. Dwa najjaśniejsze odcienie błękitu na oku wyglądają o wiele korzystniej , niż na próbce na ręku. Środkowy turkus i ostatni kolorek są bardzo intensywne i ładnie wyglądają w połączeniu z brązami.
Pigmentacja cieni jest różna, najlepiej w tej kwestii spisuje się fiolet i jeden z jaśniejszych błękitów. Ogólnie cała paletkę pod tym względem oceniam na dobrą .
Z trwałością jest tak - przez praktycznie cały dzień utrzymują się na swoim miejscu, minimalnie tracąc na intensywności koloru. Co mnie zdziwiło , nie zbierają się w załamaniu powieki. Jednak jak ktoś ma zwyczaj gmerania przy twarzy, to nawet suchym paluszkiem, część cienia zetrze. Takie są moje obserwacje. Pomalowałam się raz turkusem i "nie żałowałam" sobie kosmetyku. Przy wieczornym demakijażu , najpierw suchym wacikiem testowałam trwałość - to właśnie cześć cienia zeszła mi bez mleczka. Resztę bez problemu usunęłam już wykonując prawidłowy demakijaż.
ZAPRASZAM :FP Verona Products Professional klik link
Strona firmowa klik link
Lubicie takie kolory? Czy wolicie coś bardziej stonowanego?
Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna
jakieś dziwne te cienie.
OdpowiedzUsuńNiebieskiego już dawno nie używałam.
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki, a co do trwałości to polecam bazę pod cienie wtedy dłużej będą na oku :)
OdpowiedzUsuńSkoro można je zetrzeć palcem to moja opadająca powieka starła by wszystko od razu..
OdpowiedzUsuńNo piękny efekt, a kolorki w sam raz na zbliżające się wakacje:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne cienie. Fiolet jest genialny :).
OdpowiedzUsuńSliczne cienie i pięknie sie tez prezentują
OdpowiedzUsuńdelikatne są ;)
OdpowiedzUsuńja lubię takie kolorki ale bardzo rzadko takich używam :)
OdpowiedzUsuńcałkiem całkiem,choć ja wole intensywniejsze kolory.moze z bazą dalyby radę?
OdpowiedzUsuńna lato w sam raz , na wakacjach można sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa w makijażu :)
OdpowiedzUsuńSama posiadam cienie z Ingrid ale bardziej beżowe kolory :3
OdpowiedzUsuńpiękne!! a kolorystyka dla mnie idealna :)
OdpowiedzUsuńFiolecik jest ładny, ja bardzo rzadko używam cieni ;D
OdpowiedzUsuńsliczne te paletki :)
OdpowiedzUsuńLubię takie wyraziste kolory :) Ja mam sypkie cienie od tej firmy i jestem bardzo zadowolona. Za niską cene na prawdę przyzwoite kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńFiolet jest całkiem, całkiem - reszta to nie moja bajka :PP
OdpowiedzUsuńMusiałabyś zapewne użyć bazy ( z Ingrid też akurat można kupić bazę pod cienie)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie fiolet, bardzo ładne połącznie kolorystyczne.
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, bardzo ładny makijaż:)
OdpowiedzUsuń