11.08.2015

Krem niszcz pryszcz na noc / DLA Kosmetyki





Witajcie

Niszcz pryszcz z naparu wierzb i krwawnika na noc/ DLA
Recenzja




Czasem można się zdziwić, że niepozorny krem może zdziałać wiele dobrego dla naszej skóry. Warto więc próbować i testować, aż trafimy na coś na prawdę godnego uwagi. Taki jest właśnie krem Niszcz pryszcz !





Krem Niszcz pryszcz na noc -opis


Receptura opracowana specjalnie dla osób z cerą tłustą, mieszaną i trądzikową.
Każdej nocy podczas snu krem
  • reguluje proces keratynizacji, udrażnia ujścia mieszków włosowych, przez co w efekcie zmniejsza ryzyko powstawania zaskórników
  • hamuje rozwój bakterii
  • zapewnia odbudowanie naturalnej bariery hydrolipidowej
  • pobudza odnowę komórkową
  • pozostawia skórę gładką, delikatną oraz doskonale nawilżoną.
    

 



Składniki aktywne


Świeży odwar z wierzby – naturalne źródło salicylanów, które regulują proces złuszczania naskórka i ułatwiają dynamiczne wnikanie substancji aktywnych, odpowiedzialnych za utrzymanie odpowiedniego stopnia nawilżenia.
Świeży napar z krwawnika - naturalne źródło azulenu, choliny, soli mineralnych głównie cynku – ma działanie przeciwzapalne, gojące oraz wybielające.
AHA – reguluje proces keratynizacji, udrażnia ujścia mieszków włosowych, przez co w efekcie zmniejsza ryzyko powstawania zaskórników, wspomaga wybielanie śladów potrądzikowych
Olej jojoba - lekki, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, nie zatyka porów. Wzmacnia struktury cementu międzykomórkowego, co w efekcie zapobiega wysuszaniu skóry
Olej z ogórecznika – naturalne źródło kwasu gamma-linolenowego, którego brak powoduje zaburzenie procesu rogowacenia naskórka. Nie zatyka porów.
D-pantenol, alantoina- zmniejszają stan zapalny, przyspieszają gojenie podrażnionych części skóry.
Krem został przetestowany przez osoby z cerą tłustą, mieszaną i trądzikową pod kierunkiem lekarza dermatologa.





Sposób użycia. Krem polecamy stosować na oczyszczoną skórę twarzy na noc. Niewielką ilość kremu należy rozprowadzić po skórze a następnie delikatnie wklepać.
 
Składniki (INCI): Infusion of Achillea Millefolium, Decoctum Salix Alba Bark, Cetearyl Alcohol, Borago Officinalis Seed Oil, Isopropyl Isostearate, Glycerin, Simmondsia Chinensis Oil, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Ceteareth-18, Butyrospermum Parkii Butter, Allantoin, Panthenol, Lactic Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum, Citronelool, Limonene, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Linalool.
 

Dostępność klik

Cena 24 zł za 30 g





Krem niszcz pryszcz na noc - Moja opinia



Niestety moja cera nie należy do najłatwiejszych w pielęgnacji. Borykam się z wieloma problemami. Między innymi zapychaniem się cery, częstymi wysypami niedoskonałości, przetłuszczaniem się,ale także mniejscowymi przesuszeniami, czy łuszczącą się skórą. Przy tym całym zamieszaniu muszę też pamiętać o tym, że moja skóra wymaga już także kosmetyków zapobiegjących stażeniu.

Krem umieszczono w małym, zgrabnym pojemniczku z higienicznym airless. Wygodnie dozuje on krem, który kusi herbaciano ziołowym zapachem.

Nie ma super lekkiej konsystencji,ale mimo to łatwo się rozprowadza i dobrze wchłania. Nie do końca, bo pozostawia subtelny film na skórze, który jednak się nie klei. Krem wygładza i nawilża.Nie jest to także krem o typowo działaniu matującym, jednak zauważyłam że jednak cera znacznie mniej mi się przetłuszcza. 

Krem nałożony na noc łagodzi podrażnienia, a rano daje uczucie odżywienia i regeneracji. Stopniowo też walczy z niedoskonałościami. Wyskakuje mi mniej krostek niż przed rozpoczęciem kuracji. Jest to po części zasługą kremu,ale muszę przyznać że na poprawę stanu skóry miała też zmiana diety. Przez miesiąc praktycznie nie jadłam słodyczy, nie używałam białego cukru. Teraz też staram się robić to z umiarem i nie pochłaniać ton czekoladek. No dobra, o tym innym razem. Wróćmy do kremu.

Krem ma bogaty skład i nie jest lekki, co mimo wcześniejszych obaw, tylko wyszło na plus mojej skórze. W żaden sposób też nie wpłynęło to na zapychanie. 

Na plus zaliczyć trzeba też wydajność kremu, bo przy solidnym dawkowaniu także na szyję przez cztery tygodnie, jeszcze mam co nie co w opakowaniu. 





Krem Niszcz pryszcz ma całkiem dosadną nazwę. Jak dla mnie zabawną. Krem u mnie sprawdził się dobrze. Pamiętajcie jednak, że to tylko część pielęgnacji antytrądzikowej. Tak jak już wspominałam, na stan skóry ma dużą rolę to co jemy. Może błahe,ale warto też pamiętać o częstej zmianie poszewki na poduszkę. Czyszczeniu okularów, a także wyświetlaczy naszych telefonów. Czyli wszystkiego,co jest siedliskiem bakterii, a ma kontakt z naszą twarzą.


17 komentarzy:

  1. Zaciekawił mnie ten krem, właśnie dziś oglądałam go w sklepie internetowym i zastanawiałam się czy nazwa jest adekwatna co do działania kosmetyku

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazwa bardzo obiecująca :)
    http://kasjaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Great post dear!

    http://helderschicplace.blogspot.com/2015/08/white-vest.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie ta nazwa również jest zabawna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dostałam kiedyś ten krem w ramach współpracy z tą firmą i bardzo go lubiłam, choć stanu mojej cery nie poprawił :) m Pozdrawiam i zapraszam do siebie, buziaki! ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. nazwa mega super :D hihi :) dobrze ze sie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo dobrego o nim słyszałam jak i samej marce, która coraz bardziej mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę go po raz pierwszy, ale zapowiada się bardzo ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam ten kremik,świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale ma fajną nazwę :) Chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. przydałby się bo po wyjeździe nad morze mam wysyp, ale może to i zła dieta ostatnio ciągle zajadam się ciasteczkami, nawet teraz

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy ten krem, muszę zapisać na listę do wypróbowania, nazwa też przyciągająca :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już kilka recenzji o tym produkcie czytałam...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nazwa faktycznie zabawna :D, u mnie raczej nie miałby co robić :)

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !