11.09.2015

Glinka żółta i czerwona Fitomed





Witajcie

Glinka żółta, glinka czerwona / Fitomed
Recenzja



Dziś chciałam się z Wami podzielić opinią o dwóch glinkach kosmetycznych, żółtej i czerwonej z Fitomedu. Zamówiłam je po to aby dodawać do oczyszczających maseczek. Czytałam wiele pozytywnych opinii na ich temat, więc skusiłam się akurat na te dwie konkretnie.






Glinka żółta Fitomed - opis


Glinka charakteryzuje się większą zawartością żelaza. Przypomina w swoim działaniu glinkę czerwoną . Stosowana jest w maseczkach oczyszczających do cery tłustej, mieszanej i wrażliwej. Oczyszcza cerę w sposób łagodny, respektując naturalne pH skóry. Zalecana do cery tłustej i mieszanej. Ze względu na swoje zabarwienie wchodzi w skład pudrów antybakteryjnych domowej roboty oraz zawiesin punktowych do cery trądzikowej.




Glinka czerwona Fitmoed - opis


Zawiera dużą ilość krzemu, aluminium, żelaza oraz wapń, magnez, sód, potas, tytan i mangan. Ma właściwości absorbujące i zabliźniające. Jest bardziej łagodna od glinki zielonej. W praktyce kosmetycznej jest stosowana w różnych maseczkach do cery mieszanej z tendencją do trądziku różowatego. Zapobiega pękaniu naczynek krwionośnych, wzmacnia barierę naskórkową.








Glinki kupicie m.in w sklepie firmowym Fitoteka

Cena 13 zł




Glinka żółta i czerwona Fitomed - moja opinia



Glinki mają dość proste i zwyczajne opakowania. Umieszczone są w plastikowych, przezroczystych słoiczkach z białymi zakrętkami. Na pojemnikach znajdują się naklejki informacyjne. 

Glinki mają postać proszku, drobno zmielonego.Jedna ma kolor blado żółty, a druga ma kolor ceglasto czerwony. Łatwo rozmieszać je z wodą, czy olejami dla utworzenia maski. Warto pamiętać, że po aplikacji maseczki z glinki zwilżać ją wodą, alby nie zasychała na skórze. Łatwiej ją będzie potem zmyć.

Glinki są naturalne, tanie i niezwykle wydajne ! Bez problemu przyrządzimy z nich maseczkę.
Nie powodują podrażnień, wysuszenia skóry. Doskonale radzą sobie z oczyszczaniem skóry. Ładnie matują i zmniejszają produkcję sebum. Pomagają w walce z zaskórnikami oraz leczą stopniowo niedoskonałości. Skóra po użyciu glinek jest gładsza.

Nie od razu efekt będzie bardzo widoczny. Glinki te są łagodniejsze niż np zielona,ale dzięki temu bezpieczniejsze dla skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień.Dlatego istotna jest systematyczność w stosowaniu.

Jeśli miałabym wybierać między gotowymi maseczkami a robionymi w domu, wybiorę te drugie. Do maseczek dokładam to czego aktualnie potrzebuje moja skóra, jakiś ulubiony olejek.






Myślę, że warto mieć taki pojemniczek w swoich zbiorach. Można się cieszyć naturalną i bezpieczną pielęgnacją skóry, a przy tym nie tracić na to majątku.



23 komentarze:

  1. Znam glinkę żółtą tyle że moja jest z innej firmy i fajnie służy mojej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czerwonej nie było mi dane testować za to lubię białą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ani jedna ani druga nie jest przeznaczona do mojej cery,ale mam ochotę na glinkę białą

    OdpowiedzUsuń
  4. Bym musiała spróbować zielona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do mojego typu cery najlepsza jest biała. Nie wiedziałam nawet, że istnieje czerwona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam różne glinki ale czerwonej i żółtej jeszcze nie.

    OdpowiedzUsuń
  7. czerwona u mnie sprawdziła się genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. czerwona może by była dla mnie ale nie jestem pewna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwona glinka idealnie nadaj się do cery tłustej,mieszanej z problemami :)

      Usuń
  9. Fajna sprawa, ja jeszcze glinek nie stosowałam,muszę kiedyś się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię glinki. Z Fitomedu nie miałam okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę wreszcie kupić sobie jakąś glinkę:) Chyba zacznę się rozglądać jak maseczki z PanetSpa chociaż w połowie znikną z łazienki. Wezmę pod uwagę ww.

    OdpowiedzUsuń
  12. Great post dear!

    http://helderschicplace.blogspot.com/2015/09/madeira-day-1.html

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam już produkty tej firmy i wspominam bardzo dobrze. Glinek jeszcze nie stosowałam. Mam białą.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię glinki, ale czerwonej i żółtej jeszcze nie próbowałam :) moim faworytem jest zielona :) moja skóra raczej nie należy do wrażliwych, więc nie wiem czy byłabym z nich zadowolona :) chyba trzeba po prosto wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie na stanie zawsze jest jakaś :). Akurat tych nie miałam jeszcze, ale zielona i ostatnio różowa jest obecna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja lubię od nich białą glinkę.

    OdpowiedzUsuń
  17. O ciekawe te glinki ;)
    Klikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna;)

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !