10.04.2016

GlySkinCare Emulsja delikatnie złuszczająca z 10 % kwasem glikolowym /Diagnosis




Witajcie




GlySkinCare Lotion Lite 10, Emulsja złuszczająca 
Diagnosis
Recenzja






Dziś o kosmetyku przez który schodziła mi skóra, a jednak mimo to go bardzo lubię ! Tak, bo właśnie efektem stosowania Emulsji Złuszczającej GlySkinCare ma być m.in złuszczanie martwego naskórka. Co w przypadku tego kosmetyku odbywa się z mniejszym lub większym skutkiem, w zależności od systematyczności jego używania.




Seria GlySkinCare klik tu




Opis kosmetyku


Pelingująca  emulsja do twarzy na noc, przeznaczona do cery normalnej lub tłustej. Zalecana dla osób, które wcześniej stosowały Lotion Lite 5 (5% kwasu glikolowego).

Rodzaj cery:
Cera normalna, tłusta. 


Korzyści kuracji kwasem glikolowym: 
  • Usunięcie martwego naskórka
  • Lepsze przenikanie składników aktywnych zawartych w kosmetykach w głąb skóry
  • Rozjaśnianie przebarwień posłonecznych, hormonalnych, pociążowych
  • Spłycanie zmarszczek
  • Spowalnianie procesów starzenia skóry
  • Regulacja wydzielania sebum

Sposób użycia: 

Przed użyciem wstrząśnij butelką. Umyj twarz Gentle Cleanser, a następnie rozprowadź warstwę emulsji na twarz i szyję, delikatnie wcierając. Przy pierwszym zastosowaniu pozostaw emulsję na skórze przez 2 godz., a następnie umyj twarz Gentle Cleanser. Jeśli w ciągu 24 godz. nie pojawią się podrażnienia, stosuj emulsję na całą noc. Zawarty w preparacie kwas glikolowy może wywołać łagodne uczucie mrowienia lub zaczerwienienie skóry. Objawy te związane są z aktywnym działaniem preparatu i są przemijające. Nie należy stosować emulsji na uszkodzoną skórę. Przy stosowaniu preparatów złuszczających należy zrezygnować z opalania oraz stosować filtry przeciwsłoneczne SPF 30. W przypadku dostania się preparatu do oczu przemyć ciepłą wodą. Produkt nie zawiera substancji zapachowych.



Emulsja złuszczająca Lotion Lite 10 , Glycolic Acid 10 % - moja opinia


Po zimie moja skóra była poszarzała, brak jej było energii . Rozpoczęłam już przygotowania do odnowy naskórka stosując słabszą wersję kosmetyku z 5 % kwasem glikolowym w kremie także marki GlySkinCare. Skóra faktycznie lepiej wyglądała, ale brakowało jej jeszcze sporo do ideału. Więc postanowiłam sięgnąć po mocniejszą artylerię w postaci Emulsji Peelingującej z 10 % kwasem glikolowym.


Jak widzicie opakowanie utrzymane w pięknej , fioletowej kolorystyce. Sama emulsja jest kosmetykiem biały, lekkim. Łatwo się aplikuje i ekspresowo wchłania. Zapach jest nieco specyficzny. to pewnie zasługa większej ilości kwasu, ale nie jest aż jakoś bardzo denerwujący czy uciążliwy. Zresztą szybko się ulatnia.





Po pierwszej aplikacji nie czułam żadnego dyskomfortu, czy skutków ubocznych. Ale już po kilku dniach po nałożeniu emulsji czułam mrowienie i miałam ważenie nakłuwania setką malutkich igiełek. Czyli był to objaw że emulsja zaczęła działać. Więc przy okazji następnej  aplikacji dodatkowo wmasowałam emulsję i nałożyłam grubszą warstwę. Oj wtedy się działo ! Takie swędzenio pieczenie przez około 20 minut, które potem ustąpiło. nie jest to bardzo uciążliwe, ale jednak nie bardzo przyjemne. 

Potem... Skóra stała się sucha i ściągnięta i tylko czekała, aż będzie mogła mnie opuścić. Wtedy bez kremu tłustego nie mogłam się obejść, bo bym się zadrapała. Złuszczanie było dość obfite i równomiernie. Wraz z nim przyszło oczyszczanie się skóry i to co ukrywało się pod spodem, niestety ujrzało światło dzienne. Mnóstwo małych krostek, łuszcząca się skóra. Nałożony make-up po kliku godzinach wyglądał gorzej, niż gdybym wcale się nie pomalowała. Taki urok kuracji kwasem - chcesz wyglądać pięknie , to cierp. Gdy stopniowo gubiłam tą starą skórę, wszystko wyglądało lepiej. Niedoskonałości powoli też znikały. 

Emulsja GlySkinCare ma powera! I to jakiego. Jeśli więc szukacie kosmetyku, który faktycznie złuszcza naskórek, to świetnie trafiliście. Innymi korzyściami ze stosowania emulsji są między innymi rozjaśnienie cery, zmniejszenie porów, wyleczenie niedoskonałości. 

Sezon na kwasy już minął, więc porzuciłam regularne stosowanie Emulsji złuszczającej GlySkinCare. Jednak raz w tygodniu stosuję ją dla wygładzenia skóry i podtrzymania efektu.




Stężenie i rodzaj kwasu należy oczywiście dobrać do rodzaju i stanu skóry. Jeśli nie jesteście pewni, zawsze lepiej się z kimś w tej kwestii skonsultować. Kolejną istotną kwestią jest zadanie w ciągu dnia o odpowiednią ochronę przed promieniowaniem słonecznym. 




13 komentarzy:

  1. Ja też teraz stosuję kwasy już tylko 1 raz w tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym ie wytrzymała złuszczania ;/ Zadrapałabym się xd
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Firmę znam, ale tych produktów jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja. Przetestowałabym :D

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe jakby sie sprawdziła u mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio sporo czytam o produktach z kwasem glikolowym, u mnie sam kwas się nie sprawdza, może w takim wydaniu by się przyjął :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wiem czy zdecydowałabym się na taką kurację, musiałabym chyba wziąć parę dni wolnego w pracy żeby doprowadzić moją skórę do normalnego wyglądu, skoro wszystko wychodzi na wierzch :D

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę wypróbować emulsję bo uwielbiam balsam z tej serii, też z kwasem

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę takie straszne wydaje się to łuszczenie. Zupełnie nie znam się na kwasach,które mogłabym zastosować u siebie, ale kręci mnie to. Może najpierw sięgnę po tą pierwszą alternatywę, słabszą, czyli 5% krem. Zależy mi aby zmatowić cerę, ostatnio mam problemy z jej przetłuszczaniem. Myślę,że to by pomogło.

    OdpowiedzUsuń
  10. słyszałam już o nim i bardzo mnie zaciekawił, ale jeszcze nie miałam okazji używać :)

    zaczarowana-oczarowana.pl

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !