Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miracle gel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miracle gel. Pokaż wszystkie posty

1.06.2015

Miracle Gel Sally Hansen czy to faktycznie taka rewelacja ?




Witajcie

Miracle Gel Sally Hansen
Recenzja




Dość długo się zbierałam z tym postem . Lakiery zostały gruntownie przetestowane . Już nawet zdążyłam dość mocno skrócić paznokcie .  Lubię mieć zadbane pazurki i jakiś nie banalny mani . Ale doprowadza mnie do białej gorączki, gdy nie minie pół dnia a ja już mam odpryski . 

Ogromnie się ucieszyłam na wieść, że będę mogła testować nowość Sally Hansen , Miracle Gel . Innowacyjna formuła pozwala na trwały manicure, bez użycia lampy UV . Czy to fakt, czy fikcja ? Wiem, że już pewnie kilka opinii na ten temat rzuciło Wam się w oczy . Teraz kolej na moje spostrzeżenia .

W pakietach testowych Sally Hansen znajdowały się dwa lakiery oraz Top .Przetestowałam, sprawdziłam . Miałam kilka podejść do obu lakierów .







Moja opinia


240 B Girl oraz 380 Malibu Peach to dość jasne lakiery . Aplikowałam je na dwa sposoby . Pierwszy to malowanie po warstwie odżywki, która stanowiła bazę . I wtedy dwie warstwy lakieru . Gdy nie nakładałam bazy - warstwy musiałby być 3 , aby osiągnąć ten właściwy efekt .


Lakiery Sally Hansen Miracle Gel mają pękate buteleczki. Pędzelek jest szeroki i nie  rozwarstwia  się . Lakiery nie są mocno gęste . O ile pierwsza warstwa rozprowadza się dobrze i schnie w przyzwoitym tempie, to już z kolejnymi nie jest tak kolorowo . Żeby równomiernie rozprowadzić następną porcję lakieru, trzeba go więcej użyć, a co za tym idzie, wysychanie trwa także dłużej . 


I tu jest nie raz straciłam cierpliwość. Bo nawet, gdy już wydawało się że lakier wyschnął . Ciaps i psikus i odcisk, albo zadziorek . Trzeba mieć dużo czasu, na to aby te mani było na prawdę perfekcyjne . Takie 2- 3 godzinki razem z topem . Oj tak,  gdy już uda nam się przetrwać nakładanie 2- 3 warstw "Cudownego żelu ", jeszcze przychodzi pora na TOP . Ma on za zadanie utrwalić lakier . Daje też lekki połysk . O wiele lepsze jest w tej kwestii światło słoneczne . Ale za to wieczorem mam więcej czasu .


Nie, nie, to było by zbyt piękne, żeby lakier przetrwał w stanie nie naruszonym 14 dni . Może u kogoś, kto nic nie robi . Najdłużej miałam Mircle Gel 10 dni . Brzegi były wytarte, sam lakier na kilku paznokciach pękał . Wdaje mi się, że jest to spowodowane dużą ilością lakieru . Przy skórkach też jakoś odstawał. Nie odpadał płatami, ale już wyglądał dość nie estetycznie . Jak na moje możliwości, lakiery najlepiej prezentowały się do 6 dni . 


Hm, są plusy i minusy . Lakiery hybrydowe utrwalane lampą nie są też tak super trwałe jak np żele, czy akryle . Miracle Gel są trwalsze od standardowych lakierów . Może inne kolory- ciemniejsze , w moim przypadku byłyby trwalsze . M.in dlatego że nie musiałabym tyle lakieru aplikować. A cieńsza warstwa byłaby bardziej odporna na uderzenia i inne czynniki mechaniczne .

















Piękne , letnie kolory Sally Hansen do których będę nie raz wracać .  Może nie są idealne, ale gdy mamy czas, mogą dość długo cieszyć oko fajnym, trwałym manicure. Co myślicie o takich żelkach ?






5.04.2015

Na skrzydłach marzeń

http://bit.ly/1IANLOR



Witajcie




Jak Wam mija Świąteczny czas? Brzuszki pełne ? My spędzamy czas w domu . Jak pewnie u części z Was , słońce na przemian z gradem i deszczem za oknem. Więc o spacerze nawet nie ma mowy . Na pierwszym zdjęciu moje uszytki - kiuciuś i królik . Więcej pokazywałam na Facebooku . Została mi tylko część tworów, bo znalazły inne dobre domki .

Udało mi się namówić mojego G. i są zdjęcia . Co prawda miała być druga sesja, ale zaczęło się marudzenie  , typu :są święta wiesz ! To ja odpowiedziałam, no tak święta to i gary się same zmyją :P . Po chwili usłyszałam pytanie : To jeszcze chcesz te zdjęcia, czy nie ? Oj, ci mężczyźni .

Spódniczkę już widzieliście . Ale przeszła pewną metamorfozę, nie widoczną na pierwszy rzut oka - ale jakże istotną . Spódniczka zyskała koleją warstwę podszewki - tym razem taką, która ani trochę nie prześwituje . Ale "gwiazdą " dzisiejszej notki jest skrzydlata bluzka w kolorze rozbielonej moreli . Patrząc na te zdjęcia coraz bardziej przekonuję się do takich odcieni . Są jasne i eleganckie, ale dobrze współgrają z "nieidealną " cerą - gdzie czysta biel nie byłaby wskazana . Na zdjęciach w sklepie , bluzka wydaje się mieć różowe tony. W rzeczywistości jest ona jasno morelowa, czyli ma odcienie jasnej pomarańczy . Bluzka nie jest elastyczna i nie rozciąga się, więc przed zakupem należy dobrze sprawdzić rozmiar .




Bluzka Sheinside kliknij/cena
Spódniczka Yoyomelody
Buty Rynek



http://bit.ly/1IANLOR

http://bit.ly/1IANLOR

http://bit.ly/1IANLOR

http://bit.ly/1IANLOR

Paznokcie 
Nowe lakiery Sally Hansen Miracle Gel , kolory B Girl i Malibu Peach 
#OMGel # MiracleMani #BeGelicious

http://bit.ly/1IANLOR

http://bit.ly/1IANLOR

http://bit.ly/1IANLOR

http://bit.ly/1IANLOR

http://bit.ly/1IANLOR

http://bit.ly/1IANLOR


Testuję też nowe lakiery żelowe Sally Hansen, które nie wymagają lampy UV . Kolory akurat takie łagodne, wpasowały mi się w stylizację . Zwłaszcza Malibu Peach :) .


Jak się Wam podoba skrzydlata bluzka ?


Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna