26.04.2013

To i owo

Zacznę od żelu pod prysznic, który dość długo leżakował na dnie szuflady w oczekiwaniu na to,aż wydam wyrok -nadaje się czy nie. Sama bym go nie kupiła, ze względu na opakowanie - nie wpadło mi w oko i przez taką błahostkę, czekał na moje natchnienie.A mowa o :

DUSCH DAS Fruit & Creamy
mit Frucht -Extrakt & Milch

250 ml-cena ok 7 zł

Macie rację w zupełności, żel made in Deutschland ;) 


 

Skład, wiadomo i tak nie po naszemu, to przepisałam. Że zawiera ekstrakt z owoców i mleko to taki laik jak ja też zrozumiał ( nie lubię niemieckiego, bo ni w ząb mi nie wchodzi.Mimo,że uczyłam się w szkole, to potrafię się ledwie przedstawić, powiedzieć ile mam lat itp...)

I parę słów na opakowaniu, które wrzuciłam w Tłumacza Google i wyszły mi cuda,więc będzie oryginalnie:

Erleben Sie ein gepflegtes Hautgefuhl. Duschdas Friut & Creamy mit Frucht-Extrakt und Milch umhullt Sie mit einem fruchtig deftenden und cremigen Schaum. Sie fuhlen sich lebendig,frisch und angenehm gepflegt (ufff  napisane, ale bez "umlaut'ów )

Skład : Aqua, sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Sine Adip Lac, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Citrus dulcis Flower Oil, Thymus Vulgaris Flower/Leaf Extract, Parfum, Citric Acid, Styrene/Acrylates Copolymer, Limonene, Linalool, Sodium Lactate, Polyquaternium-7, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Glycerin, Sodium Benzoate, CI 15985, CI 15510, CI 47005.




Moja opinia:

Opakowanie - poręczne, nie wyślizguje się z dłoni. Po użyciu można wygodnie odstawić na półkę. 
Zapach - mniam, smakowity. Faktycznie czuć nutę owocową, mi najintensywniej zapachniała brzoskwinia. Szkoda,że ten aromat nie utrzymuje się długo i ulatnia się po myciu.

Konsystencja- jest dość gęsty i wydajny. Wystarczy niewielka ilość ,żeby powstało mnóstwo pachnącej piany.

Naczekał się ,aż go wypróbuję ;) i sama się zdziwiłam,że taki skarb zakopałam w szufladzie. Wspaniale pachnie, nawilża skórę. Jest tani  i do tego wydajny.

...... i coś na ząb 
 

Tak złożyło się że to też produkt niemiecki, przywieziony przez teściową. Kupiony w Kauflandzie, więc muszę sprawdzić czy w naszym też mają go w asortymencie. Coś wydaje mi się na podobiznę naszych pyz;). W foliowym opakowaniu znajduje się masa (główne składniki to surowe ziemniaki, gotowane ziemniaki i mąką ziemniaczana), którą trzeba uformować i następnie ugotować.



Jak już wcześniej napisałam, z niemieckim jestem do tyłu , więc  improwizowałam. Moje "pyzy" uformowałam bardziej plaskate, a ciasto wcześniej trochę doprawiłam po swojemu (sól, czosnek, koperek i ostra papryka). Następnie pyzunie wylądowały w osolonym wrzątku na ok.15 min. Nie dodawałam nic do środka , zrobię to następnym razem. Ale stwierdziłam ,że przydało by się czymś je okrasić, więc zajrzałam do lodówki i skorzystałam z tego co było pod ręką. 

przed ugotowaniem

po ugotowaniu


Oto mój wczorajszy obiadek, plaskate pyzy z cebulą i kiełbaską ;).


5 komentarzy:

  1. miałam kilka żeli pod prysznic Dush das i sa naprawde dobre - w końcu niemieckie !!! a pyzy ciekawe, jednak wole jedzonko takie barddziej domowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tym razem poszłam na łatwiznę. Miałam dzień leniwca i dlatego pyzy z paczki ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam duschdas'ze są bardzo wydajne i długo pachną, jak mam okazję to zawsze kupuję na jakimś stosiku z niem. chemią

    OdpowiedzUsuń
  4. Everything is very open with a precise description of the challenges.
    It was really informative. Your website is extremely helpful.
    Thank you for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  5. Thеn sһе has little poetic, mumbly interludes ƅetween.

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !