Witam
Ponura i deszczowa pogoda nie nastraja mnie najsympatyczniej. Gdzie te lato? No niestety ,muszę uzbroić w cierpliwość. Na dziś przygotowałam dla Was recenzję nawilżającej maski Hydrafresh od Lambre. Zapraszam do lektury.
Nazwa Hydrafresh Mask
Stymulująca nawilżająco odżywcza maseczka do twarzy
Producent Lambre
Cena ok 27 zł za 80 ml
Dostępność e-sklep (klik link) oraz konsultanci
Od producenta
Skóra potrzebuje optymalnego nawilżenia, które pomaga zachować jej delikatność, jędrność i zdrowy wygląd. Stymulująca, nawilżając i odżywcza maseczka do twarzy hydrafresh mask zawiera wysoko skoncentrowaną formułę, która została opracowana z myślą o codziennej pielęgnacji skóry normalnej i suchej, wymagającej intensywnego nawilżenia, odżywienia i ochrony przed szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego. Dodatkowo nawilżający efekt maseczki został wzmocniony przez składniki będące roślinną alternatywą kwasu hialuronowego. Składnik ten dzięki swojej strukturze i ogólnej dostępności, jest doskonałym elementem zastępczy, botaniczną alternatywą prawdziwego kwasu hialuronowego, zapewniający odpowiednie nawilżanie skórze i działający przeciwzmarszczkowo.
Moja opinia
Opakowanie
Maska zamknięta jest w plastikowej, miękkiej tubie z zatrzaskiem.
Konsystencja/kolor/zapach
Maska jest żelowa, półprzezroczysta i zabarwiona na śliczny,zielony kolor. Zapach ma świeży, trochę kojarzy mi się z gabinetem kosmetycznym.
Wydajność
Na pokrycie twarzy, szyi dekoltu wystarcza odrobina produktu. Nie nakładam maski "tonami",ale dość grubo - tak żeby cały kosmetyk mi się wchłonął. Stosuję 2 - 3 razy w tygodniu na twarz, a codziennie na szyje i dekolt. Używam maski od ponad miesiąca i zużyłam około pół opakowania.
Działanie
Maska Lambre jest chłodna, bo ma konsystencję żelu, ale po nałożeniu czuję łagodne ciepełko, trwające przez chwilę.
Trochę nieprzychylnie spojrzałam na maskę, której się nie zmywa- mam nie miłe doświadczenia z tego typu produktami. Bo często zostawiają oblepioną twarz i zapychają niemiłosiernie. Przy pierwszym podejściu nałożyłam maskę nawilżającą Lambre nieco oszczędnie i czekałam, co będzie dalej. I tu moje pozytywne zaskoczenie,bo kosmetyk wchłonął się całkowicie i nie pozostawił lepkiej powłoczki na skórze.
Maska po nałożeniu na skórę , działa odprężająco i daje uczucie komfortu ściągniętej skórze. Doskonale się sprawdza po spędzeniu dnia na słońcu. Nawilżenie jet odczuwalne już po pierwszej porcji maski,ale oczywiście o wiele większy efekt dało mi jej regularne stosowanie.
Maska także lekko napina skórę i daje uczucie świeżości i odżywienia.
Maska także lekko napina skórę i daje uczucie świeżości i odżywienia.
Podczas jej stosowania nie zauważyłam dodatkowego zapychania się cery,czy powstawiania wyprysków . Nie wystąpiło też uczulenie.
Może i zapewne tak się stanie,że ktoś przyczepi się ceny - a ja mam do tego kontrę - zawsze możecie zapisać się i kupować kosmetyki Lambre ze zniżką ;).
Maska Lambre jest przyjemnym kosmetykiem polecałabym ją właśnie na lato . Każdy rodzaj skóry potrzebuje nawilżenia - warto o tym pamiętać.
Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna
maseczka wydaje się bardzo fajna, tym bardziej jeszcze, że nie trzeba jej zmywać. To oszczędza czas :)
OdpowiedzUsuńciekawa ta maska taka bez zmywania, jeszcze takiej nie miałam :) fakt cena wysoka ale skoro Ty zużyłaś pół opakowania przez miesiąc to chyba nie jest tak źle :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale to co opisujesz brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie opakowanie
OdpowiedzUsuńbyłaby idealna dla mnie.. moja skóra potrzebuje ciągle nawilżenia :(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, jeszcze nie stosowałam maski, której się nie zmywa. Nawilżenie to coś czego potrzebuje moja skóra oprócz oczyszczania.
OdpowiedzUsuńPogoda brzydka na całego u nas w Szczecinie.Chłodno mocno.Pozdrawiam,miłego Nowego Tygodnia.
OdpowiedzUsuńMam w domu kilka kosmetyków Lambre i faktycznie ceny są wysokie, ale jak dla mnie idą w parze z jakością ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki :) z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńGreat review!!! nice blog!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...
Besos, desde España, Marcela♥
Nigdy nie miałam. Obecnie mam maseczki nawilżające z Lirene :).
OdpowiedzUsuńJa większości nawilżających maseczek nie zmywam, moja skóra jest tak sucha, że wszystko spija :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie znów mnie odpycha ;)
OdpowiedzUsuńZ masek najbardziej lubię te glinkowe,ale na lato faktycznie może lekka maska się przyda:)
OdpowiedzUsuńmiałam tą maseczkę, fajna żelowa i lekka.
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie używałam. Testowałam za to maskę z TBS z wit e, której też się nie zmywa i jako nawilżacz działała całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńMoże bym się skusiła, ale opakowanie nie bardzo mi się podoba...
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Lambre
OdpowiedzUsuńZ lambre miałam krem do rąk i fajnie się spisywal
OdpowiedzUsuńLubię żelowe maseczki do twarzy.
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy...
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie ;) Moja skóra potrzebuje aktualnie sporej dawki nawilżenia, a żelowa konsystencja mnie bardzo kusi bo mam cerę mieszaną. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńFajna ta żelowa konsystencja :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się całkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuń