Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LaQ. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LaQ. Pokaż wszystkie posty

15.09.2024

Brudny szmal czy Czysty interes?

Laq prześciga się w pomysłach na nowe nazwy swoich produktów, a także i szat graficzne nieco ewoluują i te kosmetyki różnią się od pozostałych. Jak wiecie bardzo lubię te kosmetyki, dlatego chętnie sięgam po takie ciekawe myjadła. Te akurat dostępne były w Rossmannie. Chciałam także wersje damskie, ale w moim "wioskowym" Rossku jak zwykle wybór jest nijaki.

 

Czysty interes i Brudny szmal to dwa naturalne produkty do mycia dla mężczyzn. Charakteryzuje je czarne opakowania, smukłe i nieprzezroczyste. Do tego dla kontrastu wielkie, czytelne napisy, których nie sposób nie zauważyć. Wygląda to ciekawie i intrygująco. 

Żele są przezroczyste, dość gęste i dobrze się pienią. Są delikatne dla skóry i dość uniwersalne. Nadają się zarówno dla nastolatków, jak i dojrzałych mężczyzn. Opisy jak zwykle kuszą i zawracają głowę. Jednak według mnie żaden nie zachwyca niestety. Chociaż nie bardzo mam porównanie jak pachną tradycyjne, męskie wersje. Jedynym takim wyznacznikiem dla mnie może być seria młodzieżowa i "Pies ci mordę lizał' o świeżej i intrygującej nucie.

Brudny szmal to klimaty nieco w stronę zapachu Cuba jeśli kojarzycie. Ciepły, nieco stłumiony, bardziej na chłodne dni. Natomiast druga opcja miała być bardziej owocowa, ale wyszło to średnio i przyznam, że liczyłam na coś więcej.


 

Cóż, nie tylko ja jestem zdania że te kosmetyki nie urzekają. Owszem, dość fajnie się ich używa, ale nic poza tym. Żele moim zdaniem powinny jakoś bardziej umilać ten wieczorny rytuał, a tu jest po prostu mdło i nudno.


10.09.2024

Nizeapominajki to są kwiatki z bajki... Natralny zestaw kosmetyków Laq Króliczka Niezapomnajka

Niezapominajki to są kwiatki z bajki... Do dziś słowa tej rymowanki mam gdzieś w głowie i one oddają właśnie idealnie ducha naturalnych kosmetyków Laq z linii o tej wdzięcznej nazwie, Niezapominajka bądź Króliczka Niezapominajka. Nie na wszystkich kosmetykach mamy grafikę z tym uroczym stworzonkiem. Do fioletowej serii także dołączyły nowe okazy w tym naturalna świeca sojowa. Ten set dostałam jako "zestaw " prezentowy. A więc co nie co wam przybliżę co o nich myślę, chociaż znając mnie nawet odrobinkę pewnie już się tego domyślacie.


 
Nie będę wam tu teraz opisywać, że opakowania są takie i takie... To przecież widzicie i ja też, nawet bez oksów do czytania:). Masło i mus do mordki są takie w wersji bardziej skromnej graficznie, zaś żel ma już ową futrzatą osóbkę na opakowaniu. Zresztą jak dla mnie właśnie te obdarzone nieco ludzkimi atrybutami zwierzaki świetnie komponują się z kosmetykami i marką Laq. Żel jak widać ma taką bardziej nietuzinkową szatę graficzną, która może być doskonałym pomysłem jeśli chodzi o prezent na walentynki i tego typu okazje.


Jeśli chodzi o zapach to wiem, jest on kwestią indywidualną. Zanim jednak przejdę do mojego poematu na temat aromatu zaznaczę pewien fakt, o którym zapewne kiedyś już wspomniałam. Żele pod prysznic czy te mydła do ciała i rąk pachną znacznie intensywniej. Nie wiem jak jest w przypadku masła do twarzy, ale bogaty krem do ciała też wypada w tej kwestii "blado" w porównaniu do żpp. Czuć, że nuta zapachowa jest zbliżona ale jest bardziej stłumiona niestety. Chociaż po wyszorowaniu się i nabalsamowaniu, tworzy to fajny spójny duet. Myjadło do twarzy już tak minimalnie pchnie. Ale to nie tylko ten oto gagatek, to cecha wspólna musów do mycia buzi Laq. Za to cechą wspólną linii są składniki aktywne. Cóż, muszę jeszcze zobaczyć a raczej wyniuchać, jak to jest ze świecami Laq. Tylko muszę znaleźć pretekst z jakiej to okazji mam zrobić sobie prezent.

Masło Laq o właściwościach łagodzących jest niezwykle przyjemnym w aplikacji kosmetykiem. To taki nie do końca krem, nie do końca masło. Czuć, że pielęgnuję skórę ale nie tłuści jej ekstremalnie oraz wchłania się w zadowalającym tempie. Z pewnością przyda się każdej wielbicielce zadbanej, zdrowej skóry. 

Puchate musy Laq są zawsze mega produktami do domywania wszystkiego z naszej buźki. O tak, mają niesamowitą moc oczyszczającą i są wydajne. Jeśli mamy jednak dość mocno wymalowane oczęta lepiej rozpuścić najpierw tapetę olejkiem. Mus rzecz jasna podoła, ale po co męczyć okolice oczu. Tu dobrze jest użyć musu jako ten drugi etap w oczyszczaniu twarzy. Po użyciu musu skóra jest czyściutka, ale chwilowo czuć lekkie napięcie. Mimo iż w nazwie jest łagodzący. Mam tak z każdym musem do mycia twarzy Laq. Ale te uczucie jest naprawdę chwilowe.


Kwiatowo owocowe nuty w żelu Niezapominajka 69 to prawdziwa uczta dla zmysłów. To świeży, ocieplony wanilią i bursztynem zapach, który pobudza,ale także wycisza i relaksuje. Zapach jest naprawdę piękny. Niewymuszony i elegancki. Nie przytłacza, ale otula i tworzy cudowną, rozpieszczającą aurę. To jak boso przejść się w letni poranek po łące pełnej kwitnących niezapominajek, lekkiego wiatru i ciepłych promieni słońca łaskoczących policzki.



Niewątpliwie będę powracała do musów Laq, które dokładnie oczyszczają skórę twarzy. No i pewnie nie raz się skuszę na nowy "smaczek" żelu pod prysznic. Ale moja miłością darzę jednak najbardziej serię Pralinka. Jest tak cudna, że chciałby się zjeść kosmetyki o tym zapachu. 




23.04.2024

Laq i kolejna porcja wegańskich słodkości / Naturalne i polskie

Witajcie! Uwielbiam markę Laq i chętnie do niej wracam. ich musy do twarzy są tak fenomenalne, że zmyją wszystko dokładnie. Własciwie to chyba jeszcze nie trafiłam na kosmetyk, który by mi nie pasował. Zapachy to oczywiście rzecz gustu i mam kilku swoich faworytów. A dziś na tapecie mamy kolejny musik do twarzy oraz mydło nie tylko dla dzieci!

Laq Hand & Body Wash, Żel do mycia dla dzieci o zapachu Guma Balonowa 

Szata graficzna kosmetyków Laq to zawsze mistrzostwo. I w tym wypadku nie mogło być inaczej. Urocze nastolatkowe zwierzaki zdobią opakowania żeli do mycia Guma Balonowa. W ciemnych butelkach z pompką znajduje się przezroczysty żel. Pieni się różnie w zależności od tego czy używamy łapek czy gąbki.

Jeśli chodzi o właściwości żelu to jest ona bardziej taki przylegający do ciała. Coś w rodzaju mydła glicerynowego. Daje uczucie komfortu i pielęgnacji skóry i pozostawia przy tym na skórze słodki zapach. A jeśli właśnie idzie o tę nutę,to akurat nie do końca jestem przekonana. Kocham słodkości, czego dowodem jest niezmiennie linia Pralinka. Jednak tutaj miłości nie będzie. Chociaż nie uważam żeby ten zapach był jakiś tragiczny, ale warto by nad nim popracować. 

Żelem można umyć wszystko, także krótkie włosy. Co jednak u młodego wywołało szopę miękkich kłaków. Ma trwałą i zrobiły mu się za puchate i wymagają sporo dociążenia.


Laq Lekki mus do mycia twarzy intensywnie nawilżający, Magnolia i różowy pieprz

Musy Laq to delikatna pianka, która cieszy oko. Ma się wrażenie że to połączenie słodkiego deseru i odrobiną goryczki. Tu może was zadziwić formuła, która oczywiście zmienia się w kontakcie z wodą. Jednak w swej aksamitności ma coś zadziornego, jakby subtelny puder dla lepszego masażu podczas mycia.
 

Niech nie zwiedzie was użyte w nazwie słowo lekki. Mus Laq jak inne zresztą mają potężną moc myjącą, a więc trzeba go dozować naprawdę oszczędnie. Nakładamy go oczywiście na zwilżoną buzię. Jednak najpierw tę odrobinkę spieniamy w mokrych dłoniach i wtedy robimy delikatne masu masu na skórze twarzy. Mus pieni się genialnie. Zmyje ze skóry wszystko do cna. Dlatego też uważam że jest doskonały do tego celu, ale również należy go dozować z rozwagą. po co wam później zmywać nadmiar piany. A i zbyt duża jego ilość może lekko napiąć skórę, czy okolice oczu. Tak jak w przypadku białego mydła syberyjskiego, które swego czasu uwielbiałam używać.

Dzięki swoim właściwościom Mus nawilżający jest niezwykle wydajny. No i tak, teraz poruszę ten aspekt nawilżenia. Myślę, że składniki o tym działaniu mają równoważyć i łagodzić skutki dobrego zmywania. To kosmetyk sprawdzający się w swojej roli, ale koniecznie po jego zastosowaniu sięgamy po krem. No może posiadacze cery tłustej nie od razu odczują tę potrzebę, Ja ją raczej mam za każdym razem. 

Zapach kosmetyku jest intrygujący, ale przyjemny. Szkoda mi tylko tej smutnej szaty graficznej oczywiście i jest mi przykro, że z pudełka nie patrzy na mnie jakiś sympatyczny cudak.

Uwielbiam kosmetyki Laq dlatego będę je polecała i wracała do nich regularnie. Zwłaszcza zresztą na promocji:). Są przykładem tego, że można tworzyć dobre, polskie kosmetyki.

 


 

30.01.2023

Laq Pralinka / Słodycz ukryta w naturalnych kosmetykach

Witajcie! Uwielbiam markę Laq i ich apetycznie pachnące, naturalne kosmetyki. Ale Laq to oczywiście firma z wielkim poczuciem humoru. Kto zna ich kąpielowe Shoty, ten wie o czym mówię. Przy okazji świątecznej wishlisty nie mogło u mnie zabraknąć właśnie kosmetyków tej marki. Niewątpliwie najbardziej odpowiedni do czasu i sytuacji był wariant Pralinka, dlatego skusiłam się na zestaw w tym właśnie cudnym aromacie. Jak to przy okazji świąt także zestawy Laq można było nabyć fajnie zapakowane. Mój wybór padł w sumie na myjadła, gdyż trio jakie zakupiłam to mus do mycia twarzy, peeling do ciała oraz żelik. Wszystko w tej przepięknej szacie graficznej!

 

Pralinka Laq to moc słodkości w najlepszym wydaniu. Uwielbiam te urocze grafiki zdobiące opakowania. Zaś słodki pralinkowy zapach to idealny wariant na rozproszenie smutków i chłodów zimy. Przywodzi na myśl beztroskie dzieciństwo i koi swoim aromatem. No i oczywiście składy kosmetyków są jak najbardziej na plus. Dlatego zarówno dla siebie jak i dla najbliższych, kosmetyki Laq polecają się na prezenty nie tylko od święta! 


 

W moim zestawie znalazły się dokładnie Pralinkowy naturalny peeling myjący, Odprężający mus do mycia twarzy oraz Nawilżający żel pod prysznic. Każdy z kosmetyków ma ten niesamowity, słodki zapach, jednak odczuwalny z różną intensywnością. W żelu jest nieco delikatniejszy, za to pozostałe dwa produkty pachną już dość intensywnie. Wydaje mi się także iż mus jest bardziej świeży, za to peeling jak przystało na praliny bardziej czekoladowy i słodziaśny. 


 

Żel pod prysznic znajduje się w plastikowej, ciemnej butelce z dozownikiem. Mus i peeling to okrągłe pojemniki z aluminiowym, odkręcanym  wieczkiem. Zaś wszędzie znaleźć można tę uroczą, rogatą postać , która patrzy na nas spokojnym wzrokiem spod okularów. Grafiki Laq to strzał w dziesiątkę. Takie kosmetyki to prawdziwa ozdoba każdej łazienki. 

Nawilżający żel Pralinka ma idealną konsystencję i dobrze się pieni. Jest wydajny i lubię sięgać po niego podczas wieczornych kąpieli. 


 
 
To nie pierwszy mus z Laq w moim posiadaniu. Cóż, napiszę więc w skrócie... Mus Opreżający Laq Jest blady, nieco różowy i wygląda na zbity. Po sięgnięciu do opakowania okazuje się, że pięknie współpracuje i łatwo go wyjąć z opakowania. Pod wpływem wody nie wytwarza za wiele piany, ale jest ona delikatna i kojąca. Mus odprężający myje dokładnie, nie podrażnia i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Pasuje zarówno do porannej jak i wieczornej pielęgnacji. Zapach musu zdecydowanie ma działanie odprężające i działa cudownie na zmysły. 
 
Naturalny mus jest wydajny, zaś pudełeczko zostawię na drobiazgi. Bo akurat śrubki walają mi się w różnych, dziwnych miejscach, a jak ich potrzeba to nie ma.

Peeling myjący Pralinka ma już lekko beżową barwę, a pośród puchatego kremu znajdują sie cukrowe drobinki. Nie jest to zdzierak mocny, ale taki umilacz kąpielowo prysznicowy. Czuć delikatny masaż podczas używania tego peelingu, skóra jest gładsza, pachnąca i nawilżona. Regularne stosowanie daje widoczne efekty poprawy stanu skóry. Kosmetyk jest bardzo przyjemny w aplikacji, a używanie go podczas kąpieli rozpieszcza ciało oraz zmysły. Co do wydajności nie jest jakaś nadzwyczajna, ale i tak lubię ten peeling i do niego wrócę.




Urokliwe i pachnące kosmetyki Pralinka to wspaniała przygoda, która umila czas za każdym razem gdy się ich używa!



30.06.2021

Kolejne trafione kosmetyki LaQ / Uwodzicielska linia Kocica

Witajcie! To już trzeci raz goszczę na łamach bloga kosmetyki marki LaQ i niezmiennie muszę przyznać, że są cały czas znakomite! To połączenie świetnego, naturalnego składu z fajnym działaniem. Nie zawiodą Cię ! A do tego wyglądają przesympatycznie.

laq kocica
A dziś konkretnie mowa o Naturalnym musie do mycia twarzy odżywczym Kocica oraz Perfumowany żel pod prysznic Kocica z ekstraktem  z piwonii. Mimo, że hitem LaQ są właśnie musy to delikatne żele także warto wypróbować!
laq mus do twarzy kocica

Kobiecy żel do mycia Kocica z ekstraktem z piwonii to prawdziwa rozkosz dla zmysłów. Zapach jest intensywny, ale wyważony i nie duszący. To esencja zmysłowości i nie sposób znudzić się tą wonią. Podczas kąpieli zapach unosi się w całej łazience, a potem pozostaje on na skórze. Jeśli kochacie wytworne piwonie, to koniecznie sięgnijcie po żel LaQ. Będziecie nim zachwycone.

Żel umieszczony został w ciemnej, poręcznej butelce z pompką. Konsystencję ma taką w sam raz. Nie pieni się za nadto, jak przystało na naturalny kosmetyk. Ale sprawę załatwia użycie gąbki. Żel świetnie sprawdza się w swojej funkcji. Myje skutecznie i delikatnie, nie podrażniając skóry i delikatnie ją nawilżając.

laq odżywczy mus do mycia twarzy
Mus odżywczy do twarzy Kocica ma mniej wyrazisty zapach,ale spójny z serią. Zresztą jest to produkt do mycia buźki więc lepiej jak nie jest tak bardzo perfumowany. Musy LaQ są zbite na początku, chociaż mogą wyglądać na puchate. Kocia jest bladoróżowa i nie dobiega konsystencją od wczęsniej mi poznanych musów. 

Wystarczy odrobina kosmetyku, aby umyć całą buzię. Nie aplikuję  go bezpośrednio na twarz, ale najpierw łączę z wodą na dłoniach i powstałą emulsję nakładam na skórę twarzy, a następnie masuję. Mus zmywa ze skóry skutecznie wszelkie zanieczyszczenia, w tym wodoodporne kosmetyki. Uwielbiam go za to, że szybko radzi sobie wieczorem z umyciem buzi, nie czyniąc jej przy tym przesuszonej czy ściągniętej. Małe pudełeczko jest wydajne i nie drogie, zaś sam kosmetyk o naturalnym składzie tym bardziej wart swojej ceny. 

Mus został oczywiście umieszczony w tym designerskim słoiczku ze srebrną nakrętką. Szata graficzna linii Kocica przypadła mi do gustu. I nie tylko przez ten róż:).
laq kosmetyki naturalne

laq mus odżywczy kocica

LaQ to świetna marka naturalnych, polskich kosmetyków. A teraz także do ich oferty wchodzą nowe kosmetyki. Na FP marki podpatrzałam, że mają smarowidło do ciała i będą również dostępne kosmetyki do pielęgnacji i mycia włosów. 




19.09.2019

Wiśniowy Nawilżający mus do mycia twarzy Laq

Mycie twarzy nie musi być rutyną. Również w tej dziedzinie odkryłam ostatnio kilka fajnych produktów. Dziś właśnie śpieszę Wam donieść, że jeśli jeszcze nie mieliście w swoich łapkach genialnie pachnących i kuszących wyglądem musów marki Laq, to koniecznie musicie to nadrobić. To designerskie opakowanie skrywa równie fajny kosmetyk polskiej firmy. Tak, nie stoimy w tyłach pod względem wizualnym, ani też jakościowym względem firm zagranicznych. A często nasz rodzime marki przewyższają je o stokroć, będąc przy tym dostępne na naszą, polską kieszeń. 

laq mus nawilżający
Marka Laq wyróżnia się produkcją naturalnych kosmetyków według wysokich standardów, ale także nie można przejść obojętnie obok opakowań. Moje wiśniowe cudo zdobi Pani Szop. Zaś na wersji oczyszczającej i peelingującej są już inne sympatyczne zwierzaki.
Mus wydaje się być puszysty i piankowy. W rzeczywistości jest on znacznie bardziej zbity. 100 ml opakowanie jest naprawdę wydajne. Niewielka ilość kosmetyku wystarcza na długi czas. Przy codziennym używaniu po miesiącu ubyło mnie ledwie nie całe pół kosmetyku.
Wiśniowa wersja jest dedykowana głównie posiadaczkom cery wrażliwej i suchej. Dzięki maśle shea oraz glicerynie obchodzi się delikatnie ze skórą, nawilża ją, wygładza i nie podrażnia. Mimo swej subtelności świetnie oczyszcza buzię ze wszelkich zanieczyszczeń, odświeża i nie powoduje ściągnięcia.
Wiśniowy mus Laq myje i jednocześnie rozpieszcza skórę. Do tego pachnie tak obłędnie, że ma się ochotę go spróbować. Dziewczyny, które mają pozostałe dwa musy zalecają, aby stosować je zamiennie w zależności od potrzeb skóry. Nie  ukrywam, że kusi mnie posiadanie wszystkich trzech.

Marka Laq niewątpliwie mnie zauroczyła. Polecam Wam zapoznać się z całą ofertą, bo z pewnością znajdziecie tam coś dla siebie. A może macie ochotę zafundować komuś bliskiemu niebanalny prezent. Fanki naturalnych kosmetyków będą zachwycone.

17.07.2019

I Love Box Edycja czerwcowa

Tak, tak. Urlop urlopem, ale trzeba wziąć się z garść i ogarnąć zaległości. Między innymi czeka Was szczegółowa prezentacja boxa I Love Cosmetics w wersji standard z edycji czerwcowej. Jak już mogliście prześledzić na moich SM pudełkiem jestem zachwycona. Jest mega pachnąco, naturalnie ze szczyptą pielęgnacji i zmysłowym akcentem makijażowym.

i love box
Wiśniowy mus do mycia twarzy od Laq.pl , czyli producenta naturalnych kosmetyków handmade. Pięknie wygląda, bosko pachnie! Moja wersja to wariant nawilżający. W ofercie mamy także mus oczyszczający z węglem aktywnym oraz opcję peelingującą. Na wieczku każdego z pudełek mieszka inne zwierzątko. Te właśnie obrazki niewątpliwie wyróżniają tę markę. Już wcześniej rzuciły mi się w oczy właśnie te urocze stworki, chociaż firmy jakoś nie specjalnie kojarzyłam. Dzięki boxowi I Love zauroczona musem zgłębiam się w lekturę i patrzę sobie co takiego jeszcze LaQ ma w swojej ofercie.
i love box czrewiec
Duża świeca w ubranku Signature od I Love Coemstics o aromacie English Rose to pierwsza z perełek w tym boxie. Ubranko wykorzystam, jeszcze w sumie nie wiem na co. Ale kto jak nie ja, może znaleźć dla niego odpowiednie zastosowanie.

i love box

laq wiśniowy mus do mycia twarzy nawilżający

i love box czerwiec
Maski, maseczki uwielbiam , chociaż nadal brak mi nadal systematyczności w ich stosowaniu. Koreańska maska w płacie Icing Sweet Bar A'Pieu czeka na swoją kolej.

i love box czerwiec
Smart Lips od Golden Rose to pomadka w kredce o przyjemnej teksturze i delikatnym zapachu. Moja mega czerwień już gości na ustach.
mocznik, signature
 

Krem z mocznikiem do ciała od Instituto Espanol to małe cudo przeznaczone zwłaszcza do skóry atopowej, suchej i podrażnionej. Jest już w użyciu i polubił się z moimi łapkami. Instituto Espanol to Hiszpańska firma działająca od ponad stu lat. Poza serią z mocznikiem, dostępne są także kosmetyki z aloesem, kolagenem, arniką, z witaminą E czy Detox. Czyli jest z czego wybierać. Krem jest gratisem do boxa zamiennie z 100 ml żelem do kąpieli.

To nie czekoladka kochani, nie. W opakowaniu imitującym tabliczkę czekolady skrywa się prawdziwa petarda. Organiczne mygło pomarańcza i chili, które jest dziełem małej, polskiej firmy Idunn Naturals. Obok takich cudów jak moje cudnie i energetycznie pachnące mydło, w ofercie Idunn Naturals są kosmetyki naturalne, sole do kąpieli. Co patrzę to aż oczy mi się świecą i aż żałuję, że przez monitor nie da się nic poniuchać.
Moje mydełko nie jest jeszcze w użyciu. Na razie leży sobie i pachnie. Ale jak pachnie! Tego nie da się przekazać, opisać. To trzeba poczuć. Jeśli raz powąchacie, przepadniecie, bo to uzależnia!

idunn



Co Was ciekawi najbardziej zaprezentowanej zawartości I Love Box ? Mogę śmiało powiedzieć, że ta edycja to przede wszystkim niszowe, naturale kosmetyki. Cieszy mnie, że inicjatorzy boxa dokopali się do takich fajnych, małych polskich firm. Mają one niebywały potencjał i świetne produkty.