12.05.2019

Nowości Floslek / Kremy pod oczy i na powieki ze świetlikiem

Kultowe żele pod oczy i na powieki ze świetlikiem Floslek zna chyba większość z nas. Przynajmniej mój rocznik (słynne lata 80te) swego czasu bardzo kochał te żele. Każda z nas używała swojej ulubionej wersji. Ostatnio ku  mojej ogromnej radości, w ofercie Floslek pojawiły się także kremy ze świetlikiem. Trudno wybrać ten najlepszy, ale dwa skradły moje serce. Nie oznacza to, że rozstałam się z żelami. Zawsze mam jeden w lodówce. A więc już spieszę z przekazaniem Wam swojej opinii o kremikach.

 
Trzy nowości Floslek oczywiście zawierają w składzie słynny świetlik. Mamy do wyboru opcję rozświetlającą z witaminą C, przeciwzmarszczkową z kwasem hialuronowym oraz odżywczą z masłem shea. Kremy mają po 15 gram i umieszczone zostały w małych, poręcznych i jakże uroczych słoiczkach. Pod odkręcanym wieczkiem, słoiczki zabezpieczono sreberkiem. Na kartonikach umieszczono wszelkie istotne informacje dotyczące kosmetyków.
Kremy nadają się zarówno pod oczy jak i powieki. Możemy używać ich na dzień lub na noc w zależności od potrzeb.
Dobry krem pod oczy pomimo iż tak wiele teraz jest wszystkiego na rynku kosmetycznym, nie trafi się wcale tak łatwo. Mam wiele problemów z okolicami oczu. Część to spadek genetyczny. Doskwiera mi również alergia, migreny czy zatoki. Moje kosmetyki na powieki i pod oczy muszą być niezwykle łagodne.
Małe pojemniczki skrywają kremy o różnym składzie, a także kolorze i konsystencji. Najdelikatniejszy i lekki dla mnie wydaje się być krem przeciwzmarszczkowy. Tak samo jak krem rozświetlający jest kolor białego. Jednakże wersja rozświetlająca jest już nieco bardziej treściwa, ale wciąż dobrze wchłaniająca się i fajnie sprawdzająca w ciągu dnia. Nawet kiedy mamy nie wiele czasu, a już pora nakładać makijaż. Zachwyciła mnie opcja odżywcza z bardzo cenionym przeze mnie masłem shea. To właśnie ten kremik wyglądający jak słoneczne żółteczko. Jeśli shea jest Wam bliskie to zrozumiecie , że ten krem polubił się z moją skórą. W opakowaniu zbity i gęsty, ale tak jak tradycyjne masło shea topi się w kontakcie ze skórą. Bajka!
Po krem przeciwzmarszczkowy z kwasem hialuronowym sięgam przeważnie rano. Błyskawicznie się wchłania, nie lepi i świetnie nawilża. Trudno mi jest jeszcze wypowiedzieć się co do działania stricte antiaging, bo to stanowczo za krótko. Jednak odpowiednia pielęgnacja stanowczo przyczyni się do opóźnienia procesów starzenia się skóry.
Jeśli chodzi o wariant rozświetlający z witaminą C, to właśnie po ten krem sięgnęłam jako pierwszy. Sińce pod oczami mam praktycznie zawsze. Mniejsze lub większe, ale tak już niestety jest teraz, że towarzyszą mi każdego dnia. Zwłaszcza w okolicach prawego oka. Wiec wszelkie specyfiki mogące nieco ten obszar rozjaśnić są na wagę złota. Poza delikatnym rozjaśnieniem krem także nawilża, napina i odpowiednio pielęgnuje wrażliwą skórę wokół oczu.
I na koniec według mnie najlepszy z całej trójki, czyli krem odżywczy. To taka miniaturowa bomba składników, które świetnie dbają o skórę wokół oczu. Wiele osób woli lekkie kremy na okolice oczu, mnie jednak ten bogaty wariant odżywczy Floslek bardzo odpowiada.






Żel mieszka sobie w lodówce i stosuję go przeważnie rano pod krem pod oczy. Czasem także w ciągu dnia, kiedy nie nakładam makijażu. Chłodna galaretka w połączeniu z substancjami aktywnymi łagodzi podrażnienia i zmniejsza obrzęki.
Żel z chabrem i bławatkiem Floslek jest lekki, odświeżający. Nie klei się i wchłania niemalże natychmiast. Samodzielnie świetnie sprawdzi się u nastolatek, bądź kobiet którym potrzebne jest nawilżenie. Forma żelowa oczywiście także jest dobrą opcją na letnie dni.
Jeśli chcecie poznać składy bądź poczytać sobie więcej o kremach , zapraszam na stronę Floslek.
Jestem bardzo zadowolona z działania kremów ze świetlikiem Floslek. Myślę, że firma zrobiła krok w odpowiednim kierunku i kremy przyjmą się z aprobatą przyszłych klientek.

13 komentarzy:

  1. O, nie używałam nigdy ale sprawdziłyby się chyba świetnie :)
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie kiedyś żele pod oczy tej marki strasznie uczuliły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie ten z masłem shea wydaje się być najbardziej kuszący ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię kosmetyki floslek, aktualnie używam kremu przeciwzmarszczkowego z tej linii

    OdpowiedzUsuń
  5. Doceniam wszelkie kremy pod oczy.
    PS. Przepiękne zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  6. flosek krem pod oczy jest najlepszy :D szczególnei ze świetlikiem

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetlik naprawdę dobrze się sprawdza pod oczy. Żel z Arniką również działa cuda, ale w obydwu przypadkach bardzo ważna jest systematyczność.

    OdpowiedzUsuń
  8. Żel ze świetlikiem to mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Howdy! This blog post could not be written any better!
    Looking through this post reminds me of my previous roommate!
    He continually kept preaching about this. I'll forward this article to him.
    Pretty sure he's going to have a very good read. I appreciate you for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  10. Żel ze świetlikiem to klasyk, który zawsze polecała już moja babcia. Pozostałych kremików nie znam, ale w poszukiwaniu idealnego kremu pod oczy, pewnie przejdą u mnie jakieś testy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się ta bluzo-sukienka :D

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !