2.10.2019

Jesienne mush have do ust od Laura Conti

Hm, jak zapewne już zauważyliście zmienna pogoda dość mocno odciska swoje piętno nie tylko na zdrowiu, ale także na stanie skóry czy włosów. Warto zawczasu wprowadzić odpowiednią pielęgnację, aby potem nie musieć walczyć z przykrymi konsekwencjami. Wiatry i zimne powietrze najbardziej wpływają na odsłonięte części ciała i te delikatne, więc usta od razu są na tak zwanym celowniku złej aury. Dziś pragnę Was zapoznać z dwoma naprawdę fantastycznymi produktami do ust naszej polskiej marki Laura Conti.
Bohaterami dzisiejszego wpisu jest cukrowy peeling z żurawiną oraz krystaliczna żelowa pomadka w sztyfcie. Prawda że przyciągają wzrok. Czasem trzeba skusić oko, aby potem cieszyć się działaniem. Na rynku wszakże mamy wysyp podobnych kosmetyków i koniecznie trzeba się wyróżnić w jakiś sposób, aby pozyskać klienta. Myślę, że Laura Conti spisała się w tej kwestii znakomicie, ale do rzeczy. Zapraszam na opinię o peelingu oraz nawilżającym sztyfcie do ust.




la
Peeling umieszczono w uroczym jajeczku. Wygląda niewątpliwie uroczo i będzie fajnym gadżetem nie tylko dla trendy nastolatki, ale także dla dbającej o siebie mamuśki. Lubię peelingi i przekonałam się, że również jeśli chodzi o skórę ust także sprawdzają się świetnie. Wcześniej sięgałam po te domowe. Teraz na szczęście mogę iść na łatwiznę i dbać o usta w nieco prostszy sposób.
Peeling oprócz cukru zawiera też delikatne drobinki żurawiny. A do tego kusi zapachem i słodko kwaskowatym smakiem. Używam go często, bo to frajda i przyjemność. Nie trzeba też pozbywać się resztek produktu, bo cukier się rozpuści. Natomiast pozostałe składniki nadają miękkość . Niektóre z nas mogą pozostać jedynie przy pielęgnacji pomadką. Ale jeśli macie tendencję do suchych skórek to peeling tak jak w moim przypadku jest koniecznością.
Naturalny Żel nawilżający w sztyfcie Laura Conti wygląda luksusowo i dość nie typowo jak na pomadkę ochroną. W rzeczywistości ma działać skuteczniej i jest przeznaczony dla posiadaczy skóry wrażliwej. Jest pozbawiony zapachów i alergenów. Więc również mogą po niego sięgać dzieci.
laura conti żel supernawilżający
Żel jest lekki, nie klei się. Tworzy delikatną warstwę ochronną na powierzchni ust, zmiękcza naskórek i go nawilża. Nie pomoże na suchary na ustach. Do tego moje kochane służy peeling. Jak już usta doprowadzone są do takiego stanu, trzeba delikatnie i stopniowo złuszczać naskórek aby go właściwie wypielęgnować.
Duet w postaci peelingu oraz naturalnego żelu spisuje się u mnie bardzo dobrze. Wyrobiłam u siebie nawyk częstego sięgania po peeling i nie  mam już problemu z odstającymi, drapiącymi skórkami. Żel jest delikatny i nie tłusty. Dlatego możecie mieć wrażenie, że to nie to. Jednak przy regularnym stosowaniu zauważcie różnicę w kondycji ust. 


20 komentarzy:

  1. Ta przypinka z Małą Mi jest genialna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne produkty żadne z tych nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten żel w sztyfcie wygląda bardzo oryginalnie i chętnie bym go wypróbowała. Chociaż u mnie średnio idzie pielęgnacja ust.

    OdpowiedzUsuń
  4. Łooo świetnie się prezentuje :d

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz jesień więc czas zadbać o usta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że ten duet daje u Ciebie dobre efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, taka ważna pielęgnacja ! szczególnie w te zimne dni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I wanted to thank you for this wonderful read!!
    I definitely loved every bit of it. I have got you bookmarked to look at
    new things you post…

    OdpowiedzUsuń
  9. Najchętniej przygarnęłabym oba te produkty :D Miałam kiedyś pomadkę ochronną tej marki i lubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe produkty, jakoś do tej pory nie miałam okazji poznać kosmetyków tej marki, a mam małego bzika na punkcie pielęgnacji ust :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Great article, totally what I needed.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nigdy nie stosowałam peelingu do ust, ale w takim wydaniu mogłaby spróbować. Teraz taki czas, że usta szybko pękają, więc na pewno sie przyda.

    OdpowiedzUsuń
  13. Marki kompletnie nie znam. Własnie kończą mi się produkty do ust i z chęcia poznam te od Laura Conti. W szczególności peeling mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze, gdy jest chłodno mam problem z ustami. Dobry kosmetyk się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  15. Peeling świetnie się prezentuje :) Na pewno skorzystam z Twojej recenzji, bo całym rokiem mam popękane usta, a zimą w szczególności powinnam o nie zadbać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta pomadka jest kosmiczna, ten kolor i kształt bardzo mi się podobaja, chętnie wypróbuje te produkty, bo są interesujące 😉

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie za oknem zaczęła się taka pogoda że najwyższy czas pomyśleć o Naszych ustach. Tych produktów jeszcze nie miałam okazji poznać ale bardzo mnie one zaciekawiły.

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam raz pomadkę ochronną z Laura Conti, ale okazała się być totalnym bublem. Nafaszerowana była parafiną i chociaż ten składnik rzadko mi przeszkadza, to w tej pomadce był nie do przyjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jesień to właśnie moment, kiedy zaopatruję się w całą masę pomadek, balsamów i kremów do ust. Bardzo zimne powietrze i klimatyzacja szkodzi moim wargom.

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !